Bodnar narzeka na instytucje europejskie. "Działają za wolno i zbyt opieszale ws. polskiej praworządności"
Jak zaznaczył Bodnar w TVN24, "Komisja Europejska miała co najmniej kilka miesięcy, żeby zainterweniować w sprawie prowadzenia tych wszystkich postępowań immunitetowych przeciwko sędziom". "Ten wniosek o wydanie postanowienia tymczasowego został skierowany dokładnie 23 dni temu. 23 dni minęły, a Trybunał Sprawiedliwości UE nie wydał postanowienia tymczasowego, a sprawa jest oczywista" - powiedział RPO.
Dodał, że w przypadkach innych spraw, np. wycinki w Puszczy Białowieskiej, postanowienia tymczasowe były wydawane po kilku lub kilkunastu dniach. "Zadaję pytanie: dlaczego tak wolno? Dlaczego to tyle trwa? Dlaczego musimy obserwować ten straszny spektakl, który miał miejsce przed Sądem Najwyższym przez ostatnie dwa dni" - pytał Bodnar.
W końcu marca Komisja Europejska podjęła decyzję o skierowaniu sprawy przeciwko Polsce do TSUE "w celu ochrony niezawisłości polskich sędziów". KE postanowiła również zwrócić się do TSUE o zastosowanie tzw. środków tymczasowych do czasu wydania ostatecznego wyroku w sprawie. Chodzi m.in. o zawieszenie przepisów uprawniających Izbę Dyscyplinarną SN do rozstrzygania wniosków o uchylenie immunitetu sędziowskiego.
W środę i czwartek Izba Dyscyplinarna SN, po wcześniejszym uchyleniu immunitetu, łącznie przez ponad 22 godziny rozpatrywała sprawę wniosku śledczych o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie do prokuratury warszawskiego sędziego Igora Tuleyi. Po rozpoznaniu tego wniosku SN nieprawomocnie nie wyraził zgody na zatrzymanie sędziego.
"Ja myślę, że Komisje Europejska i TSUE chyba trochę zapominają po co są, że są strażnikiem traktatów i strażnikiem wartości europejskich. Skoro uznajemy, że wartością europejską - także wynikającą z naszej konstytucji - jest praworządność, to trzeba po prostu wszystko zrobić, żeby zapobiec nieodwracalnym zmianom" - podkreślił Bodnar.
Jak kontynuował, "w Polsce to nie jest tak, że KE ma się czegoś bać". "Jakbyśmy prześledzili różne wydarzenia dotyczące kontroli praworządności od 2017 r., to wszystkie interwencje KE nie powodowały jakiegoś obniżenia poparcia społeczeństwa polskiego dla integracji europejskiej".
"Skoro obywatele polscy tego oczekują, to Komisja po prostu powinna działać, a nie kunktatorsko zastanawiać się, co jej się opłaca politycznie, a co nie" - powiedział RPO. (PAP)