[Tylko u nas] Prof. David Engels: Przełomowa decyzja polskiego TK. Odwaga do życia

22 października 2020 r. zreformowany polski Trybunał Konstytucyjny podjął najbardziej kontrowersyjną ze wszystkich dotychczasowych decyzję: sędziowie orzekli, że ustawa z 1993 r., która zezwala na aborcję nienarodzonych dzieci z wadami wrodzonymi, jest niezgodna z polską Konstytucją, gdyż jest sprzeczna z jej art. 38, w którym Polska gwarantuje ochronę każdego ludzkiego życia [od poczęcia do śmierci].
dziecko [Tylko u nas] Prof. David Engels: Przełomowa decyzja polskiego TK. Odwaga do życia
dziecko / Pixabay.com

Decyzja ta jest nie tylko przełomem w polityce w zachodnim świecie, ale po raz pierwszy, zamiast podążać za postępem,  odrzuca banalizację eutanazji, manipulacji genetycznych i aborcji. Oznacza to także moralne wypowiedzenie wojny lewicowemu liberalizmowi. Nic więc dziwnego, że wśród polskiej opozycji, a także w zachodnich mediach decyzja ta zaraz po jej ogłoszeniu wywołała większe oburzenie niż jakakolwiek inna z dotychczasowych reform, które jakoby podważają demokrację w Polsce:  w wielu miastach dziesiątki tysięcy młodych ludzi wyszły na ulice, aby bronić prawa kobiet do „ich” ciała, dopuszczając się przy tym zupełnie niespodziewanie aktów wandalizmu wobec kościołów, smarowania farbą pomników i profanowania posągów nawet św. Jana Pawła II, co dotąd w Polsce było zupełnie nie do pomyślenia, świadczy jednakowoż o tym, że globalistyczna kontrkultura ze swoją nienawiścią do tradycji dotarła już także do Polski.

Ten opór jest bardzo znamienny: po raz pierwszy od wielu lat w zachodnim kraju tak poważnie potraktowane zostały owe tak często przywoływane „wartości”, na których opiera się Europa - nie zaś wygodne luki semantyczne, które w najlepszym razie nawołują do «Fernstenliebe» [u Nietschego sematyczne przeciwieństwo chrześcijańskiej «Nächstenliebe» czyli »miłości bliźniego] i zazwyczaj spełniane jest poprzez obciążanie długami przyszłych pokoleń, tak aby rządzących nie kojarzyć z  - jak to się określa w Niemczech - „nieładnymi obrazkami”: na nowoczesnym Zachodzie dzieci ratuje się chętniej z łodzi przemytników, niż gdy znajdują się w łonach matek.

Nie, tutaj po raz pierwszy zaingerowano głęboko w rzekomą wolność do samorealizacji jednostki, aby zabezpieczyć wolność do samorealizacji innym, tym jeszcze nienarodzonym - w szczególności tym tak często przywoływanym z troską „ludziom słabszym”, których egzystencji nie da się wycenić ani w monecie, ani w jakikolwiek w inny sposób oszacować jej wartości, jak tylko poprzez samą jej właściwość jako istoty żywej - wartości najważniejszej i najpiękniejszej, jaką można posiadać na tej ziemi.

Co więcej, jeśli weźmie się pod uwagę, że połowa z około 1000 aborcji z powodu wad wrodzonych każdego roku dotyczy dzieci z zespołem Downa (1), to przepaść między kulturą życia promowaną przez polski rząd a kulturą śmierci, jaka ma miejsce na Zachodzie staje się tym wyraźniejsza. Omawiana tutaj decyzja jest tym bardziej znacząca, że ​​nie spotyka się z szerokim uznaniem wśród ludności, gdyż nawet jeśli większość jest przeciwna aborcji w kontekście indywidualnego planowania rodziny, to jednak 60% popiera zabijanie nienarodzonych dzieci z wadami genetycznymi. Ale Trybunał Konstytucyjny chce znaleźć się po tej właściwej stronie historii - tej z przykazania Bożego, nie ludzkiego. Czy może to przetrwać  przez dłuższy czas?

