"W jego oczach widziałem obłęd". Sąd wydał wyrok ws. szokującego przestępstwa syna Daniela Olbrychskiego
Rafał O. został skazany na 6 miesięcy ograniczenia wolności, 20 godzin prac społecznych oraz 500 zł zadośćuczynienia dla poszkodowanego. Musi także pokryć koszty sądowe. Aleksandra Skrzyniarz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, potwierdziła w/w informacje portalowi Plejada.
Uprzejmie informuję, że 18 grudnia 2020 r. w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Mokotowa w Warszawie zapadł wyrok wobec Rafała O. Sąd skazał ww. za czyn z art. 190 par. 1 Kodeksu karnego na karę 6 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym. Nadto zasądzono od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego kwotę 500 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz częściowo obciążono kosztami postępowania. Prokuratura nie złożyła apelacji w sprawie, oceniając orzeczenie jako słuszne. Informacją dotyczącą prawomocności orzeczenia dysponuje sąd, który wydawał wyrok w przedmiotowej sprawie
- portal cytuje komunikat wysłany przez p. prokurator. Oskarżony przyznał się do winy. Wyrok nie jest prawomocny.
Co się stało?
Opis zdarzenia sprzed czterech lat, którego głównym "bohaterem" był syn Daniela Olbrychskiego mrozi krew w żyłach. Mężczyzna napadł z nożem na montera, który naprawiał sieć kanalizacyjną w Wilanowie w Warszawie.
Był ubrany jak Rambo. Przepasany szerokim wojskowym pasem, na głowie miał kask i lornetkę na szyi. Podszedł do mnie, uchyliłem szybę. Miałem odpalony silnik. Wyciągnął nóż i przyłożył mi go do szyi. Powiedział, że mnie zabije. W jego oczach widziałem obłęd. Wrzuciłem wsteczny bieg, jego ręka odbiła się, nóż wypadł mu z ręki. Wtedy zaczął uciekać, a ja znowu zadzwoniłem po policję...
- opowiadał poszkodowany mężczyzna w rozmowie z "Super Expressem".