Zatrzymany w Birmie polski dziennikarz został zwolniony z aresztu

Zatrzymany w Birmie polski dziennikarz i fotoreporter Robert Bociaga został w środę zwolniony z aresztu po 13 dniach - poinformowała agencja AFP. Polak, który relacjonował m.in. dla dpa i CNN protesty przeciw przewrotowi wojskowemu, ma zostać wydalony z kraju.
/ fot. PAP/EPA/STRINGER

O swoim uwolnieniu agencję poinformował sam Bociaga, dodając, że musiał zapłacić karę 200 tys. kiatów (ok. 550 zł).

– Czuję się dobrze. Jestem bardzo szczęśliwy, że wyszedłem [z aresztu - przyp. red.], ale smutny, że muszę opuścić Birmę – powiedział AFP Polak, który wrócił do Rangunu w środę wieczorem czasu lokalnego. Jak dodał, jest pod nadzorem służb imigracyjnych do czasu opuszczenia kraju, co ma nastąpić w czwartek.

29-letni dziennikarz powiedział, że podczas zatrzymania go 11 marca w mieście Taungyi w stanie Szan birmańscy wojskowi nie dostrzegli, że jest obcokrajowcem, i zaczęli go bić plastikowymi pałkami. Jak jednak przyznał, w areszcie był traktowany lepiej niż Birmańczycy.

– Zeznawałem siedząc na krześle, podczas gdy inni byli na kolanach z rękami złączonymi za głowami – powiedział. Jak usłyszał od przesłuchujących, ponieważ nie miał wizy dziennikarskiej, powinien trzymać się fotografowania krajobrazów i pagód zamiast protestów.

Bociaga pracował w Birmie jako freelancer, współpracując m.in. z niemiecką agencją dpa oraz siecią CNN.

Birmańskie służby penitencjarne podały w środę, że zwolniły tego dnia z więzienia Insein w Rangunie ponad 600 osób, zatrzymanych przez krajowe siły bezpieczeństwa od 1 lutego.

Według działającego w Birmie i Tajlandii Związku Pomocy Więźniom Politycznym od zamachu stanu 1 lutego w Birmie zatrzymano co najmniej 2,4 tys. osób i kilkudziesięciu dziennikarzy. Z rąk wojskowych miało zginąć dotąd co najmniej 275 uczestników protestów.


 

POLECANE
Helsińska Fundacja ostro o reformie Żurka: Paraliż wymiaru sprawiedliwości z ostatniej chwili
Helsińska Fundacja ostro o reformie Żurka: "Paraliż wymiaru sprawiedliwości"

HFPC podkreśla, że projekt ustawy forsowanej przez Waldemara Żurka nie daje sędziom realnej drogi odwoławczej, a możliwość jedynie sprawdzenia przypisania do grupy to – jak mówi Maciej Nowicki cytowany przez "Gazetę Prawną" – „to pozór ochrony sądowej”.

Incydent na lotnisku w Heathrow w Londynie z ostatniej chwili
Incydent na lotnisku w Heathrow w Londynie

Na londyńskim lotnisku Heathrow doszło do poważnego incydentu. Na miejscu widoczna jest uzbrojona policja. Według ustaleń stacji Sky News rannych zostało kilka osób, ale ich obrażenia nie są poważne.

Przewróciła się łódź z migrantami. Co najmniej 18 osób nie żyje Wiadomości
Przewróciła się łódź z migrantami. Co najmniej 18 osób nie żyje

Turecki statek handlowy jako pierwszy zauważył łódź, która przewróciła się na pełnym morzu niedaleko Krety, a zaalarmowane służby greckie potwierdziły śmierć 18 migrantów.

Obowiązkowa służba wojskowa w Polsce. Co sądzą Polacy? z ostatniej chwili
Obowiązkowa służba wojskowa w Polsce. Co sądzą Polacy?

Ponad połowa Polaków uważa, że w związku z obecną sytuacją międzynarodową Polska powinna przywrócić obowiązkową zasadniczą służbę wojskową – wynika z sondażu United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski.

Komunikat dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego

Ruszają zgłoszenia do XVII edycji konkursu "Świętokrzyski Racjonalizator". Rekordowa pula 90 tys. zł i dwie nowe kategorie czekają na naukowców, studentów i firmy z regionu – informuje Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego.

Pod Nowym Targiem kobieta urodziła na stacji benzynowej Wiadomości
Pod Nowym Targiem kobieta urodziła na stacji benzynowej

Na stacji benzynowej w Harklowej przypadkowo znalazła się położna z nowotarskiego szpitala, która jako pierwsza udzieliła rodzącej fachowej pomocy, zanim na miejsce dotarły służby ratunkowe.

Rośnie napięcie na Pacyfiku. Chińskie myśliwce celują w japońskie samoloty pilne
Rośnie napięcie na Pacyfiku. Chińskie myśliwce celują w japońskie samoloty

Japońskie F-15 poderwano w odpowiedzi na operacje lotnicze z chińskiego lotniskowca Liaoning, gdy jego myśliwce dwukrotnie skierowały radar naprowadzania na japońskie maszyny. Tokio uznało to za groźną prowokację, a Pekin – za rzekome „oczernianie”.

Prezydent o zawetowanych ustawach: Chcę, żebyście państwo wiedzieli... z ostatniej chwili
Prezydent o zawetowanych ustawach: "Chcę, żebyście państwo wiedzieli..."

– Nie mam wielkiej radości w wetowaniu ustaw. Natomiast chcę, żebyście państwo wiedzieli, że aby prezydent podjął ostatecznie decyzję, to pracuje nad tym prawem cała drużyna, zespół specjalistów – prawników, specjalistów od tej konkretnej dziedziny i moich ministrów – mówił w sobotę na antenie Kanału Zero prezydent Karol Nawrocki.

Pożar kamienicy w Będzinie. Zarządzono ewakuację z ostatniej chwili
Pożar kamienicy w Będzinie. Zarządzono ewakuację

W nocy z soboty na niedzielę w Będzinie wybuchł groźny pożar w jednej z kamienic. Mieszkańcy zostali ewakuowani, a strażacy walczą z ogniem.

Musk odpowiedział na wpis Tuska. Nie przebierał w słowach z ostatniej chwili
Musk odpowiedział na wpis Tuska. Nie przebierał w słowach

Elon Musk zareagował na apel Donalda Tuska do Amerykanów o utrzymanie więzi transatlantyckich. W swoim dwuznacznym komentarzu przede wszystkim skrytykował Unię Europejską. Przypomnijmy, że wspólnota ukarała portal X, którego jest właścicielem, karą ponad 100 mln euro.

REKLAMA

Zatrzymany w Birmie polski dziennikarz został zwolniony z aresztu

Zatrzymany w Birmie polski dziennikarz i fotoreporter Robert Bociaga został w środę zwolniony z aresztu po 13 dniach - poinformowała agencja AFP. Polak, który relacjonował m.in. dla dpa i CNN protesty przeciw przewrotowi wojskowemu, ma zostać wydalony z kraju.
/ fot. PAP/EPA/STRINGER

O swoim uwolnieniu agencję poinformował sam Bociaga, dodając, że musiał zapłacić karę 200 tys. kiatów (ok. 550 zł).

– Czuję się dobrze. Jestem bardzo szczęśliwy, że wyszedłem [z aresztu - przyp. red.], ale smutny, że muszę opuścić Birmę – powiedział AFP Polak, który wrócił do Rangunu w środę wieczorem czasu lokalnego. Jak dodał, jest pod nadzorem służb imigracyjnych do czasu opuszczenia kraju, co ma nastąpić w czwartek.

29-letni dziennikarz powiedział, że podczas zatrzymania go 11 marca w mieście Taungyi w stanie Szan birmańscy wojskowi nie dostrzegli, że jest obcokrajowcem, i zaczęli go bić plastikowymi pałkami. Jak jednak przyznał, w areszcie był traktowany lepiej niż Birmańczycy.

– Zeznawałem siedząc na krześle, podczas gdy inni byli na kolanach z rękami złączonymi za głowami – powiedział. Jak usłyszał od przesłuchujących, ponieważ nie miał wizy dziennikarskiej, powinien trzymać się fotografowania krajobrazów i pagód zamiast protestów.

Bociaga pracował w Birmie jako freelancer, współpracując m.in. z niemiecką agencją dpa oraz siecią CNN.

Birmańskie służby penitencjarne podały w środę, że zwolniły tego dnia z więzienia Insein w Rangunie ponad 600 osób, zatrzymanych przez krajowe siły bezpieczeństwa od 1 lutego.

Według działającego w Birmie i Tajlandii Związku Pomocy Więźniom Politycznym od zamachu stanu 1 lutego w Birmie zatrzymano co najmniej 2,4 tys. osób i kilkudziesięciu dziennikarzy. Z rąk wojskowych miało zginąć dotąd co najmniej 275 uczestników protestów.



 

Polecane