[Tylko u nas] Mec. Wiesław Misiek: Pojednanie – czy się dokonało?

Nie tak dawno przysłuchiwałem się niezwykle uczonej debacie w powszechnie szanowanej instytucji pt. "Pojednanie – czy się dokonało?" Dyskutowali uczeni i byli politycy w tym przedstawicielka strony niemieckiej. Po tej uczcie pięknych i górnolotnych myśli przyszło mi do głowy, że ci ludzie żyją w jakiejś odmiennej rzeczywistości z naszą nie mającej wiele wspólnego. Więc poniżej kilka luźnych refleksji o faktach, czynach i cynizmie. I smutna konstatacja: czemu nasi "uczeni" tak pobłądzili ?!
ruiny Warszawy [Tylko u nas] Mec. Wiesław Misiek: Pojednanie – czy się dokonało?
ruiny Warszawy / zdjęcie archiwalne

Czy się dokonało pojednanie ? 

O tym czy takie pojednanie jest możliwe muszą świadczyć czyny. Tych czynów wobec Polaków jest niewiele.

Benjamin Netanyahu poinformował niedawno na Twitterze, że ponad 5 tys. Żydów, którzy przeżyli Holocaust, a obecnie mieszkają w Izraelu, otrzyma w najbliższym czasie dodatkowe wsparcie finansowe od niemieckiego rządu w postaci kilkuset euro miesięcznie. - "To ważne. Ci ludzie zasługują na to. Dziękuję niemieckiemu rządowi" - powiedział Netanyahu w materiale wideo opublikowanym na Twitterze.

Miliony polskich ofiar oraz miliony okaleczonych, ograbionych i chorych nie otrzymały do tej pory żadnego wsparcia finansowego, bo trudno kwotę 690 zł jaka przypadła średnio na jednego poszkodowanego w ramach tzw. "gestu humanitarnego" w latach 90-tych nazwać nawet jałmużną – była to raczej obelga rzucona jeszcze żyjącym ofiarom przez państwo niemieckie.

Historycy niemieccy K.H.Roth i H.Rubner szacują łącznie liczbę polskich robotników przymusowych /niewolników/ na 4,92 mln. Oceniają, że państwo niemieckie oszukało ich - nie wypłaciło im wynagrodzeń - na łączną kwotę 5,59 miliardów ówczesnych marek co dziś daje ok. 60 miliardów Euro /ok. 260 miliardów zł/. Gdyby te pieniądze obciążyć 2% kapitalizacją odsetek za te 75 lat to suma ta wzrosłaby do ogromnej kwoty 1 bilion 400 miliardów zł !!!

Tyle są nam winni Niemcy za pracę naszych przodków na rzecz tego państwa.

To prawie 3,5 letni budżet naszego państwa.

Podkreślam: to nie są reparacje, ale wyłącznie należności z tytułu ograbienia naszych robotników przymusowych z wynagrodzeń za świadczoną pracę.

Gdyby zatem podsumować straty jakie poniósł nasz naród w czasie II WŚ - miliony zabitych, 5-6 mln okaleczonych i chorych, zniszczenie kraju ok. 40%, grabież majątku prywatnego i państwowego itd. - to suma byłaby doprawdy ogromna - sądzę, że wstępnie podawana przez posła Mularczyka suma 850 miliardów dolarów to tylko część należnych Polsce i Polakom reparacji i odszkodowań.

Gdzie byłaby dziś Polska gdyby nie ta grabież ???

Szacuje się, że Niemcy zrabowali z Polski 516 tysięcy dzieł sztuki o wartości przekraczającej 11 miliardów dolarów.
Z listy 114 najcenniejszych zabytków przekazanej Niemcom w 1995 r. wróciły do Polski 2 /słownie: dwa !/.
Zwrot pozostałych jest blokowany przez rząd RFN z przyczyn politycznych - zatem "demokratyczny" jakoby rząd RFN akceptuje zbrodnicze i złodziejskie działania hitlerowskich Niemiec. I to pewnie też w ramach sąsiedzkiego "pojednania"?! 

