Michnik apeluje o interwencję UE w Polsce. "Tylko w taki sposób, żeby to było skuteczne"
Adam Michnik przyznał, że jest zwolennikiem tego, by UE interweniowała w sprawach praworządności czy praw człowieka.
Jeżeli w jakimś kraju, zwłaszcza jeśli należy on do UE, instaluje się dyktaturę o hasłach i metodach parafaszystowskich czy faszystowskich, albo parabolszewickich czy bolszewickich, to Unia nie może udawać, że tego nie ma
—zaznaczył.
UE został ufundowana na zasadzie filozofii antytotalitarnej. To antyfaszyzm stworzył UE
—dodał.
Suwerenność jest zawsze wielką wartością, ale nie jest wartością jedyną
- nadmienił.
Redaktor naczelny „Wyborczej” jest zwolennikiem ingerencji UE w krajach, które tego wymagają, tak jak m.in. Polska czy Węgry.
Jak się dołącza do jakiejś wspólnoty, to się respektuje jej zasady. Jeśli UE z tego zrezygnuje, to będzie wtedy miejsce dla wszystkich, nawet dla rządów autorytarnych. Ja mam przekonanie, że ingerować trzeba. Tylko w taki sposób, żeby to było skuteczne
—zaapelował.