Daniel Obajtek wzywa „Gazetę Wyborczą” do przeprosin i usunięcia materiałów na jego temat

Przeprosin, zaprzestania naruszania dóbr osobistych, usunięcia materiałów zawierających nieprawdę i wpłaty 200 tys. zł na Polskie Stowarzyszenie Syndrom Tourettea - domaga się od "Gazety Wyborczej" i jej dziennikarzy w wezwaniu przedsądowym Daniel Obajtek.
 Daniel Obajtek wzywa „Gazetę Wyborczą” do przeprosin i usunięcia materiałów na jego temat
/ fot. Szczecinianka00 - Wikipedia CC BY-SA 4.0

Poinformował o tym we czwartek podczas konferencji prasowej przed siedzibą Agory, wydawcy "GW", pełnomocnik Obajtka mec. Maciej Zaborowski. Adwokat podkreślił, że Obajtek występuje w tej sprawie jako osoba prywatna.

Mec. Zaborowski przekazał, że wysłane w czwartek wezwanie jest adresowane do redakcji gazety, wydawcy i dziennikarzy, którzy - jak mówił - naruszali dobre imię jego klienta.

Wyjaśnił, że wezwanie dotyczy natychmiastowego zaniechania publikowania materiałów prasowych naruszających dobra osobiste Obajtka oraz usunięcia z przestrzeni publicznej wszystkich materiałów, które zawierają nieprawdę i godzą w jego dobra osobiste. Ponadto w wezwaniu zażądano - nie później niż w ciągu trzech dni - opublikowania szeregu przeprosin przez wydawcę, redaktora naczelnego oraz dziennikarzy, którzy naruszyli dobra osobiste Obajtka. Żądanie zawiera też kwestię wpłaty na cel społeczny kwoty 200 tys. zł na Polskie Stowarzyszenie Syndromu Tourette'a.

W wezwaniu napisano, że w przypadku braku zadośćuczynienia wskazanym żądaniom, sprawa będzie skierowana na drogę postępowania sądowego.
 

"Lincz medialny"


Mec. Zaborowski zaznaczył, że nikt nie kwestionuje prawa dziennikarzy do informowania opinii publicznych o osobach publicznych i ich działaniach, jednak publikacje "GW" na temat Obajtka „nie mają nic wspólnego z rzetelnym dziennikarstwem” i są "linczem medialnym, który może dotknąć każdego". Wskazał, że w publikacjach naruszono też zasadę domniemania niewinności.

– Publikacje z ostatnich dni to mieszanka manipulacji, insynuacji. Materiały te opierają się na prywatnych nagraniach sprzed kilkunastu lat, dodatkowo informatorami "GW" są osoby, które były wielokrotnie skazywane przez polskie sądy wyrokami karnymi i cywilnymi – powiedział pełnomocnik Objatka.

Pierwsza publikacja "GW" na temat Obajtka miała miejsce w ubiegłym tygodniu. Gazeta napisała, że w czasach, gdy Obajtek był wójtem Pcimia ((był nim w latach 2006-15, od 2007 r. jest też członkiem PiS), chciał „wykończyć” firmę swojego wuja. Kierował z tylnego siedzenia konkurencyjną spółką, choć jako samorządowiec nie mógł tego robić. Potem skłamał w tej sprawie przed sądem – podała "GW". Wg dziennika, dowodem na to są nagrania rozmów Obajtka, którymi dysponuje; padają na nich wulgaryzmy, także pod adresem wuja.

W środę "GW" napisała, że ujawnia nowe nagrania, które mają potwierdzać, że Obajtek jako wójt Pcimia wydawał dyrektorowi handlowemu firmy TT Plast o imieniu Szymon polecenia, jak zdobywać kontrahentów, dyktował ceny i marże - de facto kierował spółką.

Co więcej, jak podkreśla "GW", zeznając przed sądem w grudniu 2014 r. skłamał pod przysięgą, że nie miał żadnych kontaktów biznesowych z TT Plast. To był proces o wyłudzenie unijnych dotacji przez jego wuja Romana Lisa, współwłaściciela konkurencyjnej spółki Elektroplast, z którym Obajtek był skonfliktowany.

W środę prezes TT Plast Tomasz Fortuna w wydanym oświadczeniu zapewnił, że we wskazanym przez "Gazetę Wyborczą" okresie, Daniel Obajtek nie pełnił żadnej funkcji w firmie TT Plast i nie miał wpływu na jej działania biznesowe. Zwrócił się do redakcji "o zaprzestanie szkalowania dobrego imienia firmy".

"Szczególnie oburzający jest fakt, że publikacje Gazety Wyborczej uderzają w interes ekonomiczny przedsiębiorstwa, a także wizerunek i dobre imię firmy" – czytamy w oświadczeniu Fortuny.

 

 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Nie żyje polska mistrzyni świata. Miała zaledwie 20 lat z ostatniej chwili
Nie żyje polska mistrzyni świata. Miała zaledwie 20 lat

Nie żyje polska mistrzyni świata i Europy Wiktoria Sieczka. Utalentowana trójboistka siłowa miała zaledwie 20 lat.

KAS odmraża środki rosyjskich firm w Polsce. Ogromne kwoty z ostatniej chwili
KAS odmraża środki rosyjskich firm w Polsce. Ogromne kwoty

1,3 mld zł uwolnionych spod sankcji – Krajowa Administracja Skarbowa odmraża środki rosyjskich firm w Polsce, które zablokowano im w 2022 r. – podaje w piątkowym wydaniu "Rzeczpospolita".

Katarzyna Cichopek: Jestem po kolejnych badaniach z ostatniej chwili
Katarzyna Cichopek: "Jestem po kolejnych badaniach"

Katarzyna Cichopek podzieliła się w mediach społecznościowych ze swoimi obserwatorami ważną wiadomością.

Inflacja w marcu ostro w dół. Najniższy poziom od pięciu lat z ostatniej chwili
Inflacja w marcu ostro w dół. Najniższy poziom od pięciu lat

Inflacja w marcu wyniosła w Polsce 1,9 proc. rok do roku – podał Główny Urząd Statystyczny. To najniższy poziom inflacji od pięciu lat.

Ekspert TVN grozi: od czasu do czasu dziennikarz powinien oberwać 'po łbie' Wiadomości
Ekspert TVN grozi: "od czasu do czasu dziennikarz powinien oberwać 'po łbie'"

Redaktor naczelny Onetu Bartosz Węglarczyk opublikował na platformie "X" (dawniej "Twitter") post z linkiem do artykułu Onetu pt. "Jacek Dubois sam siedział na ławie oskarżonych. Stworzył duet z Romanem Giertychem". Natychmiast odezwali się obrońcy "mecenasa Koalicji 13 grudnia".

Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej.

Tajemniczy wpis Tuska: Wiecie, o czym mówię z ostatniej chwili
Tajemniczy wpis Tuska: "Wiecie, o czym mówię"

Donald Tusk opublikował na platformie enigmatyczny wpis. Wielu internautów zastanawia się do czego odnosi się premier.

Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Król Karol III zrezygnował z ostatniej chwili
Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Król Karol III zrezygnował

W ostatnim czasie brytyjskie media obiegły niepokojące doniesienia w sprawie stanu zdrowia króla Karola III. Tabloid „In Touch” donosił, że jest coraz gorzej. Monarcha musiał zrezygnować.

Tusk: Nie chcę nikogo straszyć, ale wojna nie jest już pojęciem z przeszłości z ostatniej chwili
Tusk: "Nie chcę nikogo straszyć, ale wojna nie jest już pojęciem z przeszłości"

Nie chcę nikogo straszyć, ale wojna nie jest już pojęciem z przeszłości. Jest realna, w gruncie rzeczy zaczęła się ponad dwa lata temu. To, co obecnie najbardziej niepokoi, to fakt, że możliwy jest dosłownie każdy scenariusz. Takiej sytuacji nie mieliśmy od 1945 roku – uważa szef polskiego rządu Donald Tusk.

Wojsko poderwało samoloty. Dowództwo Operacyjne wydało komunikat z ostatniej chwili
Wojsko poderwało samoloty. Dowództwo Operacyjne wydało komunikat

Dzisiejszej nocy obserwowana jest intensywna aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, związana z uderzeniami rakietowymi wykonywanymi na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy – przekazało na platformie X Dowództwo Operacyjne.

REKLAMA

Daniel Obajtek wzywa „Gazetę Wyborczą” do przeprosin i usunięcia materiałów na jego temat

Przeprosin, zaprzestania naruszania dóbr osobistych, usunięcia materiałów zawierających nieprawdę i wpłaty 200 tys. zł na Polskie Stowarzyszenie Syndrom Tourettea - domaga się od "Gazety Wyborczej" i jej dziennikarzy w wezwaniu przedsądowym Daniel Obajtek.
 Daniel Obajtek wzywa „Gazetę Wyborczą” do przeprosin i usunięcia materiałów na jego temat
/ fot. Szczecinianka00 - Wikipedia CC BY-SA 4.0

Poinformował o tym we czwartek podczas konferencji prasowej przed siedzibą Agory, wydawcy "GW", pełnomocnik Obajtka mec. Maciej Zaborowski. Adwokat podkreślił, że Obajtek występuje w tej sprawie jako osoba prywatna.

Mec. Zaborowski przekazał, że wysłane w czwartek wezwanie jest adresowane do redakcji gazety, wydawcy i dziennikarzy, którzy - jak mówił - naruszali dobre imię jego klienta.

Wyjaśnił, że wezwanie dotyczy natychmiastowego zaniechania publikowania materiałów prasowych naruszających dobra osobiste Obajtka oraz usunięcia z przestrzeni publicznej wszystkich materiałów, które zawierają nieprawdę i godzą w jego dobra osobiste. Ponadto w wezwaniu zażądano - nie później niż w ciągu trzech dni - opublikowania szeregu przeprosin przez wydawcę, redaktora naczelnego oraz dziennikarzy, którzy naruszyli dobra osobiste Obajtka. Żądanie zawiera też kwestię wpłaty na cel społeczny kwoty 200 tys. zł na Polskie Stowarzyszenie Syndromu Tourette'a.

W wezwaniu napisano, że w przypadku braku zadośćuczynienia wskazanym żądaniom, sprawa będzie skierowana na drogę postępowania sądowego.
 

"Lincz medialny"


Mec. Zaborowski zaznaczył, że nikt nie kwestionuje prawa dziennikarzy do informowania opinii publicznych o osobach publicznych i ich działaniach, jednak publikacje "GW" na temat Obajtka „nie mają nic wspólnego z rzetelnym dziennikarstwem” i są "linczem medialnym, który może dotknąć każdego". Wskazał, że w publikacjach naruszono też zasadę domniemania niewinności.

– Publikacje z ostatnich dni to mieszanka manipulacji, insynuacji. Materiały te opierają się na prywatnych nagraniach sprzed kilkunastu lat, dodatkowo informatorami "GW" są osoby, które były wielokrotnie skazywane przez polskie sądy wyrokami karnymi i cywilnymi – powiedział pełnomocnik Objatka.

Pierwsza publikacja "GW" na temat Obajtka miała miejsce w ubiegłym tygodniu. Gazeta napisała, że w czasach, gdy Obajtek był wójtem Pcimia ((był nim w latach 2006-15, od 2007 r. jest też członkiem PiS), chciał „wykończyć” firmę swojego wuja. Kierował z tylnego siedzenia konkurencyjną spółką, choć jako samorządowiec nie mógł tego robić. Potem skłamał w tej sprawie przed sądem – podała "GW". Wg dziennika, dowodem na to są nagrania rozmów Obajtka, którymi dysponuje; padają na nich wulgaryzmy, także pod adresem wuja.

W środę "GW" napisała, że ujawnia nowe nagrania, które mają potwierdzać, że Obajtek jako wójt Pcimia wydawał dyrektorowi handlowemu firmy TT Plast o imieniu Szymon polecenia, jak zdobywać kontrahentów, dyktował ceny i marże - de facto kierował spółką.

Co więcej, jak podkreśla "GW", zeznając przed sądem w grudniu 2014 r. skłamał pod przysięgą, że nie miał żadnych kontaktów biznesowych z TT Plast. To był proces o wyłudzenie unijnych dotacji przez jego wuja Romana Lisa, współwłaściciela konkurencyjnej spółki Elektroplast, z którym Obajtek był skonfliktowany.

W środę prezes TT Plast Tomasz Fortuna w wydanym oświadczeniu zapewnił, że we wskazanym przez "Gazetę Wyborczą" okresie, Daniel Obajtek nie pełnił żadnej funkcji w firmie TT Plast i nie miał wpływu na jej działania biznesowe. Zwrócił się do redakcji "o zaprzestanie szkalowania dobrego imienia firmy".

"Szczególnie oburzający jest fakt, że publikacje Gazety Wyborczej uderzają w interes ekonomiczny przedsiębiorstwa, a także wizerunek i dobre imię firmy" – czytamy w oświadczeniu Fortuny.

 

 



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe