"Czas by Kaczyński odszedł z polityki". Trzaskowski się rozmarzył
Podkreślał, że w prezydencie Dudzie podoba mu się to, że jeździ na nartach, bo sam też jeździ, ale dziś potrzeba "odważnej dyskusji, o tym co dalej". "Ktoś, kto łamał konstytucję, kto po nocach podpisywał ustawy, kto próbował upolitycznić ze swoimi kolegami i koleżankami partyjnymi sądy, kto próbował upolitycznić każdą niezależną instytucję, ktoś kto atakuje samorządy, które najlepiej wiedzą, jak wydawać nasze wspólne pieniądze, ten ktoś będzie nam opowiadał o wolności?" - pytał.
"Panie prezydencie, od Jarosława Kaczyńskiego naprawdę lepiej nie brać korepetycji z wolności" - przekonywał.
Podkreślał, że ma też już dość sporów z przeszłości. "Mówiłem o tym w Łodzi, jestem absolutnie gotów na zmianę, jestem gotów żeby powiedzieć, że przeminęła już era starszych polityków, Donald Tusk odszedł z polityki, czas na to, by z polityki odszedł Jarosław Kaczyński" - mówił.
Kandydat na prezydenta przypominał też w Zduńskiej Woli o programie wymiany starych pieców węglowych. "Wiem co to znaczy miasto, gdzie smogu jest za dużo. Moja żona jest ze Śląska, w Warszawie też czasami mamy problemy. Dzisiaj mówię jasno: musimy sobie radzić ze smogiem, musimy walczyć z kryzysem klimatycznym, ale nie tak jak do tej pory, żeby tylko o tym mówić. Tylko trzeba każdej polskiej rodzinie dać dotacje, pieniądze na wymianę pieca, my to robimy to w Warszawie, pan prezydent robi tutaj, ale tych pieniędzy może być więcej, żeby wymienić wszystkie piece węglowe, żeby zainstalować baterie słoneczne" - mówił. (PAP)
pś/ agm/ godl/