Paweł Janowski dla "TS": Opozycja sadzi się

Nastała wiosna a wraz z nią nadzieja wlała się w serca narodu polskiego. W serca opozycji również, co napawa radością. I tą radością wypełnił się naród po brzegi od Bałtyku po Tary, a nawet dalej i nawet bardziej. Dlatego najwyższy czas podzielić się doskonałym pomysłem wszystkich partii opozycyjnych. Chyba wszystkich, bo nie zdążyłem policzyć łopat i szpadli, które zebrano wokół drzewka dopiero co wsadzonego, okopanego, przydeptanego jak należy i podlanego odpowiednią ilością ciepłych słów pod adresem rządu, parków miejskich, ogrodów prywatnych i zagajników przypadkowych. Zwłaszcza pod adresem Ogrodu Krasińskich w Warszawie. Dlatego dzielimy się.
zrzut ekranu Paweł Janowski dla "TS": Opozycja sadzi się
zrzut ekranu / Youtube.com
Wczoraj w Warszawie rozpoczęła się akcja sadzenia. Proszę nie myśleć o CBA, ani tym podobnym. Oni wsadzają w ramach innego projektu ekologicznego. Tymczasem w ramach medialnej promocji tej akcji wszelkiej maści ogrodnicy, sadzacze i inni miłośnicy drzewek chwycili za łopaty i powiedzieli: „Symbolicznie jesteśmy tu po to, żeby pokazać, że nie zgadzamy się na tę hekatombę, niszczenie drzewostanu, które odbywa się od kilku tygodni w Polsce, nie zgadzamy się na „lex Szyszko” – wyraził myśli wszelkich zebranych Grzegorz Schetyna. Podoba mi się to słowo hekatomba. Sowa i Przyjaciele by się nie powstydzili.

Do akcji Platformy odniósł się Paweł Mucha, rzecznik Ministerstwa Środowiska. „Nie wolno karać tych, którzy na swojej prywatnej nieruchomości posadzili drzewo. Przez kilkanaście, kilkadziesiąt lat dbali o nie, a dzisiaj, kiedy chcą je usunąć, często z różnych przyczyn, próbuje się nakazywać uzyskanie zgody urzędnika albo uiszczanie opłaty za wycięcie drzewa z prywatnej działki. To niedorzeczne prawo swe źródła ma jeszcze w PRL” – tłumaczył ekologom politycznym. Czy wytłumaczył nie wiadomo.

Bardzo cieszę się i jestem za. W czasie, gdy rząd rządzi, przestępcy znajdują swe przystanie w zacisznych murach więzień po latach poszukiwań, opozycja postanowiła się zasadzić. Zasadza się grupowo i indywidualnie w miejscach i tematach newralgicznych. W celu ekologicznym się zasadza. Ryszard się zasadzi także. Grzegorz się już się zasadził. Władysław się okopuje się i szykuje do wsadzenia. Bolek się rozsadził. A Paweł woli krzaki marychy i wolny dostęp. Poza tym jest ciągle w ruchu, więc o wsadzaniu nie wspomina.
Tymczasem zasadzanie okazuje się postulatem powszechnym i ze wszech miar pożądanym. Sondażownie zapytały, a Naród odpowiedział, żeby wszędzie, gdzie się da wsadzać. Tak mówią dzieci, panie przedszkolanki, młodzież i studenci Uniwersytetu III Wieku. Co prawda jedni mówią, żeby obsadzać, inni żeby wsadzać, a jeszcze inni apelują o nasadzanie, ale ważne, że mówią. Naród nasz inicjatywny jest bardzo.

Nie jestem dyplomowanym polonistą, więc kategorycznie się nie wypowiem i nie rozstrzygnę ostatecznie, choć osobiście jestem za drzewkami. Zwłaszcza w czasie upałów. Dlatego podkreślam, żeby wsadzać. Drzewka też. A jak trzeba to najpierw wyrąbać te, które nie pasują do krajobrazu z racji poplątania korzeni, złego układu konarów, nadmiaru liści bądź pasożytów w koronie albo z powodu innych braków. Na przykład przechyłu nie w tę stronę, co akurat trzeba. I wcale nie mam na myśli lewej. Ważne, żeby cień nie padał za daleko i nie przykrywał zbyt dużo, a szczególnie dobrych intencji opozycji.
Podobno Dyrekcja Lasów Państwowych patrzy przychylnie i zainicjowała akcję „Cała polska wsadza” - wysyła na adresy zarządów partii duże partie sadzonek. Mieszkańcy miast i wsi, a także przedmieść i okolic, także są za i we własnym zakresie paczkują sadzonki, albo wskazują drzewa do rozbiórki, wyburzenia bądź obszary do nasadzenia. Co bardziej energiczni rodacy sami ścinają i wsadzają, albo przynajmniej donoszą o potrzebach wsadzenia, nasadzenia lub obsadzenia.

