"Policjanci mnie nie znali". Znany YouTuber Friz ubolewa nad stratą prawa jazdy

Ekipa Friza to internetowy projekt, który stał się fenomenem wśród dzieci i młodzieży. Ostatnio influencerzy o podpisali nawet kontrakt z marką lodów Koral. Słynne Lody Ekipy biją rekordy, generując największe zyski w historii firmy.
Ostatnio Friz wyznał na Twitterze, że stracił prawo jazdy na trzy miesiące. Celebryta odmówił przyjęcia mandatu.
Jechałem przez wiochę od Werki do siebie na święta i z naprzeciwka jechała nieoznakowana Insignia. Nie wiedziałem, że mogą mierzyć w trakcie jazdy z naprzeciwka. Policjanci byli bardzo profesjonalni, pełna kulturka: dzień dobry, przekroczył Pan ponad 50 w terenie zabudowanym, ja oczywiście powiedziałem, że rozumiem, i się nie zgadzam i nie przyjmuję mandatu. Ale nie wiedziałem, że prawko zabierają i tak, mimo nie przyjęcia. W trakcie oczywiście podbiły z trzy grupy widzów, pukając w szybę, pytając o fotę
- wyznał Friz.
To paradoksalnie mogło mnie uratować od mandatu i straty prawka, ale policjanci mnie nie znali XD W takich sytuacjach akurat właśnie widzowie bardziej pomagają niż przeszkadzają
- dodał.
Po namyśle stwierdziłem, że rzeczywiście przekroczyłem tę prędkość i na zeznaniach na komisariacie przyjąłem mandat i ładnie przeprosiłem oraz wyraziłem skruchę. Nauczka na przyszłość, że nie warto dla kilkunastu dodatkowych minut ryzykować miesięcy bez prawka.
- stwierdził.
3/2
— Karol Wiśniewski (@FRIZtoja) April 24, 2021
Po namyśle stwierdziłem, że rzeczywiście przekroczyłem tę prędkość i na zeznaniach na komisariacie przyjąłem mandat i ładnie przeprosiłem oraz wyraziłem skruchę. Nauczka na przyszłość, że nie warto dla kilkunastu dodatkowych minut ryzykować miesięcy bez prawka