[Tylko u nas] Gej Przeciw Światu: 50 ambasadorów. Sami eksperci. Bez pojęcia o Polsce

Wczoraj prawie 50 ambasadorów wezwało w liście otwartym do respektowania w Polsce praw mniejszości seksualnych i ich ochrony przed „słownymi i fizycznymi atakami”. Lewica jest wniebowzięta - bo obcy szczują na Polskę razem z nimi! W kupie siła! Mnie ta kupa ambasadorów i rodzimych oikofobów jednak nie imponuje. Dlaczego? Bo wiem, jakie pojęcie mają obcokrajowcy o Polsce. Jakie? Podam przykłady!
Waldemar Krysiak
Waldemar Krysiak "Gej Przeciwko Światu" / Screen YouTube Waldemar Krysiak

2014 r. Jestem w Kolonii. Jestem przekonanym o potrzebie tęczowej rewolucji lewaczkiem, homo-aktywistą. Jestem na gejowskiej imprezie w małym, zatłoczonym barze. W Kolonii trwa właśnie tydzień LGBT, jest wiele wydarzeń, są goście z całego świata.
Gadam z jakimś Niemcem z tamtych okolic:
- Ale powiedz skąd jesteś! Z Bawarii? - pyta Niemiec.
- Z Polski, ale niemieckiego nauczyłem  się w Szwajcarii, dlatego mam taki dziwny akcent. - odpowiadam.
- Z Polski!? Wow! - Niemiec nie umie ukryć dziwnego podniecenia - I jesteś gejem, tak? Czy homoseksualizm jest w Polsce legalny?
Nie wiem, co odpowiedzieć. Nie jestem pewien, czy to żart. Niemiec zaczyna opowiadać, że nigdy w Polsce nie był i że mnie podziwia, że się nie boję być gejem i Polakiem. Bo Polska to kraj "sam wiesz jaki" - dodaje. Ja nie protestuję.

2016 r. Jestem w Belgii. Rozczarowany progresywną lewicą i jej szaleństwami, nie identyfikuję się już jako lewak. Coraz bardziej denerwują mnie globaliści, euroentuzjaści i naiwne dzieci, które marzą o tęczowej rewolucji.
Rozmawiam z dwoma Belgami. Jednego lubię, drugiego nie. Ten, którego nie lubię opowiedział mi właśnie, że układa w wolnym czasie słoneczne mandale z płatków kwiatów by zwiększyć ilość pozytywnej energii w świecie. Teraz nie jestem go nawet w stanie szanować.
- Skoro byłeś ostatnio we Wrocławiu, to jak ci się podobało? - pyta mój Nieluby.
- Bardzo fajnie, miasto tak wyładniało!
- Dzięki pieniądzom z Unii! Ja tam byłem dekadę temu, było jeszcze czuć pokomunistyczną biedę. I wiesz, to żaden atak na ciebie, ale ja się we Wrocławiu nie zakochałem. Byłem tam na weekend. Strasznie zarozumiali ludzie! I... Czuć tam było tam taki... antysemityzm? I homofobię.
Denerwuję się. Wiem, że mój Nieluby nie jest Żydem. Nie zna też ani słowa po polsku.
- Słucham? Antysemityzm?
- No, wiesz... Polska przecież współpracowała z nazistami w tych rzeczach podczas Drugiej Wojny Światowej.
Nie powinienem się denerwować, ale miałbym go ochotę uderzyć. Widocznie wyprowadzony z równowagi mówię chamskim tonem:
- Podaj mi datę jednej bitwy z Drugiej Wojny Światowej. Jednej. Chociaż jednej.
Drugi Belg, ten którego lubię, patrzy na nas nerwowo. Mój Nieluby milczy i czerwieni się na swojej bladej, bladej twarzy.

2020 r. Berlin. Jestem w parku w jednej ze wschodnich dzielnic Berlina. Niedawno zmieniły się zasady związane z covidem i można już teraz spotykać się z ludźmi na zewnątrz. Siedzę więc na kocu z kumplem. Co chwila pochodzą znajomi kumpla, żeby się przywitać. Od dawna już nie jestem lewakiem i mam nadzieję, że nie trafię na kogoś z dawnych towarzyszy z tęczowych organizacji. Moja nadzieja okazuje się próżną.
- Hej! Long time no see! - podchodzi do nas facet, który pracuje w jednej z berlińskich grup LGBT. Ma na sobie cichy w stylu lat 90tych, wygląda, jakby wyskoczył z kiczowatego teledysku z czeluści YouTuba.
- Waldek! Powiedz mi, czy ja nie wyglądam polsko?
- Nie. - odpowiadam nieuprzejmie, po czym dodaję - Może. No, trochę!
Rozmowa pozostaje przy mojej Ojczyźnie, bo facet dodaje:
- Słyszałem o tych strefach wolnych od LGBT w Polsce! To straszne, no nie? I te antygejowskie prawa w Polsce?!
- Jakie prawa? - pytam.
- No! Te! Te przeciwko osobom homoseksualnym!
- Wyjaśnij mi dokładnie, o czym mówisz.
Facet milczy, zaskoczony moją podwójną nieuprzejmością.
- Przecież wiesz, o co kaman! O strefy wolne od LGBT i te prawa!
- Nie ma żadnych stref wolnych. - rzucam szorstko.
Wyjaśniam, czym jest Karta Rodziny. Tłumaczę różnicę między uchwałą, a ustawą. Facet upiera się przy swoim.
- No jak nie ma, jak są? My w ..... mamy od miesięcy polskich uchodźców, gejów, którzy musieli uciekać z twojego kraju!
W tym momencie facet widzi kogoś, kogo rozpoznaje. To jego kolega z pracy. Woła go do nas.
- Martin, powiedz, ilu mamy uchodźców z Polski u nas w grupie?
- Uchodźców? Żadnych. - jego kolega jest wyraźnie zdziwiony - Czy ty nie mówisz o Rosji?
- Aaa! Tak, to o Rosję mi chodziło! - krzyczy bez śladu zażenowania tęczowy aktywista.
Ja posyłam mu pogardliwe spojrzenie. Gdybym mógł, utopiłbym go w tym momencie w łyżce wody.

***

Czy moje przykłady świadczą o wszystkich obcokrajowcach? Oczywiście, że nie. To tylko pojedyncze głosy, które nabrały się na medialną nagonkę na Polskę w mediach.

To samo jednak tyczy się tych 50 ambasadorów - bo żeby myśleć, że w Polsce prześladowani są geje i lesbijki, trzeba Polskę znać tylko z pocztówek i zasłyszanych półuchem manipulacji.

Czas przestać przejmować się takimi bzdurami!


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
To już koniec wczasów all inclusive jakie znamy? z ostatniej chwili
To już koniec wczasów all inclusive jakie znamy?

W Turcji pojawiły się pomysł przekształcenia popularnej formuły wyżywienia all inclusive, aby "była ona zgodna z zasadami zrównoważonego rozwoju". Taką propozycję wysnuł prezes tureckiego stowarzyszenia menedżerów hoteli.

Spotkanie Tusk-Duda odwołane. Podano powód z ostatniej chwili
Spotkanie Tusk-Duda odwołane. Podano powód

Ze względu na zaawansowaną formą zapalenia płuc, aktywność pana premiera Donalda Tuska, w najbliższych dniach nie będzie możliwa - powiedział szef KPRP Jan Grabiec pytany o to, czy premier skorzysta z zaproszenie prezydenta i pojawi się 1 maja w Pałacu Prezydenckim.

Nie żyje żołnierz WOT. Pełnił służbę na granicy z Białorusią z ostatniej chwili
Nie żyje żołnierz WOT. Pełnił służbę na granicy z Białorusią

"Z ogromnym smutkiem i żalem informujemy o śmierci naszego żołnierza z 14 Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej, który zmarł z przyczyn naturalnych podczas pełnienia służby na granicy polsko-białoruskiej" – poinformowano w komunikacie WOT.

„W warszawskiej PO panika. Kierwiński został politycznie zabity” z ostatniej chwili
„W warszawskiej PO panika. Kierwiński został politycznie zabity”

Na łamach „Wprost” red. Joanna Miziołek opisuje kulisy nadchodzącej zmiany na stanowisku szefa MSWiA. Okazuje się, że decyzja Donalda Tuska o wysłaniu Kierwińskiego do Parlamentu Europejskiego zszokowała samego zainteresowanego. 

Pożegnano Polaka zamordowanego w Sztokholmie z ostatniej chwili
Pożegnano Polaka zamordowanego w Sztokholmie

Na cmentarzu św. Botwida w Huddinge pod Sztokholmem pożegnano w czwartek Polaka zamordowanego na początku kwietnia w stolicy Szwecji.

Ochojska wyrzucona z list do PE. Nieoficjalne ustalenia z ostatniej chwili
Ochojska wyrzucona z list do PE. Nieoficjalne ustalenia

Znana ze swoich proimigranckich wypowiedzi Janina Ochojska nie znalazła się na listach Platformy Obywatelskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego – informuje serwis Interia i zdradza powody takiej decyzji.

Wybory w Rosji: Jest reakcja Parlamentu Europejskiego z ostatniej chwili
Wybory w Rosji: Jest reakcja Parlamentu Europejskiego

W przyjętej w czwartek rezolucji Parlament Europejski potępił „wybory” prezydenckie w Rosji i na okupowanych przez Rosję terytoriach Ukrainy, nazywając je „farsą”.

Sikorski nie wyklucza zgody Polski na zmianę traktatów UE. „To koniec niezależnej Polski” z ostatniej chwili
Sikorski nie wyklucza zgody Polski na zmianę traktatów UE. „To koniec niezależnej Polski”

„Radosław Sikorski oznajmił, że rząd Tuska jest otwarty na zmianę Traktatów Europejskich i pozbawienie Polski oraz innych krajów UE prawa weta” – komentuje exposé szefa MSZ Radosława Sikorskiego była premier Beata Szydło.

TSUE nałożyło karę na Polskę z ostatniej chwili
TSUE nałożyło karę na Polskę

Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł w czwartek, że Polska nie podjęła niezbędnych działań, by wcielić do swojego systemu prawnego przepisów unijnej dyrektywy o ochronie sygnalistów. W związku z tym nasz kraj ma zapłacić 7 mln euro ryczałtu oraz okresową karę w wysokości 40 tys. euro dziennie od momentu ogłoszenia wyroku.

„Halo? Pomocy!” Zaskakujący incydent po występie w „Tańcu z gwiazdami” z ostatniej chwili
„Halo? Pomocy!” Zaskakujący incydent po występie w „Tańcu z gwiazdami”

Roksana Węgiel i Michał Kassin po zakończonym treningu do „Tańca z gwiazdami” natknęli się na nieprzewidziane trudności. 24 kwietnia wieczorem na Instastory piosenkarki pojawił się apel o pomoc.

REKLAMA

[Tylko u nas] Gej Przeciw Światu: 50 ambasadorów. Sami eksperci. Bez pojęcia o Polsce

Wczoraj prawie 50 ambasadorów wezwało w liście otwartym do respektowania w Polsce praw mniejszości seksualnych i ich ochrony przed „słownymi i fizycznymi atakami”. Lewica jest wniebowzięta - bo obcy szczują na Polskę razem z nimi! W kupie siła! Mnie ta kupa ambasadorów i rodzimych oikofobów jednak nie imponuje. Dlaczego? Bo wiem, jakie pojęcie mają obcokrajowcy o Polsce. Jakie? Podam przykłady!
Waldemar Krysiak
Waldemar Krysiak "Gej Przeciwko Światu" / Screen YouTube Waldemar Krysiak

2014 r. Jestem w Kolonii. Jestem przekonanym o potrzebie tęczowej rewolucji lewaczkiem, homo-aktywistą. Jestem na gejowskiej imprezie w małym, zatłoczonym barze. W Kolonii trwa właśnie tydzień LGBT, jest wiele wydarzeń, są goście z całego świata.
Gadam z jakimś Niemcem z tamtych okolic:
- Ale powiedz skąd jesteś! Z Bawarii? - pyta Niemiec.
- Z Polski, ale niemieckiego nauczyłem  się w Szwajcarii, dlatego mam taki dziwny akcent. - odpowiadam.
- Z Polski!? Wow! - Niemiec nie umie ukryć dziwnego podniecenia - I jesteś gejem, tak? Czy homoseksualizm jest w Polsce legalny?
Nie wiem, co odpowiedzieć. Nie jestem pewien, czy to żart. Niemiec zaczyna opowiadać, że nigdy w Polsce nie był i że mnie podziwia, że się nie boję być gejem i Polakiem. Bo Polska to kraj "sam wiesz jaki" - dodaje. Ja nie protestuję.

2016 r. Jestem w Belgii. Rozczarowany progresywną lewicą i jej szaleństwami, nie identyfikuję się już jako lewak. Coraz bardziej denerwują mnie globaliści, euroentuzjaści i naiwne dzieci, które marzą o tęczowej rewolucji.
Rozmawiam z dwoma Belgami. Jednego lubię, drugiego nie. Ten, którego nie lubię opowiedział mi właśnie, że układa w wolnym czasie słoneczne mandale z płatków kwiatów by zwiększyć ilość pozytywnej energii w świecie. Teraz nie jestem go nawet w stanie szanować.
- Skoro byłeś ostatnio we Wrocławiu, to jak ci się podobało? - pyta mój Nieluby.
- Bardzo fajnie, miasto tak wyładniało!
- Dzięki pieniądzom z Unii! Ja tam byłem dekadę temu, było jeszcze czuć pokomunistyczną biedę. I wiesz, to żaden atak na ciebie, ale ja się we Wrocławiu nie zakochałem. Byłem tam na weekend. Strasznie zarozumiali ludzie! I... Czuć tam było tam taki... antysemityzm? I homofobię.
Denerwuję się. Wiem, że mój Nieluby nie jest Żydem. Nie zna też ani słowa po polsku.
- Słucham? Antysemityzm?
- No, wiesz... Polska przecież współpracowała z nazistami w tych rzeczach podczas Drugiej Wojny Światowej.
Nie powinienem się denerwować, ale miałbym go ochotę uderzyć. Widocznie wyprowadzony z równowagi mówię chamskim tonem:
- Podaj mi datę jednej bitwy z Drugiej Wojny Światowej. Jednej. Chociaż jednej.
Drugi Belg, ten którego lubię, patrzy na nas nerwowo. Mój Nieluby milczy i czerwieni się na swojej bladej, bladej twarzy.

2020 r. Berlin. Jestem w parku w jednej ze wschodnich dzielnic Berlina. Niedawno zmieniły się zasady związane z covidem i można już teraz spotykać się z ludźmi na zewnątrz. Siedzę więc na kocu z kumplem. Co chwila pochodzą znajomi kumpla, żeby się przywitać. Od dawna już nie jestem lewakiem i mam nadzieję, że nie trafię na kogoś z dawnych towarzyszy z tęczowych organizacji. Moja nadzieja okazuje się próżną.
- Hej! Long time no see! - podchodzi do nas facet, który pracuje w jednej z berlińskich grup LGBT. Ma na sobie cichy w stylu lat 90tych, wygląda, jakby wyskoczył z kiczowatego teledysku z czeluści YouTuba.
- Waldek! Powiedz mi, czy ja nie wyglądam polsko?
- Nie. - odpowiadam nieuprzejmie, po czym dodaję - Może. No, trochę!
Rozmowa pozostaje przy mojej Ojczyźnie, bo facet dodaje:
- Słyszałem o tych strefach wolnych od LGBT w Polsce! To straszne, no nie? I te antygejowskie prawa w Polsce?!
- Jakie prawa? - pytam.
- No! Te! Te przeciwko osobom homoseksualnym!
- Wyjaśnij mi dokładnie, o czym mówisz.
Facet milczy, zaskoczony moją podwójną nieuprzejmością.
- Przecież wiesz, o co kaman! O strefy wolne od LGBT i te prawa!
- Nie ma żadnych stref wolnych. - rzucam szorstko.
Wyjaśniam, czym jest Karta Rodziny. Tłumaczę różnicę między uchwałą, a ustawą. Facet upiera się przy swoim.
- No jak nie ma, jak są? My w ..... mamy od miesięcy polskich uchodźców, gejów, którzy musieli uciekać z twojego kraju!
W tym momencie facet widzi kogoś, kogo rozpoznaje. To jego kolega z pracy. Woła go do nas.
- Martin, powiedz, ilu mamy uchodźców z Polski u nas w grupie?
- Uchodźców? Żadnych. - jego kolega jest wyraźnie zdziwiony - Czy ty nie mówisz o Rosji?
- Aaa! Tak, to o Rosję mi chodziło! - krzyczy bez śladu zażenowania tęczowy aktywista.
Ja posyłam mu pogardliwe spojrzenie. Gdybym mógł, utopiłbym go w tym momencie w łyżce wody.

***

Czy moje przykłady świadczą o wszystkich obcokrajowcach? Oczywiście, że nie. To tylko pojedyncze głosy, które nabrały się na medialną nagonkę na Polskę w mediach.

To samo jednak tyczy się tych 50 ambasadorów - bo żeby myśleć, że w Polsce prześladowani są geje i lesbijki, trzeba Polskę znać tylko z pocztówek i zasłyszanych półuchem manipulacji.

Czas przestać przejmować się takimi bzdurami!



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe