[Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak: Zacięta walka na śmierć i życie. Dosłownie

"Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego. Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach. Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć: orzeźwia moją duszę. Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach przez wzgląd na swoje imię. Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną. Twój kij i Twoja laska są tym, co mnie pociesza. Stół dla mnie zastawiasz wobec mych przeciwników; namaszczasz mi głowę olejkiem; mój kielich jest przeobfity. Tak, dobroć i łaska pójdą w ślad za mną przez wszystkie dni mego życia i zamieszkam w domu Pańskim po najdłuższe czasy". (Ps 23)
stevepb [Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak: Zacięta walka na śmierć i życie. Dosłownie
stevepb / pixabay.com

 

Że nie pasuje do tego ciemnego czasu? Moim zdaniem dopiero teraz naprawdę pasuje.

Wokół mnie umierają ludzie. Na covida. Kilkoro już umarło i wielu choruje. Ale to nie wszystko. Zaraza niesie nie tylko śmierć, ale i lęk. O głód. O chłód. O samotność.

Zresztą zaraza to nie jedyny nasz problem. Jak pisałam całkiem niedawno, ta druga fala koronawirusa - w przeciwieństwie do pierwszej - niesie podział. Przy okazji kontrowersji, które trwają w związku z wyborami w USA, unaoczniła mi się znacznie bardziej niż dotychczas pewna niepokojąca prawidłowość - głębokie niczym Rów Mariański i tak naprawdę bardzo analogiczne względem siebie podziały społeczeństw zachodnich. Podziały, które jeszcze kilka-kilkanaście lat temu były po prostu odmiennością poglądów, dziś są bezmiarem pogardy, nienawiścią, wrogością, dehumanizacją adwersarza, chęcią obrażenia i zniszczenia go. To spojrzenie na drugiego spod znaku glana i bejsbola, jakże mi nieobce, to nie jest przypadek, jakaś historyczna okoliczność. To rozgrywanie naszej cywilizacji, jak bezwolnych pionków na szachownicy wytrawnych graczy. Można pytać, stawiać hipotezy, analizować: Rosja, Chiny, wielkie międzynarodowe korporacje etc. etc. etc. I oczywiście ci i pewnie inni gracze mają tu niejedno za uszami, warto to odkrywać. Ja pytam jednak, kto, poza zdeprawowanym ludzkimi sercami, naprawdę za tym stoi? Komu w rzeczywistości dajemy posłuch? Jakiemu jątrzeniu ulegamy od lat?

„On to rzekł do niewiasty: Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu? Niewiasta odpowiedziała wężowi: Owoce z drzew tego ogrodu jeść możemy, tylko o owocach z drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli. Wtedy rzekł wąż do niewiasty: Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło. Wtedy niewiasta spostrzegła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, że jest ono rozkoszą dla oczu i że owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy. Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi, który był z nią: a on zjadł. A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy; spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski” (Rdz 3, 1-7).

Zagłębiamy się w nieznanym. W świecie rodem z futurystycznych wizji. W rzeczywistości masek, karetek, autoizolacji, respiratorów, społecznego dystansu. W świecie, w którym jak biblijny kąkol wykiełkowały: podejrzliwość, wrogość, przyklepywana coraz cieńszą warstwą politury nienawiść i wszechobecny strach, wypluwający z siebie coraz to nowe erupcje pogardy, agresji, nieuczciwości (choćby intelektualnej). I siedząc w tym całym kotle bólu i smrodu słyszymy nagle: „Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie...”. To kpiny? Jakaś nieśmieszna szydera? „Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach”. Really? „Chociażbym przechodził ciemna doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną”...

Bo gdzie ma się objawić chwała Pańska, jeśli nie w tym czarnym szybie, jeśli nie w ślepej, brudnej uliczce, gdzie zło przygwoździło cię do muru i podpełza łapiąc za gardło i przyprawiając o spazmy przerażenia? 

Bo może właśnie w tym ciemnym zaułku zdamy sobie sprawę, że prawdziwa walka nie toczy się o rządzenie państwami, zasobami, nawet nie o podbicie naszej pięknej błękitnej planety. Naprawdę realna walka jest toczona tylko o twoje serce - jedyny prawdziwie bezcenny skarb. Skarb, który może zaufać w z pozoru straceńczej pielgrzymce i iść za pasterską laską, albo może bić wroga i nawet go zwyciężyć, najbardziej ziemską z ziemskich sprawiedliwości odpłacić złem za zło. I wygrywając w walce o słuszność, stracić życie.

To wszystko to nie zachęta do poddawania się bezsilności lub bezczynności. To tylko próba skierowania oczu na prawdziwe pole walki. To, czego nasze serce naprawdę potrzebuje to chwila ciszy. Diabeł nie jest żadnym przeciwnikiem dla Boga. On tylko nas potrafi wyprowadzać  w pole pełne fantomów, by w tym czasie szturmować naprawdę strategiczne przyczółki. Nie da się zdobywać prawdziwej sprawiedliwości z sercem zniewolonym lękiem i nienawiścią.

„Nie bój się mała trzódko...”, „Jam zwyciężył świat”, „poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”, „Pan jest moim Pasterzem, niczego mi nie braknie...”.

 

 


 

POLECANE
Od północy kontrole na granicach. Szef MSWiA zapowiada z ostatniej chwili
Od północy kontrole na granicach. Szef MSWiA zapowiada

Szef MSWiA Tomasz Siemoniak poinformował w niedzielę, że z meldunków otrzymanych m.in. od wojewodów i służb wynika, że jesteśmy w pełni gotowi do wprowadzenia od północy tymczasowych kontroli na granicach z Niemcami oraz Litwą.

Niemcy: odparliśmy atak polskiego drona z ostatniej chwili
Niemcy: "odparliśmy atak polskiego drona"

Niemiecka policja federalna przekazała, że powstrzymała drona nadlatującego z Polski. Policja rozważa postępowanie karne i administracyjne wobec operatora drona.

Płoną hale magazynowe w Kędzierzynie-Koźlu. Nowe informacje z ostatniej chwili
Płoną hale magazynowe w Kędzierzynie-Koźlu. Nowe informacje

W Kędzierzynie-Koźlu pali się hurtownia ze sprzętem elektrycznym. Na miejscu pracuje już ponad stu strażaków. Dwóch ratowników jest poszkodowanych. Ogłoszono alert RCB z apelem, by w promieniu kilometra od pożaru zamykać okna.

Prowokator wyprowadzony podczas konferencji Jarosława Kaczyńskiego na granicy z Niemcami z ostatniej chwili
Prowokator wyprowadzony podczas konferencji Jarosława Kaczyńskiego na granicy z Niemcami

Podczas konferencji szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego w Rosówku na granicy polsko-niemieckiej doszło do incydentu – policja wyprowadziła jednego z prowokatorów.

Prezes PZPN: Wiem, kto zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski z ostatniej chwili
Prezes PZPN: Wiem, kto zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski

Prezes PZPN Cezary Kulesza wybrał już selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski – informują media. Jak przekazało Radio Zet, trwa ustalanie warunków i wkrótce ma zostać wydany komunikat w sprawie następcy Michała Probierza. Dokładna data nie jest znana.

Komunikat dla mieszkańców Poznania z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Poznania

Od 7 lipca kolejne zwężenia i objazdy na S11 pod Poznaniem – sprawdź, gdzie zwolnić i jak ominąć remont.

Kłęby dymu nad miastem. Płonie hala w Kędzierzynie-Koźlu Wiadomości
Kłęby dymu nad miastem. Płonie hala w Kędzierzynie-Koźlu

W niedzielę, 6 lipca, w Kędzierzynie-Koźlu wybuchły dwa pożary. Strażacy najpierw gasili las, potem halę z rowerami i hulajnogami.

IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka

Jak poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Europa Wschodnia, Południowa oraz zachodnie krańce będą pod wpływem wyżów, a pozostała część kontynentu - pod wpływem niżów znad Skandynawii oraz północnych Włoch z pofalowanym frontem atmosferycznym.

Tak miał wyglądać przepis, który miał zdejmować odpowiedzialność z przestępców w rządzie Tuska? z ostatniej chwili
Tak miał wyglądać przepis, który miał zdejmować odpowiedzialność z przestępców w rządzie Tuska?

Grupa „bodnarowców” ma już gotową ustawę bezkarnościową! Miałaby ona zapewnić bezkarność środowisku związanym z obecną władzą w związku z ich bezprawnymi działaniami po 15 października 2023 roku – przekazał dziennikarz Michał Karnowski na antenie Telewizji wPolsce24.

Tragedia nad jeziorem Długie. Nie żyje 12-letnia dziewczynka Wiadomości
Tragedia nad jeziorem Długie. Nie żyje 12-letnia dziewczynka

Do dramatycznego zdarzenia doszło w sobotni wieczór, 5 lipca, nad jeziorem Długie w Rzepinie. Służby otrzymały zgłoszenie o zaginięciu 12-letniej dziewczynki po godzinie 18. Na miejsce natychmiast skierowano duże siły ratownicze – w tym strażaków, ratowników medycznych i policję.

REKLAMA

[Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak: Zacięta walka na śmierć i życie. Dosłownie

"Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego. Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach. Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć: orzeźwia moją duszę. Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach przez wzgląd na swoje imię. Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną. Twój kij i Twoja laska są tym, co mnie pociesza. Stół dla mnie zastawiasz wobec mych przeciwników; namaszczasz mi głowę olejkiem; mój kielich jest przeobfity. Tak, dobroć i łaska pójdą w ślad za mną przez wszystkie dni mego życia i zamieszkam w domu Pańskim po najdłuższe czasy". (Ps 23)
stevepb [Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak: Zacięta walka na śmierć i życie. Dosłownie
stevepb / pixabay.com

 

Że nie pasuje do tego ciemnego czasu? Moim zdaniem dopiero teraz naprawdę pasuje.

Wokół mnie umierają ludzie. Na covida. Kilkoro już umarło i wielu choruje. Ale to nie wszystko. Zaraza niesie nie tylko śmierć, ale i lęk. O głód. O chłód. O samotność.

Zresztą zaraza to nie jedyny nasz problem. Jak pisałam całkiem niedawno, ta druga fala koronawirusa - w przeciwieństwie do pierwszej - niesie podział. Przy okazji kontrowersji, które trwają w związku z wyborami w USA, unaoczniła mi się znacznie bardziej niż dotychczas pewna niepokojąca prawidłowość - głębokie niczym Rów Mariański i tak naprawdę bardzo analogiczne względem siebie podziały społeczeństw zachodnich. Podziały, które jeszcze kilka-kilkanaście lat temu były po prostu odmiennością poglądów, dziś są bezmiarem pogardy, nienawiścią, wrogością, dehumanizacją adwersarza, chęcią obrażenia i zniszczenia go. To spojrzenie na drugiego spod znaku glana i bejsbola, jakże mi nieobce, to nie jest przypadek, jakaś historyczna okoliczność. To rozgrywanie naszej cywilizacji, jak bezwolnych pionków na szachownicy wytrawnych graczy. Można pytać, stawiać hipotezy, analizować: Rosja, Chiny, wielkie międzynarodowe korporacje etc. etc. etc. I oczywiście ci i pewnie inni gracze mają tu niejedno za uszami, warto to odkrywać. Ja pytam jednak, kto, poza zdeprawowanym ludzkimi sercami, naprawdę za tym stoi? Komu w rzeczywistości dajemy posłuch? Jakiemu jątrzeniu ulegamy od lat?

„On to rzekł do niewiasty: Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu? Niewiasta odpowiedziała wężowi: Owoce z drzew tego ogrodu jeść możemy, tylko o owocach z drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli. Wtedy rzekł wąż do niewiasty: Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło. Wtedy niewiasta spostrzegła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, że jest ono rozkoszą dla oczu i że owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy. Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi, który był z nią: a on zjadł. A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy; spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski” (Rdz 3, 1-7).

Zagłębiamy się w nieznanym. W świecie rodem z futurystycznych wizji. W rzeczywistości masek, karetek, autoizolacji, respiratorów, społecznego dystansu. W świecie, w którym jak biblijny kąkol wykiełkowały: podejrzliwość, wrogość, przyklepywana coraz cieńszą warstwą politury nienawiść i wszechobecny strach, wypluwający z siebie coraz to nowe erupcje pogardy, agresji, nieuczciwości (choćby intelektualnej). I siedząc w tym całym kotle bólu i smrodu słyszymy nagle: „Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie...”. To kpiny? Jakaś nieśmieszna szydera? „Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach”. Really? „Chociażbym przechodził ciemna doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną”...

Bo gdzie ma się objawić chwała Pańska, jeśli nie w tym czarnym szybie, jeśli nie w ślepej, brudnej uliczce, gdzie zło przygwoździło cię do muru i podpełza łapiąc za gardło i przyprawiając o spazmy przerażenia? 

Bo może właśnie w tym ciemnym zaułku zdamy sobie sprawę, że prawdziwa walka nie toczy się o rządzenie państwami, zasobami, nawet nie o podbicie naszej pięknej błękitnej planety. Naprawdę realna walka jest toczona tylko o twoje serce - jedyny prawdziwie bezcenny skarb. Skarb, który może zaufać w z pozoru straceńczej pielgrzymce i iść za pasterską laską, albo może bić wroga i nawet go zwyciężyć, najbardziej ziemską z ziemskich sprawiedliwości odpłacić złem za zło. I wygrywając w walce o słuszność, stracić życie.

To wszystko to nie zachęta do poddawania się bezsilności lub bezczynności. To tylko próba skierowania oczu na prawdziwe pole walki. To, czego nasze serce naprawdę potrzebuje to chwila ciszy. Diabeł nie jest żadnym przeciwnikiem dla Boga. On tylko nas potrafi wyprowadzać  w pole pełne fantomów, by w tym czasie szturmować naprawdę strategiczne przyczółki. Nie da się zdobywać prawdziwej sprawiedliwości z sercem zniewolonym lękiem i nienawiścią.

„Nie bój się mała trzódko...”, „Jam zwyciężył świat”, „poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”, „Pan jest moim Pasterzem, niczego mi nie braknie...”.

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe