Marcin Brixen: Lewicowe miłosierdzie

Do strasznej sceny doszło na osiedlu, na którym mieszkali Hiobowscy. Tłum ludzi gonił jakiegoś nieszczęśnika, w prawo, w lewo, aż w końcu zagonili go do kąta koło transformatora. Wznosili okrzyki, które nie nadawały się do słownika ludzi kulturalnych, za to nadawały się na marsz feministek.
/ pixabay.com/OpenClipart-Vectors

Do strasznej sceny doszło na osiedlu, na którym mieszkali Hiobowscy. Tłum ludzi gonił jakiegoś nieszczęśnika, w prawo, w lewo, aż w końcu zagonili go do kąta koło transformatora. Wznosili okrzyki, które nie nadawały się do słownika ludzi kulturalnych, za to nadawały się na marsz feministek.
Kilka osób ruszyło na ratunek, w tym między innymi Łukaszek i jego dziadek. Próbowali się przepchać, jakoś ratować nieszczęśnika, niestety bezskutecznie. Tłum z cegłami i kamieniami w dłoniach był nie do przebicia.
- O. może teraz się uda - zawołała jakaś pani. - Jedzie poseł. Halo! Panie pośle! Potrzebna interwencja poselska!
- Jaki to poseł? - spytał dziadek Łukaszka.
- A co to za różnica?
- Kolosalna - i już dziadek chciał wyjaśniać, ale nie zdążył.
Podjechał rowerem młody człowiek w starych butach.
- Tak - powiedział.
Wszyscy się zatrzymali.
- Co pan powiedział, panie pośle? - spytał jeden z atakujących.
- Tak, to, że jesteście biali, hetero i zdrowi to jest przywilej.
- Ale...
- Kto, kto nie jest narażony na agresję z powodu płci, orientacji jest osobą uprzywilejowaną. Tak. Stop przemocy i agresji wobec młodzieży, która ma prawo żyć tak, jak chce. A ta tu obok osoba... Przepraszam - poseł obrócił się do napadniętego. - Jak zaimki?
- On.
- Ten tu młody człowiek ma prawo być kobietą, transem, osobą niebinarną i seksualnym taboretem. I nie wolno go za to napastować.
- Ale panie pośle - powiedziała jedna z atakujących. - My go nie atakujemy za płać.
- A za co? Za orientację?
- Też nie. To katolik i obnosi się ze swoją wiarą epatując symbolami i zawłaszczając świecką przestrzeń publiczną.
- Ach, to nie ma sprawy - uspokojony poseł machnął ręką i wsiadł na rower.
- Jak to: nie ma sprawy? - wybełkotał napadnięty. - Przecież ja też jestem ofiarą agresji! Dzieli pan agresję na słuszną i niesłuszną?
- Oczywiście nie - odparł poseł i poprawił się na siodełku. - Ale powiedzmy sobie szczerze, przedmiot pana agresji, w przeciwieństwie do osób trans, nie jest wrodzony. Dotyczy wyboru. Powinno więc być panu łatwiej.
I odjechał.


 

POLECANE
Przewróciła się łódź z migrantami. Co najmniej 18 osób nie żyje Wiadomości
Przewróciła się łódź z migrantami. Co najmniej 18 osób nie żyje

Turecki statek handlowy jako pierwszy zauważył łódź, która przewróciła się na pełnym morzu niedaleko Krety, a zaalarmowane służby greckie potwierdziły śmierć 18 migrantów.

Obowiązkowa służba wojskowa w Polsce. Co sądzą Polacy? z ostatniej chwili
Obowiązkowa służba wojskowa w Polsce. Co sądzą Polacy?

Ponad połowa Polaków uważa, że w związku z obecną sytuacją międzynarodową Polska powinna przywrócić obowiązkową zasadniczą służbę wojskową – wynika z sondażu United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski.

Komunikat dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego

Ruszają zgłoszenia do XVII edycji konkursu "Świętokrzyski Racjonalizator". Rekordowa pula 90 tys. zł i dwie nowe kategorie czekają na naukowców, studentów i firmy z regionu – informuje Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego.

Pod Nowym Targiem kobieta urodziła na stacji benzynowej Wiadomości
Pod Nowym Targiem kobieta urodziła na stacji benzynowej

Na stacji benzynowej w Harklowej przypadkowo znalazła się położna z nowotarskiego szpitala, która jako pierwsza udzieliła rodzącej fachowej pomocy, zanim na miejsce dotarły służby ratunkowe.

Rośnie napięcie na Pacyfiku. Chińskie myśliwce celują w japońskie samoloty pilne
Rośnie napięcie na Pacyfiku. Chińskie myśliwce celują w japońskie samoloty

Japońskie F-15 poderwano w odpowiedzi na operacje lotnicze z chińskiego lotniskowca Liaoning, gdy jego myśliwce dwukrotnie skierowały radar naprowadzania na japońskie maszyny. Tokio uznało to za groźną prowokację, a Pekin – za rzekome „oczernianie”.

Prezydent o zawetowanych ustawach: Chcę, żebyście państwo wiedzieli... z ostatniej chwili
Prezydent o zawetowanych ustawach: "Chcę, żebyście państwo wiedzieli..."

– Nie mam wielkiej radości w wetowaniu ustaw. Natomiast chcę, żebyście państwo wiedzieli, że aby prezydent podjął ostatecznie decyzję, to pracuje nad tym prawem cała drużyna, zespół specjalistów – prawników, specjalistów od tej konkretnej dziedziny i moich ministrów – mówił w sobotę na antenie Kanału Zero prezydent Karol Nawrocki.

Pożar kamienicy w Będzinie. Zarządzono ewakuację z ostatniej chwili
Pożar kamienicy w Będzinie. Zarządzono ewakuację

W nocy z soboty na niedzielę w Będzinie wybuchł groźny pożar w jednej z kamienic. Mieszkańcy zostali ewakuowani, a strażacy walczą z ogniem.

Musk odpowiedział na wpis Tuska. Nie przebierał w słowach z ostatniej chwili
Musk odpowiedział na wpis Tuska. Nie przebierał w słowach

Elon Musk zareagował na apel Donalda Tuska do Amerykanów o utrzymanie więzi transatlantyckich. W swoim dwuznacznym komentarzu przede wszystkim skrytykował Unię Europejską. Przypomnijmy, że wspólnota ukarała portal X, którego jest właścicielem, karą ponad 100 mln euro.

Szef Pentagonu chwali Polskę. Warszawa jako wzór z ostatniej chwili
Szef Pentagonu chwali Polskę. Warszawa jako wzór

Szef Pentagonu Pete Hegseth wezwał w sobotę do zerwania z "utopijnym idealizmem" w polityce zagranicznej i skupienia się na „twardym realizmie”. Chwalił Polskę za wzrost wydatków na obronność.

FIFA odsłania karty. Oto możliwi przeciwnicy biało-czerwonych z ostatniej chwili
FIFA odsłania karty. Oto możliwi przeciwnicy biało-czerwonych

Piłkarska reprezentacja Polski, w przypadku awansu z baraży do mistrzostw świata, rozegra pierwszy mecz mundialu 15 czerwca z Tunezją w Guadalupe/Monterrey w Meksyku. Pięć dni później czeka w Houston Holandia, a 26 czerwca w Arlington/Dallas - Japonia.

REKLAMA

Marcin Brixen: Lewicowe miłosierdzie

Do strasznej sceny doszło na osiedlu, na którym mieszkali Hiobowscy. Tłum ludzi gonił jakiegoś nieszczęśnika, w prawo, w lewo, aż w końcu zagonili go do kąta koło transformatora. Wznosili okrzyki, które nie nadawały się do słownika ludzi kulturalnych, za to nadawały się na marsz feministek.
/ pixabay.com/OpenClipart-Vectors

Do strasznej sceny doszło na osiedlu, na którym mieszkali Hiobowscy. Tłum ludzi gonił jakiegoś nieszczęśnika, w prawo, w lewo, aż w końcu zagonili go do kąta koło transformatora. Wznosili okrzyki, które nie nadawały się do słownika ludzi kulturalnych, za to nadawały się na marsz feministek.
Kilka osób ruszyło na ratunek, w tym między innymi Łukaszek i jego dziadek. Próbowali się przepchać, jakoś ratować nieszczęśnika, niestety bezskutecznie. Tłum z cegłami i kamieniami w dłoniach był nie do przebicia.
- O. może teraz się uda - zawołała jakaś pani. - Jedzie poseł. Halo! Panie pośle! Potrzebna interwencja poselska!
- Jaki to poseł? - spytał dziadek Łukaszka.
- A co to za różnica?
- Kolosalna - i już dziadek chciał wyjaśniać, ale nie zdążył.
Podjechał rowerem młody człowiek w starych butach.
- Tak - powiedział.
Wszyscy się zatrzymali.
- Co pan powiedział, panie pośle? - spytał jeden z atakujących.
- Tak, to, że jesteście biali, hetero i zdrowi to jest przywilej.
- Ale...
- Kto, kto nie jest narażony na agresję z powodu płci, orientacji jest osobą uprzywilejowaną. Tak. Stop przemocy i agresji wobec młodzieży, która ma prawo żyć tak, jak chce. A ta tu obok osoba... Przepraszam - poseł obrócił się do napadniętego. - Jak zaimki?
- On.
- Ten tu młody człowiek ma prawo być kobietą, transem, osobą niebinarną i seksualnym taboretem. I nie wolno go za to napastować.
- Ale panie pośle - powiedziała jedna z atakujących. - My go nie atakujemy za płać.
- A za co? Za orientację?
- Też nie. To katolik i obnosi się ze swoją wiarą epatując symbolami i zawłaszczając świecką przestrzeń publiczną.
- Ach, to nie ma sprawy - uspokojony poseł machnął ręką i wsiadł na rower.
- Jak to: nie ma sprawy? - wybełkotał napadnięty. - Przecież ja też jestem ofiarą agresji! Dzieli pan agresję na słuszną i niesłuszną?
- Oczywiście nie - odparł poseł i poprawił się na siodełku. - Ale powiedzmy sobie szczerze, przedmiot pana agresji, w przeciwieństwie do osób trans, nie jest wrodzony. Dotyczy wyboru. Powinno więc być panu łatwiej.
I odjechał.



 

Polecane