[Tylko u nas] Mec. Wiesław Misiek: Pojednanie – czy się dokonało?

Nie tak dawno przysłuchiwałem się niezwykle uczonej debacie w powszechnie szanowanej instytucji pt. "Pojednanie – czy się dokonało?" Dyskutowali uczeni i byli politycy w tym przedstawicielka strony niemieckiej. Po tej uczcie pięknych i górnolotnych myśli przyszło mi do głowy, że ci ludzie żyją w jakiejś odmiennej rzeczywistości z naszą nie mającej wiele wspólnego. Więc poniżej kilka luźnych refleksji o faktach, czynach i cynizmie. I smutna konstatacja: czemu nasi "uczeni" tak pobłądzili ?!
ruiny Warszawy [Tylko u nas] Mec. Wiesław Misiek: Pojednanie – czy się dokonało?
ruiny Warszawy / zdjęcie archiwalne

Czy się dokonało pojednanie ? 

O tym czy takie pojednanie jest możliwe muszą świadczyć czyny. Tych czynów wobec Polaków jest niewiele.

Benjamin Netanyahu poinformował niedawno na Twitterze, że ponad 5 tys. Żydów, którzy przeżyli Holocaust, a obecnie mieszkają w Izraelu, otrzyma w najbliższym czasie dodatkowe wsparcie finansowe od niemieckiego rządu w postaci kilkuset euro miesięcznie. - "To ważne. Ci ludzie zasługują na to. Dziękuję niemieckiemu rządowi" - powiedział Netanyahu w materiale wideo opublikowanym na Twitterze.

Miliony polskich ofiar oraz miliony okaleczonych, ograbionych i chorych nie otrzymały do tej pory żadnego wsparcia finansowego, bo trudno kwotę 690 zł jaka przypadła średnio na jednego poszkodowanego w ramach tzw. "gestu humanitarnego" w latach 90-tych nazwać nawet jałmużną – była to raczej obelga rzucona jeszcze żyjącym ofiarom przez państwo niemieckie.

Historycy niemieccy K.H.Roth i H.Rubner szacują łącznie liczbę polskich robotników przymusowych /niewolników/ na 4,92 mln. Oceniają, że państwo niemieckie oszukało ich - nie wypłaciło im wynagrodzeń - na łączną kwotę 5,59 miliardów ówczesnych marek co dziś daje ok. 60 miliardów Euro /ok. 260 miliardów zł/. Gdyby te pieniądze obciążyć 2% kapitalizacją odsetek za te 75 lat to suma ta wzrosłaby do ogromnej kwoty 1 bilion 400 miliardów zł !!!

Tyle są nam winni Niemcy za pracę naszych przodków na rzecz tego państwa.

To prawie 3,5 letni budżet naszego państwa.

Podkreślam: to nie są reparacje, ale wyłącznie należności z tytułu ograbienia naszych robotników przymusowych z wynagrodzeń za świadczoną pracę.

Gdyby zatem podsumować straty jakie poniósł nasz naród w czasie II WŚ - miliony zabitych, 5-6 mln okaleczonych i chorych, zniszczenie kraju ok. 40%, grabież majątku prywatnego i państwowego itd. - to suma byłaby doprawdy ogromna - sądzę, że wstępnie podawana przez posła Mularczyka suma 850 miliardów dolarów to tylko część należnych Polsce i Polakom reparacji i odszkodowań.

Gdzie byłaby dziś Polska gdyby nie ta grabież ???

Szacuje się, że Niemcy zrabowali z Polski 516 tysięcy dzieł sztuki o wartości przekraczającej 11 miliardów dolarów.
Z listy 114 najcenniejszych zabytków przekazanej Niemcom w 1995 r. wróciły do Polski 2 /słownie: dwa !/.
Zwrot pozostałych jest blokowany przez rząd RFN z przyczyn politycznych - zatem "demokratyczny" jakoby rząd RFN akceptuje zbrodnicze i złodziejskie działania hitlerowskich Niemiec. I to pewnie też w ramach sąsiedzkiego "pojednania"?! 

A teraz o pamięci.
W czasie uroczystości 74 rocznicy wyzwolenia obozu kobiecego w Ravensbrück premier Brandeburgii w swej przemowie jako ofiary wymienił Niemki, Żydówki, Sinti i lesbijki, ale całkowicie pominął Polki /sic!/. Na 130 tys. więźniarek było 40 tys. Polek, z których przeżyło obóz zaledwie 8 tys.! 

Wyobraźcie sobie, że dopiero w 1998 r./po 57 latach !?/ niemiecki Bundestag uchylił wszystkie wyroki sądowe oparte na zbrodniczym Polenstrafrechtsverordnung, oficjalna nazwa: Verordnung über die Strafrechtspflege gegen Polen und Juden in den eingegliederten Ostgebieten, (Rozporządzenie w sprawie systemu wymiaru sprawiedliwości wobec Polaków i Żydów na zajętych terytoriach) – niemieckie rozporządzenie wydane przez Radę ds. Obrony Rzeszy (niem. Ministerrat für die Reichsverteidigung) 4 grudnia 1941, wprowadzające skrócony proces postępowania sądowego, ograniczające prawa oskarżonego i zaostrzające prawo karne wobec Polaków i Żydów na terenach Polski okupowanych przez III Rzeszę.
Trybunał w Norymberdze w 1947 r. uznał to "prawo" za zbrodnię wojenną.

Politycy niemieccy boleją nad naszymi wojennymi losami: "Europa musi pamiętać do czego ludzie, a konkretnie Niemcy są zdolni" napisał Manfred Weber, szef Europejskiej Partii Ludowej, w księdze pamiątkowej Muzeum Auschwitz".

Szef MSZ Niemiec Heiko Maas nie ma chyba wstydu, o którym tak pięknie mówi, bo stanowczo twierdzi, że sprawa rozliczeń za II WŚ jest "zamknięta". Słowa i piękne gesty niewiele w dzisiejszych czasach kosztują i znaczą zwłaszcza w ustach polityków. 

A tu kwintesencja powodu, że należne nam reparacje to nie problem prawny, a wyłącznie wielkiej sumy odszkodowania dla Polski:"...W trakcie dyskusji w greckim parlamencie pojawił się postulat wypłaty przez Niemcy 300 mld euro. Jeśli Grecja miałaby tyle otrzymać, to jak wysoka byłaby suma dla Polski?..."- to słowa przewodniczącego Bundestagu Wolfganga Schäuble w wywiadzie dla Rzeczpospolitej z 22.05.2019.

Przypadkowo w tv wpadłem na dramat niemiecki pt. "Stalingrad" z 1993 r.

Po takich filmach nikt na Zachodzie nie uwierzy, że kradli, grabili, mordowali miliony, stworzyli sieć barbarzyńskich obozów śmierci, eksperymentowali na żywych ludziach, że pod ich okupacją w Polsce nikt nie był pewny czy dożyje dnia kolejnego.

Kiedy napisałem do niemieckiego Arbeitsamtu, aby zechcieli mi przesłać dane o miejscach pracy /mój Ojciec przez 2 lata był robotnikiem przymusowym w płn. Niemczech, a później więzienia i kacety// to się dowiedziałem, że jest RODO i nie udostępnią mi tych informacji.

Kiedy słyszę, że Schleswig Hostein był statkiem pasażerskim itp. bzdury to rozumiem, że Niemcy już całkowicie wyparli prawdę o II WŚ.

Miałem w latach 70-tych przyjaciela, niemieckiego nauczyciela Petera, który w naszych rozmowach strasznie tą przeszłość swego narodu przeżywał. I nie tylko on. Dziś już pewnie takich Niemców nie ma. A szkoda.

Nikt na Zachodzie nie uwierzy, że ci /jak przedstawieni w tym filmie/ ludzie mogli mordować cywili i przesyłać w paczkach do swych rodzin zagrabione złote zęby, precjoza i pieniądze, a w tym zresztą dziele pomagała im administracja Rzeszy - bo jak to w Niemczech grabież też była porządnie zorganizowana.

Rzesza niemiecka prowadziła wojnę za zagrabione podbijanym krajom i narodom dobra. Prof. Goetz Aly ujmuje to tak w „Hitlers Volksstaat“ /“Państwo Hitlera“,Oficyna Wydawnicza Finna, 2015 r./: „...Pewne jest, że Rzesza Niemiecka - licząc bardzo ostrożnie - ściągnęła ze źródeł zewnętrznych około 170 mld marek. Odpowiadało to kwocie dziesięć razy większej od dochodów państwa w 1938 roku i stanowiłoby dzisiaj kwotę od 1,7 do 2 bilionów euro. Ta rabunkowa polityka tworzyła podstawy dobrobytu, co miało wpływ na lojalność Niemców wobec swego rządu. Niezachwiana jedność narodu z Fuhrerem wynikała nie tyle z wyrafinowanej propagandy ideologicznej, co z rabunkowej polityki niemieckiego państwa, które poprzez sprawiedliwą - z punktu widzenia zwykłych Niemców - redystrybucję łupu, zapewniło sobie lojalność niemieckich rodaków...“ str. 353.

Nic nie dzieje się przypadkowo: 6 czerwca 2019 r. w rocznicę inwazji w Normandii Angela Merkel oświadczyła całemu światu, że "ta operacja przyniosła nam /Niemcom/ wyzwolenie od "nazistów" /sic!/, a od kilku lat w Rosji rehabilituje się pogląd na pakt Ribbentrop-Mołotow /nie był taki zły/.

A wszystko to dzieje się w duchu gebelsowskiego "Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą".

Marschall, dziennikarz niemiecki z redakcji Die Welt zwraca uwagę na to, że Bundestag nie zdecydował się na uczczenie żadnej z ważnych rocznic w 2019 r. - ani 1 sierpnia, ani wybuchu wojny 1 września, ani też 23 sierpnia - Paktu Ribbentrop-Mołotow.

Głęboko ahumanitarne wręcz barbarzyńskie jest różnicowanie na lepsze i gorsze cierpienia różnych narodów i grup społecznych w czasie II WŚ, a jednak na naszych oczach dzieje się tak w Polsce jak i w Europie i na świecie.
To tylko kilka przykładów "czynów i gestów" w ramach niemieckiej polityki pojednania, a można by je mnożyć na wielu stronach /choćby "gesty" w gospodarce np. Nord Stream, stocznie, żegluga na Odrze itd. i pomniejsze/. 
Więc o jakim pojednaniu mówimy ?!


 

POLECANE
Marek Sawicki rozważa koalicję z PIS? Obowiązkiem polityka jest pozytywna odpowiedź z ostatniej chwili
Marek Sawicki rozważa koalicję z PIS? "Obowiązkiem polityka jest pozytywna odpowiedź"

Poseł Marek Sawicki nie wyklucza koalicji między PSL a PiS. Zaznaczył, że "obowiązkiem polityka jest pozytywna odpowiedź na taką koalicję".

Niemcy boją się, że Polacy zaczną zawracać podrzucanych przez nich migrantów z ostatniej chwili
Niemcy boją się, że Polacy zaczną zawracać podrzucanych przez nich migrantów

Niemiecki serwis informacyjny RND odnotowuje, że Donald Tusk zapowiada „częściowe kontrole graniczne na zachodniej granicy” od lata. Wskazano, że wywołały one zaniepokojenie w Niemczech.

Incydent w Venlo. Tak Niemcy podrzucają migrantów Holendrom tylko u nas
Incydent w Venlo. Tak Niemcy podrzucają migrantów Holendrom

Na początku maja 2025 roku holenderska opinia publiczna na ekranach telewizorów po raz pierwszy widziała, jak niemiecka Bundespolizei przywozi migranta i pozostawiła go w holenderskim Venlo, blisko granicy z Niemcami. Zdarzenie zostało przypadkowo nagrane przez kamerę monitoringu, co wywołało w Holandii szeroki skandal. Holenderskie Ministerstwo ds. Migracji i Azylu potwierdziło, że takie praktyki mają miejsce od lat i nie są nielegalne, choć budzą kontrowersje.

Andrzej Duda przekazał ważne informacje ze szczytu NATO pilne
Andrzej Duda przekazał ważne informacje ze szczytu NATO

Prezydent Andrzej Duda poinformował, że decyzja o zwiększeniu wydatków na obronność została przyjęta przez wszystkie kraje NATO.

SN przeliczył ponownie głosy w komisjach wyborczych. Nowe informacje Wiadomości
SN przeliczył ponownie głosy w komisjach wyborczych. Nowe informacje

Sąd Najwyższy w ramach postępowania dowodowego dokonał oględzin kart do głosowania z obwodowej komisji nr 1 w Magnuszewie oraz z obwodowej komisji nr 4 w Staszewie. Ujawniono istotne nieprawidłowości na niekorzyść Karola Nawrockiego.

Tzw. komisja ds. Pegasusa nie przesłucha Giertycha bo na nagraniach mogą być niewygodne rzeczy Wiadomości
Tzw. komisja ds. Pegasusa nie przesłucha Giertycha "bo na nagraniach mogą być niewygodne rzeczy"

Część tzw. komisji ds. Pegasusa chciałoby przesłuchać Romana Giertycha. - Na nieujawnionych jeszcze taśmach mogą być sprawy niewygodne dla obecnej ekipy rządzącej - podaje Onet.

Nowy trener polskiej kadry. Prezes PZPN zdradził nowe informacje z ostatniej chwili
Nowy trener polskiej kadry. Prezes PZPN zdradził nowe informacje

Prezes PZPN Cezary Kulesza przekazał w środę, że związek zamierza jak najszybciej wybrać następcę Michał Probierza na funkcję selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski. Nie podał jednak konkretnego terminu. Z grona kandydatów ubył Maciej Skorża.

PKP Cargo wyprzedaje majątek i złomuje nowe wagony. Solidarność ostrzegała Wiadomości
PKP Cargo wyprzedaje majątek i złomuje nowe wagony. Solidarność ostrzegała

Jak podaje portal Rynek Kolejowy, zarząd PKP Cargo chce sprzedać wagony, które będą musiały zostać przeznaczone na złom. O możliwości realizacji takiego scenariusza od dawna alarmowała kolejarska "Solidarność".

Nie żyje Barbara Skrzypek. Nowy komunikat prokuratury Wiadomości
Nie żyje Barbara Skrzypek. Nowy komunikat prokuratury

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wydała nowy komunikat ws. śmierci Barbary Skrzypek oraz opinii biegłych na temat sekcji zwłok.

Szczyt NATO w Hadze. Jasne stanowisko Andrzeja Dudy ws. podniesienia wydatków na obronność Wiadomości
Szczyt NATO w Hadze. Jasne stanowisko Andrzeja Dudy ws. podniesienia wydatków na obronność

Podczas konferencji prasowej w Hadze na szczycie NATO prezydent Andrzej Duda podkreślił swoje stanowisko ws. podniesienia wydatków na obronność do 5 proc. PKB.

REKLAMA

[Tylko u nas] Mec. Wiesław Misiek: Pojednanie – czy się dokonało?

Nie tak dawno przysłuchiwałem się niezwykle uczonej debacie w powszechnie szanowanej instytucji pt. "Pojednanie – czy się dokonało?" Dyskutowali uczeni i byli politycy w tym przedstawicielka strony niemieckiej. Po tej uczcie pięknych i górnolotnych myśli przyszło mi do głowy, że ci ludzie żyją w jakiejś odmiennej rzeczywistości z naszą nie mającej wiele wspólnego. Więc poniżej kilka luźnych refleksji o faktach, czynach i cynizmie. I smutna konstatacja: czemu nasi "uczeni" tak pobłądzili ?!
ruiny Warszawy [Tylko u nas] Mec. Wiesław Misiek: Pojednanie – czy się dokonało?
ruiny Warszawy / zdjęcie archiwalne

Czy się dokonało pojednanie ? 

O tym czy takie pojednanie jest możliwe muszą świadczyć czyny. Tych czynów wobec Polaków jest niewiele.

Benjamin Netanyahu poinformował niedawno na Twitterze, że ponad 5 tys. Żydów, którzy przeżyli Holocaust, a obecnie mieszkają w Izraelu, otrzyma w najbliższym czasie dodatkowe wsparcie finansowe od niemieckiego rządu w postaci kilkuset euro miesięcznie. - "To ważne. Ci ludzie zasługują na to. Dziękuję niemieckiemu rządowi" - powiedział Netanyahu w materiale wideo opublikowanym na Twitterze.

Miliony polskich ofiar oraz miliony okaleczonych, ograbionych i chorych nie otrzymały do tej pory żadnego wsparcia finansowego, bo trudno kwotę 690 zł jaka przypadła średnio na jednego poszkodowanego w ramach tzw. "gestu humanitarnego" w latach 90-tych nazwać nawet jałmużną – była to raczej obelga rzucona jeszcze żyjącym ofiarom przez państwo niemieckie.

Historycy niemieccy K.H.Roth i H.Rubner szacują łącznie liczbę polskich robotników przymusowych /niewolników/ na 4,92 mln. Oceniają, że państwo niemieckie oszukało ich - nie wypłaciło im wynagrodzeń - na łączną kwotę 5,59 miliardów ówczesnych marek co dziś daje ok. 60 miliardów Euro /ok. 260 miliardów zł/. Gdyby te pieniądze obciążyć 2% kapitalizacją odsetek za te 75 lat to suma ta wzrosłaby do ogromnej kwoty 1 bilion 400 miliardów zł !!!

Tyle są nam winni Niemcy za pracę naszych przodków na rzecz tego państwa.

To prawie 3,5 letni budżet naszego państwa.

Podkreślam: to nie są reparacje, ale wyłącznie należności z tytułu ograbienia naszych robotników przymusowych z wynagrodzeń za świadczoną pracę.

Gdyby zatem podsumować straty jakie poniósł nasz naród w czasie II WŚ - miliony zabitych, 5-6 mln okaleczonych i chorych, zniszczenie kraju ok. 40%, grabież majątku prywatnego i państwowego itd. - to suma byłaby doprawdy ogromna - sądzę, że wstępnie podawana przez posła Mularczyka suma 850 miliardów dolarów to tylko część należnych Polsce i Polakom reparacji i odszkodowań.

Gdzie byłaby dziś Polska gdyby nie ta grabież ???

Szacuje się, że Niemcy zrabowali z Polski 516 tysięcy dzieł sztuki o wartości przekraczającej 11 miliardów dolarów.
Z listy 114 najcenniejszych zabytków przekazanej Niemcom w 1995 r. wróciły do Polski 2 /słownie: dwa !/.
Zwrot pozostałych jest blokowany przez rząd RFN z przyczyn politycznych - zatem "demokratyczny" jakoby rząd RFN akceptuje zbrodnicze i złodziejskie działania hitlerowskich Niemiec. I to pewnie też w ramach sąsiedzkiego "pojednania"?! 

A teraz o pamięci.
W czasie uroczystości 74 rocznicy wyzwolenia obozu kobiecego w Ravensbrück premier Brandeburgii w swej przemowie jako ofiary wymienił Niemki, Żydówki, Sinti i lesbijki, ale całkowicie pominął Polki /sic!/. Na 130 tys. więźniarek było 40 tys. Polek, z których przeżyło obóz zaledwie 8 tys.! 

Wyobraźcie sobie, że dopiero w 1998 r./po 57 latach !?/ niemiecki Bundestag uchylił wszystkie wyroki sądowe oparte na zbrodniczym Polenstrafrechtsverordnung, oficjalna nazwa: Verordnung über die Strafrechtspflege gegen Polen und Juden in den eingegliederten Ostgebieten, (Rozporządzenie w sprawie systemu wymiaru sprawiedliwości wobec Polaków i Żydów na zajętych terytoriach) – niemieckie rozporządzenie wydane przez Radę ds. Obrony Rzeszy (niem. Ministerrat für die Reichsverteidigung) 4 grudnia 1941, wprowadzające skrócony proces postępowania sądowego, ograniczające prawa oskarżonego i zaostrzające prawo karne wobec Polaków i Żydów na terenach Polski okupowanych przez III Rzeszę.
Trybunał w Norymberdze w 1947 r. uznał to "prawo" za zbrodnię wojenną.

Politycy niemieccy boleją nad naszymi wojennymi losami: "Europa musi pamiętać do czego ludzie, a konkretnie Niemcy są zdolni" napisał Manfred Weber, szef Europejskiej Partii Ludowej, w księdze pamiątkowej Muzeum Auschwitz".

Szef MSZ Niemiec Heiko Maas nie ma chyba wstydu, o którym tak pięknie mówi, bo stanowczo twierdzi, że sprawa rozliczeń za II WŚ jest "zamknięta". Słowa i piękne gesty niewiele w dzisiejszych czasach kosztują i znaczą zwłaszcza w ustach polityków. 

A tu kwintesencja powodu, że należne nam reparacje to nie problem prawny, a wyłącznie wielkiej sumy odszkodowania dla Polski:"...W trakcie dyskusji w greckim parlamencie pojawił się postulat wypłaty przez Niemcy 300 mld euro. Jeśli Grecja miałaby tyle otrzymać, to jak wysoka byłaby suma dla Polski?..."- to słowa przewodniczącego Bundestagu Wolfganga Schäuble w wywiadzie dla Rzeczpospolitej z 22.05.2019.

Przypadkowo w tv wpadłem na dramat niemiecki pt. "Stalingrad" z 1993 r.

Po takich filmach nikt na Zachodzie nie uwierzy, że kradli, grabili, mordowali miliony, stworzyli sieć barbarzyńskich obozów śmierci, eksperymentowali na żywych ludziach, że pod ich okupacją w Polsce nikt nie był pewny czy dożyje dnia kolejnego.

Kiedy napisałem do niemieckiego Arbeitsamtu, aby zechcieli mi przesłać dane o miejscach pracy /mój Ojciec przez 2 lata był robotnikiem przymusowym w płn. Niemczech, a później więzienia i kacety// to się dowiedziałem, że jest RODO i nie udostępnią mi tych informacji.

Kiedy słyszę, że Schleswig Hostein był statkiem pasażerskim itp. bzdury to rozumiem, że Niemcy już całkowicie wyparli prawdę o II WŚ.

Miałem w latach 70-tych przyjaciela, niemieckiego nauczyciela Petera, który w naszych rozmowach strasznie tą przeszłość swego narodu przeżywał. I nie tylko on. Dziś już pewnie takich Niemców nie ma. A szkoda.

Nikt na Zachodzie nie uwierzy, że ci /jak przedstawieni w tym filmie/ ludzie mogli mordować cywili i przesyłać w paczkach do swych rodzin zagrabione złote zęby, precjoza i pieniądze, a w tym zresztą dziele pomagała im administracja Rzeszy - bo jak to w Niemczech grabież też była porządnie zorganizowana.

Rzesza niemiecka prowadziła wojnę za zagrabione podbijanym krajom i narodom dobra. Prof. Goetz Aly ujmuje to tak w „Hitlers Volksstaat“ /“Państwo Hitlera“,Oficyna Wydawnicza Finna, 2015 r./: „...Pewne jest, że Rzesza Niemiecka - licząc bardzo ostrożnie - ściągnęła ze źródeł zewnętrznych około 170 mld marek. Odpowiadało to kwocie dziesięć razy większej od dochodów państwa w 1938 roku i stanowiłoby dzisiaj kwotę od 1,7 do 2 bilionów euro. Ta rabunkowa polityka tworzyła podstawy dobrobytu, co miało wpływ na lojalność Niemców wobec swego rządu. Niezachwiana jedność narodu z Fuhrerem wynikała nie tyle z wyrafinowanej propagandy ideologicznej, co z rabunkowej polityki niemieckiego państwa, które poprzez sprawiedliwą - z punktu widzenia zwykłych Niemców - redystrybucję łupu, zapewniło sobie lojalność niemieckich rodaków...“ str. 353.

Nic nie dzieje się przypadkowo: 6 czerwca 2019 r. w rocznicę inwazji w Normandii Angela Merkel oświadczyła całemu światu, że "ta operacja przyniosła nam /Niemcom/ wyzwolenie od "nazistów" /sic!/, a od kilku lat w Rosji rehabilituje się pogląd na pakt Ribbentrop-Mołotow /nie był taki zły/.

A wszystko to dzieje się w duchu gebelsowskiego "Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą".

Marschall, dziennikarz niemiecki z redakcji Die Welt zwraca uwagę na to, że Bundestag nie zdecydował się na uczczenie żadnej z ważnych rocznic w 2019 r. - ani 1 sierpnia, ani wybuchu wojny 1 września, ani też 23 sierpnia - Paktu Ribbentrop-Mołotow.

Głęboko ahumanitarne wręcz barbarzyńskie jest różnicowanie na lepsze i gorsze cierpienia różnych narodów i grup społecznych w czasie II WŚ, a jednak na naszych oczach dzieje się tak w Polsce jak i w Europie i na świecie.
To tylko kilka przykładów "czynów i gestów" w ramach niemieckiej polityki pojednania, a można by je mnożyć na wielu stronach /choćby "gesty" w gospodarce np. Nord Stream, stocznie, żegluga na Odrze itd. i pomniejsze/. 
Więc o jakim pojednaniu mówimy ?!



 

Polecane
Emerytury
Stażowe