Stary Testament a Polska

Odpowiedź na ważne pytanie dotyczące Polaków daje Stary Testament.
Kilka lat temu postawiłem pytanie: „Czy jesteśmy społeczeństwem idiotów?”  I udzieliłem na nie pozytywnej odpowiedzi z wyczerpującym uzasadnieniem.
Dzisiaj, w 2017 r., odpowiedź na to pytanie jest już inna: już w przeważającej części przestaliśmy być społeczeństwem idiotów!
Proszę jednak  nie oburzać się na tak sformułowane pytanie! Wiem doskonale – każdy z nas 38 milionów razy jeden jest bardzo mądry. Przynajmniej tak uważa i zawsze uważał.
Lecz jak to wyglądało w skali makro?
Raczej byliśmy społeczeństwem idiotów!
Mieliśmy rządzących z mentalnością postkolonialną. I wielu z nas tkwiło w tej mentalności!
A jeśli rządzący i społeczeństwo mają taką mentalność, to przekształcamy się bardzo łatwo w naród idiotów nawet ze skłonnościami niewolniczymi!
Przecież wyzwolenie Europy Środkowej nastąpiło dopiero w roku 1989. Wielcy tego świata zastanawiają się po cichu do dziś: Czy wyrwanie się tych narodów ze szponów Moskwy było potrzebne?
Współczesne, najważniejsze dla nas metropolie takie jak Berlin, czy Moskwa stanowią teraz „hegemonów zastępczych” dawnych krajów skolonizowanych, m. in. Polski i korzystają ze swego monopolu na tworzenie wizerunku krajów całej Europy Środkowej w świecie.
Czy Polska jako kraj  Europy Środkowej utraciła nieodwołalnie swoją podmiotowość? Trzeba pamiętać, że był już pewien przywódca Zachodu, który nie tak dawno kazał nam „siedzieć cicho!”
A również doświadczony, o mentalności postkolonialnej przywódca jednej z naszych sejmowych lewicowych partii radził „brać,  co dają i uciekać!” A naród ma się cieszyć! Mieliśmy zachowywać się jak niewolnicy i tak się zachowywaliśmy.
Przecież jesteśmy krajem Europy Środkowej, czyli jak to zostało już ugruntowane w opinii światowej, mamy stanowić podobno społeczeństwo szowinistyczne, prymitywne i nietolerancyjne. I antysemickie!
Za takie tezy prezydent III RP nagradzał nawet najwyższymi orderami państwowymi różnych takich z USA –  pewnego socjologa, polonofoba i polakożercę, uważającego się za Polaka, a nieuka pseudohistoryka o nazwisku Jan Gross.
Czyli w pewnym sensie byliśmy pojmowani jako idioci, co odpowiadało wybieranym przez nas rządzącym, niewolniczo oddanym nowym, lewackim hegemonom zastępczym w Brukseli i Berlinie.
Ba, przedstawiano nas jako tak prymitywnych i zacofanych, że nie potrafiących zmierzyć się  z własną niechwalebną i wredną przeszłością! Tak wmawiali nam światli i postępowi lewaccy euroliberałowie (współcześni liberalni faszyści według świetnego amerykańskiego politologa żydowskiego pochodzenia – Jonaha Goldberga) nawet własnego, polskiego chowu.
I jako społeczeństwo spokojnie to przyjmowaliśmy!
Wszystko to przemawiało za tym, że byliśmy nierozgarniętymi idiotami.
Lecz tak się dzieje, że ludzie nie postrzegają tej manipulacji, tej okropnej propagandowej socjotechniki, która ich zalewała przez 24 godziny nie tylko z ekranu TV. W tej propagandowej socjotechnice oddziaływania na nas, brały udział nasze postkomunistyczne pseudoelity, a w tym i tzw. elity dawnej Solidarności o postkomuszej proweniencji. I dbały o to, abyśmy stanowili rynek zbytu  i tanią siłę roboczą dla Zachodu, która nie powinna znać historii swojego kraju. Rząd Platformy Obywatelskiej dążył do tego, aby za 20 lat, dzisiejszy gimnazjalista, który naukę historii kończył  w wieku 15 lat nie był zdolny stać się świadomym obywatelem i patriotą swej Ojczyzny. Miał być idiotą z postkomunistyczna, lewacką mentalnością.
Takie były rezultaty naszego intelektualnego ubezwłasnowolnienia wynikające z naszej komuszej przeszłości – homo postpeerelis miał być uległy dla władzy i nie protestować przeciwko kolonialnemu odebraniu mu głosu.
Nie uczestniczyliśmy w tworzeniu własnego wizerunku, bo żadna nasza narracja do wielkiego świata nie była kierowana! Coraz bardziej traciliśmy swoją podmiotowość. Rządzący w Polsce o to szczególnie dbali starając się przypodobać nowemu hegemonowi zastępczemu.
W 1990r tylko przekształciliśmy się z kraju skolonizowanego w kraj postkolonialny, którego społeczeństwo należy utrzymywać na właściwym poziomie zniewolenia.
Zostaliśmy niemal przekonani, że jesteśmy narodem drugorzędnym i niezwykle mało skutecznym, który musi uczyć się u hegemonów.
Dokonują tego nasze postkomusze elity polskie, którzy nasz kraj „zanumerowały” jako III RP.
I nie należało się dziwić, że w skali makro wielu światłych ludzi uważało nas za społeczeństwo idiotów.
Bo tak brzmiała wówczas prawda!
Sami naginaliśmy się do wpajanej nam postkolonialnej, służalczej, zniewolonej lewackiej mentalności naszych pseudoelit wobec współczesnych metropolii stanowiących dla nas hegemonów zastępczych.
III RP utraciła w wyniku kolonizacji podmiotowość odzyskaną teoretycznie w roku 1989.
Czy nadejdzie kiedyś sytuacja, w której Polska i inne kraje Europy Środkowej obejmą miejsca przy stole międzynarodowego dialogu, które dotychczas zajmują w ich imieniu, pośrednio lub bezpośrednio, przedstawiciele byłych kolonizatorów?
 - Wielu Polaków nad tym się zastanawiało w początkowych latach XXI wieku.
Królowała wśród nas lewacka, niewolnicza mentalność większości, której bez szemrania się poddawaliśmy oddając swoje kartki wyborcze. Właściwie była ona wyborem rządzących pseudoelit, które przy pomocy usłużnych i potężnych lewackich holdingów medialnych wmówiły społeczeństwu, co jest rzekomo dobre, a co złe. A co miało zapewnić na zawsze utrzymanie tym nibyelitom władzy.
Mieliśmy budować antychrześcijańskie (i muzułmańskie) Stany Zjednoczone Europy przekształcając się ze Środkowych Europejczyków w pełnych Europejczyków całkowicie podporządkowanych najważniejszemu i najbliższemu nam hegemonowi na Zachodzie. Nasz „Wielki Mędrzec” – TW Bolek z Gdańska namawiał  wręcz do zlania się nas w jedno państwo z naszym zachodnim sąsiadem.
Pod rządami lewackich postkomunistycznych elit stawaliśmy się krajem coraz mniej znaczącym gospodarczo w Europie, ze słabym tempem rozwoju i dalekim „Wskaźnikiem Jakości Życia – Human Development Index”.
I taka  była prawda!
Głoś pełnię prawdy, lecz na skos,
Sukces w sposobie leży,
Bolesny zachwyt  razi nas
gdy z nagła z nią się zderzy.
Łagodnym słowem dziecko zbaw 
Od błyskawicy szoku -
I prawdą w oczy z wolna świeć 
By nikt nie stracił wzroku.
/Emily Dickinson (1830-1886)/
Do wielu Polaków jednak ta prawda zaczęła  docierać!
I niektórzy zaczęli liczyć na cud.
A cuda przecież się zdarzają!
Historia najpierw gwałtownie przyspieszyła na Ukrainie i zaraz potem w Polsce. I stał się cud w 2015 roku – naród się ocknął, zaczął myśleć i wychodzić ze stanu otumanienia i zidiocenia. Wybraliśmy nowego prezydenta Andrzej Duda, z którego jesteśmy dumni, a prawicowy i patriotyczny PIS uzyskał w Sejmie większość parlamentarną przejmując  władzę nad III RP.
I rozpoczął się proces odbudowy i odradzania dewastowanej przez ostatnie 27 lat Polski. Przestaliśmy być krajem podporządkowanym jakiemukolwiek hegemonowi zastępczemu. Dobro Polski i dobro Polaków stało się naczelną polityczną i gospodarczą ideą realizowaną przez rządzącą partię PIS. Nagle odzyskaliśmy swoją podmiotowość polityczną.
Tylko znaczenie gospodarcze naszego kraju może zmienić postrzeganie nas w Europie. I wkroczyliśmy śmiało na tę drogę prowadzącą do pełnego upodmiotowienia Polski. Mentalność postkolonialna charakterystyczna dla homo postpeerelis i stan zidiocenia staje się udziałem coraz mniejszej części naszego społeczeństwa.
Pozostała jednak stara część postkomuszych, lewackich pseudoelit, które utraciły władzę i swoje profity oraz część superotumanionych Polaków w przeważającej większości charakteryzująca się mentalnością homo postpeerelis.
Wszyscy oni starają się przy wtórze swoich tub medialnych i związków z hegemonem zastępczym do zepchnięcia nas z drogi rozwoju Polski i naszego całkowitego upodmiotowienia w skali międzynarodowej.
Zastanawiać się można skąd oni się wzięli ci antypolscy Polacy demonstrujący aktualnie swoją wrogość wobec pierwszej po 1989 roku drogi faktycznego, przyspieszonego rozwoju naszego kraju. Pomijam tu utratę możliwości bogacenia się z przestępczych przekrętów, czy utracenie dotychczasowych wpływów.
Dlaczego ta część Polaków nie jest w stanie zmienić swojej postkomuszej, niewolniczej mentalności? Dlaczego nie są w stanie przyjąć nowych propolskich standardów?
Wytłumaczenie tego stanu można znaleźć w Starym Testamencie. Śledząc wędrówkę Mojżesza ze swoim ludem przez pustynie Synaju zauważamy, że ta ich droga trwała przez okres 40 lat. A przecież można było tę całą drogę pokonać przez 2 lata, a obecnie przez jeden dzień dobrym samochodem. Lecz dobry Bóg wiedział, że potrzeba 40 lat, aby wymarli wszyscy Żydzi o mentalności niewolniczej. Tak samo potrzeba teraz 40 lat, aby wymarli nasi rodacy o mentalności postkomuszej. I dopiero nowe pokolenia wolnych mentalnie i spirytualnie Źydów zostało wprowadzone do Ziemi Obiecanej.
Jeżeli sam Bóg Zdawał sobie z tego sprawę ile potrzeba im czasu na mentalną przemianę i nie usiłował ich przemienić, to i my teraz nie mamy szans próbując zmienić naszych rodaków – nie możemy osiągnąć tego co sam Stwórca uznał za niemożliwe.
Nie mamy wyjścia, musimy znosić ich knowania i czekać aż to pokolenie wymrze i przemiana mentalna dokona się dopiero wśród ich potomków.
Nie ma co się nimi przejmować, tylko robić swoje dla dobra Polski i Polaków!
I zmierzać do naszej „Ziemi Wymarzonej”!
Według Starego Testamentu, zgodnie z boskim zamysłem, czas kiedy całkowicie zniknie w naszym społeczeństwie niewolnicza mentalność homo postpeerelis zbliża się nieuchronnie!
Oby tylko te zmiany mentalne postępowały bez żadnych wielkich zawirowań!
Młodzież czci bohaterów – biega Tropem Wilczym! Wojska amerykańskie w Polsce! Niemcy zneutralizowane! Sami budujemy sobie własną "Ziemię Obiecaną"! Kto z nas w młodości sądził, że dożyjemy takich pięknych czasów?

 

POLECANE
Zawarto tymczasowe porozumienie ws. Europejskiego Programu Przemysłu Obronnego. Jest obarczone poważnymi wadami z ostatniej chwili
Zawarto tymczasowe porozumienie ws. Europejskiego Programu Przemysłu Obronnego. Jest obarczone poważnymi wadami

Prezydencja Rady i negocjatorzy z Parlamentu Europejskiego (PE) osiągnęli tymczasowe porozumienie w sprawie Europejskiego Programu Przemysłu Obronnego (EDIP), specjalnego programu finansowania obronności o wartości €1,5 miliarda na lata 2025-2027. Jego założenia uderzają nie tylko w poziom obronności krajów UE, ale również w polski przemysł zbrojeniowy.

Żurek chce zakładać kierowcom obrączki. To metoda na łamiących zakaz prowadzenia Wiadomości
Żurek chce zakładać kierowcom obrączki. To metoda na łamiących zakaz prowadzenia

Minister Waldemar Żurek ujawnił, że resort analizuje wprowadzenie elektronicznych obrączek, które miałyby wykrywać, czy osoby objęte zakazem wsiadają za kierownicę.

Nowa partia Tuska? Nazwa ugrupowania na razie pozostaje tajemnicą polityka
Nowa partia Tuska? Nazwa ugrupowania na razie pozostaje tajemnicą

Platforma Obywatelska przygotowuje się do konwencji, podczas której ma dojść do formalnego zjednoczenia z Nowoczesną i Inicjatywą Polską. Spotkanie zaplanowano na 25 października, ale nazwa nowej formacji wciąż pozostaje ściśle strzeżoną tajemnicą.

Brytyjski wywiad interweniował operacyjnie ws. Chin. W tle bezpieczeństwo narodowe z ostatniej chwili
Brytyjski wywiad interweniował operacyjnie ws. Chin. W tle bezpieczeństwo narodowe

Szef MI5 Sir Ken McCallum oświadczył, że chińscy agenci państwowi stanowią codzienne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Wielkiej Brytanii. W przemówieniu powiedział, że w zeszłym tygodniu MI5 interweniowało operacyjnie, aby zakłócić chińską działalność budzącą obawy dotyczące bezpieczeństwa narodowego.

Niemcy: ponad dwa tysiące zmian płci w rok. Wśród nich czteroletnie dziecko tylko u nas
Niemcy: ponad dwa tysiące zmian płci w rok. Wśród nich czteroletnie dziecko

W Niemczech w ciągu niespełna roku od wejścia w życie ustawy o samostanowieniu płci aż 2407 osób zmieniło swoją płeć metrykalną – ujawnił Senat Berlina. Wśród nich znalazło się 194 dzieci i nastolatków, w tym jedno czteroletnie dziecko.

Współpraca wojska z przemysłem zbrojeniowym stanie się faktem? Powstanie nowa jednostka w armii z ostatniej chwili
Współpraca wojska z przemysłem zbrojeniowym stanie się faktem? Powstanie nowa jednostka w armii

Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk zapowiedział większe zaangażowanie polskiego przemysłu obronnego w opracowywanie innowacyjnych technologii dla wojska. W tym celu powołana zostanie nowa jednostka w armii, której zadaniem będzie testowanie i ocena nowego sprzętu oraz innowacyjnych rozwiązań proponowanych przez krajowych producentów – poinformował resort w mediach społecznościowych.

Prezydent zawetował ustawę o mniejszościach. Podano uzasadnienie Wiadomości
Prezydent zawetował ustawę o mniejszościach. Podano uzasadnienie

Prezydent Karol Nawrocki odmówił podpisania nowelizacji ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych. Ustawa zakładała uznanie etnolektu wilamowskiego za język regionalny, jednak – jak podkreślono w uzasadnieniu weta – decyzja w tej sprawie nie może mieć charakteru politycznego.

Komunikat dla posiadaczy odbiorników RTV Wiadomości
Komunikat dla posiadaczy odbiorników RTV

Od 2026 roku wzrośnie próg dochodowy zwalniający z abonamentu RTV. Dzięki temu z opłaty za media publiczne zwolnionych będzie więcej seniorów oraz osób z niższymi dochodami.

Eksperci alarmują: „Ostatnie ostrzeżenie dla Unii Europejskiej w kwestii surowców” z ostatniej chwili
Eksperci alarmują: „Ostatnie ostrzeżenie dla Unii Europejskiej w kwestii surowców”

Fundacja SET opublikowała raport o strategicznej autonomii surowcowej Unii Europejskiej. Eksperci ostrzegają: jeśli Bruksela nie zmieni swojego sposobu postrzegania branży surowcowej i nie przyspieszy strategicznych działań, Europa na trwałe utraci podmiotowość w globalnej architekturze gospodarczej, a kontynent czeka kryzys na niespotykaną skalę. W raporcie znalazły się analizy globalnych trendów i rekomendacje działań.

Trump spotka się z Putinem. Wyznaczono miejsce z ostatniej chwili
Trump spotka się z Putinem. Wyznaczono miejsce

Po dwugodzinnej rozmowie telefonicznej Donalda Trumpa z Władimirem Putinem przywódcy USA i Rosji zgodzili się na spotkanie twarzą w twarz. Gospodarzem rozmów ma być stolica Węgier – Budapeszt.

REKLAMA

Stary Testament a Polska

Odpowiedź na ważne pytanie dotyczące Polaków daje Stary Testament.
Kilka lat temu postawiłem pytanie: „Czy jesteśmy społeczeństwem idiotów?”  I udzieliłem na nie pozytywnej odpowiedzi z wyczerpującym uzasadnieniem.
Dzisiaj, w 2017 r., odpowiedź na to pytanie jest już inna: już w przeważającej części przestaliśmy być społeczeństwem idiotów!
Proszę jednak  nie oburzać się na tak sformułowane pytanie! Wiem doskonale – każdy z nas 38 milionów razy jeden jest bardzo mądry. Przynajmniej tak uważa i zawsze uważał.
Lecz jak to wyglądało w skali makro?
Raczej byliśmy społeczeństwem idiotów!
Mieliśmy rządzących z mentalnością postkolonialną. I wielu z nas tkwiło w tej mentalności!
A jeśli rządzący i społeczeństwo mają taką mentalność, to przekształcamy się bardzo łatwo w naród idiotów nawet ze skłonnościami niewolniczymi!
Przecież wyzwolenie Europy Środkowej nastąpiło dopiero w roku 1989. Wielcy tego świata zastanawiają się po cichu do dziś: Czy wyrwanie się tych narodów ze szponów Moskwy było potrzebne?
Współczesne, najważniejsze dla nas metropolie takie jak Berlin, czy Moskwa stanowią teraz „hegemonów zastępczych” dawnych krajów skolonizowanych, m. in. Polski i korzystają ze swego monopolu na tworzenie wizerunku krajów całej Europy Środkowej w świecie.
Czy Polska jako kraj  Europy Środkowej utraciła nieodwołalnie swoją podmiotowość? Trzeba pamiętać, że był już pewien przywódca Zachodu, który nie tak dawno kazał nam „siedzieć cicho!”
A również doświadczony, o mentalności postkolonialnej przywódca jednej z naszych sejmowych lewicowych partii radził „brać,  co dają i uciekać!” A naród ma się cieszyć! Mieliśmy zachowywać się jak niewolnicy i tak się zachowywaliśmy.
Przecież jesteśmy krajem Europy Środkowej, czyli jak to zostało już ugruntowane w opinii światowej, mamy stanowić podobno społeczeństwo szowinistyczne, prymitywne i nietolerancyjne. I antysemickie!
Za takie tezy prezydent III RP nagradzał nawet najwyższymi orderami państwowymi różnych takich z USA –  pewnego socjologa, polonofoba i polakożercę, uważającego się za Polaka, a nieuka pseudohistoryka o nazwisku Jan Gross.
Czyli w pewnym sensie byliśmy pojmowani jako idioci, co odpowiadało wybieranym przez nas rządzącym, niewolniczo oddanym nowym, lewackim hegemonom zastępczym w Brukseli i Berlinie.
Ba, przedstawiano nas jako tak prymitywnych i zacofanych, że nie potrafiących zmierzyć się  z własną niechwalebną i wredną przeszłością! Tak wmawiali nam światli i postępowi lewaccy euroliberałowie (współcześni liberalni faszyści według świetnego amerykańskiego politologa żydowskiego pochodzenia – Jonaha Goldberga) nawet własnego, polskiego chowu.
I jako społeczeństwo spokojnie to przyjmowaliśmy!
Wszystko to przemawiało za tym, że byliśmy nierozgarniętymi idiotami.
Lecz tak się dzieje, że ludzie nie postrzegają tej manipulacji, tej okropnej propagandowej socjotechniki, która ich zalewała przez 24 godziny nie tylko z ekranu TV. W tej propagandowej socjotechnice oddziaływania na nas, brały udział nasze postkomunistyczne pseudoelity, a w tym i tzw. elity dawnej Solidarności o postkomuszej proweniencji. I dbały o to, abyśmy stanowili rynek zbytu  i tanią siłę roboczą dla Zachodu, która nie powinna znać historii swojego kraju. Rząd Platformy Obywatelskiej dążył do tego, aby za 20 lat, dzisiejszy gimnazjalista, który naukę historii kończył  w wieku 15 lat nie był zdolny stać się świadomym obywatelem i patriotą swej Ojczyzny. Miał być idiotą z postkomunistyczna, lewacką mentalnością.
Takie były rezultaty naszego intelektualnego ubezwłasnowolnienia wynikające z naszej komuszej przeszłości – homo postpeerelis miał być uległy dla władzy i nie protestować przeciwko kolonialnemu odebraniu mu głosu.
Nie uczestniczyliśmy w tworzeniu własnego wizerunku, bo żadna nasza narracja do wielkiego świata nie była kierowana! Coraz bardziej traciliśmy swoją podmiotowość. Rządzący w Polsce o to szczególnie dbali starając się przypodobać nowemu hegemonowi zastępczemu.
W 1990r tylko przekształciliśmy się z kraju skolonizowanego w kraj postkolonialny, którego społeczeństwo należy utrzymywać na właściwym poziomie zniewolenia.
Zostaliśmy niemal przekonani, że jesteśmy narodem drugorzędnym i niezwykle mało skutecznym, który musi uczyć się u hegemonów.
Dokonują tego nasze postkomusze elity polskie, którzy nasz kraj „zanumerowały” jako III RP.
I nie należało się dziwić, że w skali makro wielu światłych ludzi uważało nas za społeczeństwo idiotów.
Bo tak brzmiała wówczas prawda!
Sami naginaliśmy się do wpajanej nam postkolonialnej, służalczej, zniewolonej lewackiej mentalności naszych pseudoelit wobec współczesnych metropolii stanowiących dla nas hegemonów zastępczych.
III RP utraciła w wyniku kolonizacji podmiotowość odzyskaną teoretycznie w roku 1989.
Czy nadejdzie kiedyś sytuacja, w której Polska i inne kraje Europy Środkowej obejmą miejsca przy stole międzynarodowego dialogu, które dotychczas zajmują w ich imieniu, pośrednio lub bezpośrednio, przedstawiciele byłych kolonizatorów?
 - Wielu Polaków nad tym się zastanawiało w początkowych latach XXI wieku.
Królowała wśród nas lewacka, niewolnicza mentalność większości, której bez szemrania się poddawaliśmy oddając swoje kartki wyborcze. Właściwie była ona wyborem rządzących pseudoelit, które przy pomocy usłużnych i potężnych lewackich holdingów medialnych wmówiły społeczeństwu, co jest rzekomo dobre, a co złe. A co miało zapewnić na zawsze utrzymanie tym nibyelitom władzy.
Mieliśmy budować antychrześcijańskie (i muzułmańskie) Stany Zjednoczone Europy przekształcając się ze Środkowych Europejczyków w pełnych Europejczyków całkowicie podporządkowanych najważniejszemu i najbliższemu nam hegemonowi na Zachodzie. Nasz „Wielki Mędrzec” – TW Bolek z Gdańska namawiał  wręcz do zlania się nas w jedno państwo z naszym zachodnim sąsiadem.
Pod rządami lewackich postkomunistycznych elit stawaliśmy się krajem coraz mniej znaczącym gospodarczo w Europie, ze słabym tempem rozwoju i dalekim „Wskaźnikiem Jakości Życia – Human Development Index”.
I taka  była prawda!
Głoś pełnię prawdy, lecz na skos,
Sukces w sposobie leży,
Bolesny zachwyt  razi nas
gdy z nagła z nią się zderzy.
Łagodnym słowem dziecko zbaw 
Od błyskawicy szoku -
I prawdą w oczy z wolna świeć 
By nikt nie stracił wzroku.
/Emily Dickinson (1830-1886)/
Do wielu Polaków jednak ta prawda zaczęła  docierać!
I niektórzy zaczęli liczyć na cud.
A cuda przecież się zdarzają!
Historia najpierw gwałtownie przyspieszyła na Ukrainie i zaraz potem w Polsce. I stał się cud w 2015 roku – naród się ocknął, zaczął myśleć i wychodzić ze stanu otumanienia i zidiocenia. Wybraliśmy nowego prezydenta Andrzej Duda, z którego jesteśmy dumni, a prawicowy i patriotyczny PIS uzyskał w Sejmie większość parlamentarną przejmując  władzę nad III RP.
I rozpoczął się proces odbudowy i odradzania dewastowanej przez ostatnie 27 lat Polski. Przestaliśmy być krajem podporządkowanym jakiemukolwiek hegemonowi zastępczemu. Dobro Polski i dobro Polaków stało się naczelną polityczną i gospodarczą ideą realizowaną przez rządzącą partię PIS. Nagle odzyskaliśmy swoją podmiotowość polityczną.
Tylko znaczenie gospodarcze naszego kraju może zmienić postrzeganie nas w Europie. I wkroczyliśmy śmiało na tę drogę prowadzącą do pełnego upodmiotowienia Polski. Mentalność postkolonialna charakterystyczna dla homo postpeerelis i stan zidiocenia staje się udziałem coraz mniejszej części naszego społeczeństwa.
Pozostała jednak stara część postkomuszych, lewackich pseudoelit, które utraciły władzę i swoje profity oraz część superotumanionych Polaków w przeważającej większości charakteryzująca się mentalnością homo postpeerelis.
Wszyscy oni starają się przy wtórze swoich tub medialnych i związków z hegemonem zastępczym do zepchnięcia nas z drogi rozwoju Polski i naszego całkowitego upodmiotowienia w skali międzynarodowej.
Zastanawiać się można skąd oni się wzięli ci antypolscy Polacy demonstrujący aktualnie swoją wrogość wobec pierwszej po 1989 roku drogi faktycznego, przyspieszonego rozwoju naszego kraju. Pomijam tu utratę możliwości bogacenia się z przestępczych przekrętów, czy utracenie dotychczasowych wpływów.
Dlaczego ta część Polaków nie jest w stanie zmienić swojej postkomuszej, niewolniczej mentalności? Dlaczego nie są w stanie przyjąć nowych propolskich standardów?
Wytłumaczenie tego stanu można znaleźć w Starym Testamencie. Śledząc wędrówkę Mojżesza ze swoim ludem przez pustynie Synaju zauważamy, że ta ich droga trwała przez okres 40 lat. A przecież można było tę całą drogę pokonać przez 2 lata, a obecnie przez jeden dzień dobrym samochodem. Lecz dobry Bóg wiedział, że potrzeba 40 lat, aby wymarli wszyscy Żydzi o mentalności niewolniczej. Tak samo potrzeba teraz 40 lat, aby wymarli nasi rodacy o mentalności postkomuszej. I dopiero nowe pokolenia wolnych mentalnie i spirytualnie Źydów zostało wprowadzone do Ziemi Obiecanej.
Jeżeli sam Bóg Zdawał sobie z tego sprawę ile potrzeba im czasu na mentalną przemianę i nie usiłował ich przemienić, to i my teraz nie mamy szans próbując zmienić naszych rodaków – nie możemy osiągnąć tego co sam Stwórca uznał za niemożliwe.
Nie mamy wyjścia, musimy znosić ich knowania i czekać aż to pokolenie wymrze i przemiana mentalna dokona się dopiero wśród ich potomków.
Nie ma co się nimi przejmować, tylko robić swoje dla dobra Polski i Polaków!
I zmierzać do naszej „Ziemi Wymarzonej”!
Według Starego Testamentu, zgodnie z boskim zamysłem, czas kiedy całkowicie zniknie w naszym społeczeństwie niewolnicza mentalność homo postpeerelis zbliża się nieuchronnie!
Oby tylko te zmiany mentalne postępowały bez żadnych wielkich zawirowań!
Młodzież czci bohaterów – biega Tropem Wilczym! Wojska amerykańskie w Polsce! Niemcy zneutralizowane! Sami budujemy sobie własną "Ziemię Obiecaną"! Kto z nas w młodości sądził, że dożyjemy takich pięknych czasów?


 

Polecane
Emerytury
Stażowe