[Tylko u nas] Waldemar Krysiak: Rok 2069, albo o tym, jak Jacek w końcu się wyspał

Cześć I
biuro [Tylko u nas] Waldemar Krysiak: Rok 2069, albo o tym, jak Jacek w końcu się wyspał
biuro / Pixabay.com

"Dajcie mi powód, by iść do roboty...!"

- Jesteś biedny - odpowiadasz sam sobie.

- No tak - przyznajesz i zaczynasz wstawać z łóżka. Coś ci się śniło, coś przyjemnego... Gdyby ten sen mógł trwać wiecznie!

Włączasz radio. W tym miesiącu były w twoim mieście tylko trzy zamachy. Zamachy to naturalna część życia w mieście, to rozumiesz, ale jeżeli znowu jakaś bomba rozerwała główną linię metra, to nie dojedziesz do pracy. Żona, odkąd wybrała karierę w Ministerstwie Miłości, zabrała auto i musisz jechać metrem, bo na nowe auto cię nie stać. A do roboty musisz iść, bo jesteś biedny.

Jazda metrem jest dzisiaj przyjemna. Odkąd Starbucks wprowadził Punkty Chemiczno-Rekreacyjne w swoich lokalach, w pociągach nie leży już tyle brudnych igieł. Gdyby jeszcze nie śmierdziało odchodzami, byłoby jak za dawnych czasów, zanim jeszcze wprowadzono Wielką Empatię.

Wielka Empatia - przechodzisz pod tym napisem każdego dnia. Dzisiaj rzuca on wyjątkowo ciężki cień na twoje zmęczone ciało.

- Może i szkoda, że nie było zamachu? - myślisz i i wchodzisz do budynku i jedziesz na swoje piętro.

Siadasz przy szarym biurku, by zacząć kolejny multi-kolorowy dzień. Juhu...

Zaczynasz odpisywać na maile: "Droga Dany! Jest nam strasznie przykro, że twoje uczucia zostały zranione w Internecie. Rozumiemy, że wypadek ten może zaburzyć przebieg twojego dnia. W razie ekstremalnego cierpienia uczuciowego prosimy, byś skontaktowała się z..."

Twój umysł odpływa. Oczy też. Spoglądasz spod komputera przed siebie do sekcji Grup Mniejszościowych, które znajdują się kilka metrów wyżej obok fontanny i firmowej lodówki.

Patrzysz na Alfonzję Dżilstajn i na jej wielkie, obwisłe cycki. Choć w sumie..? Które to cycki? Tam jest tyle warstw binarnych wypukłości, że nie wiesz, gdzie kończą się cycki, a gdzie zaczyna brzuch. Dzisiaj przyszła w koszulce "Everyone is beautiful". Zapominając się na chwilę, uśmiechasz się sam do siebie. Alfonzja niestety to widzi i pięć minut później siedzisz u Szefowej.

- Ten mężczyzna mnie wzrokozgwałcił!

- Alfonzjo, proszę, rozumiem twoje roztrzęsienie, ale pamiętaj proszę o Empatii!

- Przepraszam. Ta męsko prezentująca się osoba dokonała na mnie Czegoś na G. Trigger warning.

- Czego na G dokonała na tobie ta męsko prezentująca się osoba?

- Gwałtu. Dokładnie mówiąc, wzrokogwałtu.

- Rozumiem. Wierzymy ci. Dla własnego bezpieczeństwa, proszę cię o opuszczenie pomieszczenia - mówi Szefowa, z którą zostajesz teraz sam na sam.

Boisz się jak cholera - to już twój trzeci gwałt w tym kwartale. Niedługo będziesz biedny i nawet nie będziesz miał do jakiej roboty iść.

Szefowa zwraca się do ciebie z udawanym uśmiechem:

- Jak się dzisiaj zaimkujesz?

- On, jego, tak jak zawsze - odpowiadasz, a udawany uśmiech znika z twarzy Szefowej.

- Czy naśmiewasz się z osób niebinarnych?!

- Nie, ja tylko mówię, że zawsze używam tych samych zaimków.

- Męskich, tak?

- Tak.

- To dlaczego odmówiłeś Cziczi-Bunowi z działu informatycznego randki? Nie myśl, że ja nie wiem. Cziczi-Bun złożył na ciebie skargę. Ja tu mam wszystko napisane - mówi Szefowa, patrząc na ekran komputera - O, coś kliknełam i znikło. O, już jest!

- Cziczi-Bun złożył na mnie skargę? Pani Szefowowo...

- Skąd wiesz, jak dzisiaj zaimkuję?!

- Przepraszam. Jak pani dzisiaj zaimkuje?

- Ona, jej. Ale może być też: oni, jejich.

- Pani szefowo, ja odmówiłem Cziczi-Bunowi, bo jestem heteroseksualny.

- Drogi Jacku, wszyscy wiemy, że heteroseksualność to mit. Wszyscy jesteśmy na biseksulanym spektrum.

- Geje też?

Wiesz, że ostatecznie przegiąłeś. Brwi Szefowej zjeżdżają się bliżej, niż twarze syjamskiego rodzeństwa dzielącego jeden układ oddechowy. Jutro chyba się wyśpisz.

- Chcieliśmy tego uniknąć, naprawdę - zaczyna Szefowa - przymykaliśmy oko na twoje wzrokogwałty, bo ofiary były zawsze białe, ale tym oto komentarzem o mniejszościach seksualnych zapewniłeś sobie bilet bez powrotu. To ostatnia zbrodnia z nienawiści, jaką popełniłeś w naszej firmie.

Nie możesz w to uwierzyć... Jesteś bezrobotny.

- Mamy nawet już kogoś na twoje miejsce!

Szefowa naciska guzik i do pokoju wchodzi wysoki, chudy murzyn. Z nosa zwisa mu septum, a rysy twarzy są nierozpoznawalne pod grubym makijażem.

- Hi, gurls! - krzyczy nowoprzybyły.

- Jamaica Sunshine Love Story przybył tu jeszcze z pierwszą falą Architektów i Inżynierów. Gdy tylko skończy swój kurs pisania i czytania, zrobi lepiej to, czego ty nie potrafiłeś.

Jesteś w szoku. Czy to dzieje się naprawdę? Jesteś bez pracy? Przecież jeżeli zwolnili cię za zbrodnie z nienawiści, to zdechniesz teraz z głodu. Zaczynasz płakać.

- Spójrz, Jamaica Sunshine - śmieje się Szefowa - zobacz, jak wrażliwa jest biała męskość!

Idąc ku wyjściu słyszysz wykrzykiwane w twoim kierunku wyzwiska:

- Cis-normatywny śmieć! Gwałciciel! Jacek-placek, świński wacek!

To ostatnie może dałoby się przedstawić przed Komisją Empatyczną jako Obrazę Uczuć Zoofilskich. Może byłaby z tego jakaś kasa? Ale kto ci uwierzy? Albo co gorsza - jeszcze ci każą udowodnić, że jesteś "zoo and proud"...

Wychodząc z budynku patrzysz ostatni raz na napis: Wielka Empatia - Twoje Dobro naszym Dobrem.

- Dziękuję ci, Boże, że jutro się wyśpię - mówisz do siebie, gdy już leżysz w łóżku na chwilę przed upadkiem w nocny mrok.

Tak, teraz już się wyśpisz. Może nawet nigdy się nie obudzisz i będziesz we śnie wiecznie. A w tym śnie, kto wie jakie absurdy mogą się przyśnić?


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Koniec pewnej epoki: gwiazdor podjął decyzję o odejściu z Realu Madryt z ostatniej chwili
Koniec pewnej epoki: gwiazdor podjął decyzję o odejściu z Realu Madryt

Kapitan Realu Madryt Nacho według informacji portalu Marca poinformował już swój klub, że po tym sezonie opuści on Santiago Bernabeu.

Historycznego starcie myśliwców - człowiek zmierzył się ze sztuczną inteligencją z ostatniej chwili
Historycznego starcie myśliwców - człowiek zmierzył się ze sztuczną inteligencją

Armia Stanów Zjednoczonych przeprowadziła po raz pierwszy ćwiczenie, w którym człowiek za sterami samolotu starł się z maszyną kierowaną przez sztuczną inteligencję (AI) - poinformowała w piątek telewizja Sky, powołując się na Agencję d.s. Zaawansowanych Projektów Obronnych (DARPA).

Deutsche Quelle: Scholz pojechał do Pekinu na skargę Wiadomości
Deutsche Quelle: Scholz pojechał do Pekinu na skargę

Kanclerz Olaf Scholz poleciał do Chin z pakietem zawoalowanych skarg i postulatów bynajmniej nie ograniczających się do kwestii związanych z wojną na Ukrainie. Na niecały tydzień przed wylotem Scholza do Azji, Izba Handlu Zagranicznego (AHK) opublikowano wyniki ankiety przeprowadzonej wśród 150 niemieckich przedsiębiorstw obecnych na chińskim rynku.

Bezczelny wpis niemieckiego ambasadora na temat zagłady Żydów. Jest komentarz Przemysława Czarnka z ostatniej chwili
Bezczelny wpis niemieckiego ambasadora na temat zagłady Żydów. Jest komentarz Przemysława Czarnka

Niemiecki ambasador zadeklarował, że jego kraj wesprze... renowacji drzwi do warszawskiej synagogi. W swoim wpisie nie wspomniał on jednak, kto zgotował polskim Żydom piekło na ziemi.

Proces Donalda Trumpa: mężczyzna podpalił się przed sądem [WIDEO] z ostatniej chwili
Proces Donalda Trumpa: mężczyzna podpalił się przed sądem [WIDEO]

Nieznany mężczyzna podpalił się pod budynkiem sądu na Manhattanie, gdzie odbywa się proces Donalda Trumpa. Jego tożsamość i przyczyny podpalenia nie są dotąd znane.

To wyrok dla europejskich producentów samochodów? Mocne wejście Chin z ostatniej chwili
To wyrok dla europejskich producentów samochodów? Mocne wejście Chin

Premier Hiszpanii Pedro Sanchez otworzył w piątek symbolicznie pierwszą europejską fabrykę chińskich samochodów. Będą one produkowane w dawnym zakładzie Nissana w Barcelonie.

Jeden z liderów Polski 2050 ma wystartować w wyborach do Europarlamentu z ostatniej chwili
Jeden z liderów Polski 2050 ma wystartować w wyborach do Europarlamentu

Z dużym prawdopodobieństwem wystartuję w wyborach do Parlamentu Europejskiego - przekazał szef klubu Polska2050-TD Mirosław Suchoń. Polityk ma kandydować z województwa śląskiego.

Nieoficjalnie: Zinedine Zidane wraca na ławkę trenerską z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Zinedine Zidane wraca na ławkę trenerską

Według katalońskiego dziennika "Mundo Deportivo" były trener Realu Madryt i jedna z największych gwiazd piłki nożnej w historii Zinedine Zidane wkrótce wróci na ławkę trenerską. Według ich ustaleń ma on objąć niemiecki Bayern Monachium.

Nie żyje ceniony polski reżyser z ostatniej chwili
Nie żyje ceniony polski reżyser

Media obiegła informacja o śmierci cenionego polskiego reżysera i scenarzysty. Andrzej Szczygieł odszedł 17 kwietnia 2024 roku w wieku 88 lat.

Dramat w Neapolu. 30 osób zostało rannych z ostatniej chwili
Dramat w Neapolu. 30 osób zostało rannych

Około 30 osób odniosło w piątek obrażenia, gdy w porcie w Neapolu statek pasażerski uderzył o nabrzeże - podała agencja Ansa.

REKLAMA

[Tylko u nas] Waldemar Krysiak: Rok 2069, albo o tym, jak Jacek w końcu się wyspał

Cześć I
biuro [Tylko u nas] Waldemar Krysiak: Rok 2069, albo o tym, jak Jacek w końcu się wyspał
biuro / Pixabay.com

"Dajcie mi powód, by iść do roboty...!"

- Jesteś biedny - odpowiadasz sam sobie.

- No tak - przyznajesz i zaczynasz wstawać z łóżka. Coś ci się śniło, coś przyjemnego... Gdyby ten sen mógł trwać wiecznie!

Włączasz radio. W tym miesiącu były w twoim mieście tylko trzy zamachy. Zamachy to naturalna część życia w mieście, to rozumiesz, ale jeżeli znowu jakaś bomba rozerwała główną linię metra, to nie dojedziesz do pracy. Żona, odkąd wybrała karierę w Ministerstwie Miłości, zabrała auto i musisz jechać metrem, bo na nowe auto cię nie stać. A do roboty musisz iść, bo jesteś biedny.

Jazda metrem jest dzisiaj przyjemna. Odkąd Starbucks wprowadził Punkty Chemiczno-Rekreacyjne w swoich lokalach, w pociągach nie leży już tyle brudnych igieł. Gdyby jeszcze nie śmierdziało odchodzami, byłoby jak za dawnych czasów, zanim jeszcze wprowadzono Wielką Empatię.

Wielka Empatia - przechodzisz pod tym napisem każdego dnia. Dzisiaj rzuca on wyjątkowo ciężki cień na twoje zmęczone ciało.

- Może i szkoda, że nie było zamachu? - myślisz i i wchodzisz do budynku i jedziesz na swoje piętro.

Siadasz przy szarym biurku, by zacząć kolejny multi-kolorowy dzień. Juhu...

Zaczynasz odpisywać na maile: "Droga Dany! Jest nam strasznie przykro, że twoje uczucia zostały zranione w Internecie. Rozumiemy, że wypadek ten może zaburzyć przebieg twojego dnia. W razie ekstremalnego cierpienia uczuciowego prosimy, byś skontaktowała się z..."

Twój umysł odpływa. Oczy też. Spoglądasz spod komputera przed siebie do sekcji Grup Mniejszościowych, które znajdują się kilka metrów wyżej obok fontanny i firmowej lodówki.

Patrzysz na Alfonzję Dżilstajn i na jej wielkie, obwisłe cycki. Choć w sumie..? Które to cycki? Tam jest tyle warstw binarnych wypukłości, że nie wiesz, gdzie kończą się cycki, a gdzie zaczyna brzuch. Dzisiaj przyszła w koszulce "Everyone is beautiful". Zapominając się na chwilę, uśmiechasz się sam do siebie. Alfonzja niestety to widzi i pięć minut później siedzisz u Szefowej.

- Ten mężczyzna mnie wzrokozgwałcił!

- Alfonzjo, proszę, rozumiem twoje roztrzęsienie, ale pamiętaj proszę o Empatii!

- Przepraszam. Ta męsko prezentująca się osoba dokonała na mnie Czegoś na G. Trigger warning.

- Czego na G dokonała na tobie ta męsko prezentująca się osoba?

- Gwałtu. Dokładnie mówiąc, wzrokogwałtu.

- Rozumiem. Wierzymy ci. Dla własnego bezpieczeństwa, proszę cię o opuszczenie pomieszczenia - mówi Szefowa, z którą zostajesz teraz sam na sam.

Boisz się jak cholera - to już twój trzeci gwałt w tym kwartale. Niedługo będziesz biedny i nawet nie będziesz miał do jakiej roboty iść.

Szefowa zwraca się do ciebie z udawanym uśmiechem:

- Jak się dzisiaj zaimkujesz?

- On, jego, tak jak zawsze - odpowiadasz, a udawany uśmiech znika z twarzy Szefowej.

- Czy naśmiewasz się z osób niebinarnych?!

- Nie, ja tylko mówię, że zawsze używam tych samych zaimków.

- Męskich, tak?

- Tak.

- To dlaczego odmówiłeś Cziczi-Bunowi z działu informatycznego randki? Nie myśl, że ja nie wiem. Cziczi-Bun złożył na ciebie skargę. Ja tu mam wszystko napisane - mówi Szefowa, patrząc na ekran komputera - O, coś kliknełam i znikło. O, już jest!

- Cziczi-Bun złożył na mnie skargę? Pani Szefowowo...

- Skąd wiesz, jak dzisiaj zaimkuję?!

- Przepraszam. Jak pani dzisiaj zaimkuje?

- Ona, jej. Ale może być też: oni, jejich.

- Pani szefowo, ja odmówiłem Cziczi-Bunowi, bo jestem heteroseksualny.

- Drogi Jacku, wszyscy wiemy, że heteroseksualność to mit. Wszyscy jesteśmy na biseksulanym spektrum.

- Geje też?

Wiesz, że ostatecznie przegiąłeś. Brwi Szefowej zjeżdżają się bliżej, niż twarze syjamskiego rodzeństwa dzielącego jeden układ oddechowy. Jutro chyba się wyśpisz.

- Chcieliśmy tego uniknąć, naprawdę - zaczyna Szefowa - przymykaliśmy oko na twoje wzrokogwałty, bo ofiary były zawsze białe, ale tym oto komentarzem o mniejszościach seksualnych zapewniłeś sobie bilet bez powrotu. To ostatnia zbrodnia z nienawiści, jaką popełniłeś w naszej firmie.

Nie możesz w to uwierzyć... Jesteś bezrobotny.

- Mamy nawet już kogoś na twoje miejsce!

Szefowa naciska guzik i do pokoju wchodzi wysoki, chudy murzyn. Z nosa zwisa mu septum, a rysy twarzy są nierozpoznawalne pod grubym makijażem.

- Hi, gurls! - krzyczy nowoprzybyły.

- Jamaica Sunshine Love Story przybył tu jeszcze z pierwszą falą Architektów i Inżynierów. Gdy tylko skończy swój kurs pisania i czytania, zrobi lepiej to, czego ty nie potrafiłeś.

Jesteś w szoku. Czy to dzieje się naprawdę? Jesteś bez pracy? Przecież jeżeli zwolnili cię za zbrodnie z nienawiści, to zdechniesz teraz z głodu. Zaczynasz płakać.

- Spójrz, Jamaica Sunshine - śmieje się Szefowa - zobacz, jak wrażliwa jest biała męskość!

Idąc ku wyjściu słyszysz wykrzykiwane w twoim kierunku wyzwiska:

- Cis-normatywny śmieć! Gwałciciel! Jacek-placek, świński wacek!

To ostatnie może dałoby się przedstawić przed Komisją Empatyczną jako Obrazę Uczuć Zoofilskich. Może byłaby z tego jakaś kasa? Ale kto ci uwierzy? Albo co gorsza - jeszcze ci każą udowodnić, że jesteś "zoo and proud"...

Wychodząc z budynku patrzysz ostatni raz na napis: Wielka Empatia - Twoje Dobro naszym Dobrem.

- Dziękuję ci, Boże, że jutro się wyśpię - mówisz do siebie, gdy już leżysz w łóżku na chwilę przed upadkiem w nocny mrok.

Tak, teraz już się wyśpisz. Może nawet nigdy się nie obudzisz i będziesz we śnie wiecznie. A w tym śnie, kto wie jakie absurdy mogą się przyśnić?



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe