Wiceszef SLD gasi zapał PO: Nie ma żadnej mowy dzisiaj o jednej wspólnej liście

Lewica pracuje na swój wizerunek i poparcie, PO pracuje na swoje. Nie ma żadnej mowy dzisiaj o jednej wspólnej liście opozycji w wyborach parlamentarnych - powiedział PAP wiceszef SLD Tomasz Trela.
Adrian Grycuk Wiceszef SLD gasi zapał PO: Nie ma żadnej mowy dzisiaj o jednej wspólnej liście
Adrian Grycuk / wikipedia/ CC BY-SA 3.0 pl

W rozmowie z PAP Trela odniósł się do nawoływań części środowisk wokół PO w sprawie wspólnej listy opozycji w kolejnych wyborach parlamentarnych, o czym mówił też m.in. były szef PO Grzegorz Schetyna.

"Wybory za trzy lata zaczynamy od wyborów samorządowych, potem będą parlamentarne. To, co będzie za trzy lata - tego dzisiaj nikt nie wie. Przed nami jest dzisiaj ciężka robota. My pracujemy na wizerunek i poparcie Lewicy, Grzegorz Schetyna pracuje na wizerunek i poparcie Platformy Obywatelskiej - niech każdy dociera do swoich wyborców, przekonuje nieprzekonanych, przekonuje tych, którzy głosowali na PiS. Nie ma żadnej mowy dzisiaj o jednej wspólnej liście"

- powiedział Trela.

Podkreślił, że Lewica jest dziś trzecią siłą polityczną w parlamencie i pracuje na własny rachunek.

Trela, który był współszefem sztabu kandydata Lewicy na prezydenta Roberta Biedronia odniósł się do zarzutów części środowiska związanego z Platformą dotyczących braku poparcia dla kandydata KO Rafała Trzaskowskiego przed II turą wyborów. Podkreślił, że "winnych braku zwycięstwa trzeba szukać u siebie".

"Politycy Lewicy i na szczeblu krajowym, i lokalnym, i samorządowym, udzielali wsparcia i poparcia dla Rafała Trzaskowskiego"

- zaznaczył.

Dodał, że "wielu polityków publicznie w mediach społecznościowych, w programach publicystycznych, na konferencjach prasowych oficjalnie mówiło, że głosuje na Rafała Trzaskowskiego i apeluje o głosowanie na kandydata Koalicji Obywatelskiej".

Trela przypomniał, że "Robert Biedroń jako pierwszy z kandydatów, którzy nie weszli do II tury, w poniedziałek (29 czerwca) zrobił konferencję prasową i dał do zrozumienia, że będzie głosował na Rafała Trzaskowskiego i zaprosił do wspólnej rozmowy i wspólnego działania w II turze".

"Przez dwa tygodnie nikt ze sztabu, a tym bardziej sam kandydat, nie znalazł czasu, żeby spotkać się z kandydatem i jednocześnie jednym z liderów Lewicy, więc ostatnie środowisko, do którego można mieć pretensje o brak zaangażowania w kampanię wyborczą, to jest środowisko Lewicy"

- uważa Trela.

"Proponowałbym, aby taki kubełek zimnej wody na niektóre gorące główki polityków Platformy został wylany"


- powiedział wiceszef klubu Lewicy i podkreślał, że nie wyobraża sobie, aby w parlamencie opozycja kłóciła się między sobą, bo "wróg jest gdzie indziej". "Wróg to jest Zjednoczona Prawica" - podkreślił.

W niedzielnej II turze wyborów prezydenckich Andrzej Duda uzyskał 51,03 proc. głosów, uzyskując reelekcję. Kandydat KO Rafał Trzaskowski osiągnął wynik 48,97 proc.

Źródło: PAP

autor: Grzegorz Bruszewski

gb/ mok/


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Sąd Najwyższy podjął decyzję w sprawie wnuka byłego prezydenta Lecha Wałęsy z ostatniej chwili
Sąd Najwyższy podjął decyzję w sprawie wnuka byłego prezydenta Lecha Wałęsy

Sąd Najwyższy oddalił wniosek kasacyjny w sprawie dwóch młodych mężczyzn skazanych za rozbój i pobicie obywateli Szwecji. Jednym z nich był wnuk byłego prezydenta Lecha Wałęsy. Bartłomiej W. odbywa karę 4 lat więzienia.

PE za wprowadzeniem limitu płatności gotówką. O jakie kwoty chodzi? z ostatniej chwili
PE za wprowadzeniem limitu płatności gotówką. O jakie kwoty chodzi?

Europarlament przyjął w środę przepisy, które mają wzmocnić walkę z praniem brudnych pieniędzy w UE. Jeśli zatwierdzi je Rada UE, zakaz płatności gotówką powyżej określonej kwoty zostanie wprowadzony.

Ryoyu Kobayashi skoczył 291 metrów! Zobacz najdłuższy skok w historii [WIDEO] z ostatniej chwili
Ryoyu Kobayashi skoczył 291 metrów! Zobacz najdłuższy skok w historii [WIDEO]

Japończyk Ryoyu Kobayashi ustanowił nieoficjalny rekord świata w długości lotu narciarskiego, osiągając odległość 291 metrów na specjalnie przygotowanej skoczni na zboczu wzgórza Hlidarfjall w miejscowości Akureyri na Islandii.

Były premier alarmuje: Ceny prądu dla przedsiębiorców będą no limit z ostatniej chwili
Były premier alarmuje: Ceny prądu dla przedsiębiorców będą no limit

„Pani Hennig-Kloska zapominała złożyć wniosek o notyfikacje pomocy dla przedsiębiorców. Innymi słowy ceny prądu dla przedsiębiorców będą noLimit” – alarmuje były premier Mateusz Morawiecki.

Obrońca ks. Michała Olszewskiego ujawnia szokujące kulisy sprawy z ostatniej chwili
Obrońca ks. Michała Olszewskiego ujawnia szokujące kulisy sprawy

„Ponieważ sprawa się rozlewa po dziennikarzach (rozmaitych barw i orientacji) pragnę odnieść się do ujawnionych już informacji” – pisze mec. dr Krzysztof Wąsowski, pełnomocnik ks. Michała Olszewskiego.

Mariusz Kamiński: Nie bójcie się, czasy walki z korupcją wrócą z ostatniej chwili
Mariusz Kamiński: Nie bójcie się, czasy walki z korupcją wrócą

– Jedyne moje przesłanie do funkcjonariuszy służb antykorupcyjnych w naszym kraju było takie: walić w złodziei niezależnie od tego, do jakiego ugrupowania się przykleili – mówił na antenie RMF były szef MSWiA Mariusz Kamiński.

Lista podsłuchwianych przez system Pegasus nie będzie jawna. Bodnar podał powody z ostatniej chwili
Lista podsłuchwianych przez system Pegasus nie będzie jawna. Bodnar podał powody

– To jest dla mnie przykre, że nawet na tej sali zwracam się do osób, które zostały objęte inwigilacją – mówił w Sejmie minister sprawiedliwości Adam Bodnar, przedstawiając sprawozdanie w Sejmie. Dodał, że lista podsłuchiwanych przez system Pegasus nie będzie jawna.

Niemieckie media: Polski pokaz siły w Waszyngtonie z ostatniej chwili
Niemieckie media: Polski pokaz siły w Waszyngtonie

„Pozycja Polski w NATO daje jej ogromny wpływ na sojuszników. Mówi się, że dyplomaci odegrali ważną rolę w porozumieniu USA w sprawie miliardowej pomocy dla Ukrainy. W przeciwieństwie do swoich europejskich sojuszników Warszawa ma do dyspozycji ważny zestaw instrumentów” – pisze niemiecki „Die Welt”.

Apel Piotra Dudy: To nie czas na bierność, to czas na solidarność z ostatniej chwili
Apel Piotra Dudy: To nie czas na bierność, to czas na solidarność

Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, wystosował apel do członków i sympatyków NSZZ „Solidarność”, w którym wzywa do obecności na demonstracji, jaką Solidarność i Solidarność RI organizują 10 maja w Warszawie.

„Narodowy Dzień gwałtu”. Szokująca akcja na TikToku z ostatniej chwili
„Narodowy Dzień gwałtu”. Szokująca akcja na TikToku

Na platformie społecznościowej TikTok w Niemczech pojawiają się fake'owe materiały promujące informację, jakoby 24 kwietnia miał miejsce „National Rape Day” [Narodowy Dzień Gwałtu – red.], w którym napaści seksualne na kobiety i dziewczynki rzekomo pozostają bezkarne. Sprawa wzbudziła reakcję berlińskich władz.

REKLAMA

Wiceszef SLD gasi zapał PO: Nie ma żadnej mowy dzisiaj o jednej wspólnej liście

Lewica pracuje na swój wizerunek i poparcie, PO pracuje na swoje. Nie ma żadnej mowy dzisiaj o jednej wspólnej liście opozycji w wyborach parlamentarnych - powiedział PAP wiceszef SLD Tomasz Trela.
Adrian Grycuk Wiceszef SLD gasi zapał PO: Nie ma żadnej mowy dzisiaj o jednej wspólnej liście
Adrian Grycuk / wikipedia/ CC BY-SA 3.0 pl

W rozmowie z PAP Trela odniósł się do nawoływań części środowisk wokół PO w sprawie wspólnej listy opozycji w kolejnych wyborach parlamentarnych, o czym mówił też m.in. były szef PO Grzegorz Schetyna.

"Wybory za trzy lata zaczynamy od wyborów samorządowych, potem będą parlamentarne. To, co będzie za trzy lata - tego dzisiaj nikt nie wie. Przed nami jest dzisiaj ciężka robota. My pracujemy na wizerunek i poparcie Lewicy, Grzegorz Schetyna pracuje na wizerunek i poparcie Platformy Obywatelskiej - niech każdy dociera do swoich wyborców, przekonuje nieprzekonanych, przekonuje tych, którzy głosowali na PiS. Nie ma żadnej mowy dzisiaj o jednej wspólnej liście"

- powiedział Trela.

Podkreślił, że Lewica jest dziś trzecią siłą polityczną w parlamencie i pracuje na własny rachunek.

Trela, który był współszefem sztabu kandydata Lewicy na prezydenta Roberta Biedronia odniósł się do zarzutów części środowiska związanego z Platformą dotyczących braku poparcia dla kandydata KO Rafała Trzaskowskiego przed II turą wyborów. Podkreślił, że "winnych braku zwycięstwa trzeba szukać u siebie".

"Politycy Lewicy i na szczeblu krajowym, i lokalnym, i samorządowym, udzielali wsparcia i poparcia dla Rafała Trzaskowskiego"

- zaznaczył.

Dodał, że "wielu polityków publicznie w mediach społecznościowych, w programach publicystycznych, na konferencjach prasowych oficjalnie mówiło, że głosuje na Rafała Trzaskowskiego i apeluje o głosowanie na kandydata Koalicji Obywatelskiej".

Trela przypomniał, że "Robert Biedroń jako pierwszy z kandydatów, którzy nie weszli do II tury, w poniedziałek (29 czerwca) zrobił konferencję prasową i dał do zrozumienia, że będzie głosował na Rafała Trzaskowskiego i zaprosił do wspólnej rozmowy i wspólnego działania w II turze".

"Przez dwa tygodnie nikt ze sztabu, a tym bardziej sam kandydat, nie znalazł czasu, żeby spotkać się z kandydatem i jednocześnie jednym z liderów Lewicy, więc ostatnie środowisko, do którego można mieć pretensje o brak zaangażowania w kampanię wyborczą, to jest środowisko Lewicy"

- uważa Trela.

"Proponowałbym, aby taki kubełek zimnej wody na niektóre gorące główki polityków Platformy został wylany"


- powiedział wiceszef klubu Lewicy i podkreślał, że nie wyobraża sobie, aby w parlamencie opozycja kłóciła się między sobą, bo "wróg jest gdzie indziej". "Wróg to jest Zjednoczona Prawica" - podkreślił.

W niedzielnej II turze wyborów prezydenckich Andrzej Duda uzyskał 51,03 proc. głosów, uzyskując reelekcję. Kandydat KO Rafał Trzaskowski osiągnął wynik 48,97 proc.

Źródło: PAP

autor: Grzegorz Bruszewski

gb/ mok/



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe