[Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak: Czystość

"Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą”. (Mt 5, 8)
/ pixabay.com/makar92

„Czystość” to słowo, którego świat współczesny bardzo nie lubi, to stan duszy, który próbuje wykpić i ośmieszyć, to postawa, która naprawdę dogłębnie wkurza ducha naszych czasów. To o czystość toczy się obecna duchowa bitwa. O nic innego.

Potocznie zachowanie czystości rozumiemy bardzo jednowymiarowo - jako wstrzemięźliwość seksualną. To nie tylko redukuje, ale i przekłamuje na swój sposób to zagadnienie. Bowiem czystość, nawet w rozumieniu stricte zmysłowym, inaczej przejawia się w życiu osób pozostających w małżeństwie, a inaczej przed jego zawarciem lub też u wybierających celibat albo konsekrację. Tak jak wiele innych kłamstw i to na temat ograniczenia czystości do erotyki wychodzi nam bardzo na szkodę, bowiem okrada nas z jakiejś prawdy. Czystość to nie tylko czysty seks, to też brak manipulacji, chęci wykorzystania innych dla własnych celów, brak udawania, szczerość etc. Stąd - jeśli już mowa o seksie - nieczystym jest każdy seks pozamałżeński, w tym przedmałżeński, ale i ten małżeński może nim być, jeśli nie traktuje się małżonka jako dobra samego w sobie, a jedynie cel do własnej przyjemności. Jednak bez względu na okoliczności czystość to przede wszystkim stan duszy.

Ów stan zewnętrznie przejawiać się będzie wieloma rzeczami, ale to, co na zewnątrz, znamionuje po prostu to, co w środku. Myślę, że kojarzący się z nagłą falą obyczajowej rozwiązłości okres tzw. rewolucji seksualnej drugiej połowy lat 60-tych XX w. oraz eskalacja w tej sferze narastająca od tamtej pory, nie są i nie były niczym nagłym. Po prostu w pewnym momencie to, co gromadziło się od lat „pod skórą” społeczeństwa, pękło i wylało się na zewnątrz jego "ciała", jako gwałtowne odreagowanie. XX wiek obfitował w ogóle w drastyczne w swej prawdzie osłony stanu ducha ludzkości.

Czystość nade wszystko zakłada wolność. Nie da się być czystym z przymusu. Nie chodzi mi o to, że jest wszystko jedno, czy wybierzemy czystość czy nie, ani by zachowania nieczyste, które podlegają w swym charakterze pod kodeks prawa świeckiego nie były karane. Chodzi o to, że źródłem czystości jest Bóg, a przyjmowania Go i stawania się na Jego podobieństwo, nie da się robić w kajdanach. O ile jest to dużo łatwiejsze do zrozumienia w wybieraniu życia całkowicie poświęconego Bogu, o tyle, mam wrażenie, ciężej przebija się do ludzkiej świadomości, jako zaproszenie do czystego wnętrza dla każdego.

W ogóle metafora źródła, strumienia, na opis czystości jest, moim zdaniem, dość ciekawa i wielowymiarowo adekwatna. Będę się nią dalej posługiwać.

Czystość to nie jałowość. To nie brak czegokolwiek, tabula rasa. Bycie czystym, nie jest tożsame z brakiem życia w nas. Gdybyśmy przyrównali nasze wnętrze do strumienia, to czystość nie oznacza wybicia wszelkiej fauny i flory wewnątrz. Weźmy np. nasze myśli. Gdy mówimy o myślach czystych bądź nieczystych, to większość ludzi w pierwszym odruchu myśli znów o sprawach dotyczących seksualności, jednak w zależności od okoliczności, myśli, które przelatują nam przez głowę, a które można nazwać nieczystymi, mogą dotyczyć różnych kwestii i różnych pokus. Ważne, by z nimi nie wojować głupio, tzn. by ich na siłę w strachu nie tłumić, a pozwolić im przepłynąć i nie wybierać podążania za nimi, jeśli uznajemy, że nie są czyste. Podążania nie tylko czynem, ale także dalszą myślą. Czystość to nie udawanie, że nie mam głupich - czyli szkodliwych dla mnie lub/i innych - pomysłów, że nie mam skłonności do ułatwiania sobie drogi na siłę, że nie ma we mnie sfery seksualnej, że nie ma czasem strachu przed tym, co uważam za słuszne. Czystość to przyjęcie tej prawdy i wolność nie pójścia za tym, co w danym momencie uważam za niesłużące dobru.

Czystość to także nie brak życiowych zakrętów, podwodnych nurtów i zawirowań, ograniczeń, płycizn lub głębin. To nie brak doświadczeń, zmagań, trudów, pokus, sfer słabych. Czystość to przezroczystość. To prawdziwość, brak udawania, krygowania się na kogoś innego, i w moim pojęciu lepszego, niż naprawdę jestem. To otwartość intencji, mówienie o swoich potrzebach bez budowania sieci manipulacji, bez chęci nagięcia innych do ich realizacji w sposób zakryty. Czystość to nietraktowanie innych i siebie w kategorii narzędzi służących do czegokolwiek, własnych przyjemności - także, choć nie tylko - seksualnych. Nawet do rzeczy, które wydają się nam korzystne społecznie.

Czystość w pierwszej kolejności wyraża się w sercu, które nie gra przed Bogiem, które akceptuje własne bycie stworzonym, więc nie idealnym, w znaczeniu bytu doskonałego - taki jest tylko jeden. Idealność bycia stworzeniem to niestawianie oporu Źródłu życia.

Co za tym idzie, czystość to nie coś, co siłą woli i z zaciśniętymi pięściami, w pocie czoła się Bogu ofiarowuje. To coś, co się od Niego przyjmuje, bo bycie dla Niego transparentnym pozwala Mu nie tylko nami kierować, a zatem czynić świat lepszym, ale też świecić Nim od środka i lśnić na zewnątrz. Bycie tożsamym z Bożym zamysłem o nas jest byciem coraz bardziej na Boży obraz, rozumieniem Go coraz głębiej, przebywaniem bezustannym w Jego obecności... oglądaniem Go.

„Błogosławieni czystego serca...”.

Kiedy na początku pisałam, że bitwa duchowa toczy się właśnie o czystość - i łatwo uzewnętrznia się ona na polu bardzo szeroko rozumianej seksualności - to jest to tylko wierzchołek góry lodowej. Przyglądanie się własnej czystości warto, moim zdaniem, zacząć od obserwacji swoich intencji, własnego wzroku, gdy ten pada na kogoś z kim się nie zgadzam. Tam, gdzie dehumanizacja, uprzedmiotowienie człowieka lub chęć, aby inni nie istnieli - tam nieczystość ma swoje królestwo. Może właśnie od własnego serca można zacząć naprawiać świat?

 


 

POLECANE
Były wiceprezes Pfizera: Szczepionki przeciwko COVID-19 zostały zaprojektowane tak, aby szkodzić gorące
Były wiceprezes Pfizera: Szczepionki przeciwko COVID-19 zostały zaprojektowane tak, aby szkodzić

Dr Michael Yeadon wyjaśnił, w jaki sposób zastrzyki z nanocząsteczkami lipidowymi oddziałują na jajniki i w jaki sposób opiaty, respiratory i Remdesivir doprowadzały do śmierci pacjentów.

Tusk się wścieknie. „Ballada o Boguckim” hitem Internetu wideo
Tusk się wścieknie. „Ballada o Boguckim” hitem Internetu

Szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki doczekał się piosenki na swój temat. „Ballada o Boguckim” stała się hitem internetu. Promuje ją sam doradca prezydenta ds. europejskich Jacek Saryusz-Wolski.

Kreta nowym gorącym punktem migracyjnym z ostatniej chwili
Kreta nowym gorącym punktem migracyjnym

Jak informuje European Conservative, Kreta znajduje się pod rosnącą presją migracyjną, ponieważ przemytnicy w coraz większym stopniu przekierowują nielegalne przejścia w kierunku południowych wysp Grecji, odsłaniając granice kontroli granicznej UE i zmieniając trasy przez Morze Śródziemne.

Nie żyje legenda polskiego jazzu Wiadomości
Nie żyje legenda polskiego jazzu

W wieku 82 lat zmarł Michał Urbaniak - jazzman, kompozytor i aranżer. Zasłynął w świecie nagrywając płytę „Tutu” z legendą jazzu Milesem Davisem. Znany był jako współtwórca i kreator muzyki Fusion. Nagrał kilkadziesiąt autorskich płyt, był twórcą muzyki do filmów.

Nowa edycja „Tańca z Gwiazdami”. W mediach wrze przez jedno nazwisko Wiadomości
Nowa edycja „Tańca z Gwiazdami”. W mediach wrze przez jedno nazwisko

Wiosną 2026 roku na antenie Polsatu wróci osiemnasta edycja „Dancing With The Stars. Taniec z Gwiazdami”. Choć lista uczestników nie jest jeszcze oficjalna, nazwiska potencjalnych gwiazd już krążą w mediach.

Komunikat dla mieszkańców Kielc Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Kielc

W dwuetapowym konkursie zostanie wyłoniona koncepcja rozbudowy siedziby urzędu marszałkowskiego w Kielcach. Planowany obiekt ma liczyć około siedmiu kondygnacji i 10 tys. m kw. powierzchni użytkowej, z częścią biurową, konferencyjną oraz salą obrad sejmiku.

Niemcy mają dość migrantów? Jest sondaż Wiadomości
Niemcy mają dość migrantów? Jest sondaż

Większość Niemców zgadza się z ministrem spraw wewnętrznych Alexandrem Dobrindtem (CSU), który chce mocno ograniczyć napływ osób ubiegających się o azyl. Z badania instytutu YouGov dla agencji dpa (12–15 grudnia, ponad 2100 osób) wynika, że 53% badanych w pełni popiera ten cel, a 23% raczej go popiera. Tylko 15% jest przeciwko, a 9% nie ma zdania.

Domen Prevc wygrywa po raz piąty z rzędu. Jak wypadli Polacy? Wiadomości
Domen Prevc wygrywa po raz piąty z rzędu. Jak wypadli Polacy?

Kacper Tomasiak zajął 13. miejsce w sobotnim konkursie Pucharu Świata w szwajcarskim Engelbergu. Zwyciężył Słoweniec Domen Prevc. To jego piąty z rzędu triumf w konkursie Pucharu Świata.

Gratka dla miłośników astronomii. Zobacz, co pojawi się na niebie Wiadomości
Gratka dla miłośników astronomii. Zobacz, co pojawi się na niebie

W niedzielę 21 grudnia rozpocznie się astronomiczna zima. O godzinie 16.03 Słońce osiągnie punkt przesilenia zimowego, co oznacza najkrótszy dzień i najdłuższą noc w roku. Od tego momentu dni będą się stopniowo wydłużać, choć wieczory jeszcze długo pozostaną bardzo ciemne.

Francuska policja zabiła napastnika. Incydent w centrum Ajaccio Wiadomości
Francuska policja zabiła napastnika. Incydent w centrum Ajaccio

Francuska policja zabiła mężczyznę, który groził przechodniom i sprzedawcom nożem w centrum Ajaccio, stolicy Korsyki - poinformowała w sobotę rzeczniczka policji Agathe Foucault. W trakcie interwencji jeden z policjantów został lekko ranny.

REKLAMA

[Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak: Czystość

"Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą”. (Mt 5, 8)
/ pixabay.com/makar92

„Czystość” to słowo, którego świat współczesny bardzo nie lubi, to stan duszy, który próbuje wykpić i ośmieszyć, to postawa, która naprawdę dogłębnie wkurza ducha naszych czasów. To o czystość toczy się obecna duchowa bitwa. O nic innego.

Potocznie zachowanie czystości rozumiemy bardzo jednowymiarowo - jako wstrzemięźliwość seksualną. To nie tylko redukuje, ale i przekłamuje na swój sposób to zagadnienie. Bowiem czystość, nawet w rozumieniu stricte zmysłowym, inaczej przejawia się w życiu osób pozostających w małżeństwie, a inaczej przed jego zawarciem lub też u wybierających celibat albo konsekrację. Tak jak wiele innych kłamstw i to na temat ograniczenia czystości do erotyki wychodzi nam bardzo na szkodę, bowiem okrada nas z jakiejś prawdy. Czystość to nie tylko czysty seks, to też brak manipulacji, chęci wykorzystania innych dla własnych celów, brak udawania, szczerość etc. Stąd - jeśli już mowa o seksie - nieczystym jest każdy seks pozamałżeński, w tym przedmałżeński, ale i ten małżeński może nim być, jeśli nie traktuje się małżonka jako dobra samego w sobie, a jedynie cel do własnej przyjemności. Jednak bez względu na okoliczności czystość to przede wszystkim stan duszy.

Ów stan zewnętrznie przejawiać się będzie wieloma rzeczami, ale to, co na zewnątrz, znamionuje po prostu to, co w środku. Myślę, że kojarzący się z nagłą falą obyczajowej rozwiązłości okres tzw. rewolucji seksualnej drugiej połowy lat 60-tych XX w. oraz eskalacja w tej sferze narastająca od tamtej pory, nie są i nie były niczym nagłym. Po prostu w pewnym momencie to, co gromadziło się od lat „pod skórą” społeczeństwa, pękło i wylało się na zewnątrz jego "ciała", jako gwałtowne odreagowanie. XX wiek obfitował w ogóle w drastyczne w swej prawdzie osłony stanu ducha ludzkości.

Czystość nade wszystko zakłada wolność. Nie da się być czystym z przymusu. Nie chodzi mi o to, że jest wszystko jedno, czy wybierzemy czystość czy nie, ani by zachowania nieczyste, które podlegają w swym charakterze pod kodeks prawa świeckiego nie były karane. Chodzi o to, że źródłem czystości jest Bóg, a przyjmowania Go i stawania się na Jego podobieństwo, nie da się robić w kajdanach. O ile jest to dużo łatwiejsze do zrozumienia w wybieraniu życia całkowicie poświęconego Bogu, o tyle, mam wrażenie, ciężej przebija się do ludzkiej świadomości, jako zaproszenie do czystego wnętrza dla każdego.

W ogóle metafora źródła, strumienia, na opis czystości jest, moim zdaniem, dość ciekawa i wielowymiarowo adekwatna. Będę się nią dalej posługiwać.

Czystość to nie jałowość. To nie brak czegokolwiek, tabula rasa. Bycie czystym, nie jest tożsame z brakiem życia w nas. Gdybyśmy przyrównali nasze wnętrze do strumienia, to czystość nie oznacza wybicia wszelkiej fauny i flory wewnątrz. Weźmy np. nasze myśli. Gdy mówimy o myślach czystych bądź nieczystych, to większość ludzi w pierwszym odruchu myśli znów o sprawach dotyczących seksualności, jednak w zależności od okoliczności, myśli, które przelatują nam przez głowę, a które można nazwać nieczystymi, mogą dotyczyć różnych kwestii i różnych pokus. Ważne, by z nimi nie wojować głupio, tzn. by ich na siłę w strachu nie tłumić, a pozwolić im przepłynąć i nie wybierać podążania za nimi, jeśli uznajemy, że nie są czyste. Podążania nie tylko czynem, ale także dalszą myślą. Czystość to nie udawanie, że nie mam głupich - czyli szkodliwych dla mnie lub/i innych - pomysłów, że nie mam skłonności do ułatwiania sobie drogi na siłę, że nie ma we mnie sfery seksualnej, że nie ma czasem strachu przed tym, co uważam za słuszne. Czystość to przyjęcie tej prawdy i wolność nie pójścia za tym, co w danym momencie uważam za niesłużące dobru.

Czystość to także nie brak życiowych zakrętów, podwodnych nurtów i zawirowań, ograniczeń, płycizn lub głębin. To nie brak doświadczeń, zmagań, trudów, pokus, sfer słabych. Czystość to przezroczystość. To prawdziwość, brak udawania, krygowania się na kogoś innego, i w moim pojęciu lepszego, niż naprawdę jestem. To otwartość intencji, mówienie o swoich potrzebach bez budowania sieci manipulacji, bez chęci nagięcia innych do ich realizacji w sposób zakryty. Czystość to nietraktowanie innych i siebie w kategorii narzędzi służących do czegokolwiek, własnych przyjemności - także, choć nie tylko - seksualnych. Nawet do rzeczy, które wydają się nam korzystne społecznie.

Czystość w pierwszej kolejności wyraża się w sercu, które nie gra przed Bogiem, które akceptuje własne bycie stworzonym, więc nie idealnym, w znaczeniu bytu doskonałego - taki jest tylko jeden. Idealność bycia stworzeniem to niestawianie oporu Źródłu życia.

Co za tym idzie, czystość to nie coś, co siłą woli i z zaciśniętymi pięściami, w pocie czoła się Bogu ofiarowuje. To coś, co się od Niego przyjmuje, bo bycie dla Niego transparentnym pozwala Mu nie tylko nami kierować, a zatem czynić świat lepszym, ale też świecić Nim od środka i lśnić na zewnątrz. Bycie tożsamym z Bożym zamysłem o nas jest byciem coraz bardziej na Boży obraz, rozumieniem Go coraz głębiej, przebywaniem bezustannym w Jego obecności... oglądaniem Go.

„Błogosławieni czystego serca...”.

Kiedy na początku pisałam, że bitwa duchowa toczy się właśnie o czystość - i łatwo uzewnętrznia się ona na polu bardzo szeroko rozumianej seksualności - to jest to tylko wierzchołek góry lodowej. Przyglądanie się własnej czystości warto, moim zdaniem, zacząć od obserwacji swoich intencji, własnego wzroku, gdy ten pada na kogoś z kim się nie zgadzam. Tam, gdzie dehumanizacja, uprzedmiotowienie człowieka lub chęć, aby inni nie istnieli - tam nieczystość ma swoje królestwo. Może właśnie od własnego serca można zacząć naprawiać świat?

 



 

Polecane