Ekonomista: Wyższa kwota wolna od podatku ma zalety w wyrównywaniu nierówności dochodowych

Podniesienie kwoty wolnej od podatku ma zalety, jeśli chodzi o wyrównywanie nierówności dochodowych. Jeżeli jednak chce się motywować do aktywności zawodowej, należałoby podnieść koszty uzyskania przychodu - uważa dr Michał Myck, dyrektor Fundacji Centrum Analiz Ekonomicznych CenEA.
 Ekonomista: Wyższa kwota wolna od podatku ma zalety w wyrównywaniu nierówności dochodowych
/ fot. Pixabay

Według niego polski system podatkowy wymaga kompleksowych rozwiązań dotyczących spraw nadrzędnych, tego czyje dochody i w jakiej formie podlegają opodatkowaniu; warto rozważyć czy dobrym rozwiązaniem jest podatek liniowy dla samozatrudnionych oraz włączyć rolników do powszechnego systemu podatkowego.

Myck odniósł się w rozmowie z PAP do podawanej przez media informacji o możliwym podniesieniu do 30 tys. zł kwoty wolnej od podatku oraz zwolnieniu z PIT emerytur do wysokości 2,5 tys. zł miesięcznie. Zauważył, że CenEA wielokrotnie podkreślała, iż polski system podatkowy charakteryzuje się bardzo niską progresywnością.

"Pod tym względem naprawdę odstajemy od wielu krajów w Europie. W konsekwencji rodzi się pytanie o sprawiedliwość polskiego systemu podatkowego z punktu widzenia tego, kto i ile powinien płacić. Także z punktu widzenia efektywności polityki podatkowej opodatkowanie niskich dochodów wysokimi stawkami jest niekorzystne. Wiele badań rynku pracy pokazuje, że w przypadku osób o niskich zarobkach siła negatywnego oddziaływania systemu podatkowo-świadczeniowego na aktywność zawodową jest wyższa niż osób lepiej zarabiających - powiedział szef CenEA.

To oznacza, jak wyjaśnił, że ten sam stopień obciążenia podatkowego – proporcjonalnie do dochodów - działa bardziej demotywująco do podjęcia pracy w przypadku osób o niskich zarobkach, niż tych o wysokich. "Tym samym wysokie opodatkowanie dochodów z pracy osób o niskich zarobkach przekłada się na ich niższą aktywność zawodową a to z kolei może mieć wpływ na tempo wzrostu gospodarczego" - dodał.

Inna kwestia dotyczy tego, jak podnosić progresywność systemu podatkowego. Zdaniem Mycka, jeśli głównym celem są kwestie redystrybucyjne i wyrównywanie nierówności dochodowych, to zwiększenie progresywności poprzez podniesienie kwoty wolnej od podatku ma tę zaletę, że skorzystają na tym zarówno pracujący jak i niepracujący podatnicy.

"Jeżeli jednak mówimy o roli systemu podatkowego z punktu widzenia motywowania do aktywności zawodowej, to bardziej odpowiednim elementem sytemu, który należałoby wykorzystać byłyby koszty uzyskania przychodu. Na ich podniesieniu nie korzystają osoby, które aktywne zawodowo nie są, np. emeryci, czy renciści. Podniesienie kosztów uzyskania przychodów daje w związku z tym lepszy efekt dla gospodarki, przy tych samych kosztach dla finansów publicznych" - powiedział Myck.

Jak dodał, na tzw. redystrybucyjność systemu podatkowego, czyli stopień w jaki poszczególne grupy obciążone są podatkami (system jest wysoce redystrybucyjny, kiedy grupy najlepiej zarabiające proporcjonalnie płacą więcej podatków) mogą wpływać zarówno podatki dochodowe, jak i podatki pośrednie, czy składki.

"Należy jednak pamiętać, że powinniśmy myśleć o stopniu redystrybucji systemu podatkowo-świadczeniowego jako całości, uwzględniając także świadczenia, które gospodarstwa domowe otrzymują od państwa. Każdy z tych elementów może być rozpatrywany z punktu widzenia siły oddziaływania redystrybucyjnego. Wśród obciążeń podatkowych jednak najbardziej istotnym elementem jest podatek dochodowy" - uważa szef CenEA.

Zwrócił przy tym uwagę na nieścisłości polskiego systemu podatkowego, związane ze sprawą nadrzędną - czyje dochody i w jakiej formie podlegają opodatkowaniu.

"Tutaj dochodzimy do kwestii, którą - moim zdaniem należałoby kompleksowo rozwiązać. Po pierwsze chodzi o rozważenie, czy dobrym rozwiązaniem jest podatek liniowy dla samozatrudnionych, a po drugie o włączenie do powszechnego systemu podatkowego rolników. Niezrozumiałe jest kontynuowanie traktowania rolników, jako uprzywilejowanej grupy przedsiębiorców, którzy z płacenia podatku dochodowego są właściwie wyłączeni" - uważa rozmówca PAP. W jego opinii, aby system podatkowy był spójny, powinien obejmować wszystkie dochody, z różnych źródeł.

Jak powiedział Myck, w omawianych przez media propozycjach podatkowych niezrozumiałe jest rozdzielenie kwestii opodatkowania emerytur od podniesienia kwoty wolnej. W rzeczywistości bowiem jest to jedna propozycja - 30 tysięcy złotych rocznie to 2,5 tys. zł miesięcznie.

"Tym samym podniesienie kwoty wolnej do 30 tysięcy złotych spowodowałoby automatycznie, że emeryci zarabiający 2,5 tys. złotych miesięcznie nie płaciliby podatku. W takiej sytuacji emeryci nie byliby traktowani w jakiś szczególny sposób - zauważył Myck.

"Zresztą sam pomysł wyłączania poszczególnych grup – w tym przypadku emerytów – z opodatkowania jest z punktu widzenia struktury systemu zadziwiający. Takie wyjątki powodować będą, że jeszcze dalej odchodzić będziemy od zasady powszechności systemu" - powiedział.

Zwrócił uwagę, że emerytura nie jest świadczeniem socjalnym, zasiłkiem, czy zapomogą, ale tzw. dochodem zastępczym wypłacanym zamiast dochodu z pracy, wynikającym z nabytych uprawnień związanych z wcześniejszą pracą i płaceniem składek. Uprawnienia emerytalne są wynikiem wcześniejszych wpłat, które nie były opodatkowane w czasie, gdy odprowadzane były do ZUS-u.

"Dlatego wypłaty z systemu emerytalnego powinny być traktowane dokładnie tak samo, jak traktuje się dochody z pracy. Wyłączanie emerytów z systemu opodatkowania na jakichś szczególnych zasadach nie byłoby dobrym kierunkiem" - ocenił.

Myck podkreślił, że nie znamy jeszcze szczegółów aktualnej propozycji, tymczasem diabeł właśnie tkwi w szczegółach. Dotyczą one m.in. tego, czy proponowane progi to dochody brutto, czy dochody do opodatkowania oraz tego, jak traktowane byłyby składki na NFZ (obecnie zasada jest taka, że do czasu, kiedy nie nalicza się podatku dochodowego, nie nalicza się też składek na NFZ).

Ekonomista przypomniał, że w zeszłorocznej kampanii prezydenckiej CenEA przygotowała analizę propozycji Rafała Trzaskowskiego, który zapowiedział wprowadzenie kwoty wolnej od podatku w wysokości właśnie 30 tys. zł. Byłaby ona zmniejszona dla dochodów w przedziale od 30 tys. zł do 65 tys. zł do 8 tys. zł, a obecne zasady miałyby zastosowanie do dochodów powyżej 65 tys. zł rocznie.

Fundacja wyliczyła, że koncepcja Trzaskowskiego kosztowałoby finanse publiczne ok. 27 mld zł rocznie, przy czym założono m.in., że kwota wolna od podatku w wysokości 30 tys. zł dotyczyłaby wyłącznie należności do urzędu skarbowego a nie składek na NFZ.

"Rozwiązanie, o którym obecne się dyskutuje kosztowałoby więc prawdopodobnie dużo więcej" - uważa rozmówca PAP. Zastanawia się, czy rząd będzie na to stać i czy za taką reformą systemu nie pójdą jakieś inne kroki zwiększające wpływy do budżetu, by ten ubytek dochodów uzupełnić.

"Nie można ciągle liczyć na dalszy dynamiczny wzrost dochodów z VAT. Pojawia się więc pytanie skąd wziąć na takie kosztowne rozwiązania pieniądze" - podsumował.

CenEA wyjaśnia, że jest niezależną, apolityczną jednostką naukowo-badawczą skupiającą się na analizie konsekwencji polityki społeczno-gospodarczej, ze szczególnym uwzględnieniem Polski. Została założona przez Stockholm Institute of Transition Economics (SITE) i jest polskim partnerem FREE Network. Głównym kierunkiem badań naukowych CenEA są analizy na poziomie mikro, ze szczególnym uwzględnieniem analiz rynku pracy, sytuacji materialnej gospodarstw domowych, równości płci oraz procesu starzenia się populacji.

 


 

POLECANE
Tragedia w Województwie Pomorskim. Drzewo spadło na auto. Są ranni z ostatniej chwili
Tragedia w Województwie Pomorskim. Drzewo spadło na auto. Są ranni

Dwie osoby zostały ranne po tym, jak podczas wichury przechodzącej nad Pomorskiem drzewo spadło na samochód osobowy w Antoninie w powiecie kwidzyńskim - podała straż pożarna.

Tusk: Nie mam mściwej natury. Ale rozliczenia będą kontynuowane z ostatniej chwili
Tusk: "Nie mam mściwej natury". Ale rozliczenia będą kontynuowane

Donald Tusk zapewnił, że nie kieruje się zemstą, lecz „sprawiedliwością”. Premier pochwalił działania ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka i zapowiedział przyspieszenie rozliczeń poprzedniej władzy, w tym Zbigniewa Ziobry i Mateusza Morawieckiego.

J.D. Vance wyjaśnia wznowienie prób jądrowych przez USA: „Ma na celu sprawdzenie naszego arsenału” z ostatniej chwili
J.D. Vance wyjaśnia wznowienie prób jądrowych przez USA: „Ma na celu sprawdzenie naszego arsenału”

Ogłoszone przez prezydenta Trumpa wznowienie prób broni atomowej ma na celu upewnienie się, że nasz arsenał działa prawidłowo - powiedział w czwartek wiceprezydent J.D. Vance. Stwierdził, że choć broń jest sprawna, musi być kontrolowana.

Pałac Buckingham nie miał litości. Książę Andrzej wyrzucony z rezydencji i bez tytułu Wiadomości
Pałac Buckingham nie miał litości. Książę Andrzej wyrzucony z rezydencji i bez tytułu

Pałac Buckingham ogłosił, że król Karol III rozpoczął formalny proces pozbawienia księcia Andrzeja tytułu i odznaczeń. Młodszy brat monarchy ma opuścić Royal Lodge i przenieść się do innej nieruchomości. Decyzja to efekt ujawnionych powiązań z Jeffrey’em Epsteinem.

Ultimatum Donalda Trumpa: albo pieniądze, albo gender tylko u nas
Ultimatum Donalda Trumpa: albo pieniądze, albo gender

Donald Trump dotrzymuje obietnic. Tym razem prezydent USA próbuje wykasować ideologię gender z amerykańskiej edukacji. Działania Republikanina mają już swoje pierwsze pozytywne skutki.

Elon Musk rzuca wyzwanie Wikipedii i uruchamia nowy projekt z ostatniej chwili
Elon Musk rzuca wyzwanie Wikipedii i uruchamia nowy projekt

Elon Musk uruchamia opartą na sztucznej inteligencji Grokipedię, która ma stanowić alternatywę dla „lewicowej” Wikipedii.

Szokujący raport dotyczący elit: Najbogatsi emitują najwięcej CO₂ i jeszcze zwiększają emisję z ostatniej chwili
Szokujący raport dotyczący elit: Najbogatsi emitują najwięcej CO₂ i jeszcze zwiększają emisję

0,1 proc. najzamożniejszych ludzi emituje codziennie ponad 800 kg CO₂ na osobę, podczas gdy najbiedniejsza część ludzkości zaledwie 2 kg – informuje raport Oxfam „Climate Plunder”, który zwraca uwagę na rosnącą nierówność emisji CO₂ w skali globalnej.

Tusk do Ziobry: Albo w areszcie, albo w Budapeszcie. Poseł PiS odpowiada: Albo w Brukseli, albo w celi z ostatniej chwili
Tusk do Ziobry: Albo w areszcie, albo w Budapeszcie. Poseł PiS odpowiada: Albo w Brukseli, albo w celi

Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro niespodziewanie przedłużył wizytę w Budapeszcie. Powodem okazał się telefon z kancelarii Viktora Orbána. O szczegółach mówił poseł PiS Michał Wójcik w programie "Gość Wydarzeń".

Lotnisko w Wilnie sparaliżowane. Balony z Białorusi znowu zakłóciły ruch z ostatniej chwili
Lotnisko w Wilnie sparaliżowane. Balony z Białorusi znowu zakłóciły ruch

W czwartek wieczorem wstrzymano ruch na lotnisku w Wilnie. Według wstępnych ustaleń, decyzję podjęto z powodu balonów, które zbliżały się w kierunku portu lotniczego. To kolejny taki incydent w ostatnich dniach.

Potężne problemy gospodarcze Niemiec. W tle polityka klimatyczna UE z ostatniej chwili
Potężne problemy gospodarcze Niemiec. W tle polityka klimatyczna UE

Jak poinformował portal dw.com, PKB Niemiec w trzecim kwartale 2025 stanął w miejscu. Eksperci nie mają optymistycznych prognoz: szanse na ożywienie w końcówce roku są minimalne, a problemy gospodarcze się nasilają.

REKLAMA

Ekonomista: Wyższa kwota wolna od podatku ma zalety w wyrównywaniu nierówności dochodowych

Podniesienie kwoty wolnej od podatku ma zalety, jeśli chodzi o wyrównywanie nierówności dochodowych. Jeżeli jednak chce się motywować do aktywności zawodowej, należałoby podnieść koszty uzyskania przychodu - uważa dr Michał Myck, dyrektor Fundacji Centrum Analiz Ekonomicznych CenEA.
 Ekonomista: Wyższa kwota wolna od podatku ma zalety w wyrównywaniu nierówności dochodowych
/ fot. Pixabay

Według niego polski system podatkowy wymaga kompleksowych rozwiązań dotyczących spraw nadrzędnych, tego czyje dochody i w jakiej formie podlegają opodatkowaniu; warto rozważyć czy dobrym rozwiązaniem jest podatek liniowy dla samozatrudnionych oraz włączyć rolników do powszechnego systemu podatkowego.

Myck odniósł się w rozmowie z PAP do podawanej przez media informacji o możliwym podniesieniu do 30 tys. zł kwoty wolnej od podatku oraz zwolnieniu z PIT emerytur do wysokości 2,5 tys. zł miesięcznie. Zauważył, że CenEA wielokrotnie podkreślała, iż polski system podatkowy charakteryzuje się bardzo niską progresywnością.

"Pod tym względem naprawdę odstajemy od wielu krajów w Europie. W konsekwencji rodzi się pytanie o sprawiedliwość polskiego systemu podatkowego z punktu widzenia tego, kto i ile powinien płacić. Także z punktu widzenia efektywności polityki podatkowej opodatkowanie niskich dochodów wysokimi stawkami jest niekorzystne. Wiele badań rynku pracy pokazuje, że w przypadku osób o niskich zarobkach siła negatywnego oddziaływania systemu podatkowo-świadczeniowego na aktywność zawodową jest wyższa niż osób lepiej zarabiających - powiedział szef CenEA.

To oznacza, jak wyjaśnił, że ten sam stopień obciążenia podatkowego – proporcjonalnie do dochodów - działa bardziej demotywująco do podjęcia pracy w przypadku osób o niskich zarobkach, niż tych o wysokich. "Tym samym wysokie opodatkowanie dochodów z pracy osób o niskich zarobkach przekłada się na ich niższą aktywność zawodową a to z kolei może mieć wpływ na tempo wzrostu gospodarczego" - dodał.

Inna kwestia dotyczy tego, jak podnosić progresywność systemu podatkowego. Zdaniem Mycka, jeśli głównym celem są kwestie redystrybucyjne i wyrównywanie nierówności dochodowych, to zwiększenie progresywności poprzez podniesienie kwoty wolnej od podatku ma tę zaletę, że skorzystają na tym zarówno pracujący jak i niepracujący podatnicy.

"Jeżeli jednak mówimy o roli systemu podatkowego z punktu widzenia motywowania do aktywności zawodowej, to bardziej odpowiednim elementem sytemu, który należałoby wykorzystać byłyby koszty uzyskania przychodu. Na ich podniesieniu nie korzystają osoby, które aktywne zawodowo nie są, np. emeryci, czy renciści. Podniesienie kosztów uzyskania przychodów daje w związku z tym lepszy efekt dla gospodarki, przy tych samych kosztach dla finansów publicznych" - powiedział Myck.

Jak dodał, na tzw. redystrybucyjność systemu podatkowego, czyli stopień w jaki poszczególne grupy obciążone są podatkami (system jest wysoce redystrybucyjny, kiedy grupy najlepiej zarabiające proporcjonalnie płacą więcej podatków) mogą wpływać zarówno podatki dochodowe, jak i podatki pośrednie, czy składki.

"Należy jednak pamiętać, że powinniśmy myśleć o stopniu redystrybucji systemu podatkowo-świadczeniowego jako całości, uwzględniając także świadczenia, które gospodarstwa domowe otrzymują od państwa. Każdy z tych elementów może być rozpatrywany z punktu widzenia siły oddziaływania redystrybucyjnego. Wśród obciążeń podatkowych jednak najbardziej istotnym elementem jest podatek dochodowy" - uważa szef CenEA.

Zwrócił przy tym uwagę na nieścisłości polskiego systemu podatkowego, związane ze sprawą nadrzędną - czyje dochody i w jakiej formie podlegają opodatkowaniu.

"Tutaj dochodzimy do kwestii, którą - moim zdaniem należałoby kompleksowo rozwiązać. Po pierwsze chodzi o rozważenie, czy dobrym rozwiązaniem jest podatek liniowy dla samozatrudnionych, a po drugie o włączenie do powszechnego systemu podatkowego rolników. Niezrozumiałe jest kontynuowanie traktowania rolników, jako uprzywilejowanej grupy przedsiębiorców, którzy z płacenia podatku dochodowego są właściwie wyłączeni" - uważa rozmówca PAP. W jego opinii, aby system podatkowy był spójny, powinien obejmować wszystkie dochody, z różnych źródeł.

Jak powiedział Myck, w omawianych przez media propozycjach podatkowych niezrozumiałe jest rozdzielenie kwestii opodatkowania emerytur od podniesienia kwoty wolnej. W rzeczywistości bowiem jest to jedna propozycja - 30 tysięcy złotych rocznie to 2,5 tys. zł miesięcznie.

"Tym samym podniesienie kwoty wolnej do 30 tysięcy złotych spowodowałoby automatycznie, że emeryci zarabiający 2,5 tys. złotych miesięcznie nie płaciliby podatku. W takiej sytuacji emeryci nie byliby traktowani w jakiś szczególny sposób - zauważył Myck.

"Zresztą sam pomysł wyłączania poszczególnych grup – w tym przypadku emerytów – z opodatkowania jest z punktu widzenia struktury systemu zadziwiający. Takie wyjątki powodować będą, że jeszcze dalej odchodzić będziemy od zasady powszechności systemu" - powiedział.

Zwrócił uwagę, że emerytura nie jest świadczeniem socjalnym, zasiłkiem, czy zapomogą, ale tzw. dochodem zastępczym wypłacanym zamiast dochodu z pracy, wynikającym z nabytych uprawnień związanych z wcześniejszą pracą i płaceniem składek. Uprawnienia emerytalne są wynikiem wcześniejszych wpłat, które nie były opodatkowane w czasie, gdy odprowadzane były do ZUS-u.

"Dlatego wypłaty z systemu emerytalnego powinny być traktowane dokładnie tak samo, jak traktuje się dochody z pracy. Wyłączanie emerytów z systemu opodatkowania na jakichś szczególnych zasadach nie byłoby dobrym kierunkiem" - ocenił.

Myck podkreślił, że nie znamy jeszcze szczegółów aktualnej propozycji, tymczasem diabeł właśnie tkwi w szczegółach. Dotyczą one m.in. tego, czy proponowane progi to dochody brutto, czy dochody do opodatkowania oraz tego, jak traktowane byłyby składki na NFZ (obecnie zasada jest taka, że do czasu, kiedy nie nalicza się podatku dochodowego, nie nalicza się też składek na NFZ).

Ekonomista przypomniał, że w zeszłorocznej kampanii prezydenckiej CenEA przygotowała analizę propozycji Rafała Trzaskowskiego, który zapowiedział wprowadzenie kwoty wolnej od podatku w wysokości właśnie 30 tys. zł. Byłaby ona zmniejszona dla dochodów w przedziale od 30 tys. zł do 65 tys. zł do 8 tys. zł, a obecne zasady miałyby zastosowanie do dochodów powyżej 65 tys. zł rocznie.

Fundacja wyliczyła, że koncepcja Trzaskowskiego kosztowałoby finanse publiczne ok. 27 mld zł rocznie, przy czym założono m.in., że kwota wolna od podatku w wysokości 30 tys. zł dotyczyłaby wyłącznie należności do urzędu skarbowego a nie składek na NFZ.

"Rozwiązanie, o którym obecne się dyskutuje kosztowałoby więc prawdopodobnie dużo więcej" - uważa rozmówca PAP. Zastanawia się, czy rząd będzie na to stać i czy za taką reformą systemu nie pójdą jakieś inne kroki zwiększające wpływy do budżetu, by ten ubytek dochodów uzupełnić.

"Nie można ciągle liczyć na dalszy dynamiczny wzrost dochodów z VAT. Pojawia się więc pytanie skąd wziąć na takie kosztowne rozwiązania pieniądze" - podsumował.

CenEA wyjaśnia, że jest niezależną, apolityczną jednostką naukowo-badawczą skupiającą się na analizie konsekwencji polityki społeczno-gospodarczej, ze szczególnym uwzględnieniem Polski. Została założona przez Stockholm Institute of Transition Economics (SITE) i jest polskim partnerem FREE Network. Głównym kierunkiem badań naukowych CenEA są analizy na poziomie mikro, ze szczególnym uwzględnieniem analiz rynku pracy, sytuacji materialnej gospodarstw domowych, równości płci oraz procesu starzenia się populacji.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe