"Nie chcę być tutaj twórcą teorii spiskowych, ale...". Były fizjoterapeuta polskich skoczków ocenia wykluczenie Polaków

Krzysztof Murańka, ojciec Klemensa, u którego w niedzielę pojawił się niejednoznaczny wynik testu na obecność koronawirusa oraz Rafał Kot, były fizjoterapeuta polskich skoczków uważają, że wykluczenie Polaków ze startu w konkursie w Oberstdorfie to wynik pomyłki lub błędu w przepisach.
/ PAP/EPA/LUKAS BARTH-TUTTAS

W poniedziałek kwalifikacjami do konkursu w Oberstdorfie rozpoczyna się 69. Turniej Czterech Skoczni. Decyzją niemieckiego odpowiednika SANEPiD polska ekipa nie weźmie udziału w tej rywalizacji z powodu niejednoznacznego wyniku testu u Klemensa Murańki.

Ojciec Klemensa stwierdził, że jest bardzo zdziwiony i rozgoryczony zaistniałą sytuacją.

"Dzień wcześniej Klimek wraz z całą drużyną uzyskał negatywny wynik testu przeprowadzonego w nowotarskim szpitalu. Trudno więc nie zadać sobie pytania, jak to jest, że kilka godzin później nagle pojawia się tzw. niejednoznaczny wynik. Moim zdaniem Niemcy się pomylili i teraz nie wiedzą jak z tego wybrnąć" - ocenił.

Równie krytycznie do całej sytuacji odniósł się Kot. Były fizjoterapeuta kadry polskich skoczków powiedział, że jego zdaniem wcześniejsze wykluczenie reprezentacji Czech i Austrii mogło spowodować, że i wobec biało-czerwonych podjęto podobną decyzję.

"Ja jako pracownik służby zdrowia przechodzę testy co kilka tygodni i sam dwukrotnie byłem w sytuacji wyniku niejednoznacznego, czyli będącego na granicy pomiędzy negatywnym a pozytywnym. Jednak w tym wypadku natychmiast test się powtarza i sprawa staje się oczywista" - wyjaśnił.

Dodał, że tak też się stało w wypadku polskich skoczków. "U trzech negatywny, ale co mnie zdziwiło, ponoć nie ma jeszcze wyniku Klimka. To moim zdaniem jest wręcz nieprawdopodobne! Nie chcę być tutaj twórcą teorii spiskowych, ale bardzo mi się to nie podoba, tym bardziej, że mimo oficjalnej prośby naszej ekipy o wyjaśnienia, FIS milczy. Według mnie jest to efekt niedopracowania przepisów w tej sprawie, a więc skoro wykluczyli Czechów i Austriaków, to żeby uniknąć niesnasek - wykluczają ze startu w TCS wszystkich naszych reprezentantów" - zauważył.

Kot podkreślił, że słowa jakoby Polacy mogli już wystartować w Garmisch-Partenkirchen są jego zdaniem bez znaczenia.

"Bo po pierwsze tego nie mogą nam zagwarantować, a po drugie nie wyobrażam sobie, żeby udało się nadrobić stracone punkty. A szkoda, bo wygrana Dawida Kubackiego w sezonie 2019/20 zaostrzyła apetyt. No ale może w końcu po osiemnastu latach Niemcy (Sven Hannawald w sezonie 2001/2002) będą mieli szansę wygrać Turniej? O ile wyeliminowani zostaną norwescy skoczkowie" - nie krył rozgoryczenia.

Kwalifikacje w Oberstdorfie zaplanowano na godz. 16.30. We wtorek rozegrane zostaną pierwsze konkursy, a kolejne mają się odbyć 1 stycznia w Garmisch-Partenkirchen. Następnie rywalizacja przeniesie się do Austrii, gdzie 3 stycznia gospodarzem Turnieju będzie Innsbruck i 6 stycznia Bischofshofen.(PAP)


 

POLECANE
Nie żyje gwiazda legendarnego serialu z ostatniej chwili
Nie żyje gwiazda legendarnego serialu

Nie żyje James Ransone, znany m.in. z legendarnego serialu "Prawo ulicy" (ang. The Wire). Aktor miał tylko 46 lat.