W tym miejscu warto rzucić okiem na karty historii. Cesarz August próbował już czegoś podobnego w starożytnym Rzymie: już wtedy liczba rozwodów rosła w zastraszającym tempie, a liczba nowo narodzonych dzieci, zwłaszcza wśród elit, gwałtownie spadała z powodu coraz częstszego stosowania różnych metod antykoncepcji i aborcji, gdyż również wtedy obywatele przedkładali dążność do „samorealizacji” ponad życie rodzinne. Dlatego August postanowił przeciwdziałać temu szkodliwemu zjawisku, wymuszając małżeństwa i rodzenie dzieci, a karząc cudzołóstwo i utrudniając rozwody. Jednak natrafił na niespodziewanie silny opór ze strony obywateli, którzy kilkakrotnie otwarcie demonstrowali przeciwko cesarzowi. Ta sama ludność, która po strasznych wojnach domowych godziła się na ustanowienie ulukrowanej republikanizmem wojskowej dyktatury i również w następnych pokoleniach nie podjęła żadnych kroków, aby obalić zasadę prycypatu i przywrócić republikę, wyraziła niezadowolenie z prawa małżeńskiego i zmusiła cesarza (który, nawiasem mówiąc, był rozwiedziony i miał tylko jedną córkę) do natychmiastowej i wielopunktowej zmiany prawa i zgodę na tak liczne wyjątki, że ​​ustawodawstwo faktycznie przestało działać: dojrzałość polityczna wydawała się mniej ważna niż prawo do cudzołóstwa i aborcji.
Oczywiście kwestie natalistyczne można zrównywać z kwestiami eugenicznymi tylko w ograniczonym zakresie; niemniej jednak: moralna motywacja obu inicjatyw jest tak samo oczywista, jak jej znacząca niepopularność. Czy jest już za późno na poprawę stanu moralności w Polsce i czy z obecnym polskim przywództwem z „praeses” na czele stanie się to samo  co z pierwszym rzymskim „princeps”?
---
(1)   https://federa.org.pl/dane2017/


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Sąd Najwyższy podjął decyzję w sprawie wnuka byłego prezydenta Lecha Wałęsy z ostatniej chwili
Sąd Najwyższy podjął decyzję w sprawie wnuka byłego prezydenta Lecha Wałęsy

Sąd Najwyższy oddalił wniosek kasacyjny w sprawie dwóch młodych mężczyzn skazanych za rozbój i pobicie obywateli Szwecji. Jednym z nich był wnuk byłego prezydenta Lecha Wałęsy. Bartłomiej W. odbywa karę 4 lat więzienia.

PE za wprowadzeniem limitu płatności gotówką. O jakie kwoty chodzi? z ostatniej chwili
PE za wprowadzeniem limitu płatności gotówką. O jakie kwoty chodzi?

Europarlament przyjął w środę przepisy, które mają wzmocnić walkę z praniem brudnych pieniędzy w UE. Jeśli zatwierdzi je Rada UE, zakaz płatności gotówką powyżej określonej kwoty zostanie wprowadzony.

Ryoyu Kobayashi skoczył 291 metrów! Zobacz najdłuższy skok w historii [WIDEO] z ostatniej chwili
Ryoyu Kobayashi skoczył 291 metrów! Zobacz najdłuższy skok w historii [WIDEO]

Japończyk Ryoyu Kobayashi ustanowił nieoficjalny rekord świata w długości lotu narciarskiego, osiągając odległość 291 metrów na specjalnie przygotowanej skoczni na zboczu wzgórza Hlidarfjall w miejscowości Akureyri na Islandii.

Były premier alarmuje: Ceny prądu dla przedsiębiorców będą no limit z ostatniej chwili
Były premier alarmuje: Ceny prądu dla przedsiębiorców będą no limit

„Pani Hennig-Kloska zapominała złożyć wniosek o notyfikacje pomocy dla przedsiębiorców. Innymi słowy ceny prądu dla przedsiębiorców będą noLimit” – alarmuje były premier Mateusz Morawiecki.

Obrońca ks. Michała Olszewskiego ujawnia szokujące kulisy sprawy z ostatniej chwili
Obrońca ks. Michała Olszewskiego ujawnia szokujące kulisy sprawy

„Ponieważ sprawa się rozlewa po dziennikarzach (rozmaitych barw i orientacji) pragnę odnieść się do ujawnionych już informacji” – pisze mec. dr Krzysztof Wąsowski, pełnomocnik ks. Michała Olszewskiego.

Mariusz Kamiński: Nie bójcie się, czasy walki z korupcją wrócą z ostatniej chwili
Mariusz Kamiński: Nie bójcie się, czasy walki z korupcją wrócą

– Jedyne moje przesłanie do funkcjonariuszy służb antykorupcyjnych w naszym kraju było takie: walić w złodziei niezależnie od tego, do jakiego ugrupowania się przykleili – mówił na antenie RMF były szef MSWiA Mariusz Kamiński.

Lista podsłuchwianych przez system Pegasus nie będzie jawna. Bodnar podał powody z ostatniej chwili
Lista podsłuchwianych przez system Pegasus nie będzie jawna. Bodnar podał powody

– To jest dla mnie przykre, że nawet na tej sali zwracam się do osób, które zostały objęte inwigilacją – mówił w Sejmie minister sprawiedliwości Adam Bodnar, przedstawiając sprawozdanie w Sejmie. Dodał, że lista podsłuchiwanych przez system Pegasus nie będzie jawna.

Niemieckie media: Polski pokaz siły w Waszyngtonie z ostatniej chwili
Niemieckie media: Polski pokaz siły w Waszyngtonie

„Pozycja Polski w NATO daje jej ogromny wpływ na sojuszników. Mówi się, że dyplomaci odegrali ważną rolę w porozumieniu USA w sprawie miliardowej pomocy dla Ukrainy. W przeciwieństwie do swoich europejskich sojuszników Warszawa ma do dyspozycji ważny zestaw instrumentów” – pisze niemiecki „Die Welt”.

Apel Piotra Dudy: To nie czas na bierność, to czas na solidarność z ostatniej chwili
Apel Piotra Dudy: To nie czas na bierność, to czas na solidarność

Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, wystosował apel do członków i sympatyków NSZZ „Solidarność”, w którym wzywa do obecności na demonstracji, jaką Solidarność i Solidarność RI organizują 10 maja w Warszawie.

„Narodowy Dzień gwałtu”. Szokująca akcja na TikToku z ostatniej chwili
„Narodowy Dzień gwałtu”. Szokująca akcja na TikToku

Na platformie społecznościowej TikTok w Niemczech pojawiają się fake'owe materiały promujące informację, jakoby 24 kwietnia miał miejsce „National Rape Day” [Narodowy Dzień Gwałtu – red.], w którym napaści seksualne na kobiety i dziewczynki rzekomo pozostają bezkarne. Sprawa wzbudziła reakcję berlińskich władz.

REKLAMA

[Tylko u nas] Prof. David Engels: Przełomowa decyzja polskiego TK. Odwaga do życia

22 października 2020 r. zreformowany polski Trybunał Konstytucyjny podjął najbardziej kontrowersyjną ze wszystkich dotychczasowych decyzję: sędziowie orzekli, że ustawa z 1993 r., która zezwala na aborcję nienarodzonych dzieci z wadami wrodzonymi, jest niezgodna z polską Konstytucją, gdyż jest sprzeczna z jej art. 38, w którym Polska gwarantuje ochronę każdego ludzkiego życia [od poczęcia do śmierci].
dziecko [Tylko u nas] Prof. David Engels: Przełomowa decyzja polskiego TK. Odwaga do życia
dziecko / Pixabay.com

Decyzja ta jest nie tylko przełomem w polityce w zachodnim świecie, ale po raz pierwszy, zamiast podążać za postępem,  odrzuca banalizację eutanazji, manipulacji genetycznych i aborcji. Oznacza to także moralne wypowiedzenie wojny lewicowemu liberalizmowi. Nic więc dziwnego, że wśród polskiej opozycji, a także w zachodnich mediach decyzja ta zaraz po jej ogłoszeniu wywołała większe oburzenie niż jakakolwiek inna z dotychczasowych reform, które jakoby podważają demokrację w Polsce:  w wielu miastach dziesiątki tysięcy młodych ludzi wyszły na ulice, aby bronić prawa kobiet do „ich” ciała, dopuszczając się przy tym zupełnie niespodziewanie aktów wandalizmu wobec kościołów, smarowania farbą pomników i profanowania posągów nawet św. Jana Pawła II, co dotąd w Polsce było zupełnie nie do pomyślenia, świadczy jednakowoż o tym, że globalistyczna kontrkultura ze swoją nienawiścią do tradycji dotarła już także do Polski.

Ten opór jest bardzo znamienny: po raz pierwszy od wielu lat w zachodnim kraju tak poważnie potraktowane zostały owe tak często przywoływane „wartości”, na których opiera się Europa - nie zaś wygodne luki semantyczne, które w najlepszym razie nawołują do «Fernstenliebe» [u Nietschego sematyczne przeciwieństwo chrześcijańskiej «Nächstenliebe» czyli »miłości bliźniego] i zazwyczaj spełniane jest poprzez obciążanie długami przyszłych pokoleń, tak aby rządzących nie kojarzyć z  - jak to się określa w Niemczech - „nieładnymi obrazkami”: na nowoczesnym Zachodzie dzieci ratuje się chętniej z łodzi przemytników, niż gdy znajdują się w łonach matek.

Nie, tutaj po raz pierwszy zaingerowano głęboko w rzekomą wolność do samorealizacji jednostki, aby zabezpieczyć wolność do samorealizacji innym, tym jeszcze nienarodzonym - w szczególności tym tak często przywoływanym z troską „ludziom słabszym”, których egzystencji nie da się wycenić ani w monecie, ani w jakikolwiek w inny sposób oszacować jej wartości, jak tylko poprzez samą jej właściwość jako istoty żywej - wartości najważniejszej i najpiękniejszej, jaką można posiadać na tej ziemi.

Co więcej, jeśli weźmie się pod uwagę, że połowa z około 1000 aborcji z powodu wad wrodzonych każdego roku dotyczy dzieci z zespołem Downa (1), to przepaść między kulturą życia promowaną przez polski rząd a kulturą śmierci, jaka ma miejsce na Zachodzie staje się tym wyraźniejsza. Omawiana tutaj decyzja jest tym bardziej znacząca, że ​​nie spotyka się z szerokim uznaniem wśród ludności, gdyż nawet jeśli większość jest przeciwna aborcji w kontekście indywidualnego planowania rodziny, to jednak 60% popiera zabijanie nienarodzonych dzieci z wadami genetycznymi. Ale Trybunał Konstytucyjny chce znaleźć się po tej właściwej stronie historii - tej z przykazania Bożego, nie ludzkiego. Czy może to przetrwać  przez dłuższy czas?

W tym miejscu warto rzucić okiem na karty historii. Cesarz August próbował już czegoś podobnego w starożytnym Rzymie: już wtedy liczba rozwodów rosła w zastraszającym tempie, a liczba nowo narodzonych dzieci, zwłaszcza wśród elit, gwałtownie spadała z powodu coraz częstszego stosowania różnych metod antykoncepcji i aborcji, gdyż również wtedy obywatele przedkładali dążność do „samorealizacji” ponad życie rodzinne. Dlatego August postanowił przeciwdziałać temu szkodliwemu zjawisku, wymuszając małżeństwa i rodzenie dzieci, a karząc cudzołóstwo i utrudniając rozwody. Jednak natrafił na niespodziewanie silny opór ze strony obywateli, którzy kilkakrotnie otwarcie demonstrowali przeciwko cesarzowi. Ta sama ludność, która po strasznych wojnach domowych godziła się na ustanowienie ulukrowanej republikanizmem wojskowej dyktatury i również w następnych pokoleniach nie podjęła żadnych kroków, aby obalić zasadę prycypatu i przywrócić republikę, wyraziła niezadowolenie z prawa małżeńskiego i zmusiła cesarza (który, nawiasem mówiąc, był rozwiedziony i miał tylko jedną córkę) do natychmiastowej i wielopunktowej zmiany prawa i zgodę na tak liczne wyjątki, że ​​ustawodawstwo faktycznie przestało działać: dojrzałość polityczna wydawała się mniej ważna niż prawo do cudzołóstwa i aborcji.
Oczywiście kwestie natalistyczne można zrównywać z kwestiami eugenicznymi tylko w ograniczonym zakresie; niemniej jednak: moralna motywacja obu inicjatyw jest tak samo oczywista, jak jej znacząca niepopularność. Czy jest już za późno na poprawę stanu moralności w Polsce i czy z obecnym polskim przywództwem z „praeses” na czele stanie się to samo  co z pierwszym rzymskim „princeps”?
---
(1)   https://federa.org.pl/dane2017/



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe