Paweł Mucha: Prezydent z z satysfakcją przyjmuje wiadomość o tym, że jedność Prawicy została zachowana
Mucha, mówiąc w Radiu Plus o tym oświadczeniu liderów Zjednoczonej Prawicy, poinformował, że prezydent dowiedział się o rozmowach pomiędzy PiS i Porozumieniem od premiera Mateusza Morawieckiego, z którym spotkał się w środę. "Premier informował go o rozmowie, która trwała, o ustaleniach, negocjacjach w ramach Zjednoczonej Prawicy" - powiedział Mucha.
Dodał, że prezydent Duda podkreślał podczas spotkań z posłami Porozumienia, do jakich dochodziło w ostatnim czasie, że "wartością jest jedność Zjednoczonej Prawicy". Według Muchy prezydent w tych rozmowach przekonywał, że w czasie epidemii koronawirusa "potrzebna jest stabilizacja". "Stabilizację gwarantuje współpraca Prezydenta RP z rządem Zjednoczonej Prawicy, więc prezydent z satysfakcją przyjmuje wiadomość o tym, ze jedność Zjednoczonej Prawicy została zachowana" - powiedział Mucha.
Mówiąc o rozwiązaniu wypracowanym przez PiS i Porozumienie, Mucha stwierdził:
"To jest rozwiązanie, które mam nadzieję, że się zaraz ziści przez głosowanie sejmowe. Mamy zapowiedź potwierdzoną przez liderów Zjednoczonej Prawicy, że zostanie przyjęta ustawa o glosowaniu korespondencyjnym".
Sejm w czwartek rano odrzucił weto Senatu ws. ustawy o wyborach korespondencyjnych. Trafi ona teraz do prezydenta.
Prezydencki minister zapowiedział, że kolejnym krokiem będą propozycje nowelizacji tej ustawy, które przedstawi Zjednoczona Prawica. "To nie jest rzecz dla Kancelarii Prezydenta, żeby kształtować treść tych przepisów" - zaznaczył. Dodał, że w opinii Kancelarii Prezydenta rozwiązania dotyczące głosowania korespondencyjnego są dobre dla bezpieczeństwa obywateli i dla "powszechności tych wyborów".
Mucha był też pytany o zachowanie "praw nabytych" obecnych kandydatów na prezydenta, w nowych wyborach, zarządzonych po uznaniu wyborów zaplanowanych na 10 maja przez Sąd Najwższy za nieważne. Chodzi m.in. o uznanie podpisów pod listami poparcia dla kandydatów, które miałyby zachować ważność w nowych wyborach.
Mówiąc o ubiegającym się o reelekcję Dudzie, Mucha stwierdził, że "nie ma problemu", żeby zebrał wymagane podpisy jeszcze raz.
- powiedział Mucha."Natomiast mamy specyficzną sytuację prawną, bo mamy dziesięciu kandydatów i te kandydatury są zarejestrowane. (...) Sytuacja pandemiczna powoduje, ze musimy dzisiaj szukać szczególnych rozwiązań prawnych, także myśląc o tym, żeby ci kandydaci, którzy zebrali te 100 tys. podpisów - kiedy był to szczególny trud tych osób, które zarejestrowały swoje kandydatury, ale nie są wspierane przez duże ugrupowania polityczne, czy środowiska - (mogli kandydować - PAP). To jest wyzwanie, jakich szukać rozwiązań prawnych"
Dodał, że kolejne wybory, które zapowiada Zjednoczona Prawica, powinny zapewniać "szeroką reprezentację" kandydatów, a zmiana terminu wyborów nie powinna tworzyć sytuacji, w której pojawiłyby się zarzuty, że komukolwiek uniemożliwiono start w wyborach. Dodał, że jest to kwestia wymagająca "pogłębionej analizy prawnej".
- powiedział Mucha."Dziś Zjednoczona Prawica gwarantuje, że odbędą się wolne, demokratyczne wybory, w których będziemy mogli wybrać prezydenta i zostanie zachowana ciągłość władzy państwowej"
Zapytany o to, czy pomimo ustaleń w ramach Zjednoczonej Prawicy, że wybory zostaną przeprowadzone w innym terminie, w najbliższy weekend obowiązywać będzie cisza wyborcza odpowiedział: "Tak, jeżeli nie nastąpi zmiana w jakimkolwiek sensie prawnym terminu wyborów". Przyznał, ze jest to sytuacja "paradoksalna", a opinia, którą przedstawia, jest jego prywatną opinią jako adwokata.
Źródło: PAP
autor: Krzysztof Kowalczyk
krz/ itm/