Norwegia zaostrza przepisy. Wyjazd na święta może skończyć się utratą ochrony z ostatniej chwili
Norwegia zaostrza przepisy. Wyjazd na święta może skończyć się utratą ochrony

Władze Norwegii przed Bożym Narodzeniem zaostrzyły przepisy azylowe. Od czwartku wyjazd z tego kraju, by w okresie świątecznym odwiedzić rodzinę, może skończyć się dla uchodźców utratą statusu czy cofnięciem zezwolenia na pobyt.

Blisko podium w Engelbergu! Kacper Tomasiak najlepszy z Polaków z ostatniej chwili
Blisko podium w Engelbergu! Kacper Tomasiak najlepszy z Polaków

Kacper Tomasiak zajął piąte miejsce, Paweł Wąsek był 13., Kamil Stoch - 18., a Maciej Kot - 27. w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w szwajcarskim Engelbergu. Wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi przed Słoweńcem Domenem Prevcem i Niemcem Felixem Hoffmannem.

Policyjna obława w Warszawie. Wyprowadził z mieszkania 9-latka z ostatniej chwili
Policyjna obława w Warszawie. Wyprowadził z mieszkania 9-latka

Na warszawskiej Białołęce doszło do awantury domowej, podczas której mężczyzna wyprowadził z mieszkania 9-letniego chłopca i oddalił się z dzieckiem w nieznanym kierunku – informuje Onet. Policja rozpoczęła obławę.

IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka

IMGW prognozuje na poniedziałek i wtorek duże zachmurzenie, lokalne mgły oraz opady deszczu.

Kłótnia w TVP między doradcą prezydenta a prowadzącą. Nie ma pani prawa mnie wypraszać z ostatniej chwili
Kłótnia w TVP między doradcą prezydenta a prowadzącą. "Nie ma pani prawa mnie wypraszać"

Decyzja Unii Europejskiej o wielomiliardowej pożyczce dla Ukrainy doprowadziła do ostrego sporu w studiu TVP Info. W trakcie programu doszło do kłótni między doradcą prezydenta RP Błażejem Pobożym a prowadzącą.

Groźny wypadek w Gdyni. Wjechał w przechodniów i restaurację z ostatniej chwili
Groźny wypadek w Gdyni. Wjechał w przechodniów i restaurację

W Gdyni przy ul. Władysław IV kierowca samochodu marki volvo z nieustalonych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem, potrącił 16-latkę, a następnie uderzył w budynek restauracji.

Putin gotowy do rozmowy z Macronem. Jest reakcja Pałacu Elizejskiego z ostatniej chwili
Putin gotowy do rozmowy z Macronem. Jest reakcja Pałacu Elizejskiego

Pałac Elizejski poinformował w niedzielę, że z zadowoleniem przyjął deklarację przywódcy Rosji Władimira Putina o gotowości do rozmowy z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem – podała agencja AFP. W najbliższych dniach podjęte zostaną decyzje w sprawie dalszych kroków – dodano w oświadczeniu.

Karol Nawrocki mówił o braku partnerstwa z Ukrainą. Co o tym sądzą Polacy? pilne
Karol Nawrocki mówił o braku partnerstwa z Ukrainą. Co o tym sądzą Polacy?

Podczas wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie Karol Nawrocki poruszył temat relacji polsko-ukraińskich. Po rozmowie obu prezydentów odbyła się konferencja prasowa, na której przedstawiono główne wątki spotkania.

Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

W okresie świątecznym Transport GZM wprowadza zmiany w kursowaniu. – Czymś nowym jest obowiązywanie 24 grudnia niedzielnych i świątecznych rozkładów jazdy – zapowiada Zarząd Transportu Metropolitalnego.

REKLAMA

"Nie chcę być tutaj twórcą teorii spiskowych, ale...". Były fizjoterapeuta polskich skoczków ocenia wykluczenie Polaków

Krzysztof Murańka, ojciec Klemensa, u którego w niedzielę pojawił się niejednoznaczny wynik testu na obecność koronawirusa oraz Rafał Kot, były fizjoterapeuta polskich skoczków uważają, że wykluczenie Polaków ze startu w konkursie w Oberstdorfie to wynik pomyłki lub błędu w przepisach.
/ PAP/EPA/LUKAS BARTH-TUTTAS

W poniedziałek kwalifikacjami do konkursu w Oberstdorfie rozpoczyna się 69. Turniej Czterech Skoczni. Decyzją niemieckiego odpowiednika SANEPiD polska ekipa nie weźmie udziału w tej rywalizacji z powodu niejednoznacznego wyniku testu u Klemensa Murańki.

Ojciec Klemensa stwierdził, że jest bardzo zdziwiony i rozgoryczony zaistniałą sytuacją.

"Dzień wcześniej Klimek wraz z całą drużyną uzyskał negatywny wynik testu przeprowadzonego w nowotarskim szpitalu. Trudno więc nie zadać sobie pytania, jak to jest, że kilka godzin później nagle pojawia się tzw. niejednoznaczny wynik. Moim zdaniem Niemcy się pomylili i teraz nie wiedzą jak z tego wybrnąć" - ocenił.

Równie krytycznie do całej sytuacji odniósł się Kot. Były fizjoterapeuta kadry polskich skoczków powiedział, że jego zdaniem wcześniejsze wykluczenie reprezentacji Czech i Austrii mogło spowodować, że i wobec biało-czerwonych podjęto podobną decyzję.

"Ja jako pracownik służby zdrowia przechodzę testy co kilka tygodni i sam dwukrotnie byłem w sytuacji wyniku niejednoznacznego, czyli będącego na granicy pomiędzy negatywnym a pozytywnym. Jednak w tym wypadku natychmiast test się powtarza i sprawa staje się oczywista" - wyjaśnił.

Dodał, że tak też się stało w wypadku polskich skoczków. "U trzech negatywny, ale co mnie zdziwiło, ponoć nie ma jeszcze wyniku Klimka. To moim zdaniem jest wręcz nieprawdopodobne! Nie chcę być tutaj twórcą teorii spiskowych, ale bardzo mi się to nie podoba, tym bardziej, że mimo oficjalnej prośby naszej ekipy o wyjaśnienia, FIS milczy. Według mnie jest to efekt niedopracowania przepisów w tej sprawie, a więc skoro wykluczyli Czechów i Austriaków, to żeby uniknąć niesnasek - wykluczają ze startu w TCS wszystkich naszych reprezentantów" - zauważył.

Kot podkreślił, że słowa jakoby Polacy mogli już wystartować w Garmisch-Partenkirchen są jego zdaniem bez znaczenia.

"Bo po pierwsze tego nie mogą nam zagwarantować, a po drugie nie wyobrażam sobie, żeby udało się nadrobić stracone punkty. A szkoda, bo wygrana Dawida Kubackiego w sezonie 2019/20 zaostrzyła apetyt. No ale może w końcu po osiemnastu latach Niemcy (Sven Hannawald w sezonie 2001/2002) będą mieli szansę wygrać Turniej? O ile wyeliminowani zostaną norwescy skoczkowie" - nie krył rozgoryczenia.

Kwalifikacje w Oberstdorfie zaplanowano na godz. 16.30. We wtorek rozegrane zostaną pierwsze konkursy, a kolejne mają się odbyć 1 stycznia w Garmisch-Partenkirchen. Następnie rywalizacja przeniesie się do Austrii, gdzie 3 stycznia gospodarzem Turnieju będzie Innsbruck i 6 stycznia Bischofshofen.(PAP)



 

Polecane