Marcin Brixen: Begshaming

Zaczęło się od tego, że Hiobowscy oglądali w telewizji wykład pod tytułem "Etos pracy". Wyszedł jakiś profesor i powiedział do studentów: - Zapamiętajcie sobie dokładnie co teraz powiem. Praca jest dla frajerów. Nie pracujcie. Nigdy.
 Marcin Brixen: Begshaming
/ pixabay.com

Zaczęło się od tego, że Hiobowscy oglądali w telewizji wykład pod tytułem "Etos pracy". Wyszedł jakiś profesor i powiedział do studentów:
- Zapamiętajcie sobie dokładnie co teraz powiem. Praca jest dla frajerów. Nie pracujcie. Nigdy. Jeśli będzie chcieli coś mieć, proście ludzi. Żebrajcie. To nie jest nic wstydliwego. Zawsze się znajdzie jakiś leszczu, który się zlituje i wam da na pickę z ananasem. Ale najchętniej ludzie dają nie dla kogoś tylko na złość komuś. Ogłoście, że walczycie z kimś a zobaczycie, że dadzą wam wszystko. Precz z etosem pracy!

- E to bzdura jakaś jest - powiedział dziadek Łukaszka i zaśmiał się, ale był to śmiech nieszczery i wymuszony.
Rozległ się dzwonek do drzwi. Otworzyła siostra Łukaszka i wprowadziła jakąś bezbarwną panią w dolnym zakresie wieku średniego.
- Poproszę o pieniądze - powiedziała pani.
Hiobowskich zatkało. Pierwsza odetkała się babcia Łukaszka.
- A to dlaczego?
- Bo nie mam.
- No to do pracy - zasugerował tata Łukaszka.
Pani się skrzywiła.
- Proszę pana, ja jestem lewicową aktywistką, gdybym poszła do pracy to nie miałabym czasu na aktywność.
- A na co pani te pieniądze? - zapytał Łukaszek. - Samochód? Komputer? Wibrator?
- Zbieram na masło.
- Lubrykant lepszy - poradziła siostra Łukaszka i pani wyrzuciła ją za drzwi.
- Nie mam czasu tak stać i czekać. Dajecie coś czy nie?
- W tym wieku żebrać o pieniądze na masło? - zamyślił się dziadek Łukaszka. - Nic pani nie odłożyła przez życie? To nie jest jakaś zawrotna kwota. Nawet mnie, emeryta, stać.
- Proszę pana, dziesięć lat walczyłam o suchym chlebie o prawa gejów by mogli swobodnie wchodzić do sklepów meblowych.
Zapadła niezręczna cisza.
- Ależ oni mogą wchodzić do sklepów meblowych - wyjąkała mama Łukaszka.
- No i dzięki komu? - pani wskazała niedyskretnie na siebie. - To co, dacie mi jakieś pieniądze. Urodziny mam. Kostka masła byłaby idealnym prezentem.
I wyciągnęła przed siebie niewielki worek, ledwo co zapełniony pieniędzmi.
Ale Hiobowscy nie dość, że nie dali jej pieniędzy, to jeszcze zasugerowali, że jest bezczelna i leniwa i powinna wziąć się do roboty po czym wyrzucili ją z mieszkania.
Na drugi dzień znowu ktoś zadzwonił do drzwi. I okazało się, że jest to znowu ta pani.
- Nadal pani zbiera na masło? Słabo idzie? - zakpiła babcia Łukaszka.
- Ależ skąd - pani wysunęła przed siebie duży wór do połowy wypełniony pieniędzmi. - Dziś zbieram na begshaming.
- A co to jest???
- Jest to bezpodstawne hejtowanie ludzi, którzy mają w sobie tyle godności, by nie poddawać się ekonomicznej opresji zwanej pracą i swoje środki do życia uzyskują w drodze dobrowolnej darowizny. Coś jak fatshaming, tyle że obiektem napaści nie są osoby nadwagopozytywne lecz osoby żebrzące. To co, da pani coś?


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Problemy zdrowotne Zbigniewa Ziobry. Niepokojące doniesienia z ostatniej chwili
Problemy zdrowotne Zbigniewa Ziobry. Niepokojące doniesienia

Kilka miesięcy temu media obiegła informacja o poważnej chorobie Zbigniewa Ziobry. W sprawie pojawiły się nowe informacje.

PE zatwierdził przedłużenie liberalizacji handlu z Ukrainą. Ci posłowie z Polski głosowali za z ostatniej chwili
PE zatwierdził przedłużenie liberalizacji handlu z Ukrainą. Ci posłowie z Polski głosowali "za"

Parlament Europejski we wtorek zatwierdził przedłużenie liberalizacji handlu UE z Ukrainą. Europosłowie poparli przedłużenie zawieszenia ceł importowych i kontyngentów na ukraińskie produkty rolne na kolejny rok, do 5 czerwca 2025 r.

Nie żyje znany raper z ostatniej chwili
Nie żyje znany raper

Media obiegła informacja o śmierci znanego artysty i rapera. 32-letni mężczyzna był przyjacielem piosenkarza Justina Biebera. Chris King a właściwie Christopher Cheeks miał na swoim koncie wiele sukcesów. Był cenioną postacią w świecie muzyki. Na scenie zadebiutował w 2013 roku. Okoliczności śmierci rapera są tragiczne.

Zbigniew Kuźmiuk: Robią wielkie „halo” z 6 mld euro z KPO, a zaledwie 7 krajów UE korzysta z tych pożyczek z ostatniej chwili
Zbigniew Kuźmiuk: Robią wielkie „halo” z 6 mld euro z KPO, a zaledwie 7 krajów UE korzysta z tych pożyczek

W ostatnich dniach rząd Donalda Tuska i wspierające go media, zrobiły wielkie „halo” w związku z przelewem przez Komisję Europejska 6,3 mld euro (ok. 27 mld zł) środków w ramach Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz wielokrotnie podkreślała, że to największy przelew w historii członkostwa naszego kraju w UE i nawet opublikowała jego kopię, ale po tym jak internauci zauważyli na tym dokumencie sformułowanie, że to środki kredytowe (pożyczka), nagle wycofano się z promocji tego wydarzenia. Zresztą robienie święta z przekazania środków w ramach KPO, które się Polsce od ponad 2 lat należały, aby były blokowane przez Komisję Europejską decyzjami politycznymi, aby wesprzeć ówczesną opozycję w kampanii wyborczej i umożliwić jej wygraną, to wręcz Himalaje hipokryzji obecnie rządzących.

Aktywiści klimatyczni blokowali drogę. Konfederacja apeluje do Trzaskowskiego z ostatniej chwili
Aktywiści klimatyczni blokowali drogę. Konfederacja apeluje do Trzaskowskiego

W ostatnich dniach aktywiści klimatyczni z ruchu 'Ostatnie Pokolenie' w ramach protestu usiedli na jednej z warszawskich ulic. Pięć osób zablokowało dwa pasy ulicy Świętokrzyskiej, niedaleko skrzyżowania z ulicą Marszałkowską. Do akcji musiała wkroczyć policja. Już po fakcie w sprawie zainterweniowała Konfederacja, która zaapelowała do prezydenta Trzaskowskiego.

Bild: Uczniowie w Niemczech przechodzą na islam, bo nie chcą być outsiderami w szkole z ostatniej chwili
"Bild": Uczniowie w Niemczech przechodzą na islam, bo nie chcą być outsiderami w szkole

Coraz więcej rodziców w Niemczech zwraca się do poradni, ponieważ ich wyznające chrześcijaństwo dzieci chcą przejść na islam, "aby nie być już outsiderami w szkole" - informuje we wtorek portal tabloidu "Bild", powołując się na urzędnika ds. bezpieczeństwa.

Wyspy Kanaryjskie już nie dają sobie rady z liczbą nieletnich migrantów z ostatniej chwili
Wyspy Kanaryjskie już nie dają sobie rady z liczbą nieletnich migrantów

Hiszpański rząd ogłosił obowiązkową relokację nieletnich imigrantów z Afryki, którzy przybyli nielegalnie na Wyspy Kanaryjskie. Zapowiedź ich skierowania do innych hiszpańskich regionów to odpowiedź na prośby o wsparcie kierowane od kilku miesięcy przez władze archipelagu.

Przygotowuje Polskę do resetu 2.0 z Rosją. Mariusz Błaszczak ostro odpowiada Tuskowi z ostatniej chwili
"Przygotowuje Polskę do resetu 2.0 z Rosją". Mariusz Błaszczak ostro odpowiada Tuskowi

– Jeżeli rządzący dziś odnoszą się z dystansem do tego programu, to tylko o nich źle świadczy – mówił na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie były minister obrony Mariusz Błaszczak, komentując słowa Donalda Tuska ws. programu Nuclear Sharing.

Premier Wielkiej Brytanii: Zwiększymy wydatki na obronność do 2,5 proc. PKB z ostatniej chwili
Premier Wielkiej Brytanii: Zwiększymy wydatki na obronność do 2,5 proc. PKB

Wielka Brytania zwiększy wydatki na obronność do 2,5 proc. PKB do 2030 roku - zapowiedział we wtorek premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak podczas wystąpienia w 1. Warszawskiej Brygadzie Pancernej im. gen. Tadeusza Kościuszki w Warszawie.

Niemiecki ekspert: Przyłączenie się Polski jest ratunkiem dla europejskiej tarczy antyrakietowej Wiadomości
Niemiecki ekspert: Przyłączenie się Polski jest ratunkiem dla "europejskiej" tarczy antyrakietowej

Trudno o inny równie sprzecznie oceniany projekt z dziedziny obronności i bezpieczeństwa, niż ESSI. O ile premier Donald Tusk i kanclerz Olaf Scholz już 12 lutego rozmawiali o dołączeniu Polski do tej inicjatywy, tak dla polskiej opinii publicznej ten krok był jednak zaskoczeniem. Wielu polskich ekspertów, w tym także Marek Budzisz, uważa, że przystąpienie do ESSI nie jest optymalną decyzją dla bezpieczeństwa Polski.

REKLAMA

Marcin Brixen: Begshaming

Zaczęło się od tego, że Hiobowscy oglądali w telewizji wykład pod tytułem "Etos pracy". Wyszedł jakiś profesor i powiedział do studentów: - Zapamiętajcie sobie dokładnie co teraz powiem. Praca jest dla frajerów. Nie pracujcie. Nigdy.
 Marcin Brixen: Begshaming
/ pixabay.com

Zaczęło się od tego, że Hiobowscy oglądali w telewizji wykład pod tytułem "Etos pracy". Wyszedł jakiś profesor i powiedział do studentów:
- Zapamiętajcie sobie dokładnie co teraz powiem. Praca jest dla frajerów. Nie pracujcie. Nigdy. Jeśli będzie chcieli coś mieć, proście ludzi. Żebrajcie. To nie jest nic wstydliwego. Zawsze się znajdzie jakiś leszczu, który się zlituje i wam da na pickę z ananasem. Ale najchętniej ludzie dają nie dla kogoś tylko na złość komuś. Ogłoście, że walczycie z kimś a zobaczycie, że dadzą wam wszystko. Precz z etosem pracy!

- E to bzdura jakaś jest - powiedział dziadek Łukaszka i zaśmiał się, ale był to śmiech nieszczery i wymuszony.
Rozległ się dzwonek do drzwi. Otworzyła siostra Łukaszka i wprowadziła jakąś bezbarwną panią w dolnym zakresie wieku średniego.
- Poproszę o pieniądze - powiedziała pani.
Hiobowskich zatkało. Pierwsza odetkała się babcia Łukaszka.
- A to dlaczego?
- Bo nie mam.
- No to do pracy - zasugerował tata Łukaszka.
Pani się skrzywiła.
- Proszę pana, ja jestem lewicową aktywistką, gdybym poszła do pracy to nie miałabym czasu na aktywność.
- A na co pani te pieniądze? - zapytał Łukaszek. - Samochód? Komputer? Wibrator?
- Zbieram na masło.
- Lubrykant lepszy - poradziła siostra Łukaszka i pani wyrzuciła ją za drzwi.
- Nie mam czasu tak stać i czekać. Dajecie coś czy nie?
- W tym wieku żebrać o pieniądze na masło? - zamyślił się dziadek Łukaszka. - Nic pani nie odłożyła przez życie? To nie jest jakaś zawrotna kwota. Nawet mnie, emeryta, stać.
- Proszę pana, dziesięć lat walczyłam o suchym chlebie o prawa gejów by mogli swobodnie wchodzić do sklepów meblowych.
Zapadła niezręczna cisza.
- Ależ oni mogą wchodzić do sklepów meblowych - wyjąkała mama Łukaszka.
- No i dzięki komu? - pani wskazała niedyskretnie na siebie. - To co, dacie mi jakieś pieniądze. Urodziny mam. Kostka masła byłaby idealnym prezentem.
I wyciągnęła przed siebie niewielki worek, ledwo co zapełniony pieniędzmi.
Ale Hiobowscy nie dość, że nie dali jej pieniędzy, to jeszcze zasugerowali, że jest bezczelna i leniwa i powinna wziąć się do roboty po czym wyrzucili ją z mieszkania.
Na drugi dzień znowu ktoś zadzwonił do drzwi. I okazało się, że jest to znowu ta pani.
- Nadal pani zbiera na masło? Słabo idzie? - zakpiła babcia Łukaszka.
- Ależ skąd - pani wysunęła przed siebie duży wór do połowy wypełniony pieniędzmi. - Dziś zbieram na begshaming.
- A co to jest???
- Jest to bezpodstawne hejtowanie ludzi, którzy mają w sobie tyle godności, by nie poddawać się ekonomicznej opresji zwanej pracą i swoje środki do życia uzyskują w drodze dobrowolnej darowizny. Coś jak fatshaming, tyle że obiektem napaści nie są osoby nadwagopozytywne lecz osoby żebrzące. To co, da pani coś?



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe