Konrad Wernicki: Ameryka jest sto lat za…

Wygranie wyborów prezydenckich w USA przez Joe Bidena i atmosfera temu towarzysząca przypominała interplanetarne świętowanie po zniszczeniu Gwiazdy Śmierci w „Gwiezdnych Wojnach”. Imperium zła zostało pokonane, a od teraz w całej galaktyce nastanie pokój i równowaga. A co najważniejsze, ten postępowy ład na świecie będzie strzeżony nie tylko przez mistrza Bidena, ale też jedi Kamale Harris. Kobietę! Nareszcie jakaś kobieta przebiła się przez szklany sufit, zbudowany rękoma patriarchatu i wyznaczy szlak innym kobietom! Tiaaa...
Biden i Harris Konrad Wernicki: Ameryka jest sto lat za…
Biden i Harris / adobe stock

Widząc to, Kleopatra przewraca się w swoim sarkofagu, ale ze śmiechu. Caryca Katarzyna puka się w czoło, Joanna d’Arc patrzy z politowaniem, a i nasza Jadwiga Andegaweńska zapewne czuje zażenowanie z zaświatów, patrząc na tę międzynarodową podnietę. Bo oto w USA kobieta będzie wiceprezydentem. Wiekopomna chwila w dziejach ludzkości, naprawdę. Tak jakby kobiety nigdy, nic nie znaczyły na tym świecie, który powstał, jak się zdaje, w chwili odkrycia Ameryki przez Krzystofa Kolumba.

Ktoś zaraz powie, że jakaś Ursula von der Leyen stoi na czele Unii Europejskiej. Ale gdzie ta cała Europa jest? Chyba gdzieś za Kanadą, pomyśli Amerykanin. Że niby jakaś Angela Merkel, żelazna kanclerz Niemiec? Nieistotne. To Kamala Harris jest najważniejszą polityczką w historii. Kropka.

Nie bez znaczenia jest to, że Kamala Harris nie jest Biała. To też dodaje jej kilka punktów do rankingu pożądanego, postępowego polityka. Kompetencje? Pewnie ma, nie wykluczam, ale kogo one obchodzą. Najbardziej podkreślanymi cechami przyszłej wiceprezydent USA jest płeć, kolor skóry i lewicowe poglądy.

Skąd się bierze ten cały szał? Zdaje się, że Amerykanie (i nie tylko) naprawdę myślą, że odkryli Amerykę. Dali dojść do głosu kobiecie, do tego kolorowej i są święcie przekonani, że wytyczają nową drogę, dają przykład innym narodom i swym blaskiem oświecają umysły reszty świata.

Zabawne jest to, że część Europejczyków, w tym Polaków faktycznie czuje się oświecona tym wydarzeniem. Jakby ktoś im zdjął klapki z oczu i wyjął korki z uszu. Nie dostrzegają, że w Europie już dawno okiełznaliśmy ogień o nazwie „kobiety też mogą w politykę”.

Tutaj działa ten sam efekt psychologiczny, co przy protestach Black Lives Matter: W USA protestują z powodu rasizmu wobec Czarnych? To w Polsce też będziemy protestować! A to, że problem rasizmu Polski w zasadzie nie dotyczy, bo etnicznie i rasowo jesteśmy jednolitym państwem, to zupełnie nieważne. Jak jest moda, to jest moda i nic to, że chodzimy w okularach przeciwsłonecznych w pochmurny dzień. Tak jest modnie, są modne hasztagi, a w ogóle ten, kto tak nie robi, jest nietolerancyjnym dziadersem.

Wniosek

Amerykanie są zapatrzeni w siebie i wciąż uważają swój kraj za pasterza świata. Przez co nie dostrzegają, że w wielu aspektach są krajem wręcz zacofanym. Weźmy na przykład kwestię rasizmu i poszanowania osób czarnoskórych. Dlaczego w USA są tak dumni z tego, że kolorowa kobieta będzie coś znaczyć? Przecież kolor skóry nie ma nic do kompetencji. Ano może dlatego, że jeszcze 60 lat temu czymś normalnym była u nich segregacja rasowa. Biali Amerykanie traktowali Czarnych jak ludzi drugiej kategorii. Dosłownie robili strefy wolne od Czarnych. Coś, co Polacy znają z niemieckiej okupacji: osobne strefy w restauracjach, transporcie publicznym, hotelach itp. Dlatego, teraz gdy stosunkowo niedawno wyplenili nazistowskie reguły gry z życia publicznego, czują się jak bohaterowie. Oto pokonali instytucjonalny rasizm, który sami stworzyli. Brawo USA! Stąd gloryfikowanie Kamali Harris. Stany Zjednoczone pokazały nam, że osobę kolorową można traktować normalnie. Szok.

To wszystko nie przesądza oczywiście o tym, jaką wiceprezydent, a później prezydent USA (bo ta transformacja jest niemal pewna) będzie Harris. Wypada życzyć jej i nam jak najlepszej współpracy, w końcu Stany Zjednoczone to ważny sojusznik Polski i na nim w głównej mierze polegamy.

Może Pani Kamala powinna w ramach wymiany doświadczeń zadzwonić do starszych koleżanek po fachu i podpytać, jak się kieruje państwem. Beata Szydło mogłaby coś podpowiedzieć, w końcu polityka socjalna w USA kuleje. Albo do Ewy Kopacz! Panie pogadają sobie o dinozaurach. Może w USA też w nie rzucali kamieniami, gdy walczyli o niepodległość?


 

POLECANE
Myśliwce F-35 trafią do nowego państwa. Trump ogłasza zgodę z ostatniej chwili
Myśliwce F-35 trafią do nowego państwa. Trump ogłasza zgodę

Prezydent USA Donald Trump zapowiedział w poniedziałek, że sprzeda Arabii Saudyjskiej myśliwce F-35. We wtorek amerykański przywódca podejmie w Białym Domu faktycznego władcę tego kraju, następcę tronu Mohammeda bin Salmana.

Mrągowo: Groźny pożar w szpitalu, ewakuowano pacjentów z ostatniej chwili
Mrągowo: Groźny pożar w szpitalu, ewakuowano pacjentów

W poniedziałkowy wieczór doszło do poważnego zdarzenia w Szpitalu Powiatowym w Mrągowie. W części budynku pojawiło się silne zadymienie, przez co rozpoczęto ewakuację pacjentów i personelu stacji dializ. Na miejscu działa wiele zastępów straży pożarnej.

Ziobro przerywa milczenie. Wróci do Polski, ale pod jednym warunkiem z ostatniej chwili
Ziobro przerywa milczenie. Wróci do Polski, ale pod jednym warunkiem

Zbigniew Ziobro, obecnie przebywający na Węgrzech, zadeklarował, że chciałby stanąć przed polskim sądem. Postawił jednak warunek.

BBC w panice. Skandal z kłamstwem na temat Donalda Trumpa może kosztować miliardy dolarów tylko u nas
BBC w panice. Skandal z kłamstwem na temat Donalda Trumpa może kosztować miliardy dolarów

BBC znalazła się w największym kryzysie wiarygodności od lat. Ujawniono, że w przeddzień wyborów prezydenckich stacja wyemitowała zmanipulowany fragment przemówienia Donalda Trumpa, co doprowadziło do dymisji kierownictwa i grozi pozwem opiewającym nawet na 5 miliardów dolarów. Teraz korporacja pod presją opinii publicznej tłumaczy się „błędem”, ale skandal wciąż narasta.

Horror w szkole. Nikt nie spodziewał się takiego ataku gorące
Horror w szkole. Nikt nie spodziewał się takiego ataku

Podczas poniedziałkowej wywiadówki w szkole w Gójsku doszło do dramatycznego ataku. Pijany rodzic wszczął awanturę i zaatakował dyrektorkę placówki, a według relacji świadków — także jedną z matek. Kobieta trafiła do szpitala.

Jest nowa szefowa Forum Młodych PiS. Decyzja Jarosława Kaczyńskiego z ostatniej chwili
Jest nowa szefowa Forum Młodych PiS. Decyzja Jarosława Kaczyńskiego

Decyzją prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego radna PiS z Ochoty Małgorzata Żuk została powołana na funkcję pełniącej obowiązki przewodniczącej Zarządu Krajowego Forum Młodych PiS - przekazał rzecznik partii Rafał Bochenek.

Syn legendy kończy karierę w milczeniu. Ojciec zawodnika ostro o decyzjach trenerów Wiadomości
Syn legendy kończy karierę w milczeniu. Ojciec zawodnika ostro o decyzjach trenerów

23-letni Mico Ahonen, syn jednego z najbardziej utytułowanych skoczków w historii, po cichu zakończył sportową karierę. Jego ojciec Janne Ahonen nie kryje oburzenia i ujawnia, co naprawdę doprowadziło młodego zawodnika do decyzji o odejściu.

Hollywoodzka gwiazda stara się o polskie obywatelstwo dla swoich dzieci z ostatniej chwili
Hollywoodzka gwiazda stara się o polskie obywatelstwo dla swoich dzieci

Isla Fisher, znana aktorka filmowa z Hollywood, ujawniła w programie „Dzień dobry TVN”, że rozpoczęła starania o polskie paszporty dla swoich dzieci.

Niepokojące informacje z granicy. Rząd planuje nowe przepisy pilne
Niepokojące informacje z granicy. Rząd planuje nowe przepisy

W wykazie prac legislacyjnych rządu pojawił się projekt rozporządzenia, który ma przedłużyć czasowe zawieszenie możliwości składania wniosków o ochronę międzynarodową na granicy z Białorusią. Nowe przepisy mają obowiązywać od 22 listopada przez kolejne 60 dni.

Trump daje zielone światło. Kongres ma wdrożyć nowe sankcje na Rosję z ostatniej chwili
Trump daje zielone światło. Kongres ma wdrożyć nowe sankcje na Rosję

– Po wydaniu zgody przez Donalda Trumpa na przyjęcie projektu ustawy o dodatkowych sankcjach na Rosję Kongres ruszy z pracami nad nimi – powiedział w poniedziałek republikański senator Lindsey Graham. Ustawa dawałaby prezydentowi możliwość nakładania ceł i sankcji na państwa kupujące rosyjskie surowce.

REKLAMA

Konrad Wernicki: Ameryka jest sto lat za…

Wygranie wyborów prezydenckich w USA przez Joe Bidena i atmosfera temu towarzysząca przypominała interplanetarne świętowanie po zniszczeniu Gwiazdy Śmierci w „Gwiezdnych Wojnach”. Imperium zła zostało pokonane, a od teraz w całej galaktyce nastanie pokój i równowaga. A co najważniejsze, ten postępowy ład na świecie będzie strzeżony nie tylko przez mistrza Bidena, ale też jedi Kamale Harris. Kobietę! Nareszcie jakaś kobieta przebiła się przez szklany sufit, zbudowany rękoma patriarchatu i wyznaczy szlak innym kobietom! Tiaaa...
Biden i Harris Konrad Wernicki: Ameryka jest sto lat za…
Biden i Harris / adobe stock

Widząc to, Kleopatra przewraca się w swoim sarkofagu, ale ze śmiechu. Caryca Katarzyna puka się w czoło, Joanna d’Arc patrzy z politowaniem, a i nasza Jadwiga Andegaweńska zapewne czuje zażenowanie z zaświatów, patrząc na tę międzynarodową podnietę. Bo oto w USA kobieta będzie wiceprezydentem. Wiekopomna chwila w dziejach ludzkości, naprawdę. Tak jakby kobiety nigdy, nic nie znaczyły na tym świecie, który powstał, jak się zdaje, w chwili odkrycia Ameryki przez Krzystofa Kolumba.

Ktoś zaraz powie, że jakaś Ursula von der Leyen stoi na czele Unii Europejskiej. Ale gdzie ta cała Europa jest? Chyba gdzieś za Kanadą, pomyśli Amerykanin. Że niby jakaś Angela Merkel, żelazna kanclerz Niemiec? Nieistotne. To Kamala Harris jest najważniejszą polityczką w historii. Kropka.

Nie bez znaczenia jest to, że Kamala Harris nie jest Biała. To też dodaje jej kilka punktów do rankingu pożądanego, postępowego polityka. Kompetencje? Pewnie ma, nie wykluczam, ale kogo one obchodzą. Najbardziej podkreślanymi cechami przyszłej wiceprezydent USA jest płeć, kolor skóry i lewicowe poglądy.

Skąd się bierze ten cały szał? Zdaje się, że Amerykanie (i nie tylko) naprawdę myślą, że odkryli Amerykę. Dali dojść do głosu kobiecie, do tego kolorowej i są święcie przekonani, że wytyczają nową drogę, dają przykład innym narodom i swym blaskiem oświecają umysły reszty świata.

Zabawne jest to, że część Europejczyków, w tym Polaków faktycznie czuje się oświecona tym wydarzeniem. Jakby ktoś im zdjął klapki z oczu i wyjął korki z uszu. Nie dostrzegają, że w Europie już dawno okiełznaliśmy ogień o nazwie „kobiety też mogą w politykę”.

Tutaj działa ten sam efekt psychologiczny, co przy protestach Black Lives Matter: W USA protestują z powodu rasizmu wobec Czarnych? To w Polsce też będziemy protestować! A to, że problem rasizmu Polski w zasadzie nie dotyczy, bo etnicznie i rasowo jesteśmy jednolitym państwem, to zupełnie nieważne. Jak jest moda, to jest moda i nic to, że chodzimy w okularach przeciwsłonecznych w pochmurny dzień. Tak jest modnie, są modne hasztagi, a w ogóle ten, kto tak nie robi, jest nietolerancyjnym dziadersem.

Wniosek

Amerykanie są zapatrzeni w siebie i wciąż uważają swój kraj za pasterza świata. Przez co nie dostrzegają, że w wielu aspektach są krajem wręcz zacofanym. Weźmy na przykład kwestię rasizmu i poszanowania osób czarnoskórych. Dlaczego w USA są tak dumni z tego, że kolorowa kobieta będzie coś znaczyć? Przecież kolor skóry nie ma nic do kompetencji. Ano może dlatego, że jeszcze 60 lat temu czymś normalnym była u nich segregacja rasowa. Biali Amerykanie traktowali Czarnych jak ludzi drugiej kategorii. Dosłownie robili strefy wolne od Czarnych. Coś, co Polacy znają z niemieckiej okupacji: osobne strefy w restauracjach, transporcie publicznym, hotelach itp. Dlatego, teraz gdy stosunkowo niedawno wyplenili nazistowskie reguły gry z życia publicznego, czują się jak bohaterowie. Oto pokonali instytucjonalny rasizm, który sami stworzyli. Brawo USA! Stąd gloryfikowanie Kamali Harris. Stany Zjednoczone pokazały nam, że osobę kolorową można traktować normalnie. Szok.

To wszystko nie przesądza oczywiście o tym, jaką wiceprezydent, a później prezydent USA (bo ta transformacja jest niemal pewna) będzie Harris. Wypada życzyć jej i nam jak najlepszej współpracy, w końcu Stany Zjednoczone to ważny sojusznik Polski i na nim w głównej mierze polegamy.

Może Pani Kamala powinna w ramach wymiany doświadczeń zadzwonić do starszych koleżanek po fachu i podpytać, jak się kieruje państwem. Beata Szydło mogłaby coś podpowiedzieć, w końcu polityka socjalna w USA kuleje. Albo do Ewy Kopacz! Panie pogadają sobie o dinozaurach. Może w USA też w nie rzucali kamieniami, gdy walczyli o niepodległość?



 

Polecane
Emerytury
Stażowe