"Brałem udział w demonstracjach piekielnego Strajku Kobiet". Sikorski kpi na Twitterze
Czas Świąt Bożego Narodzenia, to okres, kiedy znane osoby w tym politycy bardzo chętnie ocieplają swój wizerunek i składają życzenia dla swoich zwolenników. W tym roku „błysnąć” postanowiła Platforma Obywatelska. Politycy kolędują i śpiewają m.in. „Bóg się rodzi”. Jeszcze niedawno brylowali na ulicach i wspierali proaborcyjne protesty Strajku Kobiet, co wytknęli im internauci w komentarzach.
Tutaj czytaj więcej:
Wspierali proaborcyjny Strajk Kobiet. Dziś śpiewają "Bóg się rodzi". Obłuda polityków PO
Do tych zarzutów postanowił odnieść się Radosław Sikorski.
"Bardzo przepraszam wszystkich, których uraziłem śpiewając fragment kolędy w świątecznym spocie PO. Nie wiedziałem, że wolno to robić tylko zwolennikom naszej umiłowanej partii rządzącej. Proszę o wybaczenie za to bluźnierstwo. Moja wina jest tym większa, że brałem udział w demonstracjach piekielnego Strajku Kobiet. Mea Culpa" – napisał Sikorski.
"Na swoją obronę mam jedynie to, że śpiewałem 'Bydlęta klękają' czego w naszej polityce jesteśmy świadkami prawie każdego dnia przed Prezesem. Ale życzę im aby w nowym roku przemówili ludzkim głosem, bez nacjonalizmu, agresywnej głupoty, agresji wobec inności i zadufanego kołtuństwa" – dodał.
Przed Prezesem. Ale życzę im aby w nowym roku przemówili ludzkim głosem, bez nacjonalizmu, agresywnej głupoty, agresji wobec inności i zadufanego kołtuństwa.
— Radosław Sikorski MEP (@sikorskiradek) December 24, 2020