[video] On tak poważnie? Komorowski: "Nie byłem prezydentem partyjnym i traktowałem to bardzo serio"
Kiedy Platforma Obywatelska wróci do chrześcijańskich korzeni?
- padło pytanie od słuchaczy.
Nie jestem członkiem PO od 11 lat. Traktowałem to bardzo serio, że nie byłem prezydentem partyjnym
- odpowiedział z pełną powagą Bronisław Komorowski.
Bronisław Komorowski:
— PikuśPOL 🇵🇱 📿 (@pikus_pol) December 28, 2020
- Nie byłem prezydentem partyjnym i traktowałem to bardzo serio😮😮😂😂😂😂🙈 pic.twitter.com/hCcjFBMFUm
Były prezydent skomentował także niektóre wpadki z okresu swojej prezydentury, m.in słynne słowa "zmień pracę, weź kredyt".
To nie były słowa dobre na czas kampanii, ale prawdziwe. To samo mówiłem moim dzieciom: jeśli musisz więcej pracować – szukaj pracy, jeśli musisz wziąć kredyt – bierz, ale rozsądnie
- tłumaczył. Poinformował także, że wraca powoli do zdrowia po zakażeniu koronawirusem.
Już jest dobrze, mogę chodzić na spacery, nie za intensywne, ale są. Jakoś funkcjonuję, w miarę normalnie. Miałem m.in. bardzo masywne zapalenie płuc. Nawet z normalnego zapalenia płuc wychodzi się długo. Już jest dobrze, mogę chodzić na spacery, nie za intensywne, ale są. Jakoś funkcjonuję, w miarę normalnie
- powiedział. Zapytany o szczepienia odparł:
Dopóki nie będzie wiadomo czy tego rodzaju ozdrowieńcy, do których się zaliczam, będą mieli w ogóle prawo do zaszczepienia się, to trudno się deklarować (...) O ile wiem, to każdy z nas: pan prezydent Wałęsa, Kwaśniewski wielokrotnie mówiliśmy o tym, że należy się szczepić i jesteśmy w stanie zrobić to w sposób spektakularny, żeby promować taką postawę
- mówił. Skrytykował również rząd za postawę ws. szczepień.
Mądrzy i odpowiedzialni ludzie, przede wszystkim ludzie władzy, powinni zachęcać, tłumaczyć. Zachęcają? Ale mało skutecznie. Zabrakło konsekwencji w takiej postawie. Przypomnę nieszczęsne zachowania pana prezydenta Dudy z czasów kampanii, kiedy puszczał oko do antyszczepionkowców. Co prawda nawrócił się na szczepionkę podobno, ale wrażenie niekonsekwencji i małej wiarygodności pewnie pozostało w społeczeństwie
- podsumował Bronisław Komorowski.