„Przeflancowana Platforma”. Kukiz ostro o ruchu Trzaskowskiego
W sobotę ma oficjalnie rozpocząć działalność ruch społeczny byłego kandydata KO na prezydenta Polski, prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. W minioną sobotę uruchomiona została specjalna strona internetowa, za pośrednictwem której można przyłączyć się do tej inicjatywy.
Paweł Kukiz w rozmowie z PAP zastanawia się, skąd Trzaskowski weźmie pieniądze na swój ruch. – Po swoich doświadczeniach wiem na dłuższą metę, że bez pieniędzy nie da się absolutnie niczego zrobić. Co innego jednorazowa, krótka kampania prezydencka, a co innego trzyletnie trwanie do wyborów – zauważył polityk.
– Jeśli u Trzaskowskiego pojawią się pieniądze tzn., że są jakieś grupy związane z Platformą Obywatelską, które zawiodły się w inwestowaniu w PO i znajdą sobie jego. A jeśli tak będą pozyskiwane te pieniądze, to będzie nic innego jak „przeflancowana” Platforma – ocenił Kukiz.
Polityk zaznaczył, że inicjatywy byłego kandydata KO w wyborach prezydenckich nie kojarzy z żadnymi postulatami. – Postulat jest jeden - teraz my, TKM - tyle, że ubrany w uwodzicielski uśmiech amanta – stwierdził. Przypomniał, że Trzaskowski nadal jest politykiem PO i wiceprzewodniczącym tej partii.
„Partie nie wystarczą”
Powstanie ruchu społecznego Trzaskowski zapowiedział w połowie lipca, po II turze wyborów prezydenckich, których zwycięzcą został Andrzej Duda.
– Podejmuję się stworzenia ruchu obywatelskiego, bo partie nie wystarczą, razem z samorządami, organizacjami pozarządowymi, z ludźmi dobrej woli, by bronić społeczeństwa obywatelskiego; jestem gotów do rozmowy z każdym – mówił wówczas polityk, który w II turze wyborów otrzymał poparcie ponad 10 mln wyborców.