Merkel: Pokonamy tę pandemię, już widać światełko w tunelu
Kanclerz stwierdziła, że lato 2020 roku było z dzisiejszej perspektywy "stosunkowo lekkie".
Jej zdaniem, w obliczu trwającego od jesieni lockdownu, niepokój wielu dotkniętych nim osób jest zrozumiały. Pytana, czy życie kiedykolwiek będzie znowu normalne, bo przecież nadal istnieje koronawirus, kanclerz zwróciła uwagę, że "sytuacja jest zupełnie inna niż w zeszłym roku". Według niej, pojawienie się mutacji B. 1. 1. 7 w listopadzie nie było do przewidzenia. Podkreśliła też, że bez mutacji, lockdown już przyniósłby efekty.
Kanclerz pochwaliła przyjętą na początku marca wspólnie z premierami krajów związkowych koncepcję stopniowego luzowania obostrzeń w zależności od sytuacji epidemicznej w landach. – Błędem byłoby narzucanie takich samych środków wszystkim regionom – powiedziała.
Merkel wezwała firmy w Niemczech do regularnego testowania swoich pracowników. Jeśli zdecydowana większość firm nie zrobi tego, rząd federalny podejmie "działania regulacyjne". A przez "zdecydowaną większość" kanclerz rozumie wskaźnik ponad 90 procent.
Angela Merkel podziękowała zaangażowanym w walkę z pandemią. – Są miliony ludzi, którzy każdego dnia stawiają czoła tej pandemii – powiedziała. Wezwała do większego optymizmu, zaufania, ale także wytrwałości. – Potrwa to jeszcze kilka miesięcy, ale widać już światełko w tunelu. Pokonamy tę pandemię – podkreśliła. Dodała też, że "nie można nic osiągnąć, jeśli jest się negatywnie nastawionym do wszystkiego".
Również w czwartek w Bundestagu kanclerz Merkel przekonywała parlamentarzystów do zatwierdzenia Europejskiego Funduszu Odbudowy. Pozwoliłoby to Unii Europejskiej na jednorazowe zaciągnięcie 750 mld euro długu, z czego większość zostałaby przekazana w formie dotacji dla państw. W Bundestagu koalicja rządząca liczy, że projekt ten poprze większość deputowanych.
/k