A teraz o pamięci.
W czasie uroczystości 74 rocznicy wyzwolenia obozu kobiecego w Ravensbrück premier Brandeburgii w swej przemowie jako ofiary wymienił Niemki, Żydówki, Sinti i lesbijki, ale całkowicie pominął Polki /sic!/. Na 130 tys. więźniarek było 40 tys. Polek, z których przeżyło obóz zaledwie 8 tys.! 

Wyobraźcie sobie, że dopiero w 1998 r./po 57 latach !?/ niemiecki Bundestag uchylił wszystkie wyroki sądowe oparte na zbrodniczym Polenstrafrechtsverordnung, oficjalna nazwa: Verordnung über die Strafrechtspflege gegen Polen und Juden in den eingegliederten Ostgebieten, (Rozporządzenie w sprawie systemu wymiaru sprawiedliwości wobec Polaków i Żydów na zajętych terytoriach) – niemieckie rozporządzenie wydane przez Radę ds. Obrony Rzeszy (niem. Ministerrat für die Reichsverteidigung) 4 grudnia 1941, wprowadzające skrócony proces postępowania sądowego, ograniczające prawa oskarżonego i zaostrzające prawo karne wobec Polaków i Żydów na terenach Polski okupowanych przez III Rzeszę.
Trybunał w Norymberdze w 1947 r. uznał to "prawo" za zbrodnię wojenną.

Politycy niemieccy boleją nad naszymi wojennymi losami: "Europa musi pamiętać do czego ludzie, a konkretnie Niemcy są zdolni" napisał Manfred Weber, szef Europejskiej Partii Ludowej, w księdze pamiątkowej Muzeum Auschwitz".

Szef MSZ Niemiec Heiko Maas nie ma chyba wstydu, o którym tak pięknie mówi, bo stanowczo twierdzi, że sprawa rozliczeń za II WŚ jest "zamknięta". Słowa i piękne gesty niewiele w dzisiejszych czasach kosztują i znaczą zwłaszcza w ustach polityków. 

A tu kwintesencja powodu, że należne nam reparacje to nie problem prawny, a wyłącznie wielkiej sumy odszkodowania dla Polski:"...W trakcie dyskusji w greckim parlamencie pojawił się postulat wypłaty przez Niemcy 300 mld euro. Jeśli Grecja miałaby tyle otrzymać, to jak wysoka byłaby suma dla Polski?..."- to słowa przewodniczącego Bundestagu Wolfganga Schäuble w wywiadzie dla Rzeczpospolitej z 22.05.2019.

Przypadkowo w tv wpadłem na dramat niemiecki pt. "Stalingrad" z 1993 r.

Po takich filmach nikt na Zachodzie nie uwierzy, że kradli, grabili, mordowali miliony, stworzyli sieć barbarzyńskich obozów śmierci, eksperymentowali na żywych ludziach, że pod ich okupacją w Polsce nikt nie był pewny czy dożyje dnia kolejnego.

Kiedy napisałem do niemieckiego Arbeitsamtu, aby zechcieli mi przesłać dane o miejscach pracy /mój Ojciec przez 2 lata był robotnikiem przymusowym w płn. Niemczech, a później więzienia i kacety// to się dowiedziałem, że jest RODO i nie udostępnią mi tych informacji.

Kiedy słyszę, że Schleswig Hostein był statkiem pasażerskim itp. bzdury to rozumiem, że Niemcy już całkowicie wyparli prawdę o II WŚ.

Miałem w latach 70-tych przyjaciela, niemieckiego nauczyciela Petera, który w naszych rozmowach strasznie tą przeszłość swego narodu przeżywał. I nie tylko on. Dziś już pewnie takich Niemców nie ma. A szkoda.

Nikt na Zachodzie nie uwierzy, że ci /jak przedstawieni w tym filmie/ ludzie mogli mordować cywili i przesyłać w paczkach do swych rodzin zagrabione złote zęby, precjoza i pieniądze, a w tym zresztą dziele pomagała im administracja Rzeszy - bo jak to w Niemczech grabież też była porządnie zorganizowana.

Rzesza niemiecka prowadziła wojnę za zagrabione podbijanym krajom i narodom dobra. Prof. Goetz Aly ujmuje to tak w „Hitlers Volksstaat“ /“Państwo Hitlera“,Oficyna Wydawnicza Finna, 2015 r./: „...Pewne jest, że Rzesza Niemiecka - licząc bardzo ostrożnie - ściągnęła ze źródeł zewnętrznych około 170 mld marek. Odpowiadało to kwocie dziesięć razy większej od dochodów państwa w 1938 roku i stanowiłoby dzisiaj kwotę od 1,7 do 2 bilionów euro. Ta rabunkowa polityka tworzyła podstawy dobrobytu, co miało wpływ na lojalność Niemców wobec swego rządu. Niezachwiana jedność narodu z Fuhrerem wynikała nie tyle z wyrafinowanej propagandy ideologicznej, co z rabunkowej polityki niemieckiego państwa, które poprzez sprawiedliwą - z punktu widzenia zwykłych Niemców - redystrybucję łupu, zapewniło sobie lojalność niemieckich rodaków...“ str. 353.

Nic nie dzieje się przypadkowo: 6 czerwca 2019 r. w rocznicę inwazji w Normandii Angela Merkel oświadczyła całemu światu, że "ta operacja przyniosła nam /Niemcom/ wyzwolenie od "nazistów" /sic!/, a od kilku lat w Rosji rehabilituje się pogląd na pakt Ribbentrop-Mołotow /nie był taki zły/.

A wszystko to dzieje się w duchu gebelsowskiego "Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą".

Marschall, dziennikarz niemiecki z redakcji Die Welt zwraca uwagę na to, że Bundestag nie zdecydował się na uczczenie żadnej z ważnych rocznic w 2019 r. - ani 1 sierpnia, ani wybuchu wojny 1 września, ani też 23 sierpnia - Paktu Ribbentrop-Mołotow.

Głęboko ahumanitarne wręcz barbarzyńskie jest różnicowanie na lepsze i gorsze cierpienia różnych narodów i grup społecznych w czasie II WŚ, a jednak na naszych oczach dzieje się tak w Polsce jak i w Europie i na świecie.
To tylko kilka przykładów "czynów i gestów" w ramach niemieckiej polityki pojednania, a można by je mnożyć na wielu stronach /choćby "gesty" w gospodarce np. Nord Stream, stocznie, żegluga na Odrze itd. i pomniejsze/. 
Więc o jakim pojednaniu mówimy ?!


 

POLECANE
Planeta zniknęła za Księżycem. Rzadkie zjawisko astronomiczne Wiadomości
Planeta zniknęła za Księżycem. Rzadkie zjawisko astronomiczne

W piątek, 19 września, polskie niebo stało się areną wyjątkowego widowiska astronomicznego. Tuż po godzinie 14 można było obserwować, jak cienki sierp Księżyca przesuwa się na tle Wenus. Całe zjawisko trwało około 70 minut – po tym czasie planeta znów ukazała się, tym razem po przeciwnej stronie satelity.

Karol Nawrocki podjął decyzję ws. syna. Sprawa dotyczy edukacji zdrowotnej z ostatniej chwili
Karol Nawrocki podjął decyzję ws. syna. Sprawa dotyczy edukacji zdrowotnej

​​​​​​​​​​​​​​Pod niewinnie brzmiącą nazwą przedmiotu „Edukacja Zdrowotna” próbuje się przemycać do polskich szkół ideologię i politykę – napisał w sobotę na platformie X prezydent Karol Nawrocki. Podkreślił, że szkoła to miejsce nauki oraz przestrzeń do budowania szacunku dla kultury, tradycji i wartości chrześcijańskich.

Wypadek karetki na sygnale. Pięć osób w szpitalu z ostatniej chwili
Wypadek karetki na sygnale. Pięć osób w szpitalu

Do groźnego zdarzenia doszło w sobotę po południu w Radomiu. Na skrzyżowaniu ulic Limanowskiego i Maratońskiej zderzyły się samochód osobowy marki Opel oraz ambulans przewożący pacjenta.

Polacy planują jesienne podróże. Te miejsca królują Wiadomości
Polacy planują jesienne podróże. Te miejsca królują

Tegoroczna jesień pokazuje wyraźny trend wśród polskich turystów. Coraz częściej decydują się oni na wyjazdy do Azji. Powód? Końcówka pory monsunowej, atrakcyjne ceny lotów i coraz większa ciekawość wobec kultury Dalekiego Wschodu.

IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka w najbliższym czasie Wiadomości
IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka w najbliższym czasie

Jak informuje IMiGW, zachodnia oraz południowa i południowo-wschodnia Europa pozostaną pod wpływem wyżów. Na pozostałym obszarze będą oddziaływać niże z ośrodkami w rejonie Zatoki Botnickiej, Zatoki Biskajskiej oraz w rejonie Balearów. Polska południowo-wschodnia pozostanie w zasięgu wyżu z rejonu Rumunii. Z kolei nad północno-zachodnią część kraju nasuwać się będzie zatoka niżu z chłodnym frontem atmosferycznym związana z niżem skandynawskim. Nadal napływać będzie bardzo ciepłe i dość suche powietrze pochodzenia zwrotnikowego, dopiero za frontem, na krańcach północno-zachodnich, zacznie napływać chłodniejsza masa powietrza polarnego morskiego.

Tragiczne wieści w rodzinie Izabelli Krzan. Nie żyje bliska jej osoba Wiadomości
Tragiczne wieści w rodzinie Izabelli Krzan. Nie żyje bliska jej osoba

W domu Izabelli Krzan zapanowała głęboka żałoba. Jej partner, Dominik Kowalski, przekazał tragiczne wieści o śmierci swojego ojca, profesora Grzegorza Kowalskiego, wybitnego rzeźbiarza i artysty. Ostatnie pożegnanie z mistrzem sztuki odbędzie się 22 września na warszawskim Cmentarzu Bródnowskim.

Niemiecki rewizjonizm w natarciu po wizycie Karola Nawrockiego w Berlinie Wiadomości
Niemiecki rewizjonizm w natarciu po wizycie Karola Nawrockiego w Berlinie

Cytowany przez portal dw.com niemiecki magazyn polityczny „Cicero” traktuje odstąpienie przez Niemcy ziem wschodnich jako rekompensatę za straty wojenne, które Polska poniosła w czasie II wojny światowej. Materiał na ten temat został opublikowany po niedawnej wizycie Karola Nawrockiego w Berlinie, który poruszył ten temat w rozmowie z prezydentem Niemiec Frankiem Walterem Steinmeierem oraz kanclerzem Friedrichem Merzem. Autor tekstu, Thomas Urban określa polskiego prezydenta mianem „przedstawiciela nacjonalistycznego obozu”, który w kampanii wyborczej nie stronił od antyniemieckich akcentów.

Drony nad Polską. W woj. warmińsko-mazurskim znaleziono jeden z obiektów z ostatniej chwili
Drony nad Polską. W woj. warmińsko-mazurskim znaleziono jeden z obiektów

Wydział ds. wojskowych Prokuratury Okręgowej w Olsztynie przy wsparciu policji i żandarmerii wojskowej prowadzi czynności na polu pod Korszami w woj. warmińsko-mazurskim. Właściciel pola odkrył na podmokłym terenie drona, prawdopodobnie jest to ostatni z poszukiwanych dronów, które w nocy z 9 na 10 września wleciały do Polski – poinformowała PAP policja i prokuratura.

Ta książka anonimowego dyplomaty może wstrząsnąć stosunkami niemiecko-polskimi: Dzieci, projektujemy sobie burdel [18+] tylko u nas
Ta książka anonimowego dyplomaty może wstrząsnąć stosunkami niemiecko-polskimi: "Dzieci, projektujemy sobie burdel" [18+]

Przedstawiamy naszym Czytelnikom fragment powstającej książki pod roboczym tytułem "Protokół rozbieżności" anonimowego, polskiego dyplomaty od lat pracującego w Niemczech. Książka w zbeletryzowanej formie opisuje szokujący stan stosunków polsko-niemieckich, a także różnego rodzaju postawy Niemców i Polaków.

Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego

Jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z terenu województwa małopolskiego otrzymały w sobotę 63 średnie samochody ratowniczo-gaśnicze z napędem na cztery koła. Wartość zakupionych wozów to ponad 65 mln zł, z czego ponad 42 mln zł stanowi dofinansowanie z funduszy europejskich.

REKLAMA

[Tylko u nas] Mec. Wiesław Misiek: Pojednanie – czy się dokonało?

Nie tak dawno przysłuchiwałem się niezwykle uczonej debacie w powszechnie szanowanej instytucji pt. "Pojednanie – czy się dokonało?" Dyskutowali uczeni i byli politycy w tym przedstawicielka strony niemieckiej. Po tej uczcie pięknych i górnolotnych myśli przyszło mi do głowy, że ci ludzie żyją w jakiejś odmiennej rzeczywistości z naszą nie mającej wiele wspólnego. Więc poniżej kilka luźnych refleksji o faktach, czynach i cynizmie. I smutna konstatacja: czemu nasi "uczeni" tak pobłądzili ?!
ruiny Warszawy [Tylko u nas] Mec. Wiesław Misiek: Pojednanie – czy się dokonało?
ruiny Warszawy / zdjęcie archiwalne

Czy się dokonało pojednanie ? 

O tym czy takie pojednanie jest możliwe muszą świadczyć czyny. Tych czynów wobec Polaków jest niewiele.

Benjamin Netanyahu poinformował niedawno na Twitterze, że ponad 5 tys. Żydów, którzy przeżyli Holocaust, a obecnie mieszkają w Izraelu, otrzyma w najbliższym czasie dodatkowe wsparcie finansowe od niemieckiego rządu w postaci kilkuset euro miesięcznie. - "To ważne. Ci ludzie zasługują na to. Dziękuję niemieckiemu rządowi" - powiedział Netanyahu w materiale wideo opublikowanym na Twitterze.

Miliony polskich ofiar oraz miliony okaleczonych, ograbionych i chorych nie otrzymały do tej pory żadnego wsparcia finansowego, bo trudno kwotę 690 zł jaka przypadła średnio na jednego poszkodowanego w ramach tzw. "gestu humanitarnego" w latach 90-tych nazwać nawet jałmużną – była to raczej obelga rzucona jeszcze żyjącym ofiarom przez państwo niemieckie.

Historycy niemieccy K.H.Roth i H.Rubner szacują łącznie liczbę polskich robotników przymusowych /niewolników/ na 4,92 mln. Oceniają, że państwo niemieckie oszukało ich - nie wypłaciło im wynagrodzeń - na łączną kwotę 5,59 miliardów ówczesnych marek co dziś daje ok. 60 miliardów Euro /ok. 260 miliardów zł/. Gdyby te pieniądze obciążyć 2% kapitalizacją odsetek za te 75 lat to suma ta wzrosłaby do ogromnej kwoty 1 bilion 400 miliardów zł !!!

Tyle są nam winni Niemcy za pracę naszych przodków na rzecz tego państwa.

To prawie 3,5 letni budżet naszego państwa.

Podkreślam: to nie są reparacje, ale wyłącznie należności z tytułu ograbienia naszych robotników przymusowych z wynagrodzeń za świadczoną pracę.

Gdyby zatem podsumować straty jakie poniósł nasz naród w czasie II WŚ - miliony zabitych, 5-6 mln okaleczonych i chorych, zniszczenie kraju ok. 40%, grabież majątku prywatnego i państwowego itd. - to suma byłaby doprawdy ogromna - sądzę, że wstępnie podawana przez posła Mularczyka suma 850 miliardów dolarów to tylko część należnych Polsce i Polakom reparacji i odszkodowań.

Gdzie byłaby dziś Polska gdyby nie ta grabież ???

Szacuje się, że Niemcy zrabowali z Polski 516 tysięcy dzieł sztuki o wartości przekraczającej 11 miliardów dolarów.
Z listy 114 najcenniejszych zabytków przekazanej Niemcom w 1995 r. wróciły do Polski 2 /słownie: dwa !/.
Zwrot pozostałych jest blokowany przez rząd RFN z przyczyn politycznych - zatem "demokratyczny" jakoby rząd RFN akceptuje zbrodnicze i złodziejskie działania hitlerowskich Niemiec. I to pewnie też w ramach sąsiedzkiego "pojednania"?! 

A teraz o pamięci.
W czasie uroczystości 74 rocznicy wyzwolenia obozu kobiecego w Ravensbrück premier Brandeburgii w swej przemowie jako ofiary wymienił Niemki, Żydówki, Sinti i lesbijki, ale całkowicie pominął Polki /sic!/. Na 130 tys. więźniarek było 40 tys. Polek, z których przeżyło obóz zaledwie 8 tys.! 

Wyobraźcie sobie, że dopiero w 1998 r./po 57 latach !?/ niemiecki Bundestag uchylił wszystkie wyroki sądowe oparte na zbrodniczym Polenstrafrechtsverordnung, oficjalna nazwa: Verordnung über die Strafrechtspflege gegen Polen und Juden in den eingegliederten Ostgebieten, (Rozporządzenie w sprawie systemu wymiaru sprawiedliwości wobec Polaków i Żydów na zajętych terytoriach) – niemieckie rozporządzenie wydane przez Radę ds. Obrony Rzeszy (niem. Ministerrat für die Reichsverteidigung) 4 grudnia 1941, wprowadzające skrócony proces postępowania sądowego, ograniczające prawa oskarżonego i zaostrzające prawo karne wobec Polaków i Żydów na terenach Polski okupowanych przez III Rzeszę.
Trybunał w Norymberdze w 1947 r. uznał to "prawo" za zbrodnię wojenną.

Politycy niemieccy boleją nad naszymi wojennymi losami: "Europa musi pamiętać do czego ludzie, a konkretnie Niemcy są zdolni" napisał Manfred Weber, szef Europejskiej Partii Ludowej, w księdze pamiątkowej Muzeum Auschwitz".

Szef MSZ Niemiec Heiko Maas nie ma chyba wstydu, o którym tak pięknie mówi, bo stanowczo twierdzi, że sprawa rozliczeń za II WŚ jest "zamknięta". Słowa i piękne gesty niewiele w dzisiejszych czasach kosztują i znaczą zwłaszcza w ustach polityków. 

A tu kwintesencja powodu, że należne nam reparacje to nie problem prawny, a wyłącznie wielkiej sumy odszkodowania dla Polski:"...W trakcie dyskusji w greckim parlamencie pojawił się postulat wypłaty przez Niemcy 300 mld euro. Jeśli Grecja miałaby tyle otrzymać, to jak wysoka byłaby suma dla Polski?..."- to słowa przewodniczącego Bundestagu Wolfganga Schäuble w wywiadzie dla Rzeczpospolitej z 22.05.2019.

Przypadkowo w tv wpadłem na dramat niemiecki pt. "Stalingrad" z 1993 r.

Po takich filmach nikt na Zachodzie nie uwierzy, że kradli, grabili, mordowali miliony, stworzyli sieć barbarzyńskich obozów śmierci, eksperymentowali na żywych ludziach, że pod ich okupacją w Polsce nikt nie był pewny czy dożyje dnia kolejnego.

Kiedy napisałem do niemieckiego Arbeitsamtu, aby zechcieli mi przesłać dane o miejscach pracy /mój Ojciec przez 2 lata był robotnikiem przymusowym w płn. Niemczech, a później więzienia i kacety// to się dowiedziałem, że jest RODO i nie udostępnią mi tych informacji.

Kiedy słyszę, że Schleswig Hostein był statkiem pasażerskim itp. bzdury to rozumiem, że Niemcy już całkowicie wyparli prawdę o II WŚ.

Miałem w latach 70-tych przyjaciela, niemieckiego nauczyciela Petera, który w naszych rozmowach strasznie tą przeszłość swego narodu przeżywał. I nie tylko on. Dziś już pewnie takich Niemców nie ma. A szkoda.

Nikt na Zachodzie nie uwierzy, że ci /jak przedstawieni w tym filmie/ ludzie mogli mordować cywili i przesyłać w paczkach do swych rodzin zagrabione złote zęby, precjoza i pieniądze, a w tym zresztą dziele pomagała im administracja Rzeszy - bo jak to w Niemczech grabież też była porządnie zorganizowana.

Rzesza niemiecka prowadziła wojnę za zagrabione podbijanym krajom i narodom dobra. Prof. Goetz Aly ujmuje to tak w „Hitlers Volksstaat“ /“Państwo Hitlera“,Oficyna Wydawnicza Finna, 2015 r./: „...Pewne jest, że Rzesza Niemiecka - licząc bardzo ostrożnie - ściągnęła ze źródeł zewnętrznych około 170 mld marek. Odpowiadało to kwocie dziesięć razy większej od dochodów państwa w 1938 roku i stanowiłoby dzisiaj kwotę od 1,7 do 2 bilionów euro. Ta rabunkowa polityka tworzyła podstawy dobrobytu, co miało wpływ na lojalność Niemców wobec swego rządu. Niezachwiana jedność narodu z Fuhrerem wynikała nie tyle z wyrafinowanej propagandy ideologicznej, co z rabunkowej polityki niemieckiego państwa, które poprzez sprawiedliwą - z punktu widzenia zwykłych Niemców - redystrybucję łupu, zapewniło sobie lojalność niemieckich rodaków...“ str. 353.

Nic nie dzieje się przypadkowo: 6 czerwca 2019 r. w rocznicę inwazji w Normandii Angela Merkel oświadczyła całemu światu, że "ta operacja przyniosła nam /Niemcom/ wyzwolenie od "nazistów" /sic!/, a od kilku lat w Rosji rehabilituje się pogląd na pakt Ribbentrop-Mołotow /nie był taki zły/.

A wszystko to dzieje się w duchu gebelsowskiego "Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą".

Marschall, dziennikarz niemiecki z redakcji Die Welt zwraca uwagę na to, że Bundestag nie zdecydował się na uczczenie żadnej z ważnych rocznic w 2019 r. - ani 1 sierpnia, ani wybuchu wojny 1 września, ani też 23 sierpnia - Paktu Ribbentrop-Mołotow.

Głęboko ahumanitarne wręcz barbarzyńskie jest różnicowanie na lepsze i gorsze cierpienia różnych narodów i grup społecznych w czasie II WŚ, a jednak na naszych oczach dzieje się tak w Polsce jak i w Europie i na świecie.
To tylko kilka przykładów "czynów i gestów" w ramach niemieckiej polityki pojednania, a można by je mnożyć na wielu stronach /choćby "gesty" w gospodarce np. Nord Stream, stocznie, żegluga na Odrze itd. i pomniejsze/. 
Więc o jakim pojednaniu mówimy ?!



 

Polecane
Emerytury
Stażowe