Trzeba podkreślić, że wszystkich cieszy odnalezienie w sobie przez posłanki i posłów smykałki ekologicznej. Niech się do czegoś przydadzą. I niech sadzą na morgi, na hektary, niech sadzą. Zanim im posadzą. Ich kolegów i koleżanki. Na widowni chciałem dodać, żeby nie było wątpliwości. Bo przedstawienie rozpoczęte.

Temu wszystkiemu przygląda się nowo zasadzone Drzewko Platformy i wsłuchuje się z uwagą w debatę nad jego losem. Teraźniejszym i przyszłym. Jego koleżanki i koledzy z Parku Krasińskich nie zabrały głosu, bo obecnie w postaci płyt wiórowych i paneli podłogowych wędrują po świecie. Zostało po nich przejmujące wspomnienie sąsiadów wyrąbanego Ogrodu, znajdujące się na stronie portalu TVN Warszawa z 8 I 2013, zapisanego prawie o świcie, bo o godzinie 08:20. „Dewastacja, brak wrażliwości, skandal” - tak część mieszkańców podsumowuje wycinkę ponad 300 drzew w Ogrodzie Krasińskich. Urzędnicy bronią jednak swoich decyzji. „Ten park miał to nieszczęście, że przez wiele lat nie wykonywano tu żadnej gospodarki drzewostanem” - stwierdziła Renata Kaznowska, dyrektor Zarządu Terenów Publicznych w Warszawie.

„Serce się kraje, jak człowiek widzi, jak zdewastowany został ten park. Modernizacja kojarzy mi się z naprawą, odbudowywaniem, natomiast to, co tutaj się stało, jest skandalem, dewastacją” - mówiła Weronika Tauer, przejęta wyglądem parku. „Samosiejki są nadal, drzew chorych nie ma, ale zgodzono się na wycięcie 50, 60-letnich kasztanowców i innych drzew. W moim przekonaniu brak tutaj logiki, już nie mówiąc o liczeniu się z opinią mieszkańców. Brak sensu”.

Ale kasy nie brak. Za 15 mln wycięto ponad 300 drzew w Ogrodzie Krasińskich, zostało ponad 600. Czyli 1/3 na wiórki przerobili. Dosadzą 91, a krzaków i ich koleżanek 24 tysiące. I to dobre. Krzaki każdy lubi. No ale kto wycinał, a kto sadził? Kto zapłacił, a kto zarobił?
Drzewo Platformy stanęło pierwsze i póki co stoi. Stanęło w towarzystwie Platformy Obywatelskiej przy brzęku szpadli, łopat i kilofów podręcznych. I będzie rosło. Jak urośnie i czy urośnie, to czas pokaże. Ale zachęcam innych członków i członkinie partii wszelakich do sadzenia. Nasadzajmy. Najlepiej drzewka.

Dr Paweł Janowski
Redaktor naczelny miesięcznika „Czas Solidarności”
Felieton ukazał się w najnowszym wydaniu „Tygodnika Solidarność”

 

 

 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Niesamowite odkrycie: odnaleziono gigantyczne jezioro lawy z ostatniej chwili
Niesamowite odkrycie: odnaleziono gigantyczne jezioro lawy

NASA odkryła gigantyczne jezioro lawy na wulkanicznym księżycu Jowisza. Na podstawie zebranych danych stworzono animację przedstawiającą to niezwykłe odkrycie.

Polacy uwielbiają wakacje all inclusive w Turcji, ale czy jest to bezpieczne? z ostatniej chwili
Polacy uwielbiają wakacje all inclusive w Turcji, ale czy jest to bezpieczne?

Turcja jest niezwykle popularnym kierunkiem wypoczynkowym zarówno Polaków, jak i innych europejskich turystów. Do odwiedzenia Turcji kuszą szczególnie pewna pogoda, przystępne ceny oraz bogata oferta hotelowa. Bliski Wschód nie należy jednak obecnie do najbezpieczniejszych miejsc na świecie. Sytuacja zaognia dodatkowa napięta sytuacja pomiędzy Iranem a Izraelem.

[NASZ PATRONAT] 10-lecie kanonizacji św. Jana Pawła II. Transmisja na żywo z ostatniej chwili
[NASZ PATRONAT] 10-lecie kanonizacji św. Jana Pawła II. Transmisja na żywo

W historycznej Sali „Sokoła” w Krakowie trwają organizowane przez wydawnictwo Biały Kruk uroczystości związane z 10-leciem kanonizacji Ojca Świętego Jana Pawła II.

Jasna deklaracja ze strony Jarosława Kaczyńskiego. Chodzi o Zielony Ład z ostatniej chwili
Jasna deklaracja ze strony Jarosława Kaczyńskiego. Chodzi o Zielony Ład

Idziemy do Parlamentu Europejskiego, żeby odrzucić Zielony Ład - podkreślił prezes PiS Jarosław Kaczyński, który w sobotę wziął udział w konwencji PiS. Jak przekonywał, Zielony Ład oznacza m.in. wyższe ceny energii, a także wyższe ceny działalności gospodarczej.

Wysoka stawka tegorocznych wyborów PE. Mateusz Morawiecki ujawnił swoje oczekiwania z ostatniej chwili
Wysoka stawka tegorocznych wyborów PE. Mateusz Morawiecki ujawnił swoje oczekiwania

Ważne jest, aby bardzo dobry wynik w wyborach do PE, uzyskało nie tylko Prawo i Sprawiedliwość, ale i cała grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, która być może będzie współkształtowała układ rządzący, czyli KE - powiedział Mateusz Morawiecki (PiS).

Niepokojące doniesienia w sprawie Katarzyny Cichopek z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia w sprawie Katarzyny Cichopek

Katarzyna Cichopek wraz z Maciejem Kurzajewskim prowadzą wspólnie podcast "Serio?". Podczas ostatniej rozmowy Cichopek wyznała, że zmaga się z poważnym problemem.

Aktywiści Ostatniego Pokolenia mieli zablokować karetkę pogotowia Wiadomości
Aktywiści "Ostatniego Pokolenia" mieli zablokować karetkę pogotowia

- W odniesieniu do sytuacji widocznej na nagraniu i przejazdu karetki zabezpieczone materiały zostaną przekazane do oceny prawno-karnej przez prokuraturę - zapowiedziała warszawska policja, komentując protest aktywistów Ostatniego Pokolenia, który jak wynika z zamieszczonego przez nich nagrania, zablokował przejazd karetki.

Sanah ogłosiła radosną nowinę. W sieci lawina gratulacji z ostatniej chwili
Sanah ogłosiła radosną nowinę. W sieci lawina gratulacji

Popularna piosenkarka Sanah ma świetną wiadomość dla swoich fanów. W sieci zawrzało.

Deutsche Quelle: Niemiecki rząd ma problem - sfałszowano dane w sprawie niemieckich elektrowni atomowych? Wiadomości
Deutsche Quelle: Niemiecki rząd ma problem - sfałszowano dane w sprawie niemieckich elektrowni atomowych?

Przez ostatni tydzień niemieckie media zajmowały się głównie aferą wokół AfD i kolejnymi szczegółami związanymi z zatrzymanym pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Chin Ludowych Jiana G., asystenta otwierającego listę wyborczą AfD do Parlamentu Europejskiego deputowanego Maxa Kraha. W czwartek Bundestag podyskutował nad doniesieniami w sprawie AfD, zajął się raportem o stanie Bundeswehry za rok 2023, a pod wieczór media zelektryzowały doniesienia magazynu „Cicero” o aferze w resorcie ministra Robera Habecka, gdzie miano zafałszować dane przemawiające za zasadnością wygaszenia elektrowni atomowych w Niemczech.

Mocne wystąpienie Beaty Szydło podczas konwencji Prawa i Sprawiedliwości z ostatniej chwili
Mocne wystąpienie Beaty Szydło podczas konwencji Prawa i Sprawiedliwości

- Mając tę świadomość, odpowiedzialność za UE, jej przyszłość, przyszłość Polski w UE, musimy podejmować ten trud, żeby to, co złe, zmienić, by UE mogła się rozwijać. Żebyśmy mogli wszyscy czuć się gospodarzami w europejskim domu - mówiła Beata Szydło podczas konwencji Prawa i Sprawiedliwości.

REKLAMA

Paweł Janowski dla "TS": Opozycja sadzi się

Nastała wiosna a wraz z nią nadzieja wlała się w serca narodu polskiego. W serca opozycji również, co napawa radością. I tą radością wypełnił się naród po brzegi od Bałtyku po Tary, a nawet dalej i nawet bardziej. Dlatego najwyższy czas podzielić się doskonałym pomysłem wszystkich partii opozycyjnych. Chyba wszystkich, bo nie zdążyłem policzyć łopat i szpadli, które zebrano wokół drzewka dopiero co wsadzonego, okopanego, przydeptanego jak należy i podlanego odpowiednią ilością ciepłych słów pod adresem rządu, parków miejskich, ogrodów prywatnych i zagajników przypadkowych. Zwłaszcza pod adresem Ogrodu Krasińskich w Warszawie. Dlatego dzielimy się.
zrzut ekranu Paweł Janowski dla "TS": Opozycja sadzi się
zrzut ekranu / Youtube.com
Wczoraj w Warszawie rozpoczęła się akcja sadzenia. Proszę nie myśleć o CBA, ani tym podobnym. Oni wsadzają w ramach innego projektu ekologicznego. Tymczasem w ramach medialnej promocji tej akcji wszelkiej maści ogrodnicy, sadzacze i inni miłośnicy drzewek chwycili za łopaty i powiedzieli: „Symbolicznie jesteśmy tu po to, żeby pokazać, że nie zgadzamy się na tę hekatombę, niszczenie drzewostanu, które odbywa się od kilku tygodni w Polsce, nie zgadzamy się na „lex Szyszko” – wyraził myśli wszelkich zebranych Grzegorz Schetyna. Podoba mi się to słowo hekatomba. Sowa i Przyjaciele by się nie powstydzili.

Do akcji Platformy odniósł się Paweł Mucha, rzecznik Ministerstwa Środowiska. „Nie wolno karać tych, którzy na swojej prywatnej nieruchomości posadzili drzewo. Przez kilkanaście, kilkadziesiąt lat dbali o nie, a dzisiaj, kiedy chcą je usunąć, często z różnych przyczyn, próbuje się nakazywać uzyskanie zgody urzędnika albo uiszczanie opłaty za wycięcie drzewa z prywatnej działki. To niedorzeczne prawo swe źródła ma jeszcze w PRL” – tłumaczył ekologom politycznym. Czy wytłumaczył nie wiadomo.

Bardzo cieszę się i jestem za. W czasie, gdy rząd rządzi, przestępcy znajdują swe przystanie w zacisznych murach więzień po latach poszukiwań, opozycja postanowiła się zasadzić. Zasadza się grupowo i indywidualnie w miejscach i tematach newralgicznych. W celu ekologicznym się zasadza. Ryszard się zasadzi także. Grzegorz się już się zasadził. Władysław się okopuje się i szykuje do wsadzenia. Bolek się rozsadził. A Paweł woli krzaki marychy i wolny dostęp. Poza tym jest ciągle w ruchu, więc o wsadzaniu nie wspomina.
Tymczasem zasadzanie okazuje się postulatem powszechnym i ze wszech miar pożądanym. Sondażownie zapytały, a Naród odpowiedział, żeby wszędzie, gdzie się da wsadzać. Tak mówią dzieci, panie przedszkolanki, młodzież i studenci Uniwersytetu III Wieku. Co prawda jedni mówią, żeby obsadzać, inni żeby wsadzać, a jeszcze inni apelują o nasadzanie, ale ważne, że mówią. Naród nasz inicjatywny jest bardzo.

Nie jestem dyplomowanym polonistą, więc kategorycznie się nie wypowiem i nie rozstrzygnę ostatecznie, choć osobiście jestem za drzewkami. Zwłaszcza w czasie upałów. Dlatego podkreślam, żeby wsadzać. Drzewka też. A jak trzeba to najpierw wyrąbać te, które nie pasują do krajobrazu z racji poplątania korzeni, złego układu konarów, nadmiaru liści bądź pasożytów w koronie albo z powodu innych braków. Na przykład przechyłu nie w tę stronę, co akurat trzeba. I wcale nie mam na myśli lewej. Ważne, żeby cień nie padał za daleko i nie przykrywał zbyt dużo, a szczególnie dobrych intencji opozycji.
Podobno Dyrekcja Lasów Państwowych patrzy przychylnie i zainicjowała akcję „Cała polska wsadza” - wysyła na adresy zarządów partii duże partie sadzonek. Mieszkańcy miast i wsi, a także przedmieść i okolic, także są za i we własnym zakresie paczkują sadzonki, albo wskazują drzewa do rozbiórki, wyburzenia bądź obszary do nasadzenia. Co bardziej energiczni rodacy sami ścinają i wsadzają, albo przynajmniej donoszą o potrzebach wsadzenia, nasadzenia lub obsadzenia.

Trzeba podkreślić, że wszystkich cieszy odnalezienie w sobie przez posłanki i posłów smykałki ekologicznej. Niech się do czegoś przydadzą. I niech sadzą na morgi, na hektary, niech sadzą. Zanim im posadzą. Ich kolegów i koleżanki. Na widowni chciałem dodać, żeby nie było wątpliwości. Bo przedstawienie rozpoczęte.

Temu wszystkiemu przygląda się nowo zasadzone Drzewko Platformy i wsłuchuje się z uwagą w debatę nad jego losem. Teraźniejszym i przyszłym. Jego koleżanki i koledzy z Parku Krasińskich nie zabrały głosu, bo obecnie w postaci płyt wiórowych i paneli podłogowych wędrują po świecie. Zostało po nich przejmujące wspomnienie sąsiadów wyrąbanego Ogrodu, znajdujące się na stronie portalu TVN Warszawa z 8 I 2013, zapisanego prawie o świcie, bo o godzinie 08:20. „Dewastacja, brak wrażliwości, skandal” - tak część mieszkańców podsumowuje wycinkę ponad 300 drzew w Ogrodzie Krasińskich. Urzędnicy bronią jednak swoich decyzji. „Ten park miał to nieszczęście, że przez wiele lat nie wykonywano tu żadnej gospodarki drzewostanem” - stwierdziła Renata Kaznowska, dyrektor Zarządu Terenów Publicznych w Warszawie.

„Serce się kraje, jak człowiek widzi, jak zdewastowany został ten park. Modernizacja kojarzy mi się z naprawą, odbudowywaniem, natomiast to, co tutaj się stało, jest skandalem, dewastacją” - mówiła Weronika Tauer, przejęta wyglądem parku. „Samosiejki są nadal, drzew chorych nie ma, ale zgodzono się na wycięcie 50, 60-letnich kasztanowców i innych drzew. W moim przekonaniu brak tutaj logiki, już nie mówiąc o liczeniu się z opinią mieszkańców. Brak sensu”.

Ale kasy nie brak. Za 15 mln wycięto ponad 300 drzew w Ogrodzie Krasińskich, zostało ponad 600. Czyli 1/3 na wiórki przerobili. Dosadzą 91, a krzaków i ich koleżanek 24 tysiące. I to dobre. Krzaki każdy lubi. No ale kto wycinał, a kto sadził? Kto zapłacił, a kto zarobił?
Drzewo Platformy stanęło pierwsze i póki co stoi. Stanęło w towarzystwie Platformy Obywatelskiej przy brzęku szpadli, łopat i kilofów podręcznych. I będzie rosło. Jak urośnie i czy urośnie, to czas pokaże. Ale zachęcam innych członków i członkinie partii wszelakich do sadzenia. Nasadzajmy. Najlepiej drzewka.

Dr Paweł Janowski
Redaktor naczelny miesięcznika „Czas Solidarności”
Felieton ukazał się w najnowszym wydaniu „Tygodnika Solidarność”

 

 

 



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe