"Mamy kolejną odsłonę niemieckiego ataku w tych wyborach". Prezydent odniósł się do publikacji "Faktu"

Pałac Prezydencki nadal będzie otwarty i każdy będzie w nim przyjmowany, czy jest zadowolony czy jest niezadowolony - zapewnił w piątek prezydent Andrzej Duda w Bolesławcu (woj. dolnośląskie). Chcę, żebyśmy wspólnie budowali piękną i silną Polskę - podkreślił.
 "Mamy kolejną odsłonę niemieckiego ataku w tych wyborach". Prezydent odniósł się do publikacji "Faktu"
/ PAP/Maciej Kulczyński
– Pod biało-czerwonym sztandarem, naszym, polskim, przy naszym hymnie narodowym jest miejsce dla każdego. Można mieć różne poglądy, ale jeśli ktoś ma Polskę w sercu, jeżeli z nami śpiewa nasz hymn, jest miejsce dla każdego. Jako prezydent RP głęboko w to wierzyłem, wierzę i będę wierzył dlatego, że tylko tak możemy dalej budować zamożne, dobrze prosperujące i silne państwo. Takiej właśnie Polski chcę – powiedział Andrzej Duda na spotkaniu w Bolesławcu.

Zadeklarował, że "Pałac Prezydencki nadal będzie otwarty" i będzie w nim przyjmował "każdego, czy jest zadowolony czy jest niezadowolony". – Będę rozmawiał, chociaż często mam inne poglądy, bo mam inne poglądy i nie wstydzę się ich. Proszę o wybór, proszę o głos, bo wierzę, że takiej prezydentury jak moja potrzebuje Polska – powiedział Duda.

– Chcę, żebyśmy wspólnie budowali piękną, silną Polskę. Polskę dumną ze swojego rodowodu, Polskę dumną ze swojej historii, Polskę dumną ze swojego obyczaju i tradycji, której mamy prawo bronić i ja przyrzekam jej bronić – powiedział prezydent na spotkaniu z mieszkańcami Bolesławca. Zachęcał zgromadzonych, by poszli na wybory i "oddali głos za taką Polską, jakiej chcą dla swoich dzieci, wnuków i siebie samych".

– Wierzę, że chcecie Polski, która jest rozwijana, w której władza pracuje dla człowieka, a nie podwyższa wbrew społeczeństwu wiek emerytalny, łamiąc wszystkie zobowiązania, a nie zabiera pieniądze z OFE, a nie wchodzi siłą do redakcji tygodnika ("Wprost") tylko dlatego, że są taśmy kompromitujące władzę – mówił ubiegający się o reelekcję prezydent".




Podkreślił, że nie chce, by "taka Polska kiedykolwiek wróciła". – Chcę Polski coraz zamożniejszej, w której coraz zamożniejsza jest polska rodzina, bo coraz większa zamożność, to coraz większa wolność, bo więcej można. Chcę Polski, w której rodzice decydują o swoich dzieciach, bo to także jest wolność. Chcę Polski, w której sprawy można nazywać po imieniu, bo jest wolność słowa. Chcę Polski, w której bohaterów nazywa się bohaterami i oddaje się im hołd i cześć, a zdrajców nazywa się zdrajcami i potępia się ich – oświadczył.

Jak dodał, chce Polski, w której "mówi się głośno o historii takiej, jaką ona była". – Nigdy nie wahałem się o historii Polski mówić, i o tym, kto był naszym sojusznikiem a kto była naszym wrogiem i kto nas mordował bestialsko – powiedział.

W Bolesławcu prezydent nawiązał też do odbytego tego dnia w Pałacu Prezydenckim spotkania z rodzinami, podczas którego zapowiedział złożenie projektu zmiany Prawa oświatowego w taki sposób, że działalność wszelkich organizacji i stowarzyszeń na terenie szkoły będzie wymagać nie tylko zgody dyrekcji placówki, ale przede wszystkim zgody rodziców.

Prezydent podkreślał, że organizacje będą zobowiązane przedstawić konspekt tego, jakie treści będą przekazywane uczniom i jaki jest cel działalności, i kto będzie tę działalność prowadził; jakie ma dokonania i czym się zajmował.

– Rodzice mają wiedzieć i rodzice mają prawo decydować w tej sprawie, kto i czego będzie edukował ich dzieci po to, żeby nikt na ich dzieciach nie eksperymentował, po to, żeby nikt ich dzieciom nie przekazywał wrogich treści ideologicznych, z którymi oni się nie zgadzają i które bardzo często uważają za demoralizujące – mówił.

Podkreślił, że ta ustawa zagwarantuje to rodzicom. – Wierzę w to, że zostanie szybko uchwalona – dodał.

Prezydent w przestawiał też działania rządu PiS mające na celu obniżenie wydatków Polaków na artykuły konsumpcyjne. Poruszył też kwestię opłat gospodarstw domowych za gaz. – Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo ogłosiło, że obniża ceny gazu dla gospodarstw domowych o 10,5 procent od pierwszego lipca – powiedział Duda.

Oszacował, że tym samym - biorąc pod uwagę wcześniejsze obniżki cen gazu - jest on w Polsce tańszy o "prawie 18 procent" w stosunku do wcześniejszych cen. – W tym roku przeciętna rodzina, która gazem ogrzewa dom, która używa gazu do celów kuchennych i ogrzewania wody, zapłaci za gaz mniej o 1760 zł - tyle zostanie w kieszeni polskiej rodziny w wyniku oszczędności na gazie – podkreślił Andrzej Duda. – To wszytko dzięki mądrej polityce. To wszystko dzięki wzmacnianiu naszej suwerenności – podkreślił.

Przypomniał też o wygranej w procesie arbitrażowym z rosyjskim Gazpromem, w wyniku której firma ta zapłaciła stronie polskiej 1,5 mld dol. zwrotu opłat za gaz. – To dzięki temu, że uniezależniamy się energetycznie, że zbudowaliśmy gazoport w Świnoujściu, a teraz go rozbudowujemy, (...) że ogłosiliśmy, że postawimy drugi gazoport w porcie w Gdańsku, że budujemy gazociąg Baltic Pipe z Szelfu Norweskiego, przez Danię, po dnie morzą Bałtyckiego. Te inwestycje już są realizowane i już niedługo całkowicie uniezależnimy się od rosyjskiego gazu. Tak wzmocnimy naszą suwerenność – zapewnił.

Część swojego wystąpienia prezydent Andrzej Duda poświęcił komentarzowi do piątkowej publikacji dziennika "Fakt".

– Dzisiaj mamy kolejną odsłonę niemieckiego ataku w tych wyborach, bezpardonowej brudnej kampanii, tym razem skierowanej przeciwko mnie – powiedział. – Boleję nad tym, ale liczę się z tym, że będę brutalnie, kłamliwie oszczerczo atakowany – dodał prezydent.

Przekonywał, że tak naprawdę krzywdzona jest rodzina, której to dotyczy. – Ja pomogłem rodzinie, dlatego że to rodzina prosiła mnie o pomoc i rodzina do mnie o tą pomoc się zwróciła. Ten człowiek odbył karę więzienia w całości, odsiedział więzienie w całości, ale rodzina pisała, że to, że nie mogą się z nim spotykać to tak naprawdę jest kara dla nich, bo zarządzono zakaz zbliżania i prosili mnie o to, żebym ten zakaz zbliżania zniósł, prosili mnie, bo mówili, że pojednali się, że są znowu prawdziwą rodziną, że ten człowiek żałuję za to zrobił – wyjaśniał Andrzej Duda.

Przekonywał, że podejmując swoją decyzję zastosował się do opinii prokuratora generalnego, sądu, kuratora i wszystkich tych, którzy wypowiadali się w tej sprawie. – Dzisiaj ten oszczerczy atak to po prostu podłość, to jest najgorszego gatunku brudna kampania – zaznaczył.

– Czy koncern Axel Springer, z niemieckim rodowodem, który jest właścicielem gazety "Fakt" chce wpłynąć na wybory prezydenckie w Polsce? Niemcy chcą wybierać w Polsce prezydenta? To jest podłość, ja się na to nie zgadzam – mówił Duda.

Prezydent podkreślił też, że niedawno korespondent niemieckiej gazety "Die Welt" napisał, że lepszy dla Niemiec byłby prezydent Trzaskowski, bo "jest przeciwny temu, żeby Polska brała reparacje od Niemców, żeby Polska domagała się odszkodowań za drugą wojnę światową, ze zniszczenia, które wtedy zostały dokonane".

Przekonywał, że zawsze będzie bronił rodziny i jej prawa do wychowania dzieci z własnymi przekonaniami. Mówił o sukcesach gospodarczych i społecznych rządów Zjednoczonej Prawicy, o zniwelowaniu skrajnej biedy wśród rodzin, o poprawie bezpieczeństwa militarnego kraju, realizowaniu dużych inwestycji jak przekop Mierzei Wiślanej.

– Tak dobrej sytuacji nie było jeszcze nigdy w polskiej historii. To dla nas wielka dziejowa szansa i musimy tę szansę wykorzystać. Ja mam ogromną wolę i ambicję, by z tej szansy skorzystać. Skorzystać z tych wszystkich funduszy, z tego że jesteśmy w Unii Europejskiej. Budować nasze bezpieczeństwo tym, że jesteśmy w NATO. Rozwijać się realizować w Polsce wielkie inwestycje. Mieć ambicje i je realizować, po to, by żyło się wygodniej, by żyło się spokojniej – mówił prezydent.

Podkreślił, że przez ostatnie lata "prowadziliśmy odpowiedzialną politykę, wspierania człowieka, wspierania Polski we wszystkich jej obszarach w ciągu ostatnich pięciu lat".

– Ja chcę tę politykę kontynuować. Mądrą, odpowiedzialną politykę dla Polski, dla człowieka, dla rodziny. Proszę państwa o wsparcie jeszcze raz. Idźcie do wyborów. Zdecydowanie pokażmy, że tego właśnie chcemy. Proszę was, żebyście namawiali sąsiadów, przyjaciół, znajomych. Potrzebujemy ich głosów w tych wyborach. Potrzebujemy wielkiego, wyraźnego zwycięstwa. Niech żyje Polska – zakończył prezydent.

W piątek wieczorem prezydent odwiedzi jeszcze Polanę Jakuszycką, gdzie trwają prace przy dużej sportowej inwestycji - ośrodku narciarstwa biegowego. W sobotę nadal będzie przebywać na Dolnym Śląsku; zaplanowane są jego wystąpienia w Wałbrzychu i Wrocławiu.

/PAP


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
To wyrok dla europejskich producentów samochodów? Mocne wejście Chin z ostatniej chwili
To wyrok dla europejskich producentów samochodów? Mocne wejście Chin

Premier Hiszpanii Pedro Sanchez otworzył w piątek symbolicznie pierwszą europejską fabrykę chińskich samochodów. Będą one produkowane w dawnym zakładzie Nissana w Barcelonie.

Jeden z liderów Polski 2050 ma wystartować w wyborach do Europarlamentu z ostatniej chwili
Jeden z liderów Polski 2050 ma wystartować w wyborach do Europarlamentu

Z dużym prawdopodobieństwem wystartuję w wyborach do Parlamentu Europejskiego - przekazał szef klubu Polska2050-TD Mirosław Suchoń. Polityk ma kandydować z województwa śląskiego.

Nieoficjalnie: Zinedine Zidane wraca na ławkę trenerską z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Zinedine Zidane wraca na ławkę trenerską

Według katalońskiego dziennika "Mundo Deportivo" były trener Realu i Madryt i jedna z największych gwiazd piłki nożnej w historii Zinedine Zidane wkrótce wróci na ławkę trenerską. Według ich ustaleń ma on objąć niemiecki Bayern Monachium.

Nie żyje ceniony polski reżyser z ostatniej chwili
Nie żyje ceniony polski reżyser

Media obiegła informacja o śmierci cenionego polskiego reżysera i scenarzysty. Andrzej Szczygieł odszedł 17 kwietnia 2024 roku w wieku 88 lat.

Dramat w Neapolu. 30 osób zostało rannych z ostatniej chwili
Dramat w Neapolu. 30 osób zostało rannych

Około 30 osób odniosło w piątek obrażenia, gdy w porcie w Neapolu statek pasażerski uderzył o nabrzeże - podała agencja Ansa.

Wystawa Michała Wiertla Przebłysk w Centrum Sztuki Współczesnej Wiadomości
Wystawa Michała Wiertla "Przebłysk" w Centrum Sztuki Współczesnej

Wystawa Michała Wirtela jest czwartą ekspozycją z cyklu prezentacji młodych twórców {Project Room} 23/24, w ramach którego dostają szansę zrealizowania indywidualnej wystawy w jednej z najważniejszych instytucji sztuki współczesnej w Polsce. Wystawę można oglądać w CSW Zamek Ujazdowski do 19 maja.

Uczestnik programu Gogglebox przekazał radosną wiadomość z ostatniej chwili
Uczestnik programu "Gogglebox" przekazał radosną wiadomość

"Gogglebox. Przed telewizorem" to program cieszący się popularnością wśród polskich widzów. Jeden z uczestników show podzielił się właśnie radosną wiadomością.

Akcja służb w Paryżu: Mężczyzna groził, że się wysadzi w konsulacie Iranu z ostatniej chwili
Akcja służb w Paryżu: Mężczyzna groził, że się wysadzi w konsulacie Iranu

Zatrzymano mężczyznę, który groził, że się wysadzi w konsulacie Iranu w Paryżu –Według informacji podanych przez media, około godz. 11 widziano mężczyznę, który wszedł do irańskiego konsulatu około godz. 11 z czymś, co przypominało granat i kamizelkę z materiałami wybuchowymi. Niedługo potem policja przekazała, że jest na miejscu zdarzenia, a ruch na linii metra nr 6, położonej koło konsulatu, został zawieszony. Zatrzymano mężczyznę grożącego wysadzeniem się w konsulacie Jak podkreśla stacja BFM, policja zatrzymała mężczyznę, który groził, że wysadzi się w irańskim konsulacie. Dodano, że zatrzymany nie miał przy sobie materiałów wybuchowych. informuje telewizja BFM. Zatrzymany nie miał przy sobie materiałów wybuchowych.

Wyciek niebezpiecznej substancji. Dwie osoby w szpitalu z ostatniej chwili
Wyciek niebezpiecznej substancji. Dwie osoby w szpitalu

W zakładzie piekarniczym w Nowym Dworze Mazowieckim doszło do wycieku amoniaku. Dziesięć osób skarżyło się na złe samopoczucie, dwie z nich trafiły do szpitala. Na miejscu w pierwszej fazie akcji działało dziewięć zastępów straży pożarnej. Wyciek został szybko zatrzymany.

Współorganizator protestów na granicy z Ukrainą dla Tysol.pl: Nie zamierzamy się poddawać! z ostatniej chwili
Współorganizator protestów na granicy z Ukrainą dla Tysol.pl: Nie zamierzamy się poddawać!

– Tusk sprzedał polskie rolnictwo w imię dobrych relacji z Ursulą von der Leyen, to działanie w interesie Komisji Europejskiej, przeciwko polskim rolnikom – twierdzi Jan Błajda, współorganizator protestów na przejściu granicznym w Hrebennej.

REKLAMA

"Mamy kolejną odsłonę niemieckiego ataku w tych wyborach". Prezydent odniósł się do publikacji "Faktu"

Pałac Prezydencki nadal będzie otwarty i każdy będzie w nim przyjmowany, czy jest zadowolony czy jest niezadowolony - zapewnił w piątek prezydent Andrzej Duda w Bolesławcu (woj. dolnośląskie). Chcę, żebyśmy wspólnie budowali piękną i silną Polskę - podkreślił.
 "Mamy kolejną odsłonę niemieckiego ataku w tych wyborach". Prezydent odniósł się do publikacji "Faktu"
/ PAP/Maciej Kulczyński
– Pod biało-czerwonym sztandarem, naszym, polskim, przy naszym hymnie narodowym jest miejsce dla każdego. Można mieć różne poglądy, ale jeśli ktoś ma Polskę w sercu, jeżeli z nami śpiewa nasz hymn, jest miejsce dla każdego. Jako prezydent RP głęboko w to wierzyłem, wierzę i będę wierzył dlatego, że tylko tak możemy dalej budować zamożne, dobrze prosperujące i silne państwo. Takiej właśnie Polski chcę – powiedział Andrzej Duda na spotkaniu w Bolesławcu.

Zadeklarował, że "Pałac Prezydencki nadal będzie otwarty" i będzie w nim przyjmował "każdego, czy jest zadowolony czy jest niezadowolony". – Będę rozmawiał, chociaż często mam inne poglądy, bo mam inne poglądy i nie wstydzę się ich. Proszę o wybór, proszę o głos, bo wierzę, że takiej prezydentury jak moja potrzebuje Polska – powiedział Duda.

– Chcę, żebyśmy wspólnie budowali piękną, silną Polskę. Polskę dumną ze swojego rodowodu, Polskę dumną ze swojej historii, Polskę dumną ze swojego obyczaju i tradycji, której mamy prawo bronić i ja przyrzekam jej bronić – powiedział prezydent na spotkaniu z mieszkańcami Bolesławca. Zachęcał zgromadzonych, by poszli na wybory i "oddali głos za taką Polską, jakiej chcą dla swoich dzieci, wnuków i siebie samych".

– Wierzę, że chcecie Polski, która jest rozwijana, w której władza pracuje dla człowieka, a nie podwyższa wbrew społeczeństwu wiek emerytalny, łamiąc wszystkie zobowiązania, a nie zabiera pieniądze z OFE, a nie wchodzi siłą do redakcji tygodnika ("Wprost") tylko dlatego, że są taśmy kompromitujące władzę – mówił ubiegający się o reelekcję prezydent".




Podkreślił, że nie chce, by "taka Polska kiedykolwiek wróciła". – Chcę Polski coraz zamożniejszej, w której coraz zamożniejsza jest polska rodzina, bo coraz większa zamożność, to coraz większa wolność, bo więcej można. Chcę Polski, w której rodzice decydują o swoich dzieciach, bo to także jest wolność. Chcę Polski, w której sprawy można nazywać po imieniu, bo jest wolność słowa. Chcę Polski, w której bohaterów nazywa się bohaterami i oddaje się im hołd i cześć, a zdrajców nazywa się zdrajcami i potępia się ich – oświadczył.

Jak dodał, chce Polski, w której "mówi się głośno o historii takiej, jaką ona była". – Nigdy nie wahałem się o historii Polski mówić, i o tym, kto był naszym sojusznikiem a kto była naszym wrogiem i kto nas mordował bestialsko – powiedział.

W Bolesławcu prezydent nawiązał też do odbytego tego dnia w Pałacu Prezydenckim spotkania z rodzinami, podczas którego zapowiedział złożenie projektu zmiany Prawa oświatowego w taki sposób, że działalność wszelkich organizacji i stowarzyszeń na terenie szkoły będzie wymagać nie tylko zgody dyrekcji placówki, ale przede wszystkim zgody rodziców.

Prezydent podkreślał, że organizacje będą zobowiązane przedstawić konspekt tego, jakie treści będą przekazywane uczniom i jaki jest cel działalności, i kto będzie tę działalność prowadził; jakie ma dokonania i czym się zajmował.

– Rodzice mają wiedzieć i rodzice mają prawo decydować w tej sprawie, kto i czego będzie edukował ich dzieci po to, żeby nikt na ich dzieciach nie eksperymentował, po to, żeby nikt ich dzieciom nie przekazywał wrogich treści ideologicznych, z którymi oni się nie zgadzają i które bardzo często uważają za demoralizujące – mówił.

Podkreślił, że ta ustawa zagwarantuje to rodzicom. – Wierzę w to, że zostanie szybko uchwalona – dodał.

Prezydent w przestawiał też działania rządu PiS mające na celu obniżenie wydatków Polaków na artykuły konsumpcyjne. Poruszył też kwestię opłat gospodarstw domowych za gaz. – Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo ogłosiło, że obniża ceny gazu dla gospodarstw domowych o 10,5 procent od pierwszego lipca – powiedział Duda.

Oszacował, że tym samym - biorąc pod uwagę wcześniejsze obniżki cen gazu - jest on w Polsce tańszy o "prawie 18 procent" w stosunku do wcześniejszych cen. – W tym roku przeciętna rodzina, która gazem ogrzewa dom, która używa gazu do celów kuchennych i ogrzewania wody, zapłaci za gaz mniej o 1760 zł - tyle zostanie w kieszeni polskiej rodziny w wyniku oszczędności na gazie – podkreślił Andrzej Duda. – To wszytko dzięki mądrej polityce. To wszystko dzięki wzmacnianiu naszej suwerenności – podkreślił.

Przypomniał też o wygranej w procesie arbitrażowym z rosyjskim Gazpromem, w wyniku której firma ta zapłaciła stronie polskiej 1,5 mld dol. zwrotu opłat za gaz. – To dzięki temu, że uniezależniamy się energetycznie, że zbudowaliśmy gazoport w Świnoujściu, a teraz go rozbudowujemy, (...) że ogłosiliśmy, że postawimy drugi gazoport w porcie w Gdańsku, że budujemy gazociąg Baltic Pipe z Szelfu Norweskiego, przez Danię, po dnie morzą Bałtyckiego. Te inwestycje już są realizowane i już niedługo całkowicie uniezależnimy się od rosyjskiego gazu. Tak wzmocnimy naszą suwerenność – zapewnił.

Część swojego wystąpienia prezydent Andrzej Duda poświęcił komentarzowi do piątkowej publikacji dziennika "Fakt".

– Dzisiaj mamy kolejną odsłonę niemieckiego ataku w tych wyborach, bezpardonowej brudnej kampanii, tym razem skierowanej przeciwko mnie – powiedział. – Boleję nad tym, ale liczę się z tym, że będę brutalnie, kłamliwie oszczerczo atakowany – dodał prezydent.

Przekonywał, że tak naprawdę krzywdzona jest rodzina, której to dotyczy. – Ja pomogłem rodzinie, dlatego że to rodzina prosiła mnie o pomoc i rodzina do mnie o tą pomoc się zwróciła. Ten człowiek odbył karę więzienia w całości, odsiedział więzienie w całości, ale rodzina pisała, że to, że nie mogą się z nim spotykać to tak naprawdę jest kara dla nich, bo zarządzono zakaz zbliżania i prosili mnie o to, żebym ten zakaz zbliżania zniósł, prosili mnie, bo mówili, że pojednali się, że są znowu prawdziwą rodziną, że ten człowiek żałuję za to zrobił – wyjaśniał Andrzej Duda.

Przekonywał, że podejmując swoją decyzję zastosował się do opinii prokuratora generalnego, sądu, kuratora i wszystkich tych, którzy wypowiadali się w tej sprawie. – Dzisiaj ten oszczerczy atak to po prostu podłość, to jest najgorszego gatunku brudna kampania – zaznaczył.

– Czy koncern Axel Springer, z niemieckim rodowodem, który jest właścicielem gazety "Fakt" chce wpłynąć na wybory prezydenckie w Polsce? Niemcy chcą wybierać w Polsce prezydenta? To jest podłość, ja się na to nie zgadzam – mówił Duda.

Prezydent podkreślił też, że niedawno korespondent niemieckiej gazety "Die Welt" napisał, że lepszy dla Niemiec byłby prezydent Trzaskowski, bo "jest przeciwny temu, żeby Polska brała reparacje od Niemców, żeby Polska domagała się odszkodowań za drugą wojnę światową, ze zniszczenia, które wtedy zostały dokonane".

Przekonywał, że zawsze będzie bronił rodziny i jej prawa do wychowania dzieci z własnymi przekonaniami. Mówił o sukcesach gospodarczych i społecznych rządów Zjednoczonej Prawicy, o zniwelowaniu skrajnej biedy wśród rodzin, o poprawie bezpieczeństwa militarnego kraju, realizowaniu dużych inwestycji jak przekop Mierzei Wiślanej.

– Tak dobrej sytuacji nie było jeszcze nigdy w polskiej historii. To dla nas wielka dziejowa szansa i musimy tę szansę wykorzystać. Ja mam ogromną wolę i ambicję, by z tej szansy skorzystać. Skorzystać z tych wszystkich funduszy, z tego że jesteśmy w Unii Europejskiej. Budować nasze bezpieczeństwo tym, że jesteśmy w NATO. Rozwijać się realizować w Polsce wielkie inwestycje. Mieć ambicje i je realizować, po to, by żyło się wygodniej, by żyło się spokojniej – mówił prezydent.

Podkreślił, że przez ostatnie lata "prowadziliśmy odpowiedzialną politykę, wspierania człowieka, wspierania Polski we wszystkich jej obszarach w ciągu ostatnich pięciu lat".

– Ja chcę tę politykę kontynuować. Mądrą, odpowiedzialną politykę dla Polski, dla człowieka, dla rodziny. Proszę państwa o wsparcie jeszcze raz. Idźcie do wyborów. Zdecydowanie pokażmy, że tego właśnie chcemy. Proszę was, żebyście namawiali sąsiadów, przyjaciół, znajomych. Potrzebujemy ich głosów w tych wyborach. Potrzebujemy wielkiego, wyraźnego zwycięstwa. Niech żyje Polska – zakończył prezydent.

W piątek wieczorem prezydent odwiedzi jeszcze Polanę Jakuszycką, gdzie trwają prace przy dużej sportowej inwestycji - ośrodku narciarstwa biegowego. W sobotę nadal będzie przebywać na Dolnym Śląsku; zaplanowane są jego wystąpienia w Wałbrzychu i Wrocławiu.

/PAP



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe