Jan Krzysztof Ardanowski: Jeśli ustawa przejdzie w obecnej formie, wystąpię z PiS
- Nie czuję się w obowiązku polemizowania z młodym człowiekiem, który chyba nie do końca wie, co mówi. To trzeba przeczytać setki komentarzy, które pod tekstami na ten temat się ukazały. Dodawali je ludzie, którzy chyba są dla PiS-u życzliwi, bo przecież pod tekstami w mediach prawicowych głównie tacy się wypowiadają.
(...)
Do mnie dzwonią rolnicy, niektórzy z płaczem. Ci, którzy nastawili się na hodowlę drobiu, są przerażeni, bo będzie trzeba mocno zredukować hodowlę drobiu w Polsce. To pociągnie za sobą problemy ze sprzedażą zboża. Już zacierają ręce firmy rosyjskie, które chcą eksportować drób do Polski. Producenci wołowiny, działający głównie w Polsce wschodniej, ale również w niektórych powiatach Wielkopolski, to są ludzie, którzy niedawno odeszli od hodowli trzody chlewnej ze względu na ASF. Skutki wprowadzenia tej ustawy uderzą również w gospodarstwa, w których uprawia się kukurydzę, które się mocno w Polsce rozwinęły, w producentów pasz
(...)
Jeśli ustawa o ochronie zwierząt przejdzie w obecnej formie, to wystąpi pan z PiS-u?
To jest chyba oczywiste
- mówi Krzysztof Ardanowski w wywiadzie dla wPolityce.pl, jednocześnie deklarując, że gdyby sytuacja się zmieniła, on chętnie zaangażuje się w odzyskanie zaufania do PiS na wsi.
/k