"Gdyby Ursula von der Leyen nie była Niemką, to już dawno straciłaby stanowisko"

Austria i Dania będą na własną rękę współpracować z Izraelem w dziedzinie szczepień. We Włoszech ma być produkowana rosyjska szczepionka Sputnik V. Węgry idą własną drogą i szczepią obywateli także chińskimi szczepionkami. "Gdyby Ursula von der Leyen nie była Niemką, to już dawno straciłaby stanowisko" - mówi dla PAP ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich dr Konrad Popławski.
Ursula von der Leyen
Ursula von der Leyen / wikipedia CC BY-SA 2.0

 

"Działania Austrii i Węgier to poważny argument na rzecz Europy Ojczyzn. Unia Europejska zaczęła brać na siebie odpowiedzialność za rzeczy, w których nie ma kompletnie żadnych kompetencji. Analiza wydarzeń związanych z zamówieniami szczepionkowymi pokazuje, że zajmowali się tym ludzie nie mający eksperckiej wiedzy. Po drugiej stronie natomiast byli doświadczeni negocjatorzy koncernów farmaceutycznych" - podkreśla Popławski, który jest kierownikiem Zespołu Środkowoeuropejskiego OSW.

Powolne tempo unijnego programu zakupów szczepionek ostro skrytykował kanclerz Austrii Sebastian Kurz, który wraz z premier Danii Mette Frederiksen podpisał z izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu porozumienie dotyczące rozwoju i produkcji nowych generacji szczepionek. Francuska dyplomacja skrytykowała ten krok, argumentując, że państwa UE powinny opierać swoją politykę szczepionkową na współpracy wewnątrz Wspólnoty.

Węgry tymczasem już wstrzykują szczepionki z Chin i Rosji, które nie zostały dopuszczone do obrotu w całej UE przez Europejską Agencję Leków (EMA). Z kolei we Włoszech ma być produkowana rosyjska szczepionka Sputnik V. 

Popławski zwraca uwagę na istotny element, którego we współpracy na poziomie unijnym brakuje. "Skoro Unia wzięła odpowiedzialność za program zakupu szczepionek, to powinna brać też odpowiedzialność polityczną. W każdej normalnej firmie, a nawet kraju, po takich błędach, które de facto kosztują życie ludzkie ktoś zostałby pociągnięty do odpowiedzialności. Tymczasem w UE nic takiego się nie zapowiada. Gdyby Ursula von der Leyen nie była Niemką, to już dawno straciłaby stanowisko" - przekonuje analityk.

"W tym kontekście trudno dziwić się Austriakom i Duńczykom, a także Węgrom, że poszukują innych możliwości widząc bezradność polityki unijnej. Jest to bowiem kompromitujące dla Wspólnoty, kiedy nawet takie kraje jak Serbia są bardziej zaawansowane w postępie szczepień" - dodaje.

Zdaniem eksperta, jest to jednoznaczny dowód, że kompetencje Unii nie powinny się rozrastać poza zasadę pomocniczości.

"Integracja powinna odbywać się tylko w tych zakresach, gdzie przynosi dodatkową efektywność" - podkreśla.

Odnosząc się do łamania przez niektóre kraje wspólnie ustalonych reguł w dziedzinie swobodnego przemieszczania Popławski stwierdza, że nie wszystkie kraje dojrzały do pozycji politycznych liderów Wspólnoty.

"Mówimy tu między innymi o Niemczech. Nie jest to zresztą pierwszy pokaz braku solidarności z ich strony. Rok temu, kiedy Włosi prosili o dostawy sprzętu medycznego, to RFN wprowadziła zakaz eksportu. Zapewne takie przykłady można znaleźć w całej Wspólnoty, ale na Niemczech ciąży specjalna odpowiedzialność, skoro mają ambicję kształtowania całej agendy unijnej. Przykład od nich płynący jest od razu pewną normą dla innych krajów" - mówi analityk OSW.

W połowie lutego Niemcy wprowadziły ograniczenia wjazdu na swoje terytorium na granicy z Czechami i Tyrolem. Do RFN mogą się tamtędy dostać tylko niemieccy obywatele i rezydenci oraz kierowcy ciężarówek i pracownicy transgraniczni zatrudnieni w sektorach uznanych za "systemowo istotne".

Komisja Europejska zwróciła Berlinowi uwagę, że kontrole graniczne są nieproporcjonalne, a "mniej restrykcyjne środki" mogłyby przynieść takie same rezultaty. Podobne listy otrzymały Belgia, Dania, Finlandia, Węgry i Szwecja.

"Obecnie, w interesie ochrony zdrowia, musimy przestrzegać środków podjętych na granicach wewnętrznych" – napisał w liście do Salli Saastamoinen, dyrektor generalnej w dyrekcji ds. sprawiedliwości, niemiecki ambasador w Brukseli Michael Clauss. Nie pozostawił wątpliwości, co RFN myśli o zaleceniach KE: "ograniczenia potrwają tak długo, jak to będzie potrzebne". Clauss pozwolił sobie również na przytyk pod adresem Saastamoinen, pisząc, że o piśmie wzywającym do ochrony swobody przemieszczania się dowiedział się z mediów.

Mimo tych wszystkich wydarzeń przewodniczący Parlamentu Europejskiego, włoski lewicowy polityk David Sassoli wezwał 25 lutego państwa członkowskie do delegowania większej ilości ich kompetencji na poziom Unii, by zapobiec ewentualnym kolejnym kryzysom spowodowanym przez pandemię. KE zdała egzamin - argumentował.

"Jest to myślenie bardzo nierealistyczne. Jeśli politycy nie są zdolni do refleksji nad nagimi faktami, to mogą sprowadzać jeszcze większe błędy w przyszłości. To ciekawe, że politycy, którym Bruksela zdaje się chcieć przypisać odpowiedzialność za niemal całe zło tego świata, jak np. Boris Johnson czy Donald Trump, potrafili osiągnąć konkretne rezultaty dla swoich krajów, a politycy unijni tego nie potrafią. I to znów prowadzi nas do podstawowego pytania o odpowiedzialność polityczną" - konkluduje Popławski.

 

Z Brukseli Artur Ciechanowicz 

asc/ jar/


 

POLECANE
Planowali zamachy terrorystyczne w Polsce i Europie. Litewska prokuratura ujawnia szokujące szczegóły pilne
Planowali zamachy terrorystyczne w Polsce i Europie. Litewska prokuratura ujawnia szokujące szczegóły

Litewska prokuratura wraz z policją rozbiły groźną siatkę terrorystyczną, która przygotowywała cztery zamachy w krajach Europy. W ręce służb trafili obywatele Litwy, Rosji, Łotwy, Estonii i Ukrainy, a tropy prowadzą wprost do rosyjskich służb specjalnych. Część śmiercionośnych ładunków trafiła do Niemiec, Wielkiej Brytanii i Polski.

Doradca Zełenskiego o akcji polskiego wojska: Udawanie, że to sukces, brzmi dziwnie Wiadomości
Doradca Zełenskiego o akcji polskiego wojska: "Udawanie, że to sukces, brzmi dziwnie"

Według doradcy szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podolaka atak dronów na Polskę to był test dla natowskich systemów obrony przeciwrakietowej. W jego opinii obnażył on brak skuteczności polskiej obrony.

Dla Niemca wszystko tylko u nas
Dla Niemca wszystko

Niemieckie media piszą, że wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie „niesie potencjał konfliktu”. Konflikt? Nie – to przypomnienie długu, którego Niemcy od dekad unikają.

Kurski do Tuska: Mścij się na mnie, zostaw syna Wiadomości
Kurski do Tuska: "Mścij się na mnie, zostaw syna"

Były prezes TVP Jacek Kurski oskarża Donalda Tuska o polityczną zemstę. Prokuratura w Toruniu postawiła jego synowi zarzuty, a Kurski nie ma wątpliwości: to zemsta premiera, a nie wymiaru sprawiedliwości.

Hennig-Kloska: Park Narodowy Dolnej Odry powstanie nawet mimo weta prezydenta pilne
Hennig-Kloska: Park Narodowy Dolnej Odry powstanie nawet mimo weta prezydenta

– W środę rząd przyjął projekt ustawy o utworzeniu Parku Doliny Dolnej Odry – poinformowała minister klimatu Paulina Hennig-Kloska. Nowy park ma powstać w województwie zachodniopomorskim w 2026 r. i objąć teren 3,8 tys. ha. Przeciwnicy alarmują: to cios w żeglugę, gospodarkę i porty Szczecina.

PiS złożył projekt uchwały ws. wywłaszczenia ambasady Rosji Wiadomości
PiS złożył projekt uchwały ws. wywłaszczenia ambasady Rosji

PiS złożył w Sejmie projekt uchwały dotyczącej pilnego zabezpieczenia terenu wokół Ministerstwa Obrony Narodowej. Jarosław Kaczyński zapowiedział, że chodzi m.in. o wywłaszczenie rosyjskiej ambasady w Warszawie.

Amerykanie kłócą się o nominowanego ambasadora USA w Polsce. Dwa głosy przewagi z ostatniej chwili
Amerykanie kłócą się o nominowanego ambasadora USA w Polsce. Dwa głosy przewagi

Nominowany na ambasadora USA w Polsce Tom Rose uzyskał w środę poparcie senackiej komisji spraw zagranicznych, choć nie poparł go żaden polityk Demokratów. Nominacja Rose'a wciąż musi uzyskać większość głosów w Senacie.

To będzie pierwsza wspólna podróż z prezydentem Nawrockim. Sikorski w delegacji do ONZ pilne
To będzie pierwsza wspólna podróż z prezydentem Nawrockim. Sikorski w delegacji do ONZ

Radosław Sikorski poleci z Karolem Nawrockim do Nowego Jorku na 80. sesję Zgromadzenia Ogólnego ONZ. To pierwsza zagraniczna wizyta, w której minister spraw zagranicznych będzie towarzyszył prezydentowi.

Komunikat dla mieszkańców Kielc Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Kielc

Władze Kielc ogłosiły pełną listę inicjatyw zakwalifikowanych do tegorocznego budżetu obywatelskiego. W zestawieniu znalazło się łącznie 85 projektów, w tym 27 o charakterze ogólnomiejskim oraz 58 rejonowych.

Zełenski o Polakach: „W razie ataku nie uratują ludzi”. Kosiniak-Kamysz odpowiada pilne
Zełenski o Polakach: „W razie ataku nie uratują ludzi”. Kosiniak-Kamysz odpowiada

Słowa prezydenta Ukrainy o polskich możliwościach obronnych wywołały burzę. Wołodymyr Zełenski w rozmowie z zagraniczną stacją stwierdził, że Polska „nie zdoła uratować ludzi” w przypadku zmasowanego ataku Rosji. Na jego wypowiedź zareagował szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

REKLAMA

"Gdyby Ursula von der Leyen nie była Niemką, to już dawno straciłaby stanowisko"

Austria i Dania będą na własną rękę współpracować z Izraelem w dziedzinie szczepień. We Włoszech ma być produkowana rosyjska szczepionka Sputnik V. Węgry idą własną drogą i szczepią obywateli także chińskimi szczepionkami. "Gdyby Ursula von der Leyen nie była Niemką, to już dawno straciłaby stanowisko" - mówi dla PAP ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich dr Konrad Popławski.
Ursula von der Leyen
Ursula von der Leyen / wikipedia CC BY-SA 2.0

 

"Działania Austrii i Węgier to poważny argument na rzecz Europy Ojczyzn. Unia Europejska zaczęła brać na siebie odpowiedzialność za rzeczy, w których nie ma kompletnie żadnych kompetencji. Analiza wydarzeń związanych z zamówieniami szczepionkowymi pokazuje, że zajmowali się tym ludzie nie mający eksperckiej wiedzy. Po drugiej stronie natomiast byli doświadczeni negocjatorzy koncernów farmaceutycznych" - podkreśla Popławski, który jest kierownikiem Zespołu Środkowoeuropejskiego OSW.

Powolne tempo unijnego programu zakupów szczepionek ostro skrytykował kanclerz Austrii Sebastian Kurz, który wraz z premier Danii Mette Frederiksen podpisał z izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu porozumienie dotyczące rozwoju i produkcji nowych generacji szczepionek. Francuska dyplomacja skrytykowała ten krok, argumentując, że państwa UE powinny opierać swoją politykę szczepionkową na współpracy wewnątrz Wspólnoty.

Węgry tymczasem już wstrzykują szczepionki z Chin i Rosji, które nie zostały dopuszczone do obrotu w całej UE przez Europejską Agencję Leków (EMA). Z kolei we Włoszech ma być produkowana rosyjska szczepionka Sputnik V. 

Popławski zwraca uwagę na istotny element, którego we współpracy na poziomie unijnym brakuje. "Skoro Unia wzięła odpowiedzialność za program zakupu szczepionek, to powinna brać też odpowiedzialność polityczną. W każdej normalnej firmie, a nawet kraju, po takich błędach, które de facto kosztują życie ludzkie ktoś zostałby pociągnięty do odpowiedzialności. Tymczasem w UE nic takiego się nie zapowiada. Gdyby Ursula von der Leyen nie była Niemką, to już dawno straciłaby stanowisko" - przekonuje analityk.

"W tym kontekście trudno dziwić się Austriakom i Duńczykom, a także Węgrom, że poszukują innych możliwości widząc bezradność polityki unijnej. Jest to bowiem kompromitujące dla Wspólnoty, kiedy nawet takie kraje jak Serbia są bardziej zaawansowane w postępie szczepień" - dodaje.

Zdaniem eksperta, jest to jednoznaczny dowód, że kompetencje Unii nie powinny się rozrastać poza zasadę pomocniczości.

"Integracja powinna odbywać się tylko w tych zakresach, gdzie przynosi dodatkową efektywność" - podkreśla.

Odnosząc się do łamania przez niektóre kraje wspólnie ustalonych reguł w dziedzinie swobodnego przemieszczania Popławski stwierdza, że nie wszystkie kraje dojrzały do pozycji politycznych liderów Wspólnoty.

"Mówimy tu między innymi o Niemczech. Nie jest to zresztą pierwszy pokaz braku solidarności z ich strony. Rok temu, kiedy Włosi prosili o dostawy sprzętu medycznego, to RFN wprowadziła zakaz eksportu. Zapewne takie przykłady można znaleźć w całej Wspólnoty, ale na Niemczech ciąży specjalna odpowiedzialność, skoro mają ambicję kształtowania całej agendy unijnej. Przykład od nich płynący jest od razu pewną normą dla innych krajów" - mówi analityk OSW.

W połowie lutego Niemcy wprowadziły ograniczenia wjazdu na swoje terytorium na granicy z Czechami i Tyrolem. Do RFN mogą się tamtędy dostać tylko niemieccy obywatele i rezydenci oraz kierowcy ciężarówek i pracownicy transgraniczni zatrudnieni w sektorach uznanych za "systemowo istotne".

Komisja Europejska zwróciła Berlinowi uwagę, że kontrole graniczne są nieproporcjonalne, a "mniej restrykcyjne środki" mogłyby przynieść takie same rezultaty. Podobne listy otrzymały Belgia, Dania, Finlandia, Węgry i Szwecja.

"Obecnie, w interesie ochrony zdrowia, musimy przestrzegać środków podjętych na granicach wewnętrznych" – napisał w liście do Salli Saastamoinen, dyrektor generalnej w dyrekcji ds. sprawiedliwości, niemiecki ambasador w Brukseli Michael Clauss. Nie pozostawił wątpliwości, co RFN myśli o zaleceniach KE: "ograniczenia potrwają tak długo, jak to będzie potrzebne". Clauss pozwolił sobie również na przytyk pod adresem Saastamoinen, pisząc, że o piśmie wzywającym do ochrony swobody przemieszczania się dowiedział się z mediów.

Mimo tych wszystkich wydarzeń przewodniczący Parlamentu Europejskiego, włoski lewicowy polityk David Sassoli wezwał 25 lutego państwa członkowskie do delegowania większej ilości ich kompetencji na poziom Unii, by zapobiec ewentualnym kolejnym kryzysom spowodowanym przez pandemię. KE zdała egzamin - argumentował.

"Jest to myślenie bardzo nierealistyczne. Jeśli politycy nie są zdolni do refleksji nad nagimi faktami, to mogą sprowadzać jeszcze większe błędy w przyszłości. To ciekawe, że politycy, którym Bruksela zdaje się chcieć przypisać odpowiedzialność za niemal całe zło tego świata, jak np. Boris Johnson czy Donald Trump, potrafili osiągnąć konkretne rezultaty dla swoich krajów, a politycy unijni tego nie potrafią. I to znów prowadzi nas do podstawowego pytania o odpowiedzialność polityczną" - konkluduje Popławski.

 

Z Brukseli Artur Ciechanowicz 

asc/ jar/



 

Polecane
Emerytury
Stażowe