Korwin-Mikke o gigantycznych pensjach: Bylibyśmy idiotami, gdybyśmy tego nie zrobili

Natychmiast porobiliśmy z góry wszelkie możliwe zakupy i wypłaciliśmy pensje na tyle, na ile pozwalało prawo - do końca roku; bylibyśmy idiotami, gdybyśmy tego nie zrobili - oświadczył prezes partii KORWiN Janusz Korwin-Mikke, komentując doniesienia "Wprost".
Janusz Korwin-Mikke Korwin-Mikke o gigantycznych pensjach: Bylibyśmy idiotami, gdybyśmy tego nie zrobili
Janusz Korwin-Mikke / YT print screen/Onet

 

Portal wprost.pl podał, że liderzy Konfederacji z partii KORWiN wypłacili sobie z góry po 90 tys. zł pensji, gdy pojawiło się ryzyko, że majątek tego ugrupowania może przejąć państwo.

Do tych doniesień odniósł się lider partii KORWiN. "Ale-ż oczywiście! Natychmiast porobiliśmy z góry wszelkie możliwe zakupy i wypłaciliśmy pensje na tyle, na ile pozwalało prawo - do końca roku" - napisał Janusz Korwin-Mikke na Twitterze.

"Bylibyśmy idiotami, gdybyśmy tego nie zrobili. Uwaga: to dotyczy tylko partii KORWiN, Konfederacja nie ma z tym nic wspólnego!!" - zaznaczył polityk.

Wprost.pl wskazał, że "po 108 300 zł trafiło na konta posłów Konfederacji Janusza Korwin-Mikkego i Konrada Berkowicza oraz Sławomira Mentzena (nie dostał się do Sejmu). 49 260 zł wypłacono sekretarzowi Konfederacji, zarazem ówczesnemu skarbnikowi partii KORWiN, Marcinowi Sypniewskiemu".

Pieniądze pochodziły - jak wskazano - z subwencji partii KORWiN, która w wyborach parlamentarnych uzyskała 4,76 proc. głosów, co sprawiło, że przyznano jej ok. 4,2 mln zł rocznie (przez cztery lata).

"Były to pensje w 2019 r. dla części członków prezydium ugrupowania Korwin-Mikkego. Problem w tym, że gdy pieniądze były wypłacane, to ciało statutowe miało zarejestrowany w sądzie inny skład od tego, którego członkom zapłacono pieniądze. Istniało też realne ryzyko, że nowe prezydium nie zostanie nigdy zarejestrowane, a partia zostanie zlikwidowana i jej majątek przejmie Skarb Państwa. Dopiero 8 maja 2019 r. sytuacja została prawnie uporządkowana" - podkreślono w artykule.

Zdaniem "Wprost" mogło dojść do bezpodstawnego wzbogacenia się. Śledczy - dodano - powinni też sprawdzić, czy nie popełniono przestępstwa menedżerskiego, czyli wyrządzenia znacznej szkody majątkowej partii, co podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Ponadto - wskazano - w tekście poseł Berkowicz dostał przelew z partii KORWiN na kwotę 126 tys. zł za usługi informatyczne, które miał wykonać. "Są wątpliwości, czy tak się stało" - zaznacza autor tekstu.

"Wszystkie powyższe działania budzą poważne obawy o ich zgodność z prawem" - podkreślono w artykule.

Jak czytamy, partia KORWiN do czasu publikacji nie odpowiedziała na pytania "Wprost". (PAP)

 

rbk/ lena/


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Bild: Uczniowie w Niemczech przechodzą na islam, bo nie chcą być outsiderami w szkole z ostatniej chwili
"Bild": Uczniowie w Niemczech przechodzą na islam, bo nie chcą być outsiderami w szkole

Coraz więcej rodziców w Niemczech zwraca się do poradni, ponieważ ich wyznające chrześcijaństwo dzieci chcą przejść na islam, "aby nie być już outsiderami w szkole" - informuje we wtorek portal tabloidu "Bild", powołując się na urzędnika ds. bezpieczeństwa.

Wyspy Kanaryjskie już nie dają sobie rady z liczbą nieletnich migrantów z ostatniej chwili
Wyspy Kanaryjskie już nie dają sobie rady z liczbą nieletnich migrantów

Hiszpański rząd ogłosił obowiązkową relokację nieletnich imigrantów z Afryki, którzy przybyli nielegalnie na Wyspy Kanaryjskie. Zapowiedź ich skierowania do innych hiszpańskich regionów to odpowiedź na prośby o wsparcie kierowane od kilku miesięcy przez władze archipelagu.

Przygotowuje Polskę do resetu 2.0 z Rosją. Mariusz Błaszczak ostro odpowiada Tuskowi z ostatniej chwili
"Przygotowuje Polskę do resetu 2.0 z Rosją". Mariusz Błaszczak ostro odpowiada Tuskowi

– Jeżeli rządzący dziś odnoszą się z dystansem do tego programu, to tylko o nich źle świadczy – mówił na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie były minister obrony Mariusz Błaszczak, komentując słowa Donalda Tuska ws. programu Nuclear Sharing.

Premier Wielkiej Brytanii: Zwiększymy wydatki na obronność do 2,5 proc. PKB z ostatniej chwili
Premier Wielkiej Brytanii: Zwiększymy wydatki na obronność do 2,5 proc. PKB

Wielka Brytania zwiększy wydatki na obronność do 2,5 proc. PKB do 2030 roku - zapowiedział we wtorek premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak podczas wystąpienia w 1. Warszawskiej Brygadzie Pancernej im. gen. Tadeusza Kościuszki w Warszawie.

Chińscy szpiedzy w Niemczech. Nowe zatrzymania z ostatniej chwili
Chińscy szpiedzy w Niemczech. Nowe zatrzymania

Współpracownik europosła prawicowo-narodowej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD) został zatrzymany w Dreźnie pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Chin. Mężczyźnie zarzuca się przekazywanie informacji z Parlamentu Europejskiego oraz szpiegowanie chińskiej opozycji w Niemczech - przekazał prokurator generalny.

Abdykacja już pewna. Monarcha potwierdza z ostatniej chwili
Abdykacja już pewna. Monarcha potwierdza

Media obiegły sensacyjne informacje. Okazuje się, że kolejny monarcha z Europy zaplanował już abdykację.

PiS stawia na nowy kierunek? Stanisław Karczewski ujawnia w wywiadzie dla Tysol.pl tylko u nas
PiS stawia na nowy kierunek? Stanisław Karczewski ujawnia w wywiadzie dla Tysol.pl

- Młodzi wyborcy odchodzą od tej "koalicji 13 grudnia" ze względu na to, że jest ona niewiarygodna, nie realizuje swoich podstawowych obietnic z kampanii wyborczej. Młodzi zapewne dostrzegają, że to nie był program - mówię tutaj o Platformie Obywatelskiej - dla rozwoju Polski, był to jedynie zbitek wielu pomysłów, z których większość jest nierealizowana. Polacy nie lubią, jak się ich oszukuje, a Donald Tusk po prostu oszukał - powiedział senator Prawa i Sprawiedliwości, były marszałek Sejmu Stanisław Karczewski w wywiadzie dla Tysol.pl.

„Jest pan świnią”. Mariusz Kamiński opuścił posiedzenie komisji po pytaniu Jońskiego [WIDEO] z ostatniej chwili
„Jest pan świnią”. Mariusz Kamiński opuścił posiedzenie komisji po pytaniu Jońskiego [WIDEO]

We wtorek sejmowa komisja śledcza do spraw tzw. wyborów kopertowych przesłuchiwała byłego szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego. Po skandalicznym pytaniu, jakie zadał przewodniczący komisji Dariusz Joński, Mariusz Kamiński zdecydował się opuścić posiedzenie.

Wybory do Parlamentu Europejskiego: ważne zebranie PiS z ostatniej chwili
Wybory do Parlamentu Europejskiego: ważne zebranie PiS

Komitet Polityczny PiS w czwartek po południu będzie zatwierdzał listy kandydatów ugrupowania na wybory do PE; rejestracja list być może nastąpi w tym tygodniu. Ponadto w środę na wyjazdowym posiedzeniu zbierze się klub PiS - wynika z informacji PAP uzyskanych w ugrupowaniu.

