We Wrocławiu wrze. Strajk Kobiet otrzyma nagrodę miasta. "Policzek dla chrześcijan"
Na początku kwietnia Ogólnopolski Strajk Kobiet otrzymało rekomendację Komisji Nominacyjnej (...) nie zdarzyło się, żeby radni głosowali później wbrew niej
– informuje wrocławska "Gazeta Wyborcza". "Za" głosowało dziewiętnastu radnych, "przeciw" piętnastu, a trzech wstrzymało się od głosu.
Nagrody przyznaje Rada Miejska na wniosek Rady Nominacyjnej osobom i instytucjom za całokształt ich pracy na rzecz miasta. Uchwałą Rady Miejskiej Wrocławia z dnia 16 stycznia 1993 roku ustanowione zostały 3 wyróżnienia: tytuł Civitate Wratislaviensi Donatus, Nagroda Wrocławia, Nagroda Prezydenta Wrocławia - podaje urzędowa strona wroclaw.pl.
Pamiętamy wulgarne i agresywne demonstracje, które przełożyły się na drastyczne obniżenie poziomu debaty publicznej. We Wrocławiu wysprejowano przystanki, ściany, chodniki, zniszczono świeżą elewacja budynku na pl. Solidarności. Takie zachowania nie mogą być nagradzane i promowane
- nie krył swojego oburzenia kontrowersyjną decyzją radny PiS Andrzej Kilijanek. Zdaniem innego radnego PiS, Roberta Pieńkowskiego, nagroda dla Strajku Kobiet jest policzkiem m.in dla chrześcijan.
OSK jest środowiskiem politycznym, które nie ukrywa wrogości do państwa polskiego i wrocławian, który podzielają wartości tradycyjne, narodowe, patriotyczne i chrześcijańskie. Dla nich nagroda dla OSK jest policzkiem
- powiedział Pieńkowski. Słowa te nie przekonały radnego Nowej Lewicy Bartłomieja Ciężyńskiego, który był jednym z inicjatorów przyznania nagrody.
Dokonania OSK są znane. To najliczniejszy ruch kobiet w historii Polski, który narodził się we Wrocławiu w 2016 roku podczas "czarnego poniedziałku", a fundacja strajku ma tu też swoją siedzibę
– tłumaczył Ciążyński.