Sylwestrowe "zabawy" w Siedlcach. Przyczepili kotu petardę do głowy, drugiego oblali paliwem...
Celemzabawy stały się koty pomieszkujące w domku znajdującym się przy bloku.
Do głowy kota „imprezowicz” przyczepił petardę. Zwierzę zginęło. Drugi kot został oblany paliwem, jednak na szczęście udało mu się uciec.
Lucuś był kotem bardzo ufnym, podchodzącym do ludzi, przytulającym się. Zapewne dlatego ci zwyrodnialcy wybrali go na swoją ofiarę
– wspomina pani Iza, społeczna opiekunka kotów.
Sprawą zajmuje się policja.