Macierewicz: "Nie tylko Tomasz Gutry został poszkodowany. Strzelano po prostu do ludzi, to musi być wyjaśnione"
Antoni Macierewicz goszcząc na antenie Polskiego Radia 24 odniósł się do wydarzeń mających miejsce podczas tegorocznego Marszu Niepodległości. Marszałek senior skomentował między innymi postrzelenie przez policję fotoreportera "Tygodnika Solidarność".
Brutalnie poszkodowany został pan Tomasz Gutry, to rzecz straszna, ale problem polegał nie tylko na dziennikarzach. Strzelano po prostu do ludzi i nie tylko w tym jednym miejscu, przy Empiku. Te sprawy muszą być do końca wyjaśnione
- podkreślił wiceprezes PiS.
Zdaniem Antoniego Macierewicza w czasie Marszu miały miejsce prowokacje.
Zmotoryzowany Marsz Niepodległości dominował, ale wśród pieszych były prowokacje antify. Ja jechałem samochodem i koło ronda de Gaulle'a przybiegali do mnie ludzie krzyczący, że antifa ich atakuje. Nie widzę powodu, dlaczego miałbym w to nie wierzyć
- zaznaczył.
W opinii marszałka seniora prowokacje te "mają na celu doprowadzenie do upadku rządu, ale przede wszystkim do zakwestionowania patriotyzmu i polskiej jedności narodowej, i tej siły, która została wydobyta z Polaków przez długie lata walki o niepodległość, a szczególnie przez wybory 2015 roku".
Uważam, że to, co się dzieje w Brukseli, jest kluczem do zrozumienia wydarzeń, które miały miejsce w Polsce w ciągu ostatnich 2-3 tygodni. Te działania prowokacyjne mają na celu rozbicie polskiego narodu, przeciwstawienie młodzieży rządowi
- podkreślił Macierewicz.
cwp/Polskie Radio 24