Gliński o smoleńskiej tablicy w KPRM: Nie wiem, dlaczego tylko 3 nazwiska. Chciałbym, by było inaczej
- Musimy mieć bardziej sprawiedliwe społeczeństwo, byśmy mogli budować wspólnotę. - zapewniał w Radiu RMF 24 minister kultury Piotr Gliński. Na te słowa prowadzący rozmowę Robert Mazurek spytał dlaczego wczoraj w kancelarii premiera odsłonięto tablicę z nazwiskami tylko trzech osób, które tam pracowały: Gosiewski, Kaczyński i Wasserman, a zabrakło miejsca dla Izabeli Jarugi-Nowackiej, która przez pół roku będąc wicepremierem w rządzie Marka Belki, urzędowała właśnie w kancelarii premiera. Gliński rozłożył na to tylko ręce...
Robert Mazurek: Panie premierze, to ja panu powiem jak w praktyce wygląda wasza redystrybucja godności. Odsłonięto wczoraj mianowicie tablicę ku czci ofiar katastrofy smoleńskiej. Odsłonięto ją w kancelarii premiera i są tam nazwiska trzech osób, które tam pracowały - Gosiewski, Wassermann, Kaczyński. Niestety, Izabela Jaruga-Nowacka się tam nie zmieściła, chociaż przez pół roku była tylko wicepremierem i urzędowała właśnie w kancelarii premiera.
Piotr Gliński: Nie pamiętałem, że pani Jaruga-Nowacka była wicepremierem.
RM: Wicepremierem była bardzo długo. Przez pół roku była tylko wicepremierem, nie była ministrem. Ja rozumiem, że ona ma swoją tablicę w ministerstwie, ale przez pół roku była tylko wicepremierem... Pan milczy, rozkłada ręce - w radiu tego nie słychać.
PG: Ale pan to opisał.
RB: Dlaczego tak zrobiono?
PG: Nie wiem.
RM: To nie jest właśnie ta praktyka wasza, która stoi w sprzeczności ze słowami o wspólnocie, o budowaniu wspólnoty narodowej, o potrzebie jedności?
PG: I chciałbym, żeby było inaczej - to prawda.
/ Źródło: RMF FM
#REKLAMA_POZIOMA#
- Źródło: tysol.pl
- Data: 11.04.2017 12:39
- Tagi: , 7. rocznica katastrofy smoleńskiej, Piotr Gliński, Robert Mazurek, Lech Kaczyński, katastrofa smoleńska,