Marcin Brixen: Stop kampanii latarni ulicznych

Na osiedlu, na którym mieszkali Hiobowscy, pojawił się rzadko widywany gość - przedstawiciel administracji. Wszyscy więc zbiegli się tłumnie i dawaj zaczęli wylewać swoje żale. Ale urzędnik delikatnym machnięciem palców uciszył jojczący tłum i powiedział, że nie czas teraz na żale. Bo on tu przybył z radosną nowiną.
żarówka, ciemność Marcin Brixen: Stop kampanii latarni ulicznych
żarówka, ciemność / Pixabay.com

Na osiedlu, na którym mieszkali Hiobowscy, pojawił się rzadko widywany gość - przedstawiciel administracji. Wszyscy więc zbiegli się tłumnie i dawaj zaczęli wylewać swoje żale. Ale urzędnik delikatnym machnięciem palców uciszył jojczący tłum i powiedział, że nie czas teraz na żale. Bo on tu przybył z radosną nowiną.
- Będzie asfalt koło przystanku? - zapytał jakiś facet i został zakrzyczany oskarżeniami o rasizm.
- Będzie światło - rzekł z namaszczeniem urzędnik.
- Przecież jest światło - siostra Łukaszka wskazała Słońce i została wyrzucona za barierkę energochłonną.
- Światło jest teraz bo jest dzień - tłumaczył cierpliwie urzędnik. - Ale w nocy go nie ma. Wiem, wiem, piszą państwo do nas ciągle o założenie nowych latarni ulicznych. I oto będą!
- Nie do wiary, miasto znalazło wreszcie pieniądze... - rzekła z przekąsem dozorczyni, pani Sitko.
- Pieniądze są z rządowego programu "Światło plus" - wyjaśnił tata Łukaszka. - Więc to rząd dał a nie miasto.
- Rząd nie ma swoich pieniędzy! - krzyknął urzędnik.
- A miasto ma? - spytał spokojnie Łukaszek i wobec zapadłej nagle ciszy dorzucił drugie pytanie:
- Dużo będzie tych latarni?
- Dwie - zgrzytnął zębami urzędnik.
- Dobre i to - odezwała się mama Wiktymiusza. - Nie trzeba będzie już z latarką chodzić...
- To źle - odezwał się ktoś z tyłu. Był to jakiś młody człowiek.
- To źle - powtórzył. - Państwo mówicie: latarnie są dobre. Ale czy każda latarnia jest dobra? Czy wyrzucanie olbrzymiej ilości państwowych pieniędzy jest uzasadnione? Są ludzie, których nie stać na zapłacenie za prąd. Wyjdą na miasto i są wręcz bombardowani widokami elektrycznych źródeł światła. Co mają zrobić po zmroku? Chodzić czytać książki na ulicę?
- Mieszkańcy terenów dobrze oświetlonych patrzą z wyższością na tych, którzy mieszkają tam, gdzie ani jednej latarni nie uświadczysz. Tak, dysproporcje w nasyceniu świata latarniami są ogromne. I dzisiaj, i tutaj, ludzie innych lokalizacji, ras, czy kolorów skóry czują tą pogardę oświetleniową. A przecież światło każdemu się należy.
- Są wśród nas ludzie ociemniali. Oni z tych latarni nie skorzystają. Nawet ich nie widzą. le muszą na nie uważać, aby nie wpaść. Na każdym kroku trauma ślepoty do nich wraca.
- Dzieci. Chore dzieci umierają w  męczarniach na oddziałach onkologicznych. Nie mają przed sobą żadnych widoków. To znaczy mają jeden. Ten za oknem. Mogą popatrzeć jak pięknie nocą oświetlona jest ulica i pomarzyć o lekarstwie, na które nie ma pieniędzy. A na latarnie uliczne są.
- Pięknie oświetlone są polskie kościoły. Ale niestety, dzieją się w nich niepiękne rzeczy. I niestety to pierwsze jest ważniejsze niż to drugie. Biskupi dzisiaj bardziej przejmują się przepaloną żarówką w kościele niż pedofilią w kościele.
- Są wreszcie ludzie, którzy stracili bliskich na latarniach. Zdarza się przecież, że  samochód rozbije się na słupie i jadące nim osoby zginą. Jak czują te osoby, gdy każda, dosłownie każda taka latarnia przypomina im o stracie ich bliskich?
- Nadal uważacie, że każda latarnia uliczna to coś dobrego? Nadal uważacie, że taka kampania bombastycznego utykania oświetlenia wszędzie gdzie się da jest mądra? Że taka kampania propagowania latarni ulicznych, gdzie się po prostu idzie na ilość przekona społeczeństwo?
- Nie mam nic przeciwko oświetleniu. Ale lepiej jeśli powstanie latarnia dla dziesięciu osób, z której skorzysta każda z nich z własnej nieprzymuszonej woli, niż wpychanie latarni masowo masom, gdzie mogą być osoby przeciw. To trzeba robić z głową.
- Zalewanie ulic latarniami ulicznymi i to na taką gigantyczną skalę nie budzi zaufania i bezpieczeństwa, ale niechęć i zażenowanie.
Zadumali się mieszkańcy osiedla.
- Tyle ode nie - zakończył młody człowiek. - Jeśli państwu podobało się co mówiłem i chcecie mnie wesprzeć finansowo to zapraszam na stronę mojej zbiórki. Dziękuję też przy okazji swoim sponsorom. Zwłaszcza producentowi latarek z Pawełkowic.


 

POLECANE
Kłamali ws. zniszczenia domu w Wyrykach? Tusk usiłuje zwalić winę na żołnierzy? z ostatniej chwili
Kłamali ws. zniszczenia domu w Wyrykach? Tusk usiłuje zwalić winę na żołnierzy?

Prokuratura Okręgowa w Lublinie prowadzi śledztwo w sprawie „niezidentyfikowanego obiektu latającego”, który spadł na dom w Wyrykach na Lubelszczyźnie. Według oficjalnego komunikatu obiekt „nie został na chwilę obecną zidentyfikowany ani jako dron, ani jako jego fragmenty”. Z kolei, jak donosi dziennik „Rzeczpospolita”, powołując się na swoich informatorów, na dom spadła rakieta wystrzelona z polskiego F-16. Sprawę komentuje Donald Tusk.

Austriacki aktywista grozi Polsce odebraniem ziem zachodnich. Internauci nie zostawili na nim suchej nitki z ostatniej chwili
Austriacki aktywista grozi Polsce odebraniem ziem zachodnich. Internauci nie zostawili na nim suchej nitki

Austriacki aktywista i wypływowy lobbysta Gunther Fehlinger-Jahn obraża na platformie X polskiego prezydenta. Pokazuje przy tym, ile Niemcy straciły na rzecz Polski w wyniku II wojny światowej i grozi, że będzie zabiegał, by Polska zwróciła "ziemie niemieckie". Na odpowiedź z Polski nie musiał długo czekać. 

NFZ wydał ważny komunikat z ostatniej chwili
NFZ wydał ważny komunikat

Narodowy Fundusz Zdrowia wydał pilny komunikat. Do instytucji docierają kolejne sygnały o próbach wyłudzeń, w których oszuści podszywają się pod NFZ. Fałszywe SMS-y i e-maile mają nakłaniać do kliknięcia w niebezpieczne linki. Eksperci ostrzegają – możesz stracić nie tylko dane, ale i pieniądze.

Szokujące zachowanie europosła Platformy w odpowiedzi na pytania Telewizji Republika z ostatniej chwili
Szokujące zachowanie europosła Platformy w odpowiedzi na pytania Telewizji Republika

Republika opublikowała w swoich mediach społecznościowych serię pytań, jakie reporter telewizji zadał Krzysztofowi Brejzie. Europoseł był pytany o swoje kontakty z SKW w 2015 r. Powodem pytań, jak mówił reporter, miały być interpelacje poselskie in blanco znalezione w sejfie SKW, "takiej samej treści" jak te, które złożył do marszałka Sejmu ówczesny poseł PO Krzysztof Brejza.  

Spotkanie Karol Nawrocki – Friedrich Merz. Jest komunikat prezydenta RP z ostatniej chwili
Spotkanie Karol Nawrocki – Friedrich Merz. Jest komunikat prezydenta RP

Karol Nawrocki po raz pierwszy zabrał głos po spotkaniu z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem i kanclerzem Friedrichem Merzem.

USA: Nie żyje legendarny aktor i reżyser Robert Redford z ostatniej chwili
USA: Nie żyje legendarny aktor i reżyser Robert Redford

We wtorek rano w swoim domu w stanie Utah zmarł Robert Redford, jeden z największych aktorów i reżyserów w historii Hollywood. Artysta odszedł we śnie. Miał 89 lat.

Wyłączenia prądu w Pomorskiem. Ważny komunikat dla mieszkańców z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu w Pomorskiem. Ważny komunikat dla mieszkańców

Mieszkańcy województwa pomorskiego muszą przygotować się na planowane przerwy w dostawie energii elektrycznej. Energa Operator poinformowała o pracach modernizacyjnych i konserwacyjnych, które spowodują czasowe wyłączenia prądu w wielu miastach i mniejszych miejscowościach regionu.

Greckie media: „Nawrocki zbombardował Niemcy” gorące
Greckie media: „Nawrocki zbombardował Niemcy”

„«Bomba» Nawrockiego w Niemczech – Polska żąda reparacji wojennych w wysokości 1,3 biliona euro – Grecja… śpi” – pisze grecki Banking News. Artykuł jest pisany językiem „poprawnościowym”, wyraża jednak pewnego rodzaju zazdrość wobec asertywności prezydenta RP.

Co spadło na dom w Wyrykach? „Rz”: To nie dron, ale rakieta z polskiego F-16 Wiadomości
Co spadło na dom w Wyrykach? „Rz”: To nie dron, ale rakieta z polskiego F-16

Prokuratura Okręgowa w Lublinie prowadzi śledztwo w sprawie „niezidentyfikowanego obiektu latającego”, który spadł na dom w Wyrykach na Lubelszczyźnie. Według oficjalnego komunikatu obiekt „nie został na chwilę obecną zidentyfikowany ani jako dron, ani jako jego fragmenty”. Z kolei, jak donosi dziennik „Rzeczpospolita”, powołując się na swoich informatorów, na dom spadła rakieta wystrzelona z polskiego F-16.  

Radosław Sikorski uderza w Karola Nawrockiego. Jest odpowiedź z ostatniej chwili
Radosław Sikorski uderza w Karola Nawrockiego. Jest odpowiedź

Prezydent RP Karol Nawrocki przybył w poniedziałek po południu do Berlina, gdzie we wtorek przed południem spotkał się z prezydentem Republiki Federalnej Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem, a następnie z kanclerzem Friedrichem Merzem. Szef MSZ Radosław Sikorski uznał to za dobrą okazję do twitterowych złośliwości.

REKLAMA

Marcin Brixen: Stop kampanii latarni ulicznych

Na osiedlu, na którym mieszkali Hiobowscy, pojawił się rzadko widywany gość - przedstawiciel administracji. Wszyscy więc zbiegli się tłumnie i dawaj zaczęli wylewać swoje żale. Ale urzędnik delikatnym machnięciem palców uciszył jojczący tłum i powiedział, że nie czas teraz na żale. Bo on tu przybył z radosną nowiną.
żarówka, ciemność Marcin Brixen: Stop kampanii latarni ulicznych
żarówka, ciemność / Pixabay.com

Na osiedlu, na którym mieszkali Hiobowscy, pojawił się rzadko widywany gość - przedstawiciel administracji. Wszyscy więc zbiegli się tłumnie i dawaj zaczęli wylewać swoje żale. Ale urzędnik delikatnym machnięciem palców uciszył jojczący tłum i powiedział, że nie czas teraz na żale. Bo on tu przybył z radosną nowiną.
- Będzie asfalt koło przystanku? - zapytał jakiś facet i został zakrzyczany oskarżeniami o rasizm.
- Będzie światło - rzekł z namaszczeniem urzędnik.
- Przecież jest światło - siostra Łukaszka wskazała Słońce i została wyrzucona za barierkę energochłonną.
- Światło jest teraz bo jest dzień - tłumaczył cierpliwie urzędnik. - Ale w nocy go nie ma. Wiem, wiem, piszą państwo do nas ciągle o założenie nowych latarni ulicznych. I oto będą!
- Nie do wiary, miasto znalazło wreszcie pieniądze... - rzekła z przekąsem dozorczyni, pani Sitko.
- Pieniądze są z rządowego programu "Światło plus" - wyjaśnił tata Łukaszka. - Więc to rząd dał a nie miasto.
- Rząd nie ma swoich pieniędzy! - krzyknął urzędnik.
- A miasto ma? - spytał spokojnie Łukaszek i wobec zapadłej nagle ciszy dorzucił drugie pytanie:
- Dużo będzie tych latarni?
- Dwie - zgrzytnął zębami urzędnik.
- Dobre i to - odezwała się mama Wiktymiusza. - Nie trzeba będzie już z latarką chodzić...
- To źle - odezwał się ktoś z tyłu. Był to jakiś młody człowiek.
- To źle - powtórzył. - Państwo mówicie: latarnie są dobre. Ale czy każda latarnia jest dobra? Czy wyrzucanie olbrzymiej ilości państwowych pieniędzy jest uzasadnione? Są ludzie, których nie stać na zapłacenie za prąd. Wyjdą na miasto i są wręcz bombardowani widokami elektrycznych źródeł światła. Co mają zrobić po zmroku? Chodzić czytać książki na ulicę?
- Mieszkańcy terenów dobrze oświetlonych patrzą z wyższością na tych, którzy mieszkają tam, gdzie ani jednej latarni nie uświadczysz. Tak, dysproporcje w nasyceniu świata latarniami są ogromne. I dzisiaj, i tutaj, ludzie innych lokalizacji, ras, czy kolorów skóry czują tą pogardę oświetleniową. A przecież światło każdemu się należy.
- Są wśród nas ludzie ociemniali. Oni z tych latarni nie skorzystają. Nawet ich nie widzą. le muszą na nie uważać, aby nie wpaść. Na każdym kroku trauma ślepoty do nich wraca.
- Dzieci. Chore dzieci umierają w  męczarniach na oddziałach onkologicznych. Nie mają przed sobą żadnych widoków. To znaczy mają jeden. Ten za oknem. Mogą popatrzeć jak pięknie nocą oświetlona jest ulica i pomarzyć o lekarstwie, na które nie ma pieniędzy. A na latarnie uliczne są.
- Pięknie oświetlone są polskie kościoły. Ale niestety, dzieją się w nich niepiękne rzeczy. I niestety to pierwsze jest ważniejsze niż to drugie. Biskupi dzisiaj bardziej przejmują się przepaloną żarówką w kościele niż pedofilią w kościele.
- Są wreszcie ludzie, którzy stracili bliskich na latarniach. Zdarza się przecież, że  samochód rozbije się na słupie i jadące nim osoby zginą. Jak czują te osoby, gdy każda, dosłownie każda taka latarnia przypomina im o stracie ich bliskich?
- Nadal uważacie, że każda latarnia uliczna to coś dobrego? Nadal uważacie, że taka kampania bombastycznego utykania oświetlenia wszędzie gdzie się da jest mądra? Że taka kampania propagowania latarni ulicznych, gdzie się po prostu idzie na ilość przekona społeczeństwo?
- Nie mam nic przeciwko oświetleniu. Ale lepiej jeśli powstanie latarnia dla dziesięciu osób, z której skorzysta każda z nich z własnej nieprzymuszonej woli, niż wpychanie latarni masowo masom, gdzie mogą być osoby przeciw. To trzeba robić z głową.
- Zalewanie ulic latarniami ulicznymi i to na taką gigantyczną skalę nie budzi zaufania i bezpieczeństwa, ale niechęć i zażenowanie.
Zadumali się mieszkańcy osiedla.
- Tyle ode nie - zakończył młody człowiek. - Jeśli państwu podobało się co mówiłem i chcecie mnie wesprzeć finansowo to zapraszam na stronę mojej zbiórki. Dziękuję też przy okazji swoim sponsorom. Zwłaszcza producentowi latarek z Pawełkowic.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe