Najnowszy numer "TS": 40 lat wolności słowa z „Tygodnikiem Solidarność”

„Więc w końcu jest. Oto masz Czytelniku w ręku pierwszy numer »Tygodnika Solidarność«. Pierwszy numer pierwszego ogólnopolskiego pisma naszego związku. Przyszło nam długo na nie czekać. Do ostatniej chwili nie wiedzieliśmy, czy uda nam się wydać je w ustalonym terminie […]. Pismo nasze podlega cenzurze. Ukazuje się ono na podstawie Porozumień Gdańskich i zostało utworzone zgodnie z zawartymi w nich ustaleniami. Tygodnik będzie zatem podlegał ograniczeniom, to prawda, za to nikt nie będzie mógł niczego nam narzucić. Czasami nasze milczenie będzie równie wymowne jak zredukowane strony – brzmiały słowa odezwy skierowanej „Do czytelników” na łamach pierwszego numeru „Tygodnika Solidarność”. Słowa te w swoim artykule „Pomnik wolności słowa” przywołuje Mateusz Kosiński. Zapraszamy do lektury specjalnego, rocznicowego numeru „TS”. 
/ Tygodnik Solidarność

 

Przypominamy, że "Tygodnik Solidarność" w wersji cyfrowej jest do pobrania za darmo w naszej aplikacji mobilnej.

By bezpłatnie czytać "TS" wystarczy pobrać naszą aplikację z Google Play i App Store. Dostępne są w niej wszystkie wydania Tygodnika.
LINK DO APLIKACJI

A co jeszcze w artykule Mateusza Kosińskiego? 

Tym samym w ograniczonej formie spełnił się trzeci punkt 21 postulatów Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, który wzywał władzę do przestrzegania „zagwarantowanej w Konstytucji PRL wolności słowa, druku, publikacji, a tym samym nie represjonowania niezależnych wydawnictw oraz udostępnienia środków masowego przekazu dla przedstawicieli wszystkich wyznań”. Przez Polskę toczył się walec solidarnościowej rewolucji, a „Tygodnik Solidarność” był jej istotnym elementem. Polacy, naród, który walczył o wolność, w tym wolność słowa przez cały XIX i większą część XX wieku, pragnęli niezależnej od komunistycznego okupanta prasy. Półmilionowy nakład popularnego „Tysola”, bo na taki zgodziła się władza, rozprowadzany po komisjach zakładowych, ale dostępny również w wolnej sprzedaży, znikał w mgnieniu oka.

Z Krzysztofem Wyszkowskim, sekretarzem redakcji „TS” w roku 1981 rozmawiał Jakub Pacan. 

W 1981 roku to ja próbowałem formować ludzi Mazowieckiego w „Tygodniku”. To było zderzenie różnych światów. Sekretarzem redakcji został Artur Hajnicz, którego nawet polubiłem, ale później dowiedziałem się, że to były działacz Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, członek Związku Patriotów Polskich z Moskwy i politruk w armii Berlinga. Sam Mazowiecki miał stalinowską przeszłość, o czym w 1981 roku nic nie wiedziałem i miałem go za antykomunistę, redaktora naczelnego katolickiej „Więzi”. Jego postawa wobec komunistów była bardzo miękka, od razu mnie to uderzyło, zresztą sam mi się przyznał, że w tamtym czasie nie brał pod uwagę powstania Wolnych Związków Zawodowych. 

O tym jak Służba Bezpieczeństwa próbowała rozpracować redakcję „Tygodnika Solidarność” pisze Tadeusz Płużański. 

Wobec tak wielkiego ośrodka wrogiej kontrrewolucji, jakim stał się dla komunistów „Tygodnik Solidarność”, trudno się dziwić, że ich resortowe ramię – bezpieka – inwigilowało tytuł i ludzi na wszystkie możliwe sposoby. Esbecy prześwietlali działalność pisma i osoby pismo tworzące. Szczegółowo sprawdzany był po kątem treści każdy numer gazety i każdy autor. W siedzibie redakcji założono podsłuch (telefoniczny, telegraficzny i pokojowy), kontrolowano korespondencję, obserwowano budynek, śledzono ludzi.
Dodatkowemu rozpracowaniu podlegali członkowie kierownictwa redakcji jako osoby związane z opozycją (ten stan trwał także po zawieszeniu pisma w stanie wojennym, a następnie jego likwidacji w październiku 1982 r. – razem z likwidacją NSZZ „S”).

Mirosław Kowalski, dziennikarz „TS” w 1981 r. w rozmowie z Cezarym Krysztopą wspomina m.in. moment wprowadzenia stanu wojennego. 

‒ Trzynastego grudnia wsiadam do tramwaju, który wiezie mnie pod Pałac Kultury, gdzie w Sali Teatru Dramatycznego odbywa się Kongres Kultury. Widzę w okolicach mostu Poniatowskiego żołnierzy, jakieś bariery. Straszna zima, rzecz normalna, tak sobie myślę. Pod teatrem tłum jajogłowych. „Mirek, ciebie nie aresztowali? Co z ludźmi z «Tygodnika»?”. I tak się dowiedziałem o stanie wojennym. Potem wędrowałem od kościoła do kościoła, podpisywałem jakieś listy, by wieczorem dotrzeć do już spacyfikowanej siedziby Regionu Mazowsze i macierzystej redakcji. Portier nie był zbyt rozmowny, powiedział tylko, że „oni” już byli. 
W stanie wojennym spotykaliśmy się w mieszkaniach prywatnych i w baraku na ul. Batorego, przy kasie, jako że pensje przestano nam wypłacać dopiero po oficjalnej likwidacji Związku. A było co wypłacać, bo „Tysol” świetnie finansowo prosperował i po grudniowym zamachu czerwony pająk nieźle się upasł na naszej krwawicy.

O lekcji jaką możemy wyciągnąć z kryzysu sueskiego pisze Aleksander Żywczyk 

Trwający niemal dwa tygodnie kryzys w Kanale Sueskim pokazał, jak bardzo wrażliwa na nieoczekiwane wypadki jest światowa gospodarka – przede wszystkim globalny handel. 

Ceny ropy naftowej rosły każdego dnia przestoju jednego z największych kontenerowców świata w kanale, spadając w końcu po pierwszej informacji o ruszeniu stojącego w poprzek potężnego statku. Straty już dziś szacowane są na dziesiątki miliardów dolarów, a w kolejce ponad setki statków do kanału wciąż czekają te, które wiozą towary żywnościowe tzw. szybko psujące się. Kanał Sueski odpowiada jedynie za 12 proc. światowego handlu.

Na łamach rocznicowego numeru specjalna wkładka komiksowa - „Tygodnik Solidarność – pomnik wolności słowa”. 

A co jeszcze w numerze? 

  • Dwa ważne wywiady w historii "Tygodnika Solidarność" - Marta Miklaszewska rozmawia z Janem Olszewskim (nr 58/1989) i Anny Popek i Andrzeja Gelberga ze Zbigniewem Herbertem (46/1994). 
  • "Jak wirus bombarduje emocje" - Jakub Pacan rozmawia z dr hab. Ewą Marciniak z Katedry Socjologii Polityki i Marketingu Politycznego UW 
  • "Efektywnie działający system dezinformacji" Marek Lewandowski odnosi się do afery wokół "Soku z buraka" 
  • "Świat po ropie" Aleksander Żywczyk o problemach państw arabskich
  • "Rosja i chybi bez silników z Europy" Aleksander Żywczyk o niepokoju sąsiadów Federacji Rosyjskiej 
  • "Muzyka zbliżyła nas do natury" - Bartosz Boruciak rozmawia z Bogdanem i Kacprem Kondrackimi 
  • "Mentalność zbiorowa i indywidualna II" prof. Marek Jan Chodakiewicz
  • "Nowe, wirtualne, bezpieczne i nieziemsko drogie" Aleksander Żywczyk o wirtualnych dobrach 
  • "Ludzie Wolności i Solidarności" Ewa Górksa o Tadeuszu i Marii Taworskich 
  • "Działacze Solidarności zwolnieni z Ministerstwa Rolnictwa" Marcin Żegliński 
  • Sport: Łukasz Bobruk "Debiut i bramka - Karol Świderski", Andrzej Berezowski rozmawia z Bartłomiejem Marszałkiem, jedynym polskim zawodnikiem motorowodnej Formuły 1 H2O, Barbara Michałowska o upadku Daniela-Andre Tandego 


 

POLECANE
Jarosław Kaczyński ukarany. Jest decyzja komisji z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński ukarany. Jest decyzja komisji

Komisja etyki poselskiej ukarała posła PiS Jarosława Kaczyńskiego naganą za jego słowa podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej w sierpniu. Sejmowa komisja ukarała także szefa PiS za jego słowa pod adresem dziennikarza TVN24.

Sprawa Marii Kurowskiej, czy sprawa Kamila z Onetu? tylko u nas
Sprawa Marii Kurowskiej, czy sprawa "Kamila z Onetu"?

Sprawa Marii Kurowskiej pokazuje, jak w „uśmiechniętej Polsce” granica między normalnym działaniem posła, a „aferą” zależy wyłącznie od tego, kto akurat rządzi. Kurowską atakuje się za coś, co jest absolutnym fundamentem demokracji: zabieganie o środki dla własnego regionu i pilnowanie, by nie trafiały donikąd.

Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego

Na Podkarpaciu potwierdzono 26 przypadków odry powiązanych z jednym ogniskiem epidemicznym i jedno podejrzenie choroby. Sanepid prowadzi dochodzenie i przypomina o szczepieniach oraz zaleca maseczki i unikanie dużych skupisk.

Wraca sprawa śmierci Matthew Perry’ego. Sąd wydał wyrok z ostatniej chwili
Wraca sprawa śmierci Matthew Perry’ego. Sąd wydał wyrok

Salvador Plasencia, jeden z lekarzy odpowiedzialnych za śmierć aktora Przyjaciele Matthew Perry’ego, został skazany na 30 miesięcy więzienia w związku z przedawkowaniem ketaminy, które doprowadziło do śmierci 54-letniego gwiazdora. Wyrok zapadł w środę przed sądem federalnym w Los Angeles.

Przełom w SN: Uchwała wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE tylko u nas
Przełom w SN: Uchwała wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE

Historyczna decyzja Sądu Najwyższego wywołała polityczne i prawne trzęsienie ziemi. Uchwała z 3 grudnia po raz pierwszy tak jednoznacznie wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE, stwierdzając, że TSUE działał poza swoimi kompetencjami. To ruch, który może na nowo ułożyć relacje Polska–Unia i zmienić sposób funkcjonowania całego wymiaru sprawiedliwości.

Polacy żegnają Niemcy. Dane nie pozostawiają złudzeń z ostatniej chwili
Polacy żegnają Niemcy. Dane nie pozostawiają złudzeń

Coraz więcej Polaków wraca z Niemiec do ojczyzny. Jak opisuje niemiecki dziennik BILD, przyciągają ich wyższy wzrost gospodarczy w Polsce, niższe bezrobocie i ulgi podatkowe dla powracających.

Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy Wiadomości
Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy

Dziesięciu obywateli Gruzji zostało przymusowo odesłanych z Polski na pokładzie samolotu czarterowego, który 2 grudnia wystartował z Łodzi do Tbilisi. Operację przeprowadziła Straż Graniczna we współpracy ze stroną niemiecką oraz Agencją Frontex, w ramach regularnych działań związanych z egzekwowaniem prawa migracyjnego.

Rosyjski kosmonauta wyrzucony z misji SpaceX. Media: podejrzenia o szpiegostwo  z ostatniej chwili
Rosyjski kosmonauta wyrzucony z misji SpaceX. Media: podejrzenia o szpiegostwo 

Oleg Artiemjew – doświadczony rosyjski kosmonauta i radny moskiewskiej Dumy – został usunięty z przyszłorocznej misji SpaceX Crew-12 na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Roskosmos twierdzi, że powodem jest „przejście Artiemjewa do innej pracy”. Niezależne rosyjskie media podają jednak zupełnie inną wersję.

McDonald's wróci do Rosji? Zarejestrowano znak towarowy z ostatniej chwili
McDonald's wróci do Rosji? Zarejestrowano znak towarowy

Rosyjska agencja RIA Nowosti podaje, że McDonald's zarejestrował w Rospatencie znak towarowy "I'm lovin' it". Rospatent zatwierdził dokumenty w tym tygodniu.

KRUS wydał komunikat dla rolników z ostatniej chwili
KRUS wydał komunikat dla rolników

KRUS zachęca rolników do wzięcia udziału w bezpłatnych badaniach. 3 grudnia 2025 r. pojawił się komunikat w tej sprawie.

REKLAMA

Najnowszy numer "TS": 40 lat wolności słowa z „Tygodnikiem Solidarność”

„Więc w końcu jest. Oto masz Czytelniku w ręku pierwszy numer »Tygodnika Solidarność«. Pierwszy numer pierwszego ogólnopolskiego pisma naszego związku. Przyszło nam długo na nie czekać. Do ostatniej chwili nie wiedzieliśmy, czy uda nam się wydać je w ustalonym terminie […]. Pismo nasze podlega cenzurze. Ukazuje się ono na podstawie Porozumień Gdańskich i zostało utworzone zgodnie z zawartymi w nich ustaleniami. Tygodnik będzie zatem podlegał ograniczeniom, to prawda, za to nikt nie będzie mógł niczego nam narzucić. Czasami nasze milczenie będzie równie wymowne jak zredukowane strony – brzmiały słowa odezwy skierowanej „Do czytelników” na łamach pierwszego numeru „Tygodnika Solidarność”. Słowa te w swoim artykule „Pomnik wolności słowa” przywołuje Mateusz Kosiński. Zapraszamy do lektury specjalnego, rocznicowego numeru „TS”. 
/ Tygodnik Solidarność

 

Przypominamy, że "Tygodnik Solidarność" w wersji cyfrowej jest do pobrania za darmo w naszej aplikacji mobilnej.

By bezpłatnie czytać "TS" wystarczy pobrać naszą aplikację z Google Play i App Store. Dostępne są w niej wszystkie wydania Tygodnika.
LINK DO APLIKACJI

A co jeszcze w artykule Mateusza Kosińskiego? 

Tym samym w ograniczonej formie spełnił się trzeci punkt 21 postulatów Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, który wzywał władzę do przestrzegania „zagwarantowanej w Konstytucji PRL wolności słowa, druku, publikacji, a tym samym nie represjonowania niezależnych wydawnictw oraz udostępnienia środków masowego przekazu dla przedstawicieli wszystkich wyznań”. Przez Polskę toczył się walec solidarnościowej rewolucji, a „Tygodnik Solidarność” był jej istotnym elementem. Polacy, naród, który walczył o wolność, w tym wolność słowa przez cały XIX i większą część XX wieku, pragnęli niezależnej od komunistycznego okupanta prasy. Półmilionowy nakład popularnego „Tysola”, bo na taki zgodziła się władza, rozprowadzany po komisjach zakładowych, ale dostępny również w wolnej sprzedaży, znikał w mgnieniu oka.

Z Krzysztofem Wyszkowskim, sekretarzem redakcji „TS” w roku 1981 rozmawiał Jakub Pacan. 

W 1981 roku to ja próbowałem formować ludzi Mazowieckiego w „Tygodniku”. To było zderzenie różnych światów. Sekretarzem redakcji został Artur Hajnicz, którego nawet polubiłem, ale później dowiedziałem się, że to były działacz Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, członek Związku Patriotów Polskich z Moskwy i politruk w armii Berlinga. Sam Mazowiecki miał stalinowską przeszłość, o czym w 1981 roku nic nie wiedziałem i miałem go za antykomunistę, redaktora naczelnego katolickiej „Więzi”. Jego postawa wobec komunistów była bardzo miękka, od razu mnie to uderzyło, zresztą sam mi się przyznał, że w tamtym czasie nie brał pod uwagę powstania Wolnych Związków Zawodowych. 

O tym jak Służba Bezpieczeństwa próbowała rozpracować redakcję „Tygodnika Solidarność” pisze Tadeusz Płużański. 

Wobec tak wielkiego ośrodka wrogiej kontrrewolucji, jakim stał się dla komunistów „Tygodnik Solidarność”, trudno się dziwić, że ich resortowe ramię – bezpieka – inwigilowało tytuł i ludzi na wszystkie możliwe sposoby. Esbecy prześwietlali działalność pisma i osoby pismo tworzące. Szczegółowo sprawdzany był po kątem treści każdy numer gazety i każdy autor. W siedzibie redakcji założono podsłuch (telefoniczny, telegraficzny i pokojowy), kontrolowano korespondencję, obserwowano budynek, śledzono ludzi.
Dodatkowemu rozpracowaniu podlegali członkowie kierownictwa redakcji jako osoby związane z opozycją (ten stan trwał także po zawieszeniu pisma w stanie wojennym, a następnie jego likwidacji w październiku 1982 r. – razem z likwidacją NSZZ „S”).

