"Economist": firmy technologiczne nie powinny mieć kontroli nad wolnością słowa

Świat musi szukać lepszego sposobu radzenia sobie z mową w internecie, niż pozwolenie oligopolom technologicznym na przejęcie kontroli nad podstawowymi swobodami - napisał w sobotę brytyjski tygodnik "Economist".
cenzura
cenzura / Pixabay.com

Tygodnik ocenił, że decyzje, które podjęły kierownictwa serwisów społecznościowych po szturmie na Kapitol, dotyczące zawieszenia lub stałego zablokowania kont prezydenta USA Donalda Trumpa na Facebooku, Twitterze, Snapchacie i YouTube, były "chaotyczne". "Z prawnego punktu widzenia firmy prywatne mogą robić, co chcą. Niektórym decyzjom brakowało jednak spójności lub proporcjonalności. Chociaż Twitter przytoczył +ryzyko dalszego podżegania do przemocy+ przez Trumpa, tweety, na które wskazywał, nie przekroczyły powszechnego progu prawnego, określającego nadużycie konstytucyjnego prawa do wolności słowa" - oceniono w artykule, przypominając, że na Twitterze nadal obecny jest ajatollah Ali Chamenei.

"Firmy powinny były skupić się na pojedynczych podburzających wpisach. Zamiast tego zablokowały ludzi, w tym prezydenta, odsuwając skrajne głosy dalej od głównego nurtu" - stwierdził tygodnik. Dodał, że infrastruktura internetu, w tym usługi przetwarzania w chmurze, powinny być neutralne.

Tygodnik zauważył, że problemem jest również to, iż decyzje o obecności w mediach społecznościowych podejmuje kilku menedżerów, którzy nie zostali wybrani w wyborach i nie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności. "Być może ich intencją naprawdę jest ochrona demokracji, ale mogą mieć też inne, mniej wzniosłe motywy" - skonstatował i dodał, że niektórzy Demokraci, którzy cieszyli się z zawieszenia kont Trumpa, powinni wziąć pod uwagę, iż może się to stać "precedensem dla uciszenia ich w przyszłości".

Jak przypomniał "Economist", kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała, że prywatne firmy nie powinny określać zasad wolności słowa. "Aleksiej Nawalny, rosyjski dysydent, potępił +niedopuszczalny akt cenzury+. Nawet Jack Dorsey, prezes Twittera, nazwał to +niebezpiecznym precedensem+" - napisał tygodnik.

Jego zdaniem rozwiązaniem problemu mogłoby być zwiększenie konkurencyjności branży, dzięki któremu osłabiłaby się pozycja poszczególnych firm. "Ale tak długo, jak branża jest oligopolem, potrzebne jest inne podejście" - wskazał tygodnik i wyjaśnił, że należałoby zdefiniować, co powinno być ocenzurowane. W USA zasady powinny opierać się na konstytucyjnej ochronie wolności słowa. Jeżeli firmy chciałyby posunąć się dalej, powinny działać "przejrzyście i przewidywalnie". Trudnymi przypadkami powinny się zajmować niezawisłe komisje, które dają ludziom prawo do odwołania od decyzji.

"Ponad 80 proc. użytkowników Twittera i Facebooka mieszka poza Ameryką. W większości krajów firmy technologiczne powinny przestrzegać lokalnych przepisów dotyczących wolności słowa - powiedzmy niemieckich przepisów dotyczących mowy nienawiści. W autokracjach, takich jak Białoruś, powinny domyślnie przestrzegać standardów, których przestrzegają w Ameryce. Znowu - komisje mogłyby oceniać, które standardy mają zastosowanie w danym kraju" - stwierdził tygodnik.

"Ameryka musi rozwiązać swój kryzys konstytucyjny w drodze procesu politycznego, a nie cenzury. A świat musi szukać lepszego sposobu radzenia sobie z mową w internecie niż pozwolenie oligopolom technologicznym na przejęcie kontroli nad podstawowymi swobodami" - podsumował "Economist". (PAP)

kib/ mal/


 

POLECANE
Zimowa przerwa w Tatrach. „Elektryki” znikają z trasy do Morskiego Oka Wiadomości
Zimowa przerwa w Tatrach. „Elektryki” znikają z trasy do Morskiego Oka

Elektryczne busy na trasie do Morskiego Oka w połowie listopada przestaną kursować na okres zimowy. Przerwę Tatrzański Park Narodowy (TPN) wykorzysta na przegląd techniczny pojazdów. W tym czasie na popularnym szlaku nadal będą kursować tradycyjne zaprzęgi konne, ale wozy zastąpią sanie.

Gazeta Wyborcza pochowała żyjącego Powstańca. W sieci zawrzało gorące
Gazeta Wyborcza "pochowała" żyjącego Powstańca. W sieci zawrzało

W piątek Wojska Obrony Terytorialnej poinformowały o śmierci ppłk. Zbigniewa Rylskiego „Brzozy”, ostatniego z obrońców Pałacyku Michla. O wydarzeniu napisały również Gazeta.pl i Gazeta Wyborcza, jednak w publikacjach zamieszczono zdjęcie innego, wciąż żyjącego Powstańca – ppłk. Jakuba Nowakowskiego „Tomka”. Błąd szybko zauważyli internauci, którzy wezwali redakcję do sprostowania.

Julia W. skazana w UK: twierdziła, że jest zaginioną Madeleine McCann Wiadomości
Julia W. skazana w UK: twierdziła, że jest zaginioną Madeleine McCann

24-letnia Julia W. z Dolnego Śląska została skazana na sześć miesięcy więzienia przez brytyjski sąd za nękanie rodziców zaginionej Madeleine McCann. Kobieta przekonywała, że jest zaginioną dziewczynką, co wzbudziło duże zainteresowanie mediów społecznościowych już na początku 2023 roku.

Kompromitacja rzecznika rządu Donalda Tuska Adama Szłapki na platformie X gorące
Kompromitacja rzecznika rządu Donalda Tuska Adama Szłapki na platformie "X"

W relacjach między premierem Donaldem Tuskiem a prezydentem Karolem Nawrockim doszło do kolejnego sporu – tym razem o zasady współpracy ze służbami specjalnymi. Prezydent poinformował, że premier zakazał szefom służb kontaktów z głową państwa, co Biuro Bezpieczeństwa Narodowego uznało za „groźne dla bezpieczeństwa Polski”. W związku z brakiem kontaktu z szefami służb Karol Nawrocki wstrzymał nominacje oficerskie.

Rosja w gotowości nuklearnej. Putin reaguje na decyzje Trumpa Wiadomości
Rosja w gotowości nuklearnej. Putin reaguje na decyzje Trumpa

Prezydent Rosji Władimir Putin polecił rozpoczęcie przygotowań do potencjalnych prób broni jądrowej. Decyzja Kremla jest odpowiedzią na wcześniejsze zapowiedzi Stanów Zjednoczonych dotyczące wznowienia testów nuklearnych. Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow potwierdził, że polecenia zostały już przyjęte do realizacji.

Nie żyje legenda polskiej fotografii z ostatniej chwili
Nie żyje legenda polskiej fotografii

Nie żyje Andrzej Świetlik, polski fotografik, który przez dekady utrwalał w obiektywie najważniejsze postaci kultury, muzyki i polityki. Artysta odszedł 8 listopada.

Gigantyczne korki w Krakowie. Zmiany w organizacji ruchu i objazdy z ostatniej chwili
Gigantyczne korki w Krakowie. Zmiany w organizacji ruchu i objazdy

Sobota, 8 listopada, przyniosła gigantyczne korki w północno-wschodniej części Krakowa. Szczególnie trudna była sytuacja na ulicy Bora-Komorowskiego, gdzie ruch niemal całkowicie się zatrzymał. Kierowcy utknęli w wielokilometrowych zatorach, a dostęp do Galerii Serenada i pobliskich sklepów był mocno utrudniony.

Tragiczna pomyłka w USA. Nie żyje kobieta z ostatniej chwili
Tragiczna pomyłka w USA. Nie żyje kobieta

Władze amerykańskiego stanu Indiana rozważają, czy postawić zarzuty właścicielowi domu, który śmiertelnie postrzelił próbującą wejść do środka 32-letnią kobietę, biorąc ją za włamywaczkę. Okazało się, że kobieta, będąca imigrantką z Gwatemali, pomyliła adres domu, w którym miała sprzątać.

Polska królikiem doświadczalnym nowego systemu - „rewolucyjnej dyktatury” tworzącej „nową demokrację” tylko u nas
Polska królikiem doświadczalnym nowego systemu - „rewolucyjnej dyktatury” tworzącej „nową demokrację”

Sprawa zarzutów wobec byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry to przejaw głębszego problemu, który trawi Polskę w zasadzie od przejęcia władzy przez „uśmiechniętą koalicję”, a mianowicie nienazwanej zmiany systemu politycznego. Odtąd już nie prawo reguluje życie polityczno-społeczne, ale wola tych, którzy znajdują się u władzy. Nic dziwnego, że zachodnie media konserwatywne mówią wprost o autorytaryzmie, który zapukał do polskich drzwi. Ja bym jednak nazwała to totalitaryzmem i wykażę, że taka ocena jest uzasadniona.

Niemcy w kłopocie. Alarm w służbie zdrowia i budownictwie Wiadomości
Niemcy w kłopocie. Alarm w służbie zdrowia i budownictwie

W Niemczech rośnie problem z brakiem wykwalifikowanych pracowników. Jak wynika z najnowszego raportu Instytutu Gospodarki Niemieckiej (IW), tylko w 2024 roku nieobsadzonych pozostało ponad 260 tysięcy stanowisk w dziesięciu kluczowych branżach.

REKLAMA

"Economist": firmy technologiczne nie powinny mieć kontroli nad wolnością słowa

Świat musi szukać lepszego sposobu radzenia sobie z mową w internecie, niż pozwolenie oligopolom technologicznym na przejęcie kontroli nad podstawowymi swobodami - napisał w sobotę brytyjski tygodnik "Economist".
cenzura
cenzura / Pixabay.com

Tygodnik ocenił, że decyzje, które podjęły kierownictwa serwisów społecznościowych po szturmie na Kapitol, dotyczące zawieszenia lub stałego zablokowania kont prezydenta USA Donalda Trumpa na Facebooku, Twitterze, Snapchacie i YouTube, były "chaotyczne". "Z prawnego punktu widzenia firmy prywatne mogą robić, co chcą. Niektórym decyzjom brakowało jednak spójności lub proporcjonalności. Chociaż Twitter przytoczył +ryzyko dalszego podżegania do przemocy+ przez Trumpa, tweety, na które wskazywał, nie przekroczyły powszechnego progu prawnego, określającego nadużycie konstytucyjnego prawa do wolności słowa" - oceniono w artykule, przypominając, że na Twitterze nadal obecny jest ajatollah Ali Chamenei.

"Firmy powinny były skupić się na pojedynczych podburzających wpisach. Zamiast tego zablokowały ludzi, w tym prezydenta, odsuwając skrajne głosy dalej od głównego nurtu" - stwierdził tygodnik. Dodał, że infrastruktura internetu, w tym usługi przetwarzania w chmurze, powinny być neutralne.

Tygodnik zauważył, że problemem jest również to, iż decyzje o obecności w mediach społecznościowych podejmuje kilku menedżerów, którzy nie zostali wybrani w wyborach i nie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności. "Być może ich intencją naprawdę jest ochrona demokracji, ale mogą mieć też inne, mniej wzniosłe motywy" - skonstatował i dodał, że niektórzy Demokraci, którzy cieszyli się z zawieszenia kont Trumpa, powinni wziąć pod uwagę, iż może się to stać "precedensem dla uciszenia ich w przyszłości".

Jak przypomniał "Economist", kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała, że prywatne firmy nie powinny określać zasad wolności słowa. "Aleksiej Nawalny, rosyjski dysydent, potępił +niedopuszczalny akt cenzury+. Nawet Jack Dorsey, prezes Twittera, nazwał to +niebezpiecznym precedensem+" - napisał tygodnik.

Jego zdaniem rozwiązaniem problemu mogłoby być zwiększenie konkurencyjności branży, dzięki któremu osłabiłaby się pozycja poszczególnych firm. "Ale tak długo, jak branża jest oligopolem, potrzebne jest inne podejście" - wskazał tygodnik i wyjaśnił, że należałoby zdefiniować, co powinno być ocenzurowane. W USA zasady powinny opierać się na konstytucyjnej ochronie wolności słowa. Jeżeli firmy chciałyby posunąć się dalej, powinny działać "przejrzyście i przewidywalnie". Trudnymi przypadkami powinny się zajmować niezawisłe komisje, które dają ludziom prawo do odwołania od decyzji.

"Ponad 80 proc. użytkowników Twittera i Facebooka mieszka poza Ameryką. W większości krajów firmy technologiczne powinny przestrzegać lokalnych przepisów dotyczących wolności słowa - powiedzmy niemieckich przepisów dotyczących mowy nienawiści. W autokracjach, takich jak Białoruś, powinny domyślnie przestrzegać standardów, których przestrzegają w Ameryce. Znowu - komisje mogłyby oceniać, które standardy mają zastosowanie w danym kraju" - stwierdził tygodnik.

"Ameryka musi rozwiązać swój kryzys konstytucyjny w drodze procesu politycznego, a nie cenzury. A świat musi szukać lepszego sposobu radzenia sobie z mową w internecie niż pozwolenie oligopolom technologicznym na przejęcie kontroli nad podstawowymi swobodami" - podsumował "Economist". (PAP)

kib/ mal/



 

Polecane
Emerytury
Stażowe