[Tylko u nas] Manager "Starbucksa" odmówił przyjęcia towaru z ciężarówki #GermanDeathCamps

Trzy lat temu na amerykańskie drogi wyjechała ciężarówka “German Death Camps”. W tym czasie “truck” przemierzył 20 stanów i przejechał setki tysięcy kilometrów. Ciężarówka wielokrotnie odwiedzała największe metropolie w Stanach Zjednoczonych, w tym Nowy Jork, San Francisco,Chicago i Miami. Z inicjatywą oklejenia naczepy wyszedł Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych Koło Chicago. Ciężarówkę udostępnił polonijny przedsiębiorca Łukasz Kurzyński. Akcja jest odpowiedzią na zintensyfikowaną kampanię zniesławiającą Polskę, która trwa od kilku dekad, a w ostatnim czasie przybrała na sile. Ostatnio manager jednego z lokali "Starbucks" w Pensylwanii odmówił przyjęcia towaru z ciężarówki. O tę sytuację zapytaliśmy Arkadiusza Cimocha, jednego z pomysłodawców akcji, pasażera ciężarówki i przewodniczącego Koła Chicago ZŻNSZ. Rozmowę przeprowadził Cezary Krysztopa.
ciężarówka #GermanDeathCamps [Tylko u nas] Manager
ciężarówka #GermanDeathCamps / materiały rozmówcy

Dlaczego ciężarówka, która dostarcza towar do Starbucksa w Pensylwanii, jest oklejona grafiką #GermanDeathCamps?

W związku z antypolską kampanią zniesławiającą Polskę i polski naród, która trwa od kilku dekad, a w ostatnich latach została zintensyfikowana, postanowiliśmy, w miarę możliwości, wyjść na przeciw kłamliwej i krzywdzącej propagandzie. Nigdy nie wolno dopuścić do tego, by Niemcy - architekci i wykonawcy ludobójstwa - byli myleni z ofiarami. Przez kilkadziesiąt lat funkcjonowała precyzyjna i skoordynowana operacja, której celem było metodyczne niwelowanie i relatywizowanie ciążącej na Niemcach odpowiedzialności za zbrodnie podczas II wojny światowej. Jednocześnie akcja dezinformacyjna służyła temu, aby obarczać winą za zbrodnie i Holokaust inne narody, a zwłaszcza Polskę, której terytorium okupowane przez Niemców, było głównym obszarem eksterminacji Polaków, Żydów i ofiar wielu innych narodowości, w niemieckich obozach śmierci i masowych egzekucjach. Nasza inicjatywa ma na celu propagowanie prawdy historycznej wśród społeczności Stanów Zjednoczonych, w prosty i czytelny sposób. Jest to zarazem jeden z wielu oddolnych projektów broniących dobrego imienia Polski i Polaków, który przyczyni się do utrwalania w świadomości odbiorców fundamentalnej prawdy, opartej na faktach — iż to Polacy byli ofiarą a katem Niemcy.

Co się stało pod "Starbucksem" w Pensylwanii?

Po kilku godzinach oczekiwania (co podobno jest normą) odmówiono przyjęcia ładunku z „przyczepy German Death Camps”. Interweniował sam menadżer. To co jest niepokojące i bulwersujące, to odmowa pisemnego uzasadnienia tej decyzji. Interpretacja prawa i pewne standardy biznesowe zostały tu mocno naruszone.

Jak manager Starbucksa tłumaczył odmowę przyjęcia Waszego towaru?

Tłumaczył, że nie - bo nie. Gdy kierowca prosił o doprecyzowanie, to odpowiedź padła: „treści na przyczepie”. Nic więcej nie miał do dodania.

Czy takich przypadków było więcej?

Były sytuacje, w których kontrahenci prosili o to, aby przyczepa więcej nie obsługiwała ładunków danej firmy (np. po pierwszym zetknięciu się z nią). Z tego co wiem, to jakaś firma odmówiła też dalszej współpracy z firmą, do której należy przyczepa.

Co można z tym zrobić?

Sprawa jest niesłychanie trudna. Wiadomo, że stawanie w szranki z takimi gigantami (zwłaszcza w USA, gdzie de facto w procesach cywilnych czy wizerunkowych decydują pieniądze) jest z góry przegraną sprawą. Pewną korzyścią byłoby nagłośnienie sprawy i jej rezonans medialny, a przy okazji promocja naszej inicjatywy. Jednak ewentualne kroki prawne pozostawałby w gestii właściciela. Ale nawet nie próbowaliśmy go skłaniać do takiej reakcji, gdyż nie może on ponosić kolejnych strat wizerunkowych oraz finansowych. I tak uczynił nam wielką przysługę, udostępniając swoją przyczepę i powierzchnie reklamową. Mimo iż jest człowiekiem ideowym, oddanym sprawie, to jednak ryzyko katastrofy jego firmy jest w tej chwili przeważającym argumentem.

Jak inni w USA reagują na ciężarówkę #GermanDeathCamps

Bardzo często z zaciekawieniem. Jak wiadomo, kierowca nie ma dużych możliwości interakcji z odbiorcami naszej akcji, ponieważ jest w ciągłym ruchu. Zdarza się, iż na postojach czy stacjach benzynowych ludzie pytają o przesłanie lub gestem podniesionego kciuka wyrażają aprobatę. Niektórzy wyrażali większe zainteresowanie i szukali informacji w Internecie. Mówiąc krótko, akcja spełnia swoje przeznaczenie.

 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Maria Wittek - polska generał z Virtuti Militari Wiadomości
Tadeusz Płużański: Maria Wittek - polska generał z Virtuti Militari

19 kwietnia 1997 r. w Warszawie zmarła Maria Wittek, członek Polskiej Organizacji Wojskowej, komendant Przysposobienia Wojskowego Kobiet i Wojskowej Służby Kobiet, pierwsza Polka mianowana na stopień generała Wojska Polskiego.

Koniec pewnej epoki: gwiazdor podjął decyzję o odejściu z Realu Madryt z ostatniej chwili
Koniec pewnej epoki: gwiazdor podjął decyzję o odejściu z Realu Madryt

Kapitan Realu Madryt Nacho według informacji portalu Marca poinformował już swój klub, że po tym sezonie opuści on Santiago Bernabeu.

Historycznego starcie myśliwców - człowiek zmierzył się ze sztuczną inteligencją z ostatniej chwili
Historycznego starcie myśliwców - człowiek zmierzył się ze sztuczną inteligencją

Armia Stanów Zjednoczonych przeprowadziła po raz pierwszy ćwiczenie, w którym człowiek za sterami samolotu starł się z maszyną kierowaną przez sztuczną inteligencję (AI) - poinformowała w piątek telewizja Sky, powołując się na Agencję d.s. Zaawansowanych Projektów Obronnych (DARPA).

Deutsche Quelle: Scholz pojechał do Pekinu na skargę Wiadomości
Deutsche Quelle: Scholz pojechał do Pekinu na skargę

Kanclerz Olaf Scholz poleciał do Chin z pakietem zawoalowanych skarg i postulatów bynajmniej nie ograniczających się do kwestii związanych z wojną na Ukrainie. Na niecały tydzień przed wylotem Scholza do Azji, Izba Handlu Zagranicznego (AHK) opublikowano wyniki ankiety przeprowadzonej wśród 150 niemieckich przedsiębiorstw obecnych na chińskim rynku.

Bezczelny wpis niemieckiego ambasadora na temat zagłady Żydów. Jest komentarz Przemysława Czarnka z ostatniej chwili
Bezczelny wpis niemieckiego ambasadora na temat zagłady Żydów. Jest komentarz Przemysława Czarnka

Niemiecki ambasador zadeklarował, że jego kraj wesprze... renowacji drzwi do warszawskiej synagogi. W swoim wpisie nie wspomniał on jednak, kto zgotował polskim Żydom piekło na ziemi.

Proces Donalda Trumpa: mężczyzna podpalił się przed sądem [WIDEO] z ostatniej chwili
Proces Donalda Trumpa: mężczyzna podpalił się przed sądem [WIDEO]

Nieznany mężczyzna podpalił się pod budynkiem sądu na Manhattanie, gdzie odbywa się proces Donalda Trumpa. Jego tożsamość i przyczyny podpalenia nie są dotąd znane.

To wyrok dla europejskich producentów samochodów? Mocne wejście Chin z ostatniej chwili
To wyrok dla europejskich producentów samochodów? Mocne wejście Chin

Premier Hiszpanii Pedro Sanchez otworzył w piątek symbolicznie pierwszą europejską fabrykę chińskich samochodów. Będą one produkowane w dawnym zakładzie Nissana w Barcelonie.

Jeden z liderów Polski 2050 ma wystartować w wyborach do Europarlamentu z ostatniej chwili
Jeden z liderów Polski 2050 ma wystartować w wyborach do Europarlamentu

Z dużym prawdopodobieństwem wystartuję w wyborach do Parlamentu Europejskiego - przekazał szef klubu Polska2050-TD Mirosław Suchoń. Polityk ma kandydować z województwa śląskiego.

Nieoficjalnie: Zinedine Zidane wraca na ławkę trenerską z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Zinedine Zidane wraca na ławkę trenerską

Według katalońskiego dziennika "Mundo Deportivo" były trener Realu Madryt i jedna z największych gwiazd piłki nożnej w historii Zinedine Zidane wkrótce wróci na ławkę trenerską. Według ich ustaleń ma on objąć niemiecki Bayern Monachium.

Nie żyje ceniony polski reżyser z ostatniej chwili
Nie żyje ceniony polski reżyser

Media obiegła informacja o śmierci cenionego polskiego reżysera i scenarzysty. Andrzej Szczygieł odszedł 17 kwietnia 2024 roku w wieku 88 lat.

REKLAMA

[Tylko u nas] Manager "Starbucksa" odmówił przyjęcia towaru z ciężarówki #GermanDeathCamps

Trzy lat temu na amerykańskie drogi wyjechała ciężarówka “German Death Camps”. W tym czasie “truck” przemierzył 20 stanów i przejechał setki tysięcy kilometrów. Ciężarówka wielokrotnie odwiedzała największe metropolie w Stanach Zjednoczonych, w tym Nowy Jork, San Francisco,Chicago i Miami. Z inicjatywą oklejenia naczepy wyszedł Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych Koło Chicago. Ciężarówkę udostępnił polonijny przedsiębiorca Łukasz Kurzyński. Akcja jest odpowiedzią na zintensyfikowaną kampanię zniesławiającą Polskę, która trwa od kilku dekad, a w ostatnim czasie przybrała na sile. Ostatnio manager jednego z lokali "Starbucks" w Pensylwanii odmówił przyjęcia towaru z ciężarówki. O tę sytuację zapytaliśmy Arkadiusza Cimocha, jednego z pomysłodawców akcji, pasażera ciężarówki i przewodniczącego Koła Chicago ZŻNSZ. Rozmowę przeprowadził Cezary Krysztopa.
ciężarówka #GermanDeathCamps [Tylko u nas] Manager
ciężarówka #GermanDeathCamps / materiały rozmówcy

Dlaczego ciężarówka, która dostarcza towar do Starbucksa w Pensylwanii, jest oklejona grafiką #GermanDeathCamps?

W związku z antypolską kampanią zniesławiającą Polskę i polski naród, która trwa od kilku dekad, a w ostatnich latach została zintensyfikowana, postanowiliśmy, w miarę możliwości, wyjść na przeciw kłamliwej i krzywdzącej propagandzie. Nigdy nie wolno dopuścić do tego, by Niemcy - architekci i wykonawcy ludobójstwa - byli myleni z ofiarami. Przez kilkadziesiąt lat funkcjonowała precyzyjna i skoordynowana operacja, której celem było metodyczne niwelowanie i relatywizowanie ciążącej na Niemcach odpowiedzialności za zbrodnie podczas II wojny światowej. Jednocześnie akcja dezinformacyjna służyła temu, aby obarczać winą za zbrodnie i Holokaust inne narody, a zwłaszcza Polskę, której terytorium okupowane przez Niemców, było głównym obszarem eksterminacji Polaków, Żydów i ofiar wielu innych narodowości, w niemieckich obozach śmierci i masowych egzekucjach. Nasza inicjatywa ma na celu propagowanie prawdy historycznej wśród społeczności Stanów Zjednoczonych, w prosty i czytelny sposób. Jest to zarazem jeden z wielu oddolnych projektów broniących dobrego imienia Polski i Polaków, który przyczyni się do utrwalania w świadomości odbiorców fundamentalnej prawdy, opartej na faktach — iż to Polacy byli ofiarą a katem Niemcy.

Co się stało pod "Starbucksem" w Pensylwanii?

Po kilku godzinach oczekiwania (co podobno jest normą) odmówiono przyjęcia ładunku z „przyczepy German Death Camps”. Interweniował sam menadżer. To co jest niepokojące i bulwersujące, to odmowa pisemnego uzasadnienia tej decyzji. Interpretacja prawa i pewne standardy biznesowe zostały tu mocno naruszone.

Jak manager Starbucksa tłumaczył odmowę przyjęcia Waszego towaru?

Tłumaczył, że nie - bo nie. Gdy kierowca prosił o doprecyzowanie, to odpowiedź padła: „treści na przyczepie”. Nic więcej nie miał do dodania.

Czy takich przypadków było więcej?

Były sytuacje, w których kontrahenci prosili o to, aby przyczepa więcej nie obsługiwała ładunków danej firmy (np. po pierwszym zetknięciu się z nią). Z tego co wiem, to jakaś firma odmówiła też dalszej współpracy z firmą, do której należy przyczepa.

Co można z tym zrobić?

Sprawa jest niesłychanie trudna. Wiadomo, że stawanie w szranki z takimi gigantami (zwłaszcza w USA, gdzie de facto w procesach cywilnych czy wizerunkowych decydują pieniądze) jest z góry przegraną sprawą. Pewną korzyścią byłoby nagłośnienie sprawy i jej rezonans medialny, a przy okazji promocja naszej inicjatywy. Jednak ewentualne kroki prawne pozostawałby w gestii właściciela. Ale nawet nie próbowaliśmy go skłaniać do takiej reakcji, gdyż nie może on ponosić kolejnych strat wizerunkowych oraz finansowych. I tak uczynił nam wielką przysługę, udostępniając swoją przyczepę i powierzchnie reklamową. Mimo iż jest człowiekiem ideowym, oddanym sprawie, to jednak ryzyko katastrofy jego firmy jest w tej chwili przeważającym argumentem.

Jak inni w USA reagują na ciężarówkę #GermanDeathCamps

Bardzo często z zaciekawieniem. Jak wiadomo, kierowca nie ma dużych możliwości interakcji z odbiorcami naszej akcji, ponieważ jest w ciągłym ruchu. Zdarza się, iż na postojach czy stacjach benzynowych ludzie pytają o przesłanie lub gestem podniesionego kciuka wyrażają aprobatę. Niektórzy wyrażali większe zainteresowanie i szukali informacji w Internecie. Mówiąc krótko, akcja spełnia swoje przeznaczenie.

 



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe