Polscy strażacy wracają z Libanu

Polscy strażacy zakończyli w niedzielę działania poszukiwawczo-ratownicze w Bejrucie. Funkcjonariusze podsumowują je wraz z libańskimi służbami. Do kraju wrócą w poniedziałek wieczorem; wyruszy po nich samolot z dodatkową pomocą dla stolicy Libanu.
/ wikipedia

W ten wtorek doszło do eksplozji w składach bejruckiego portu, gdzie od kilku lat przechowywano saletrę amonową, zmagazynowaną tam bez niezbędnych zabezpieczeń. Wybuch był tak silny, że było go słychać na Cyprze oddalonym od Bejrutu o 240 km. Jako przyczynę tragedii władze libańskie podały prace spawalnicze w składach, gdzie trzymano 2750 ton saletry amonowej (azotanu amonu) wcześniej skonfiskowanej przez władze.

Gotowość do natychmiastowego wyjazdu do działań ratowniczych w Libanie polscy strażacy zgłosili już następnego dnia. Samolot PLL LOT ze strażakami, zespołem medycznym, psami oraz sprzętem medycznym, lekami i środkami opatrunkowymi wystartował do Bejrutu w środę po godz. 23 z warszawskiego Lotniska Chopina. Na lotnisku w Bejrucie wylądował w czwartek po godz. 2.

W skład grupy strażaków weszło: 39 ratowników grup poszukiwawczych z Warszawy, Poznania, Łodzi, Nowego Sącza, czterech ratowników chemicznych oraz cztery psy. Grupą dowodził st. bryg. Mariusz Feltynowski, kierujący wcześniej działaniami ratowniczymi w czasie misji po trzęsieniach ziemi na Haiti i w Nepalu.

Razem ze strażakami poleciał 11-osobowy zespół medyczny z Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej. W jego skład weszli zarówno lekarze, jak i specjaliści ds. pomocy humanitarnej, którzy na miejscu zajmowali się m.in. oceną potrzeb i rozdziałem pomocy, w taki sposób, by trafiała ona do osób najbardziej potrzebujących.

Polska baza operacji ratowniczej usytuowana była w odległości 300 metrów od epicentrum wybuchu. W czwartek ratownicy dostali do dyspozycji strefę, w której mogli prowadzić działania operacyjne - nazwany roboczo "strefą J" obszar obejmował cywilny sektor poza samym portem. Z mapy ilustrującej podział stref wynika, że polskim strażakom przydzielono największy z obszarów. Obok Polaków zgodę na tak zaawansowane działania otrzymali tylko Francuzi. Działania, które zaczęto od rozpoznania sytuacji z użyciem psów ratowniczych i sprzętu do lokalizacji, prowadzono w dwóch zespołach od piątku do niedzieli.

Jak poinformowała na Twitterze straż pożarna, w niedzielę funkcjonariusze zakończyli działania poszukiwawczo-ratownicze. "Strażacy zwijają bazę operacji i w poniedziałek po południu wylecą do Polski" - czytamy. W następnym wpisie PSP dodała, ze Polscy strażacy podsumowują działania poszukiwawczo-ratownicze z libańskimi służbami.

W rozmowie z PAP rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej st. kpt. Krzysztof Batorski poinformował PAP, że strażacy powinni wylądować w kraju w poniedziałek ok. godz. 19. Samolot, który po nich przyleci, przywiezie dodatkową pomoc dla stolicy Libanu, m.in. sprzęt medyczny i maseczki przekazane przez Ministerstwo Zdrowia.

Wtorkowa eksplozja pochłonęła co najmniej 158 ofiar, ok. 6 tysięcy osób zostało rannych. W centrum libańskiej stolicy w sobotę wybuchły gwałtowne protesty. Protestujący wtargnęli m.in. do ministerstwa spraw zagranicznych, domagając się ustąpienia i ukarania władz.

Źródło: PAP

autorka: Sonia Otfinowska

sno/ aj/


 

POLECANE
Francuski burmistrz skazany za szantażowanie rywala politycznego sekstaśmą z ostatniej chwili
Francuski burmistrz skazany za szantażowanie rywala politycznego sekstaśmą

Francuski sąd skazał burmistrza Saint-Étienne, Gaëla Perdriaua, na cztery lata więzienia za zorganizowanie spisku szantażowego przeciwko rywalowi politycznemu przy użyciu potajemnie nagranej sekstaśmy.

W nocy skradziono 20 tys. sztuk amunicji Bundeswehry. Sprawcy wciąż poszukiwani z ostatniej chwili
W nocy skradziono 20 tys. sztuk amunicji Bundeswehry. Sprawcy wciąż poszukiwani

Niemieckie wojsko potwierdziło, że z ciężarówki przewożącej uzbrojenie zniknęło blisko 20 tysięcy sztuk amunicji. Sprawa wywołała alarm, bo – jak przyznaje resort obrony – „taka amunicja nie może wpaść w niepowołane ręce”.

Makabra w Słupsku. Poćwiartowane ciało w walizce z ostatniej chwili
Makabra w Słupsku. Poćwiartowane ciało w walizce

W nocy z poniedziałku na wtorek w Słupsku dokonano wstrząsającego odkrycia. Policja odnalazła poćwiartowane ciało umieszczone w walizce i zakopane na terenie Parku Kultury i Wypoczynku – informuje Radio Gdańsk.

Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Katowic

Katowickie Wodociągi prowadzą modernizację kanalizacji w rejonie ulic Wilczej, Jankego i Tyskiej w Katowicach, wykorzystując metodę bezwykopową.

Rosyjsko-chińskie konsultacje w Moskwie w dniu przylotu amerykańskiej delegacji z ostatniej chwili
Rosyjsko-chińskie konsultacje w Moskwie w dniu przylotu amerykańskiej delegacji

Sekretarz rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Siergiej Szojgu spotkał się we wtorek w Moskwie z chińskim ministrem spraw zagranicznych Wangiem Yi, aby przedyskutować kwestie wojskowe i dotyczące bezpieczeństwa – podały rosyjskie media.

Tajemnicze zaginięcie Polaka w Niemczech. Policja apeluje z ostatniej chwili
Tajemnicze zaginięcie Polaka w Niemczech. Policja apeluje

Zaginął 18-letni Jakub Michalik ze Schweinfurtu w Bawarii. Od 30 października 2025 r. nastolatek nie daje znaku życia. Policja prowadzi szeroko zakrojone poszukiwania.

Szef węgierskiego MSZ: Unia Europejska nie jest już graczem w polityce globalnej z ostatniej chwili
Szef węgierskiego MSZ: Unia Europejska nie jest już graczem w polityce globalnej

– Miniony rok był rokiem izolacji Unii Europejskiej – powiedział minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó na poniedziałkowym przesłuchaniu w komisji parlamentarnej, dodając, że frustracje Brukseli wobec Węgier wynikają z tego, że blok „nie jest już graczem w polityce światowej”.

Pilne doniesienia z granicy. Jest komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Pilne doniesienia z granicy. Jest komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy zarówno ze strony Białorusi, Litwy, jak i Niemiec.

Cyniczne podejście. Niemieckie media o spotkaniu Tuska z Merzem z ostatniej chwili
"Cyniczne podejście". Niemieckie media o spotkaniu Tuska z Merzem

Donald Tusk zaapelował w Berlinie o jednoznaczną deklarację Niemiec w sprawie zadośćuczynień dla żyjących polskich ofiar II wojny światowej. Polski premier ostrzegł także stronę niemiecką, że jeśli decyzja nie zapadnie szybko, Polska… może sama wypłacić świadczenia z własnych środków. Jak komentują poniedziałkowe spotkanie niemieckie media?

Europejski Bank Centralny nie zgodził się na zabezpieczenie pożyczki reparacyjnej dla Ukrainy Wiadomości
Europejski Bank Centralny nie zgodził się na zabezpieczenie pożyczki reparacyjnej dla Ukrainy

Europejski Bank Centralny (EBC) odrzucił wniosek Brukseli o zabezpieczenie tzw. pożyczki reparacyjnej dla Ukrainy, która miałaby być sfinansowana z wykorzystaniem rosyjskich zamrożonych aktywów – powiadomił we wtorek brytyjski dziennik „Financial Times”, powołując się na własnych informatorów.

REKLAMA

Polscy strażacy wracają z Libanu

Polscy strażacy zakończyli w niedzielę działania poszukiwawczo-ratownicze w Bejrucie. Funkcjonariusze podsumowują je wraz z libańskimi służbami. Do kraju wrócą w poniedziałek wieczorem; wyruszy po nich samolot z dodatkową pomocą dla stolicy Libanu.
/ wikipedia

W ten wtorek doszło do eksplozji w składach bejruckiego portu, gdzie od kilku lat przechowywano saletrę amonową, zmagazynowaną tam bez niezbędnych zabezpieczeń. Wybuch był tak silny, że było go słychać na Cyprze oddalonym od Bejrutu o 240 km. Jako przyczynę tragedii władze libańskie podały prace spawalnicze w składach, gdzie trzymano 2750 ton saletry amonowej (azotanu amonu) wcześniej skonfiskowanej przez władze.

Gotowość do natychmiastowego wyjazdu do działań ratowniczych w Libanie polscy strażacy zgłosili już następnego dnia. Samolot PLL LOT ze strażakami, zespołem medycznym, psami oraz sprzętem medycznym, lekami i środkami opatrunkowymi wystartował do Bejrutu w środę po godz. 23 z warszawskiego Lotniska Chopina. Na lotnisku w Bejrucie wylądował w czwartek po godz. 2.

W skład grupy strażaków weszło: 39 ratowników grup poszukiwawczych z Warszawy, Poznania, Łodzi, Nowego Sącza, czterech ratowników chemicznych oraz cztery psy. Grupą dowodził st. bryg. Mariusz Feltynowski, kierujący wcześniej działaniami ratowniczymi w czasie misji po trzęsieniach ziemi na Haiti i w Nepalu.

Razem ze strażakami poleciał 11-osobowy zespół medyczny z Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej. W jego skład weszli zarówno lekarze, jak i specjaliści ds. pomocy humanitarnej, którzy na miejscu zajmowali się m.in. oceną potrzeb i rozdziałem pomocy, w taki sposób, by trafiała ona do osób najbardziej potrzebujących.

Polska baza operacji ratowniczej usytuowana była w odległości 300 metrów od epicentrum wybuchu. W czwartek ratownicy dostali do dyspozycji strefę, w której mogli prowadzić działania operacyjne - nazwany roboczo "strefą J" obszar obejmował cywilny sektor poza samym portem. Z mapy ilustrującej podział stref wynika, że polskim strażakom przydzielono największy z obszarów. Obok Polaków zgodę na tak zaawansowane działania otrzymali tylko Francuzi. Działania, które zaczęto od rozpoznania sytuacji z użyciem psów ratowniczych i sprzętu do lokalizacji, prowadzono w dwóch zespołach od piątku do niedzieli.

Jak poinformowała na Twitterze straż pożarna, w niedzielę funkcjonariusze zakończyli działania poszukiwawczo-ratownicze. "Strażacy zwijają bazę operacji i w poniedziałek po południu wylecą do Polski" - czytamy. W następnym wpisie PSP dodała, ze Polscy strażacy podsumowują działania poszukiwawczo-ratownicze z libańskimi służbami.

W rozmowie z PAP rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej st. kpt. Krzysztof Batorski poinformował PAP, że strażacy powinni wylądować w kraju w poniedziałek ok. godz. 19. Samolot, który po nich przyleci, przywiezie dodatkową pomoc dla stolicy Libanu, m.in. sprzęt medyczny i maseczki przekazane przez Ministerstwo Zdrowia.

Wtorkowa eksplozja pochłonęła co najmniej 158 ofiar, ok. 6 tysięcy osób zostało rannych. W centrum libańskiej stolicy w sobotę wybuchły gwałtowne protesty. Protestujący wtargnęli m.in. do ministerstwa spraw zagranicznych, domagając się ustąpienia i ukarania władz.

Źródło: PAP

autorka: Sonia Otfinowska

sno/ aj/



 

Polecane