Mirosław Kowalski, dziennikarz „TS” w 1981 r. w rozmowie z Cezarym Krysztopą wspomina m.in. moment wprowadzenia stanu wojennego. 

‒ Trzynastego grudnia wsiadam do tramwaju, który wiezie mnie pod Pałac Kultury, gdzie w Sali Teatru Dramatycznego odbywa się Kongres Kultury. Widzę w okolicach mostu Poniatowskiego żołnierzy, jakieś bariery. Straszna zima, rzecz normalna, tak sobie myślę. Pod teatrem tłum jajogłowych. „Mirek, ciebie nie aresztowali? Co z ludźmi z «Tygodnika»?”. I tak się dowiedziałem o stanie wojennym. Potem wędrowałem od kościoła do kościoła, podpisywałem jakieś listy, by wieczorem dotrzeć do już spacyfikowanej siedziby Regionu Mazowsze i macierzystej redakcji. Portier nie był zbyt rozmowny, powiedział tylko, że „oni” już byli. 
W stanie wojennym spotykaliśmy się w mieszkaniach prywatnych i w baraku na ul. Batorego, przy kasie, jako że pensje przestano nam wypłacać dopiero po oficjalnej likwidacji Związku. A było co wypłacać, bo „Tysol” świetnie finansowo prosperował i po grudniowym zamachu czerwony pająk nieźle się upasł na naszej krwawicy.

O lekcji jaką możemy wyciągnąć z kryzysu sueskiego pisze Aleksander Żywczyk 

Trwający niemal dwa tygodnie kryzys w Kanale Sueskim pokazał, jak bardzo wrażliwa na nieoczekiwane wypadki jest światowa gospodarka – przede wszystkim globalny handel. 

Ceny ropy naftowej rosły każdego dnia przestoju jednego z największych kontenerowców świata w kanale, spadając w końcu po pierwszej informacji o ruszeniu stojącego w poprzek potężnego statku. Straty już dziś szacowane są na dziesiątki miliardów dolarów, a w kolejce ponad setki statków do kanału wciąż czekają te, które wiozą towary żywnościowe tzw. szybko psujące się. Kanał Sueski odpowiada jedynie za 12 proc. światowego handlu.

Na łamach rocznicowego numeru specjalna wkładka komiksowa - „Tygodnik Solidarność – pomnik wolności słowa”. 

A co jeszcze w numerze? 

  • Dwa ważne wywiady w historii "Tygodnika Solidarność" - Marta Miklaszewska rozmawia z Janem Olszewskim (nr 58/1989) i Anny Popek i Andrzeja Gelberga ze Zbigniewem Herbertem (46/1994). 
  • "Jak wirus bombarduje emocje" - Jakub Pacan rozmawia z dr hab. Ewą Marciniak z Katedry Socjologii Polityki i Marketingu Politycznego UW 
  • "Efektywnie działający system dezinformacji" Marek Lewandowski odnosi się do afery wokół "Soku z buraka" 
  • "Świat po ropie" Aleksander Żywczyk o problemach państw arabskich
  • "Rosja i chybi bez silników z Europy" Aleksander Żywczyk o niepokoju sąsiadów Federacji Rosyjskiej 
  • "Muzyka zbliżyła nas do natury" - Bartosz Boruciak rozmawia z Bogdanem i Kacprem Kondrackimi 
  • "Mentalność zbiorowa i indywidualna II" prof. Marek Jan Chodakiewicz
  • "Nowe, wirtualne, bezpieczne i nieziemsko drogie" Aleksander Żywczyk o wirtualnych dobrach 
  • "Ludzie Wolności i Solidarności" Ewa Górksa o Tadeuszu i Marii Taworskich 
  • "Działacze Solidarności zwolnieni z Ministerstwa Rolnictwa" Marcin Żegliński 
  • Sport: Łukasz Bobruk "Debiut i bramka - Karol Świderski", Andrzej Berezowski rozmawia z Bartłomiejem Marszałkiem, jedynym polskim zawodnikiem motorowodnej Formuły 1 H2O, Barbara Michałowska o upadku Daniela-Andre Tandego 



 

Polecane