Białorusini znowu na ulicach. Niestety jest pierwsza ofiara śmiertelna
Na miejscu był oddział specnazu, który przybył, by odblokować plac i rozproszyć tłum.
"Mężczyzna odniósł rany, które nieuchronnie spowodowały śmierć" - wskazano w komunikacie. "Na miejscu pracuje grupa śledczych, którzy ustalają wszystkie okoliczności wydarzenia" - napisała też w Telegramie rzeczniczka białoruskiego MSW.
Zamieszki trwają też w innych częściach miasta. Na północy Mińska przy galerii handlowej Ryga (ulica Surhanawa) protestujący zbudowali barykady, za którymi schronili się przed naporem funkcjonariuszy służb specjalnych i policji.
Niezależny dziennik "Nasza Niwa" podał, że ulicą Wołgogradzką ku siedzibie telewizji państwowej podąża tłum demonstrantów, podczas gdy w tym samym kierunku zmierza kolumna wozów wojskowych i żołnierzy.
Poniedziałek jest drugim dniem protestów i zatrzymań na Białorusi po niedzielnych wyborach prezydenckich na Białorusi. (PAP)
mars/