Córka Kasi Kowalskiej jednak nie była zakażona koronawirusem? "Testy dały wynik negatywny"
- Dzisiaj dostałam telefon z Anglii, z jednego ze szpitali, w którym leży moja córka, z pytaniem, czy zgadza się na jej intubację. Chciałabym was tym filmikiem sprowokować do myślenia, czy rzeczywiście musicie wychodzić z domu i czy naprawdę jest to konieczne
(...)
Nie wiem... Nie potrafię płakać, choć dzisiaj wiele godzin przepłakałam. Kochani, jeśli nie musicie, nie wychodźcie z domu. Zostańcie w domu
- mówiła w marcu na dramatycznym nagraniu polska wokalistka.
Czytaj więcej: [video] "Nie potrafię płakać". Córka Kasi Kowalskiej z koronawirusem ma być poddana intubacji
- Dziękuję z całego serca za wasze wsparcie. Oli stan jest dziś stabilny
#jesteśmywszyscyznia #zostańwdomu
- pisała Kasia Kowalska na Instagramie, gdy zaczęły napływać informacje, że stan zdrowia jej córki poprawia się. Portal Pudelek ujawnia nowe, zadziwiające informacje w tej sprawie.
Kasia nigdy nie powiedziała, że Ola ma koronawirusa. Początkowo były takie podejrzenia, ale kilkukrotny test tego nie potwierdził
- powiedział w rozmowie z Pudelkiem przedstawiciel gwiazdy. Gdy przyjrzymy się materiałom publikowanym przez piosenkarkę, faktycznie - na żadnym z nich Kowalska nie napisała, że przyczyną złego stanu zdrowia córki jest koronawirus. Apelowała jednak do odbiorców, by nie wychodzili z domu, a wpisy kończyła hashtagami #zostanwdomu. Media natomiast wprost informowały, że córka Kowalskiej jest zakażona koronawirusem. Dlaczego wokalistka nie zdementowała tej informacji?
źródło: pudelek.pl
raw