[WIDEO] Powrót chamstwa na ulice. Lempart: „Kaczyński wypier***aj”
Od 22 października w całym kraju trwają protesty, będące sprzeciwem wobec zaostrzenia - w wyniku orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego - przepisów antyaborcyjnych. TK orzekł, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Przepis straci moc wraz z publikacją wyroku, ale ten nie został jak dotąd ogłoszony.
Kolejny z protestów w stolicy rozpoczął się około godz. 18 przed Sejmem. Już od ok. godz. 16 przejazd ulicą Wiejską został ograniczony, a po obu jej stronach ustawione są barierki, zajmujące też część chodnika. Wzdłuż ulicy, zwłaszcza przed Sejmem, stoją funkcjonariusze policji, żołnierze Żandarmerii Wojskowej, a także ustawiony jest rząd policyjnych radiowozów.
„Kaczyński wypier***aj”
– My nie udajemy, że to się dzieje samo, nie udajemy, że to jest spacer. To jest demonstracja, to jest protest, na którym mówimy „Kaczyński wypier***aj”, a my jesteśmy jego organizatorkami. I spróbujcie do nas przyjść, spróbujcie nam coś z tego powodu zrobić – mówiła przed Sejmem jedna z liderek Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Marta Lempart.
Według relacji dziennikarza Onetu Marcina Terlika, policja próbuje blokować aleje Ujazdowskie przy placu na Rozdrożu. Demonstracja z Sejmu ruszyła w kierunku Placu Trzech Krzyży.
Lempart na strajku kobiet pod sejmem przyznaje się do organizacji manifestacji i dodaje: "spróbujcie mi cokolwiek teraz zrobić". pic.twitter.com/9ebHYiFJUM
— Dariusz Korolczuk (@copone1dak) November 18, 2020