"Równie dobrze możecie rzucać kośćmi albo wróżyć z fusów". Dziennikarka została respondentem sondażowni

- Kilkanaście dni temu zgodziłam się uczestniczyć jako respondent dla jednej z sondażowni. Byłam ciekawa, jak to wygląda z tej strony. I powiem Wam, że równie dobrze możecie śmiało rzucać kośćmi albo wróżyć z fusów. Wczoraj jednak mały szlag mnie trafił, kiedy przysiadłam, aby wypełnić kolejną ankietę. Długą jak psie kiszki. Najpierw były pytania dotyczące preferencji politycznych, wyborów etc. A potem, niczym diabeł z pudełka, pojawiły się pytania dotyczące sosów, musztard i majonezów. To jeszcze przetrwałam. Ale kiedy chciano mnie zmusić do oglądania reklam lodów, odpuściłam i się wypisałam. Po co komu wiedza, że np. mężczyzna lat 30 z małego miasteczka, który głosował na PO, lubi majonez, ale nie pamięta, kto go wyprodukował, za to reklamę lodów X uważa za wziętą z d...? Nie, dziękuję, postoję. Od pewnego czasu wpisywałam odpowiedzi dalekie od prawdy, ale takie za to, które wydawały mi się zabawne. I zabawne jest także to, że potem ludzie takimi wynikami się ekscytują
- komentuje Mira Suchodolska
cyk