"Ale, że właściciele kawiarni w Poznaniu, wyklejonej hasłami o demokracji, LGBT, w nosie mieli prawa pracownicze?"

- Chowają się za szyldem każdej popularnej akcji czy protestów w Polsce, a sami przeprowadzają się do Danii albo urządzają sobie wyprawy po całym świecie, w momencie kiedy ich pracownicy pracują na śmieciówkach i popadają w depresję - pisze w mediach społecznościowych jeden z byłych pracowników popularnego poznańskiego lokalu Cafe La Ruina. I niestety nie jest to jedyna relacja, w której byli pracownicy oskarżają pracodawcę.
/ Screen YouTube "Poznań Miasto Doznań"

Byli pracownicy oskarżają właściciela o mobbing, o to, że formalnie pracowali na najniższą stawkę na umowie cywilnoprawnej, a "resztę mieli dostawać pod stołem", pracę po 15, 17 godzin dziennie, na straszenie sądami.

W jednym z opisów przytaczana jest historia dziewczyny, która, miała zmienić pracę, ale były pracodawca wysłał donos, w którym oskarżył ją o kradzież przepisów i o to że nie nadaje się do pracy. 

Padają również zarzuty o wrzucenie za odpowiednią łapówką, 4,5 tony gruzu z remontu do odpadów zmieszanych.

- To ci sami ludzie, którzy walczą o bycie ecofriendly i zwalczanie oleju palmowego

- pisze jeden z byłych pracowników

- Szanowni Państwo,

W ślad za wczoraj opublikowanymi w internecie wpisami części naszych byłych pracowników, w których przedstawiają oni La Ruinę i Raj jako fatalne miejsce do pracy, niniejszym nie pozostaje nam nic innego, jak uderzyć się w pierś, zrobić krok wstecz i pochylić nad popełnionymi błędami w zarządzaniu. Nie popełnia ich tylko ten, kto nie robi nic.

- piszą właściciele lokalu w oświadczeniu przesłanym ePoznan.pl [w całości TUTAJ]

Profil kawiarni na Facebooku, gdzie miała miejsce fala krytyki, został zablokowany.

- Ale, że właściciele najbardziej hipsterskiej ( czyt.- niechlujnej) kawiarni w Poznaniu, mekki lewicowych słoików, wyklejonej hasłami o demokracji, prawach człowieka, prawach LGBT etc w nosie mieli prawa pracownicze? Dziwi mnie to wcale, a wcale...

- komentuje red. Wojciech Wybranowski


 

POLECANE
Nie żyje Maciej Misztal. Kabareciarz miał tylko 43 lata z ostatniej chwili
Nie żyje Maciej Misztal. Kabareciarz miał tylko 43 lata

Maciej Misztal, współzałożyciel Kabaretu Trzeci Wymiar i wieloletni współpracownik OFPA w Rybniku, zmarł 22 grudnia 2025 r. po ciężkiej chorobie. Miał 43 lata.

Katastrofa samolotu w Turcji. Nie żyje szef sztabu armii Libii z ostatniej chwili
Katastrofa samolotu w Turcji. Nie żyje szef sztabu armii Libii

Służby dotarły do wraku samolotu, którym leciał szef sztabu armii Libii Mohammed Ali Ahmed Al-Haddad – przekazał minister spraw wewnętrznych Turcji Ali Yerlikaya. Wcześniej informowano, że z samolotem utracono kontakt radiowy.

Ogłoszenia o pracę muszą być neutralne płciowo. Minister: Mamy piękny, bogaty język z ostatniej chwili
Ogłoszenia o pracę muszą być neutralne płciowo. Minister: "Mamy piękny, bogaty język"

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w TVP w likwidacji przekonywała, że w ogłoszeniach o pracę nie powinno się wskazywać płci. Zmiany wejdą w życie 24 grudnia 2025 r.

Nie żyje mężczyzna zaatakowany przez nożownika w Gdańsku z ostatniej chwili
Nie żyje mężczyzna zaatakowany przez nożownika w Gdańsku

Nie żyje mężczyzna, który w niedzielę w centrum Gdańska został zaatakowany przez 26-latka – poinformował serwis tvn24.pl.

Szokujące wieści z Włoch. Znany biathlonista znaleziony martwy podczas zgrupowania z ostatniej chwili
Szokujące wieści z Włoch. Znany biathlonista znaleziony martwy podczas zgrupowania

Sivert Guttorm Bakken, reprezentant Norwegii w biathlonowym Pucharze Świata, został we wtorek znaleziony martwy w hotelu we włoskim Lavaze – poinformowała norweska federacja biathlonu.

Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika z ostatniej chwili
Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika

Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika. Chodzi o opublikowane przez stację w czerwcu tzw. "taśmy Giertycha". – Powodem tej sprawy jest to, że opublikowaliśmy jego rozmowę z Romanem Giertychem. Czyli nie to, że pokazaliśmy nieprawdę – stwierdził szef Telewizji Republika Tomasz Sakiewicz.

Łódzkie: Budynek zawalił się po wybuchu. Trwają poszukiwania z ostatniej chwili
Łódzkie: Budynek zawalił się po wybuchu. Trwają poszukiwania

Prawdopodobnie wybuch butli z gazem doprowadził do zawalenia się budynku w miejscowości Besiekierz Nawojowy w woj. łódzkim. Trwają poszukiwania jednej osoby, która w chwili katastrofy mogła przebywać w budynku.

Pijany lekarz na izbie przyjęć. Grozi mu do 5 lat więzienia Wiadomości
Pijany lekarz na izbie przyjęć. Grozi mu do 5 lat więzienia

Trzy promile alkoholu w organizmie miał lekarz pełniący dyżur na izbie przyjęć w jednym ze szpitali w powiecie opolskim. Sprawą zajmuje się prokuratura, która sprawdza, czy pacjenci nie zostali narażeni na utratę zdrowia lub życia.

Wtargnęli do bazy wojskowej w Gdyni. Trzech cudzoziemców stanie przed sądem pilne
Wtargnęli do bazy wojskowej w Gdyni. Trzech cudzoziemców stanie przed sądem

Trzech młodych cudzoziemców z Ukrainy i Białorusi przyznało się do wtargnięcia na teren bazy wojskowej w Gdyni. Sprawę przejęła Żandarmeria Wojskowa, która analizuje zabezpieczone telefony podejrzanych.

Rodzinna choinka już w pałacu. Prezydent Nawrocki zamieścił film z ostatniej chwili
"Rodzinna choinka już w pałacu". Prezydent Nawrocki zamieścił film

Prezydent Karol Nawrocki pokazał nagranie z przygotowań świątecznych. Po żywą choinkę pojechał osobiście na plantację do gminy Celestynów.

REKLAMA

"Ale, że właściciele kawiarni w Poznaniu, wyklejonej hasłami o demokracji, LGBT, w nosie mieli prawa pracownicze?"

- Chowają się za szyldem każdej popularnej akcji czy protestów w Polsce, a sami przeprowadzają się do Danii albo urządzają sobie wyprawy po całym świecie, w momencie kiedy ich pracownicy pracują na śmieciówkach i popadają w depresję - pisze w mediach społecznościowych jeden z byłych pracowników popularnego poznańskiego lokalu Cafe La Ruina. I niestety nie jest to jedyna relacja, w której byli pracownicy oskarżają pracodawcę.
/ Screen YouTube "Poznań Miasto Doznań"

Byli pracownicy oskarżają właściciela o mobbing, o to, że formalnie pracowali na najniższą stawkę na umowie cywilnoprawnej, a "resztę mieli dostawać pod stołem", pracę po 15, 17 godzin dziennie, na straszenie sądami.

W jednym z opisów przytaczana jest historia dziewczyny, która, miała zmienić pracę, ale były pracodawca wysłał donos, w którym oskarżył ją o kradzież przepisów i o to że nie nadaje się do pracy. 

Padają również zarzuty o wrzucenie za odpowiednią łapówką, 4,5 tony gruzu z remontu do odpadów zmieszanych.

- To ci sami ludzie, którzy walczą o bycie ecofriendly i zwalczanie oleju palmowego

- pisze jeden z byłych pracowników

- Szanowni Państwo,

W ślad za wczoraj opublikowanymi w internecie wpisami części naszych byłych pracowników, w których przedstawiają oni La Ruinę i Raj jako fatalne miejsce do pracy, niniejszym nie pozostaje nam nic innego, jak uderzyć się w pierś, zrobić krok wstecz i pochylić nad popełnionymi błędami w zarządzaniu. Nie popełnia ich tylko ten, kto nie robi nic.

- piszą właściciele lokalu w oświadczeniu przesłanym ePoznan.pl [w całości TUTAJ]

Profil kawiarni na Facebooku, gdzie miała miejsce fala krytyki, został zablokowany.

- Ale, że właściciele najbardziej hipsterskiej ( czyt.- niechlujnej) kawiarni w Poznaniu, mekki lewicowych słoików, wyklejonej hasłami o demokracji, prawach człowieka, prawach LGBT etc w nosie mieli prawa pracownicze? Dziwi mnie to wcale, a wcale...

- komentuje red. Wojciech Wybranowski



 

Polecane