"Faszyzacja życia publicznego". Macierewicz komentuje wulgarne protesty
W piątek wieczorem w kilku miastach Polski odbyły się manifestacje przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie tak zwanej aborcji eugenicznej.
- Pokazują one moralność ludzi, którzy ich używają, na poziomie bliskim zeru
- ocenił w rozmowie z Polskim Radiem 24 Antoni Macierewicz.
- To jest coś zupełnie niebywałego. Ludzie, którzy używają takich sformułowań, sami się kompromitują
- dodał.
- To jest rzeczą niepokojącą i wszyscy świadomi naszej kultury obywatele powinni tę sprawę podnieść, tak samo jak wszystkie media i instytucje publiczne. Takie wulgaryzowanie naszej kultury i naszego życia społecznego i publicznego jest niedopuszczalne
- podkreślił.
- To, co robili ludzie, którzy wykrzykiwali te hasła przed domem Jarosława Kaczyńskiego i na ulicach, to jest faszyzacja życia publicznego, to jest używanie języka, jakiego używały tylko reżimy totalitarne, komunistyczne i nazistowskie. Oczekuję od międzynarodowej opinii publicznej odcięcia się od takich zachowań
- wskazał Antoni Macierewicz.