Miller nie poczuwa się do winy: "Jeżeli ktoś ma mieć kaca moralnego to ci, którzy nie wiedzą, co zrobić ze szczepionkami"
Gdyby wtedy kierownictwo placówki odmówiło przyjęcia dodatkowych szczepionek i powiedziało: nie, nie panowie. Mamy określoną datę – 4 stycznia – jeżeli ARM dysponuje dodatkowymi szczepionkami, to niech sobie sama radzi. Dziś nie mieliby dziś kłopotów (...) Ponieważ zdecydowali się przyjąć rozmrożone szczepionki, to dziś mają kłopoty. Zgodnie ze staropolskim przysłowiem: „Każdy dobry uczynek zostanie ukarany”
- powiedział europoseł.
Ja w tamtej placówce nie jestem jako były premier, tylko pacjent, obywatel Leszek Miller
- uważa.
Jest tu pewien paradoks. Awantura nie jest o to, że nie zaszczepiono 250 tys. ludzi, dla których są szczepionki tylko awantura jest o to, że zaszczepiono dodatkowo 18 osób (...) Awantura powinna być o to, dlaczego 250 tys. polskich obywateli nie zostało do tej pory zaszczepionych
- argumentuje.
Jeżeli słyszę, że jakaś grupa chętnych pracowników białego personelu czeka, to uważam, że oczywiście bardziej powinni to być oni. Z drugiej strony komisja powinna jednoznacznie określić. Nikt się nie wpychał, nikt nikogo nie wyrzucał z kolejki
- zaznaczył.
Uważam, że jeżeli ktoś ma przepraszać to ci, którzy organizują tę akcję
- dodał.
Przecież to nie było tak, że rząd został zaskoczony szczepionkami, jak obchodami 100-lecia odzyskania niepodległości. Chyba, że chodzi o przeprowadzenie akcji szczepień jak Jacek Sasin przeprowadził wybory w maju
- zarzuca.
Jeżeli ten cały proces szczepień się skończy i ja będę całkowicie odporny, to chętnie poświęcę swoje weekendy na pracę ochotniczą dla Centrum Medycznego WUM. Mogę pomagać, mogę coś robić na rzecz przekonywania wahających się
- deklaruje.
Podkreślił, że uważał za obowiązek poinformowania opinii publicznej o swoim szczepieniu.
Szczepionek jest nadmiar. Problem polega na tym, że nie są na czas dystrybuowane i proces całych szczepień jest opóźniony. Ale to nie są pretensje do mnie, tylko do tych, którzy organizują proces
- uznał.
Jeżeli ktoś ma mieć kac moralny to ci, którzy nie wiedzą, co zrobić ze szczepionkami
- uważa.
.@LeszekMiller w #GośćRadiaZET: Jestem pacjentem CM UM, czyli przychodni, która miała za zadanie zorganizować szczepienia. Jako długoletni pacjent, objęty opiekę zdrowotną otrzymałem taką propozycję @RadioZET_NEWS
— Gość Radia ZET (@Gosc_RadiaZET) January 5, 2021
.@LeszekMiller w #GośćRadiaZET: Komisja, która zakończyła wczoraj pracę stwierdziła, że szczepienia miały się rozpocząć 4 stycznia, ale 29 grudnia placówka otrzymała 75 szczepionek a następnego dnia 375 dawek, które były już rozmrożone i musiały być wykorzystanie w ciągu 2 dni
— Gość Radia ZET (@Gosc_RadiaZET) January 5, 2021