Nie żyje uczestnik znanego programu. Ujawniono przyczynę z ostatniej chwili
Nie żyje uczestnik znanego programu. Ujawniono przyczynę

Ostatnio media obiegła informacja o śmierci jednego z uczestników znanego programu rozrywkowego „Gogglebox”. Wiadomo już, co się stało.

REKLAMA

Korwin-Mikke o gigantycznych pensjach: Bylibyśmy idiotami, gdybyśmy tego nie zrobili

Natychmiast porobiliśmy z góry wszelkie możliwe zakupy i wypłaciliśmy pensje na tyle, na ile pozwalało prawo - do końca roku; bylibyśmy idiotami, gdybyśmy tego nie zrobili - oświadczył prezes partii KORWiN Janusz Korwin-Mikke, komentując doniesienia "Wprost".
Janusz Korwin-Mikke Korwin-Mikke o gigantycznych pensjach: Bylibyśmy idiotami, gdybyśmy tego nie zrobili
Janusz Korwin-Mikke / YT print screen/Onet

 

Portal wprost.pl podał, że liderzy Konfederacji z partii KORWiN wypłacili sobie z góry po 90 tys. zł pensji, gdy pojawiło się ryzyko, że majątek tego ugrupowania może przejąć państwo.

Do tych doniesień odniósł się lider partii KORWiN. "Ale-ż oczywiście! Natychmiast porobiliśmy z góry wszelkie możliwe zakupy i wypłaciliśmy pensje na tyle, na ile pozwalało prawo - do końca roku" - napisał Janusz Korwin-Mikke na Twitterze.

"Bylibyśmy idiotami, gdybyśmy tego nie zrobili. Uwaga: to dotyczy tylko partii KORWiN, Konfederacja nie ma z tym nic wspólnego!!" - zaznaczył polityk.

Wprost.pl wskazał, że "po 108 300 zł trafiło na konta posłów Konfederacji Janusza Korwin-Mikkego i Konrada Berkowicza oraz Sławomira Mentzena (nie dostał się do Sejmu). 49 260 zł wypłacono sekretarzowi Konfederacji, zarazem ówczesnemu skarbnikowi partii KORWiN, Marcinowi Sypniewskiemu".

Pieniądze pochodziły - jak wskazano - z subwencji partii KORWiN, która w wyborach parlamentarnych uzyskała 4,76 proc. głosów, co sprawiło, że przyznano jej ok. 4,2 mln zł rocznie (przez cztery lata).

"Były to pensje w 2019 r. dla części członków prezydium ugrupowania Korwin-Mikkego. Problem w tym, że gdy pieniądze były wypłacane, to ciało statutowe miało zarejestrowany w sądzie inny skład od tego, którego członkom zapłacono pieniądze. Istniało też realne ryzyko, że nowe prezydium nie zostanie nigdy zarejestrowane, a partia zostanie zlikwidowana i jej majątek przejmie Skarb Państwa. Dopiero 8 maja 2019 r. sytuacja została prawnie uporządkowana" - podkreślono w artykule.

Zdaniem "Wprost" mogło dojść do bezpodstawnego wzbogacenia się. Śledczy - dodano - powinni też sprawdzić, czy nie popełniono przestępstwa menedżerskiego, czyli wyrządzenia znacznej szkody majątkowej partii, co podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Ponadto - wskazano - w tekście poseł Berkowicz dostał przelew z partii KORWiN na kwotę 126 tys. zł za usługi informatyczne, które miał wykonać. "Są wątpliwości, czy tak się stało" - zaznacza autor tekstu.

"Wszystkie powyższe działania budzą poważne obawy o ich zgodność z prawem" - podkreślono w artykule.

Jak czytamy, partia KORWiN do czasu publikacji nie odpowiedziała na pytania "Wprost". (PAP)

 

rbk/ lena/



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe