Fritz [tak, ten o którym mówił PAD] porównuje Polskę do... rzeźnika, który nie chce poddać się kontroli
- Czy kupilibyście mięso od rzeźnika, który konsekwentnie odmawia poddania się badaniom sanitarnym? Wasze wątpliwości, czy w tym sklepie wszystko jest tak jak trzeba, byłyby więcej niż uzasadnione. Unię Europejską należy sobie wyobrazić jako rodzaj cechu rzeźniczego, gdzie dwóch członków cechu głośno protestuje przeciwko przeprowadzaniu takich badań: Polska i Węgry nie chcą łączyć podziału środków z budżetu UE z przestrzeganiem praworządności. Radość szefów rządów tych krajów, Mateusza Morawieckiego i Viktora Orbána, po maratonie w Brukseli jest dotychczas najbardziej rzucającym się w oczy przyznaniem się do winy (autodemaskacją) w związku z niedostatkami praworządności w UE
- pisze Philipp Fritz w die Welt
Źródło: Welt.de
cyk