Belgijski historyk ws. reparacji: Każdy prezent z Berlina czy Brukseli przychodzi z "haczykiem"

"Każdy prezent z dzisiejszego Berlina czy Brukseli przychodzi +z haczykiem+" - ostrzega w rozmowie z PAP profesor David Engels, belgijski historyk z Universite Libre de Bruxelles i Instytutu Zachodniego w Poznaniu. I dodaje, że walka o reparacje nie jest według niego daremna, chociaż sytuację określa jako "niezwykle trudną do rozwiązania".
 Belgijski historyk ws. reparacji: Każdy prezent z Berlina czy Brukseli przychodzi z "haczykiem"
/ wikipedia/public_domain
 

"Pewna otwartość ze strony niemieckich socjaldemokratów i Zielonych powinna być postrzegana jako ruch czysto strategiczny" - mówi PAP o propozycjach niemieckich polityków ws. reparacji dla Polski prof. David Engels.
 

Według profesora kontekst przedstawionego rozszerzenia dotychczasowej formy zadośćuczynienia Niemiec dla Polski jest oczywisty. "Na kilka dni przed wyborami w Polsce część niemieckiej elity politycznej próbuje pozornie zaspokoić polskie roszczenia, aby zdyskredytować krytyczne przedstawienie obecnego polskiego rządu na temat bieżącej polityki niemieckiej" - twierdzi ekspert. "Ma to stworzyć atmosferę rzekomego zrozumienia, co może zadziałać na korzyść +umiarkowanego+, a nie konserwatywnego kandydata na prezydenta" - podkreśla.
 

W kontekście unijnym analityk Instytutu Zachodniego zwraca uwagę na "środowiska lewicowe, w których narasta obawa, że patriotyczne partie konserwatywne we wszystkich krajach europejskich zjednoczą się i stworzą potężny blok, mogący powstrzymać zbliżającą się +reformę+ UE w kierunku jeszcze większej centralizacji i poprawności politycznej".
 

"Przekonanie Polski do rokowania z obecnymi europejskimi elitami politycznymi może być sposobem na zneutralizowanie wpływu tego kraju na scenę europejską, tym bardziej, że za kilka tygodni rozpocznie się niemiecka prezydencja w Radzie Unii Europejskiej" - opisuje.
 

Rozważając propozycję posła Zielonych i szefa niemiecko-polskiego zespołu w Bundestagu Manuela Sarrazina na tle sytuacji wewnętrznej Niemiec, prof. Engels podkreśla rolę presji ideologicznej ruchów antyrasistowskich, których głos stał się donioślejszy po protestach, które wybuchły w USA po śmierci Afroamerykanina George'a Floyda.
 

"Jako że we współczesnych Niemczech nie istnieje rażąca i prawdziwa forma niesprawiedliwości rasowej (...), lewicowi i Zieloni politycy niemieccy próbują wykorzystać polskie roszczenia do uzyskania moralnej wiarygodności, potrzebnej, by zgromadzić zwolenników wokół swojej sprawy i by przeciwstawić się hegemonicznej CDU (kanclerz Niemiec Angeli) Merkel" - twierdzi historyk.
 

Co do faktycznej formy reparacji prof. Engels wyraźnie zaznacza, że "państwo niemieckie, niezależnie od tego, kto nim rządzi, nigdy nie zapłaci właściwych reparacji za szkody i ofiary nazistowskich Niemiec w Polsce", ponieważ "suma byłaby tak wysoka, że zrujnowałaby niemiecką gospodarkę na całe dziesięciolecia".
 

Jak dodaje, potencjalne kwoty w propozycji Sarrazina "będą nie tylko o wiele niższe niż polskie roszczenia, a w niektórych przypadkach będą czysto symboliczne, takie jak współfinansowanie opieki medycznej współczesnych osób, które przeżyły II wojnę światową lub propozycja pomocy Polsce w dokumentowaniu niemieckich zbrodni wojennych".
 

Niektóre z propozycji, takie jak współfinansowanie dużych projektów kulturalnych, prof. Engels nazywa "obosiecznymi". Według niego wszystkie działania, które liczne instytucje niemieckie już wykonują w Polsce, "wyraźnie wspierają ideologię lewicowo-liberalną".
 

Dlatego jak sądzi prawdopodobne jest, że wsparcie projektów kulturowych pochodzące od lewicowo-zielonego niemieckiego polityka, "będzie oznaczać - niewiele przesadzając - nauczanie Polaków o zaletach tolerancji religijnej (tzn. islamie), prawach człowieka (tzn. masowej imigracji), równość płci (tzn. kultury LGBTQ), samostanowieniu (tzn. powszechnej aborcji), odpowiedzialności historycznej (tzn. poczucie winy białych), praworządności (tzn. centralizmie UE) itd."
 

Podsumowując, ekspert "jest bardzo sceptycznie nastawiony do domniemanego obecnego ustępstwa Niemiec ws. polskich roszczeń i doradza najwyższą ostrożność przed przyjęciem jakiejkolwiek oferty, która na dłuższą metę może doprowadzić do jeszcze większego wpływu Niemiec na polską politykę wewnętrzną, a jednocześnie podzielenia europejskich konserwatystów".
 

"Każdy prezent z dzisiejszego Berlina czy Brukseli przychodzi +z haczykiem+" - twierdzi prof. Engeles. Walka o reparacje nie jest według niego daremna, chociaż sytuację określa jako "niezwykle trudną do rozwiązania". 
 

Krzysztof Godlewski

źródło: PAP/baj/ kgod/

 

 

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Przypomniano słowa Sienkiewicza: „Jesteśmy wewnętrzną gospodarką Niemiec” z ostatniej chwili
Przypomniano słowa Sienkiewicza: „Jesteśmy wewnętrzną gospodarką Niemiec”

W artykule Konstantego Pilawy na portalu Klubu Jagiellońskiego zwrócono uwagę na istotne zmiany w postawie Bartłomieja Sienkiewicza oraz na jego konsekwencje w kontekście jego wcześniejszych poglądów.

Daniel Obajtek: Cały czas jestem inwigilowany z ostatniej chwili
Daniel Obajtek: Cały czas jestem inwigilowany

– Jestem śledzony. Jestem inwigilowany cały czas. Ja i moi znajomi. Pod moim domem non stop ktoś stoi z aparatem, cały czas ktoś jeździ za mną – twierdzi były prezes Orlenu Daniel Obajtek.

Warszawa: Pożar samochodu elektrycznego  z ostatniej chwili
Warszawa: Pożar samochodu elektrycznego

Na skrzyżowaniu al. Niepodległości i ul. Madalińskiego spłonął samochód elektryczny – poinformował st. kpt. Krzysztof Wójcik ze stołecznej straży pożarnej. Kierowcy muszą się liczyć z utrudnieniami w tym rejonie Mokotowa.

z ostatniej chwili
Projekty Domów – Murator – rzetelna wiedza z Facebooka MURATORA

Facebook to cenne źródło informacji dla wielu użytkowników Internetu. W mediach społecznościowych można bowiem znaleźć sporo przydatnych rad, a także podzielić się wiedzą, doświadczeniami z innymi osobami, zmagającymi się z podobnymi dylematami. Inwestorzy planujący budowę domu chętnie poszukują wskazówek na fanpage’u MURATORA – twórcy najpopularniejszego w Polsce miesięcznika budowlanego. Jakie nowinki czekają na facebookowym profilu tej marki?

Burza w „Tańcu z gwiazdami”. Marcin Hakiel zabrał głos z ostatniej chwili
Burza w „Tańcu z gwiazdami”. Marcin Hakiel zabrał głos

Aktualna edycja „Tańca z gwiazdami” budzi wiele emocji i kontrowersji. W show Polsatu do niedawna występowała celebrytka Dagmara Kaźmierska, której umiejętności taneczne pozostawiały wiele do życzenia. Pomimo niedociągnięć technicznych w tańcu i niskich ocen od jury przechodziła dalej. Wszystko za sprawą głosów oddanych przez sympatyzujących z nią telewidzów.

Atak na Leonida Wołkowa. Litewska policja: Zatrzymani to polscy obywatele z ostatniej chwili
Atak na Leonida Wołkowa. Litewska policja: Zatrzymani to polscy obywatele

Dwie osoby zatrzymane w Polsce w sprawie ataku na Wołkowa to polscy obywatele – przekazała litewska policja.

Atak nożownika we Francji. Tragiczne informacje z ostatniej chwili
Atak nożownika we Francji. Tragiczne informacje

Zmarła 14-latka, która dostała ataku serca w wyniku ataku nożownika – poinformowała w piątek agencja AFP. Do ataku doszło w czwartek w okolicach szkoły w miejscowości Souffelweyersheim we wschodniej Francji.

Rodzice przeciwni pomysłowi Nowackiej. Minister odpowiada z ostatniej chwili
Rodzice przeciwni pomysłowi Nowackiej. Minister odpowiada

Od 1 kwietnia nauczyciele nie mogą zadawać prac domowych w klasach I–III. Mogą jedynie zlecać ćwiczenia usprawniające motorykę małą. Pomysł ten nie spodobał się wielu rodzicom, którzy są zdania, że nowe standardy przyczynią się do obniżenia poziomu wiedzy i zaangażowania wśród uczniów. Sytuacja wygląda podobnie w klasach IV–VIII, gdzie nauczyciel co prawda będzie mógł zadać uczniom pracę domową, jednak nie będzie ona obowiązkowa. Niezadowolonym rodzicom odpowiedziała minister Barbara Nowacka, która uważa, że brak prac domowych może pozytywnie wpłynąć na relacje rodzinne. 

Atak na Leonida Wołkowa. Prezydent Litwy ujawnia polski wątek z ostatniej chwili
Atak na Leonida Wołkowa. Prezydent Litwy ujawnia polski wątek

Prezydent Litwy Gitanas Nauseda poinformował w piątek, że w Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzewane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, dokonany 12 marca w Wilnie. Wypowiedź głowy państwa przytoczyła agencja BNS.

81 lat temu wybuchło powstanie w getcie warszawskim z ostatniej chwili
81 lat temu wybuchło powstanie w getcie warszawskim

19 kwietnia 1943 roku słabo uzbrojeni żydowscy bojownicy stanęli do nierównej walki z niemieckim oprawcą. Powstanie w getcie warszawskim było rozpaczliwą próbą przeciwstawienia się ostatniej fazie jego likwidacji, która była równoznaczna z wymordowaniem całej mieszkającej w nim ludności.

REKLAMA

Belgijski historyk ws. reparacji: Każdy prezent z Berlina czy Brukseli przychodzi z "haczykiem"

"Każdy prezent z dzisiejszego Berlina czy Brukseli przychodzi +z haczykiem+" - ostrzega w rozmowie z PAP profesor David Engels, belgijski historyk z Universite Libre de Bruxelles i Instytutu Zachodniego w Poznaniu. I dodaje, że walka o reparacje nie jest według niego daremna, chociaż sytuację określa jako "niezwykle trudną do rozwiązania".
 Belgijski historyk ws. reparacji: Każdy prezent z Berlina czy Brukseli przychodzi z "haczykiem"
/ wikipedia/public_domain
 

"Pewna otwartość ze strony niemieckich socjaldemokratów i Zielonych powinna być postrzegana jako ruch czysto strategiczny" - mówi PAP o propozycjach niemieckich polityków ws. reparacji dla Polski prof. David Engels.
 

Według profesora kontekst przedstawionego rozszerzenia dotychczasowej formy zadośćuczynienia Niemiec dla Polski jest oczywisty. "Na kilka dni przed wyborami w Polsce część niemieckiej elity politycznej próbuje pozornie zaspokoić polskie roszczenia, aby zdyskredytować krytyczne przedstawienie obecnego polskiego rządu na temat bieżącej polityki niemieckiej" - twierdzi ekspert. "Ma to stworzyć atmosferę rzekomego zrozumienia, co może zadziałać na korzyść +umiarkowanego+, a nie konserwatywnego kandydata na prezydenta" - podkreśla.
 

W kontekście unijnym analityk Instytutu Zachodniego zwraca uwagę na "środowiska lewicowe, w których narasta obawa, że patriotyczne partie konserwatywne we wszystkich krajach europejskich zjednoczą się i stworzą potężny blok, mogący powstrzymać zbliżającą się +reformę+ UE w kierunku jeszcze większej centralizacji i poprawności politycznej".
 

"Przekonanie Polski do rokowania z obecnymi europejskimi elitami politycznymi może być sposobem na zneutralizowanie wpływu tego kraju na scenę europejską, tym bardziej, że za kilka tygodni rozpocznie się niemiecka prezydencja w Radzie Unii Europejskiej" - opisuje.
 

Rozważając propozycję posła Zielonych i szefa niemiecko-polskiego zespołu w Bundestagu Manuela Sarrazina na tle sytuacji wewnętrznej Niemiec, prof. Engels podkreśla rolę presji ideologicznej ruchów antyrasistowskich, których głos stał się donioślejszy po protestach, które wybuchły w USA po śmierci Afroamerykanina George'a Floyda.
 

"Jako że we współczesnych Niemczech nie istnieje rażąca i prawdziwa forma niesprawiedliwości rasowej (...), lewicowi i Zieloni politycy niemieccy próbują wykorzystać polskie roszczenia do uzyskania moralnej wiarygodności, potrzebnej, by zgromadzić zwolenników wokół swojej sprawy i by przeciwstawić się hegemonicznej CDU (kanclerz Niemiec Angeli) Merkel" - twierdzi historyk.
 

Co do faktycznej formy reparacji prof. Engels wyraźnie zaznacza, że "państwo niemieckie, niezależnie od tego, kto nim rządzi, nigdy nie zapłaci właściwych reparacji za szkody i ofiary nazistowskich Niemiec w Polsce", ponieważ "suma byłaby tak wysoka, że zrujnowałaby niemiecką gospodarkę na całe dziesięciolecia".
 

Jak dodaje, potencjalne kwoty w propozycji Sarrazina "będą nie tylko o wiele niższe niż polskie roszczenia, a w niektórych przypadkach będą czysto symboliczne, takie jak współfinansowanie opieki medycznej współczesnych osób, które przeżyły II wojnę światową lub propozycja pomocy Polsce w dokumentowaniu niemieckich zbrodni wojennych".
 

Niektóre z propozycji, takie jak współfinansowanie dużych projektów kulturalnych, prof. Engels nazywa "obosiecznymi". Według niego wszystkie działania, które liczne instytucje niemieckie już wykonują w Polsce, "wyraźnie wspierają ideologię lewicowo-liberalną".
 

Dlatego jak sądzi prawdopodobne jest, że wsparcie projektów kulturowych pochodzące od lewicowo-zielonego niemieckiego polityka, "będzie oznaczać - niewiele przesadzając - nauczanie Polaków o zaletach tolerancji religijnej (tzn. islamie), prawach człowieka (tzn. masowej imigracji), równość płci (tzn. kultury LGBTQ), samostanowieniu (tzn. powszechnej aborcji), odpowiedzialności historycznej (tzn. poczucie winy białych), praworządności (tzn. centralizmie UE) itd."
 

Podsumowując, ekspert "jest bardzo sceptycznie nastawiony do domniemanego obecnego ustępstwa Niemiec ws. polskich roszczeń i doradza najwyższą ostrożność przed przyjęciem jakiejkolwiek oferty, która na dłuższą metę może doprowadzić do jeszcze większego wpływu Niemiec na polską politykę wewnętrzną, a jednocześnie podzielenia europejskich konserwatystów".
 

"Każdy prezent z dzisiejszego Berlina czy Brukseli przychodzi +z haczykiem+" - twierdzi prof. Engeles. Walka o reparacje nie jest według niego daremna, chociaż sytuację określa jako "niezwykle trudną do rozwiązania". 
 

Krzysztof Godlewski

źródło: PAP/baj/ kgod/

 

 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe