Padło pytanie o syna. Beata Szydło odpowiada
Beata Szydło podkreśliła, że zawsze jest to wybór konkretnego polityka. Jak przyznała, ona postanowiła chronić swoją rodzinę, ponieważ żaden z jej członków nie jest zaangażowany w działalność publiczną.
– Moja sytuacja była inna, bo nikt z członków rodziny nie zajmował stanowisk państwowych, nie pełnił też żadnych funkcji w spółkach Skarbu Państwa, a hejt na moją rodzinę był nieuprawniony i bardzo bolesny – mówiła.
Dziennikarz zapytał byłą premier o niedawną publikację "Gazety Wyborczej" na temat jej syna.
– Mój syn jest osobą prywatną. To jest jego prywatne życie i absolutnie nie będę się na jego temat wypowiadać. Sprzeciwiam się zawsze, gdy media interesują się jego życiem, bo to nie jest osoba publiczną – odparła Beata Szydło.