Sprawa wydania Holendrom autystycznego chłopca. „Tego postępowania w ogóle nie powinno się prowadzić”

Tego postępowania w ogóle nie powinno się prowadzić, gdyż wniosek strony holenderskiej był wadliwy z przyczyn formalnych (...) nie zawierał oryginałów orzeczeń sądowych z Holandii – tak sprawę przymusowego odebrania autystycznego chłopca rodzicom skomentowała rzeczniczka MS Agnieszka Borowska.
 Sprawa wydania Holendrom autystycznego chłopca. „Tego postępowania w ogóle nie powinno się prowadzić”
/ fot. YouTube / Connor Duke

"Na wniosek Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy zwróciliśmy się do strony holenderskiej o jego uzupełnienie. Do dziś Holandia nie przekazała nam wymaganych formalnie dokumentów. To właśnie powód, dla którego postępowanie nie powinno się dalej toczyć przed polskim sądem. Stało się inaczej z niezrozumiałych przyczyn i to z pewnością uderza bezpośrednio w dobro dziecka" - dodała w rozmowie z PAP.

Chodzi o siedmioletniego chłopca Martina, który wraz z rodzicami mieszkał wcześniej w Holandii. Jego rodzice posiadają podwójne obywatelstwo: matka Katya den Hertog - holenderskie oraz rosyjskie, a ojciec Conrad den Hertog - holenderskie oraz australijskie. Sąd w Holandii wydał za nimi Europejski Nakaz Aresztowania w związku z podejrzeniem uprowadzenia własnego syna z ośrodka opieki.

W lutym 2018 r. holenderska opieka społeczna otrzymała anonim od jednego z sąsiadów, który słyszał krzyki dziecka i zwrócił uwagę na niepokojące symptomy, świadczące w jego opinii o tym, że w domu państwa Hertog źle się dzieje.

Dziecko zostało odebrane z rodzinnego domu i umieszczone najpierw w pieczy zastępczej, a potem w placówce opiekuńczej. Rodzice od samego początku walczyli o dziecko, wskazując, że ich syn ma bardzo ciężkie zaburzenia rozwojowe i powinien być bezwzględnie poddany terapii, nawet jeżeli jest odseparowany od swoich rodziców.

Przez pierwsze 13 miesięcy rodzicom zabroniono jakiegokolwiek kontaktu z dzieckiem. Raz na dwa tygodnie otrzymywali wiadomość mailową z informacją, jak funkcjonuje Martin. Dopiero po trzynastu miesiącach rodzicom pozwolono widywać synka raz w miesiącu przez około trzy godziny. W czerwcu tego roku małżeństwo zabrało 7-letniego Martina i przyjechało z Holandii do Polski.

"Zgodnie z niderlandzkim prawem takie działanie rozpatrywane jest jako uprowadzenie dziecka zagrożone karą do 9 lat pozbawienia wolności. Rodzice złożyli wniosek o przyznanie im azylu w Polsce oraz o nieuznawanie postanowień sądów niderlandzkich. Uznali bowiem, że państwo polskie zagwarantuje im przestrzeganie wartości rodzinnych i stworzy możliwość zapewnienia dziecku dalszego rozwoju" – informowała w sierpniu prokuratura.

W ubiegłym tygodniu Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy zadecydował o przymusowym odebraniu Martina Hertoga jego rodzicom i wydaniu dziecka organizacji opiekuńczej z Holandii.

Rzeczniczka resortu sprawiedliwości Agnieszka Borowska w rozmowie z PAP zwróciła uwagę, że wcześniej, postanowieniem 21 września tego roku, Sąd Okręgowy w Warszawie odmówił przekazania rodziców małoletniego, argumentując m.in., że "władze holenderskie działały z rażącym pogwałceniem wszelkich uznanych na szczeblu międzynarodowym standardów psychologicznych w tego typu sprawach".

"Nie wymaga nawet żadnej specjalistycznej wiedzy psychologicznej czy medycznej stwierdzenie, że każde dziecko, a w szczególności dziecko autystyczne wymaga przede wszystkim miłości rodzicielskiej, spokoju i poczucia bezpieczeństwa, które zapewnić mu mogą rodzice a w szczególności matka, przebywając wspólnie w domowym zaciszu. Tego rodzaju postępowanie określić należy jako skrajnie nieludzkie i barbarzyńskie" - uznał wówczas SO.

W dniu wydania orzeczenia przez sąd rejonowy pełnomocnik małżeństwa złożył do Sądu Okręgowego w Warszawie wniosek o ustalenie, że orzeczenia sądu holenderskiego dotyczące władzy rodzicielskiej państwa Hertog nie podlegają uznaniu na terytorium Polski.

W ten wtorek prokuratura złożyła wniosek o wstrzymanie orzeczenia w sprawie wydania chłopca. Po tym, gdy zostanie jej doręczone postanowienie sądu w tej sprawie, zapadnie decyzja odnośnie złożenia środka odwoławczego.

"Trzeba pamiętać, że przeciwko rodzinie z dzieckiem specjalnej troski uruchomiono całą machinę holenderskiego wymiaru sprawiedliwości. Holendrzy po ucieczce zdesperowanych rodziców z dzieckiem z Holandii po dwóch dniach odebrali im prawa rodzicielskie. Tempo i sposób działania są szokujące, bo wcześniej odizolowali dziecko od najbliższych na rok na podstawie niesprawdzonego donosu sąsiadów" - stwierdziła rzeczniczka MS.


 

POLECANE
Błaszczak: „Tusk zamiast zajmować się Polską, prowadzi wojnę z opozycją” z ostatniej chwili
Błaszczak: „Tusk zamiast zajmować się Polską, prowadzi wojnę z opozycją”

„Donald Tusk, zamiast zajmować się sprawami polskimi, zajmuje się walką z opozycją” – powiedział w piątek w Sejmie szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Politycy Prawa i Sprawiedliwości bronili byłych ministrów Zbigniewa Ziobry i jego współpracowników, którzy stali się celem działań prokuratury.

Iordanescu nie jest już trenerem Legii Warszawa. Oficjalny komunikat z ostatniej chwili
Iordanescu nie jest już trenerem Legii Warszawa. Oficjalny komunikat

Rumun Edward Iordanescu przestał pełnić funkcję trenera piłkarzy Legii Warszawa – ogłosił klub w piątek, dzień po porażce z Pogonią Szczecin 1:2 w 1/16 finału Pucharu Polski. 47-letni szkoleniowiec prowadził drużynę od 12 czerwca. Jego obowiązki przejmie asystent – Hiszpan Inaki Astiz.

Rząd zamyka nowoczesne laboratorium i zwalnia światowej sławy naukowców. Poseł PiS interweniuje pilne
Rząd zamyka nowoczesne laboratorium i zwalnia światowej sławy naukowców. Poseł PiS interweniuje

„To jest po prostu niebywały skandal” – napisał poseł PiS Paweł Jabłoński po tym, jak dowiedział się o zwolnieniu prof. Anny Paziewskiej-Harris i zamknięciu Laboratorium Szybkiego Reagowania Epidemiologicznego BSL-3. Parlamentarzysta złożył interpelację w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego, domagając się natychmiastowych wyjaśnień.

Inflacja zaskoczyła ekonomistów. Czy RPP obniży stopy procentowe? z ostatniej chwili
Inflacja zaskoczyła ekonomistów. Czy RPP obniży stopy procentowe?

– Wstępny szacunek inflacji w październiku może skłonić RPP do rozważenia kolejnej obniżki stóp w przyszłym tygodniu. Rada wciąż ma przestrzeń do obniżek stóp, ale nie jest przesądzone, czy zdecyduje się teraz na cięcie – ocenił w piątek ekonomista ING Adam Antoniak w komentarzu do danych GUS.

Za dwa miesiące w kieszenie Polaków uderzy potężna podwyżka cen energii Wiadomości
Za dwa miesiące w kieszenie Polaków uderzy potężna podwyżka cen energii

Dla gospodarstw domowych z nowym rokiem rozpocznie się poważny wzrost rachunków za prąd. Minister energii Miłosz Motyka rozwiał wszelkie wątpliwości dotyczące przedłużenia zamrożenia cen energii. – Takiego ruchu nie będzie – oświadczył. Polityk potwierdził, że zamrożenie cen energii nie zostanie przedłużone.

Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego

Osiem nowoczesnych autobusów trafia właśnie do dyspozycji pasażerów, podróżujących po Podkarpaciu, na trasy przejazdów obsługiwanych przez spółkę PKS SA w Rzeszowie – poinformował Samorząd Województwa Podkarpackiego.

Rosja desperacko szuka żołnierzy. 100 tys. rubli za zwerbowanie znajomego do armii z ostatniej chwili
Rosja desperacko szuka żołnierzy. 100 tys. rubli za zwerbowanie znajomego do armii

W obliczu ogromnych strat na froncie Kreml uruchamia nowy sposób na łatanie braków kadrowych w wojsku. W Rosji ruszył program „Poleć znajomego do armii” – za każdego zwerbowanego kolegę można dostać nawet 100 tysięcy rubli.

Wiele zależy od Brauna. Nowy sondaż partyjny z ostatniej chwili
Wiele zależy od Brauna. Nowy sondaż partyjny

Koalicja Obywatelska wygrałaby wybory z poparciem 30,8 proc. Na drugim miejscu Prawo i Sprawiedliwość z wynikiem 26,7 proc. W Sejmie znalazłoby się pięć partii – wynika z najnowszego badania United Surveys dla Wirtualnej Polski.

Już nie CPK. Minister zapowiada zmianę nazwy polskiego portu z ostatniej chwili
Już nie CPK. Minister zapowiada zmianę nazwy polskiego portu

Centralny Port Komunikacyjny przechodzi do historii. Minister infrastruktury Dariusz Klimczak ogłosił, że projekt zmieni nazwę, bo – jak mówi – nie jest już scentralizowany i ma „poprawione parametry”.

Bruksela traci cierpliwość. Polska może zapłacić za blokadę ukraińskiego zboża pilne
Bruksela traci cierpliwość. Polska może zapłacić za blokadę ukraińskiego zboża

Komisja Europejska zapowiada możliwość wszczęcia procedury przeciwko Polsce za utrzymywanie embarga na ukraińskie zboże. Bruksela uznała, że jednostronne blokady są niezgodne z prawem Unii Europejskiej.

REKLAMA

Sprawa wydania Holendrom autystycznego chłopca. „Tego postępowania w ogóle nie powinno się prowadzić”

Tego postępowania w ogóle nie powinno się prowadzić, gdyż wniosek strony holenderskiej był wadliwy z przyczyn formalnych (...) nie zawierał oryginałów orzeczeń sądowych z Holandii – tak sprawę przymusowego odebrania autystycznego chłopca rodzicom skomentowała rzeczniczka MS Agnieszka Borowska.
 Sprawa wydania Holendrom autystycznego chłopca. „Tego postępowania w ogóle nie powinno się prowadzić”
/ fot. YouTube / Connor Duke

"Na wniosek Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy zwróciliśmy się do strony holenderskiej o jego uzupełnienie. Do dziś Holandia nie przekazała nam wymaganych formalnie dokumentów. To właśnie powód, dla którego postępowanie nie powinno się dalej toczyć przed polskim sądem. Stało się inaczej z niezrozumiałych przyczyn i to z pewnością uderza bezpośrednio w dobro dziecka" - dodała w rozmowie z PAP.

Chodzi o siedmioletniego chłopca Martina, który wraz z rodzicami mieszkał wcześniej w Holandii. Jego rodzice posiadają podwójne obywatelstwo: matka Katya den Hertog - holenderskie oraz rosyjskie, a ojciec Conrad den Hertog - holenderskie oraz australijskie. Sąd w Holandii wydał za nimi Europejski Nakaz Aresztowania w związku z podejrzeniem uprowadzenia własnego syna z ośrodka opieki.

W lutym 2018 r. holenderska opieka społeczna otrzymała anonim od jednego z sąsiadów, który słyszał krzyki dziecka i zwrócił uwagę na niepokojące symptomy, świadczące w jego opinii o tym, że w domu państwa Hertog źle się dzieje.

Dziecko zostało odebrane z rodzinnego domu i umieszczone najpierw w pieczy zastępczej, a potem w placówce opiekuńczej. Rodzice od samego początku walczyli o dziecko, wskazując, że ich syn ma bardzo ciężkie zaburzenia rozwojowe i powinien być bezwzględnie poddany terapii, nawet jeżeli jest odseparowany od swoich rodziców.

Przez pierwsze 13 miesięcy rodzicom zabroniono jakiegokolwiek kontaktu z dzieckiem. Raz na dwa tygodnie otrzymywali wiadomość mailową z informacją, jak funkcjonuje Martin. Dopiero po trzynastu miesiącach rodzicom pozwolono widywać synka raz w miesiącu przez około trzy godziny. W czerwcu tego roku małżeństwo zabrało 7-letniego Martina i przyjechało z Holandii do Polski.

"Zgodnie z niderlandzkim prawem takie działanie rozpatrywane jest jako uprowadzenie dziecka zagrożone karą do 9 lat pozbawienia wolności. Rodzice złożyli wniosek o przyznanie im azylu w Polsce oraz o nieuznawanie postanowień sądów niderlandzkich. Uznali bowiem, że państwo polskie zagwarantuje im przestrzeganie wartości rodzinnych i stworzy możliwość zapewnienia dziecku dalszego rozwoju" – informowała w sierpniu prokuratura.

W ubiegłym tygodniu Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy zadecydował o przymusowym odebraniu Martina Hertoga jego rodzicom i wydaniu dziecka organizacji opiekuńczej z Holandii.

Rzeczniczka resortu sprawiedliwości Agnieszka Borowska w rozmowie z PAP zwróciła uwagę, że wcześniej, postanowieniem 21 września tego roku, Sąd Okręgowy w Warszawie odmówił przekazania rodziców małoletniego, argumentując m.in., że "władze holenderskie działały z rażącym pogwałceniem wszelkich uznanych na szczeblu międzynarodowym standardów psychologicznych w tego typu sprawach".

"Nie wymaga nawet żadnej specjalistycznej wiedzy psychologicznej czy medycznej stwierdzenie, że każde dziecko, a w szczególności dziecko autystyczne wymaga przede wszystkim miłości rodzicielskiej, spokoju i poczucia bezpieczeństwa, które zapewnić mu mogą rodzice a w szczególności matka, przebywając wspólnie w domowym zaciszu. Tego rodzaju postępowanie określić należy jako skrajnie nieludzkie i barbarzyńskie" - uznał wówczas SO.

W dniu wydania orzeczenia przez sąd rejonowy pełnomocnik małżeństwa złożył do Sądu Okręgowego w Warszawie wniosek o ustalenie, że orzeczenia sądu holenderskiego dotyczące władzy rodzicielskiej państwa Hertog nie podlegają uznaniu na terytorium Polski.

W ten wtorek prokuratura złożyła wniosek o wstrzymanie orzeczenia w sprawie wydania chłopca. Po tym, gdy zostanie jej doręczone postanowienie sądu w tej sprawie, zapadnie decyzja odnośnie złożenia środka odwoławczego.

"Trzeba pamiętać, że przeciwko rodzinie z dzieckiem specjalnej troski uruchomiono całą machinę holenderskiego wymiaru sprawiedliwości. Holendrzy po ucieczce zdesperowanych rodziców z dzieckiem z Holandii po dwóch dniach odebrali im prawa rodzicielskie. Tempo i sposób działania są szokujące, bo wcześniej odizolowali dziecko od najbliższych na rok na podstawie niesprawdzonego donosu sąsiadów" - stwierdziła rzeczniczka MS.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe